Skocz do zawartości

SZD-22 Mucha w skali 1:5


wojt1125

Rekomendowane odpowiedzi

Jedni wolą "czystą formę" inni dołożą napęd, a jeszcze ktoś inny woli PSS. Każdy lata tak jak lubi. Ale mucha ze śmigłem wygląda fatalnie, nie wspomnę już o przejściu skrzydło-kadłub.

Z 20m śmigła nie widać, to prawda, ale chyba nie po to budujemy makietę albo półmakietę żeby oglądać ją z 20m, bo w takim razie po co ją malować na wzór oryginału? Z 20m malowania też nie widać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 108
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Nie chcę nic mówić, bo widzę że trwają spekulacje nad tym co tej muszce brakuje ale widocznie robintom powinien to sprecyzować. Osobiście nie wydaje mi się ze ta mucha wygląda jak by jej coś odcięli. Nie jest to makieta na zawody. Na tym forum jest wiele modeli wyglądających jak ze śmietnika, "szyboli z silnikiem" i innych wynalazków typu DG 2,66 z silnikami.

Akurat jeżeli chodzi to wykonanie tego modelu to wielu tu mogło by się uczyć.

 

Co do muchy wojt1125 to z chęcią zobaczę jak idzie praca nad modelem w całości.

Na serwo wczepu to zawsze daj się największe jakie można. Myślę że standardowe to minimum jakie tu może być inna mini serwa można odrazy sobie darować po prostu są za słabe. Na wczepie jednak są spore siły, a lądowanie z niewyczepionym modelem może być kłopotliwe. Przynajmniej tak mówią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na haku holowniczym, w czasie lotu holowanego występują siły naprawdę niewielkie, więc z mocą tego serwa nie ma co przesadzać. Siła występująca na holu jest taka, jaka jest potrzebna do utrzymywania modelu w locie poziomym (a wiec liczona raczej w gramach niż kilogramach). Dla przykładu, duży szybowiec (w skali 1:1) da rade utrzymać ręką człowiek (robiono takie numery)-poza momentami startu i szarpnięć. U nas na lotnisku modele holujemy, mając linkę przyczepioną rzepem przyszytym do linki (1cm x 2cm, powierzchni), i siła tego rzepu (druga część mechata przyklejona samolepem do kadłuba modelu) wystarczy do startów z ziemi, gwałtownych szrpań, a wyczepić się trzeba sposobem, odlatujemy w bok lub w górę. Na YouTube są filmy z tych startów). pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy od tego jak zrobiony jest wyczep, ja mam w modelu o wadze 3.7kg i rozp. 3.8m trochę z boku z serwem HS-322, na podobnej zasadzie jak tutaj - http://www.piotrp.de/MIX/holszyb.htm , tylko nie tak bardzo z tyłu. Przy normalnym wyczepieniu nie ma problemu, ale jeśli zaczynają się problemy na holu, awaryjne wyczepienie jest trudne, widziałem już wiele problemów z wyczepieniem i bywa to niebezpieczne, a na zawodach traci się cenne metry wysokości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki kolor? W przypadku tego szybowca można poszaleć z malowaniem :) Chętnie zobaczę zdjęcia!

Moja mucha będzie w trzech kolorach: skrzydła białe, kadłub biały, a stateczniki dla odmiany białe :D Oczywiście znaki rejestracyjne będą czarne, no i może jakiś drobna ozdoba będzie w kolorze innym niż biały. Poszaleć można, muchy były bardzo ładnie malowane, ale mi najbardziej podobają się białe szybowce. I pomimo tego, że mucha jest oldtimerem to będzie biała.

Zdjęcia oczywiście pokażę, muszę je tylko najpierw zrobić :?

 

A ze względu na dużą ilość much, może uda się jakieś spotkanko zorganizować, albo chociaż galerię na początek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wszystkie wskazówki. Reszta gratów do skończenia stateczników i montażu napędów właśnie do mnie jedzie, więc zabrałem się za zegary i wycięcie ramki kabiny z podstawy.

Dołączona grafika

Dołączona grafika

 

Wyciąłem szablony.

Dołączona grafika

 

Skleiłem mocowanie kółka.

Dołączona grafika

 

Kółko jest wizualnie za małe :| Zamówiłem większe, ale nie zmieści mi się do 'wózka'. Mogę je przymocować bezpośrednio do wypustki laminatowej od spodu kadłuba?

 

Serwo wyczepu (standardowe) przesunąłem maksymalnie w lewo i dałem długą dźwignię, powinno być OK.

 

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli dobrze widzę i masz wyczep po lewej stronie to źle :P ja mam podobnie, tylko po prawej, i żeby bezproblemowo się wyczepić muszę w momencie wyczepienia delikatnie skręcić w lewo, jeśli model skręciłby w prawo wyczepienie się nie uda - niby drobiazg, ale w sytuacji awaryjnej może być problem. Lepiej poprowadzić popychacz przy dnie kadłuba, a wyczep dać trochę "poniżej dzioba" :) serwo może być nawet na leżąco.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojtek, ja mam wyczep tak jak Ty i nigdy nie miałem problemu z wyczepieniem. Tylko wewnątrz bowdenu daj drut stalowy 2mm. Ewentualnie tak jak masz, ale razem : ta biała osłonka + drut . W pozycji zamkniętej koniec bowdena musi być podparty - przyklej tam kawałek pomarańczowej osłonki. Odległość między osłonkami mała, ok 5mm, hol nie będzie Ci zginał drutu. Dżwignia przy serwie nie musi być długa, do zapięcia i wypięcia bowden musi wykonać ruch w granicach 12 - 15 mm.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Cześć!

 

Wymieniłem bowden na drut 2mm w mechanizmie wyczepu. Cały tydzień walczę z napędem sterów. Gdybym wiedział, że to tyle zabawy, wkleiłbym bowdeny :P Napęd wysokości:

 

Dołączona grafika

Napęd od serwa przez popychacz z rurki węglowej na dźwignię kątowa i dalej prętem węglowym/stalowym (który lepszy?) do sterów. Zawias dźwigienki to pręt stalowy 4mm.

 

Mocowanie statecznika:

Dołączona grafika

 

A całość prezentuje się tak:

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może zrób sam? Można zamówić w modelmaking, ale jeśli moja jest stamtąd, to nie polecam. Kształt to radosna twórczość a jakość marna. Można zrobić lepszą z butelki po oranżadzie :P

 

W swojej Musze robiłeś jakieś mocowanie koła, czy przykręciłeś bezpośrednio do kadłuba?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyciąłem rdzenie

 

Dołączona grafika

 

Krawędź spływu trochę się postrzępiła, poza tym jest OK. Teraz czas na decyzje z czego zrobić dźwigary - eksperymentować z węglowymi laminowanymi z rowingu, czy wstawić sosnowe. Eksperymentować, bo nigdy czegoś takiego nie robiłem i nie wiem za bardzo jak się za to zabrać, z czego zrobić formę itd. Decyzja tym trudniejsza, że nie wiem czy taki model można wyholować holem gumowym. Jeśli guma odpadnie, to zostaną starty za samolotem i latanie na zboczu. Wtedy pewnie sosnowe dźwigary wystarczą...

 

Jak zwykle czekam na sugestie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja startowałem z gumy.

Tylko nie z ręki a z ziemi.

Co do budowy może nie po naszemu ani nie po angielsku

ale same zdjęcia i rysunki wiele moga pomóc.

Na tej stronie jest wiele takich plików opisujących budowę od starych do nowoczesnych modeli.

Warto poogladać (poczytać :D ).

 

http://www.swiss-composite.ch/

 

wybierz downloads/ Anleitungen/ i plik Modellbau: Styropor-Tragflachen

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.