Motylasty Opublikowano 8 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2011 Andrzejku jak skończę budowę tunelu aerodynamicznego to zabiorę się za dmuchania profili i ich modyfikację. A'propos zważyłem dziada, jak na razie kadłub z usterzeniem i "szybą" waży 270 g. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Motylasty Opublikowano 10 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2011 Dalsze prace przykadłubowe. Klapa górna dostała szlifu i dokładnie ją dopasowałem do kadłuba, jeszcze tylko od dołu dojdą małe "pozycjonery-usztywniacze". Przód kadłuba z laminaty będzie, ale wpierw trza do tej laminaty formę stosowną poczynić. Styropian, styrodur, depron - obojętnie co. Ja akurat miałem kawałek styroduru, wystarczyło dokleić do niego kawałek depronu i już mam klocek o potrzebnej długości. Kadłub zabezpieczyłem z przodu taśmą klejącą. Po narysowaniu na klocku linii pomocniczych wyznaczających pion, poziom i środek "podkołpacza" potraktowałem go od tyłu taśmą klejącą dwustronną i przykleiłem do kadłuba. Zabrałem się za rżnięcie nożem OLfa. Przy okazji przekonałem się raz kolejny w życiu że jeno ale niestety drogie narzędzia spełniają dobrze swoją rolę. Owoż na moment zapodałem w obsadkę ostrze "innej firmy zakupione w castoramie" . Tym nie dało się pracować. Styrodur się strzępił, wyłamywał etc. Wróciłem do ostrza Olfy, , a ostrza Dedry posłużą do ostrzenia kredek. Szlifowanie papierem 180-360 , zgrubne dopasowanie kołpaka i czas zabrać się za laminowanie. CDN Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Motylasty Opublikowano 14 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2011 Zalaminowany przód został odcięty od kadłuba piłą japońską i następnie delikatnie oderwany. krok następny to sklejenie połówek ze sobą , wycięcie otworów oraz wyszlifowanie i szpachlowanie. Używałem szpachlówki samochodowej NOVOL Pokrycie farba podkładową - MOTIP CDN Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radek_lodz Opublikowano 15 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2011 Wyprowadzenie powierzchni - rewelka. To wkońcu zrobiłeś formy negatywowe najpierw czy to jest ten wyszlifowany laminat co dałeś bezpośrednio na styrodur? Ile dałeś warstw tkaniny i na jaką żywice? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Motylasty Opublikowano 16 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2011 Nie robiłem formy negatywowej. Laminowałem bezpośrednio na styrodurze kawałkami tkaniny ( różnymi ) , żywica to tradycyjny epidian + utwardzacz z1. Potem tylko szlifowanie, płukanie w nitro. Pomiędzy styrodurem a tkaniną nie dawałem żadnej warstwy rozdzielającej w postaci taśmy czy tez czegos podobnego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek Hanuszkiewicz Opublikowano 17 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2011 laickie pytanie, a po co rozcinałeś na połowy ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Motylasty Opublikowano 18 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2011 Rozcinałem aby ułatwić sobie jej zdjęcie, wszak i tak jest później szpachlowana i wykańczana. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Motylasty Opublikowano 22 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2011 BUDOWA SKRZYDŁA Budowę płata rozpocząłem tradycyjnie od wycięcia ze sklejki żeber wzorcowych. Wg szablonów wewnętrznych wyciąłem dwa żeberka główne z twardej balsy 3 mm. Następnie szablony żeberek wewnętrznych zostały poprawione, doszlifowałem gniazdo pod dźwigary, wszak w bloczku dźwigar biegnie pod innym katem niż w skrzydle. W ten sposób wyszlifowałem bloczki żeberek dla obu połówek płata Montaż na desce, wpierw przygotowałem dźwigary dolny i górny. Dolny dźwigar przyszpiliłem do deski i wkleiłem wszystkie żebra. Dokleiłem dół spływu z balsy 1,5 mm Dokleiłem dźwigar tylny pomocniczy z balsy 3 mm Spływ wyszlifowałem po wyschnięciu w żyletkę, dokleiłem dźwigar górny, dokleiłem listwę natarcia z balsy 4 mm. W końcu wlaminowałem na wyszlifowany spływ pas tkaniny szklanej i na to nakleiłem górna część spływu. CDN Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Motylasty Opublikowano 24 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2011 Oki jedziemy . To co opisałem w poprzedniej relacji w szczegółach wygląda następująco. Spływ został wyszlifowany w żyletę z pomocą klocka i papieru 360, tutaj baczymy na to by zrobić to dokładnie na całej jego długości. W tle tez widać doklejoną krawędź natarcia. Teraz na tak wyszlifowany spływ pas tkaniny szklanej, żywica ( Epidian ) dokładnie przesączone, nadmiar żywicy usunięty i naklejam górną połowę pokrycia spływu. Deska balsowa 1,5 mm. Operacja ta spowodowała ni mniej ni więcej tylko powstanie wzniosu ujemnego płata. Wynika to z faktu iż płat leżał na desce góra do góry. W procesie klejenia tego spływu został do deski dokładnie dociśnięty ściskami. Kleimy żywicą, twardnie w "kamień", usztywnia całość etc. Tym kątem ujemnym zajmę się później. Krok następny to doprowadzenie do stanu właściwego listwy natarcia, mały strug modelarski i papier ścierny na dużej desce. Na razie dół natarcia, na górę przyjdzie jeszcze czas. No to teraz ten wznios ujemny. Odwracam płat "do góry" nogami. Aby zniwelować uzyskany wznios ujemny, a wynika on z różnicy wysokości żeberek środkowych i skrajnych, końcówki płata mocno mocuję do deski. Użyłem kawałków blaszki alamuniowej i małych wkrętów do drewna. Naklejam przedni keson na całej długości dokładnie go dociskając do krawędzi natarcia, dźwigara i poszczególnych żeberek. Kleiłem wikolem, widać dużą ilość szpilek. Po wyschnięciu ...... spojrzałem na to co zrobiłem dnia następnego i po otarciu łez uzbrojony w lusterko przyjrzałem się swemu odbiciu. Owoż ujrzałem przed sobą ni mniej, ni więcej jeno KRETYNA W ESENCJI. Bo co zrobiłem ?. Przykręciłem ten płat do deski a potem to zakleiłem To co zrobiłem dowodzi kolejny raz, ze modelarstwo to sztuka, głównie sztuka myślenia. Będę musiał wyciąć w balsie gdzie ta blacha małe otworki i dostać się do tych śrub, by odkręcić płat od dechy. Ale o tym następnym razem. CDN Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam_Max Opublikowano 24 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2011 A ja myślę że nie powinieneś wycinać otworów w balsie. Twoje modele są na tyle dobre że polecą razem z blatem :lol2: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Motylasty Opublikowano 25 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2011 Pionowe wznoszenie z blatem na plecach, cóż pomysł wart przemyśleń. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Motylasty Opublikowano 28 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2011 Wytłem dziury i płata raczyłem oderwać od blata. Raczej z blatem latać nie będę. Walcząc dalej z materią balsianą uczyniłem co następuje : Dokleiłem resztę dolmego poszycia w "śródokręciu" Wkleiłem stójki usztywniające dźwigar. Wyszlifowałem cały dźwigar, doprowadziłem do stanu właściwego górną część natarcia. Wkleiłem z balsy miękkiej wypełnienie "śródokręcia". Następnie wszystko to wyszlifowałem. Klejenie tym razem czyniłem SOUDALEM D4/B4, który ślicznie wypełnił wszystkie szpary. I wreszcie nakleiłem górna część przedniego kesonu. CDN Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Motylasty Opublikowano 7 Marca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2011 Widzę że sam z sobą rozmawiam, nic to edziemy dalsze. Wkleiłem rurki do przeprowadzenia okablowania serw. Przygotowałem gniazda do mocowania serw. Dodatkowe wzmocnienia z balsy twardej 4 mm, do tych wzmocnień będzie mocowana "półkaserwowa" Płat wykończyłem ( no prawie ) doklejki na żebrach, zakończenie z klocka balsowego, szlif, szpachlowanie, szlif i capon po całości. Pasowanie płata w kadłub, wycięte i wzmocnione balsa 3 mm twardą. CDN Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qpa Opublikowano 7 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2011 Widzę że sam z sobą rozmawiam, nic to edziemy dalsze. to chyba dobry znak ;] liczba wyświetleń 4k mówi sama za siebie ;] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madrian Opublikowano 7 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2011 Mistrza przy pracy się nie pogania. Czekamy na odsłonięcie gotowego dzieła. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marek_c4 Opublikowano 7 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2011 Widzę że sam z sobą rozmawiamCo tu dużo gadać - pięknie idzie (ale zaglądam często). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Motylasty Opublikowano 7 Marca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2011 Do odsłonięcia jeszcze trochę czasu minie, dzisiaj mam nadzieję wyciąć lotki i zabrać się za zrobienie kopyta do wytłoczenia kabiny. Jeszcze masa pracy nim. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość horn3t Opublikowano 29 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2011 Coś przycichło a tak miło się czyta i ogląda Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Matrik123 Opublikowano 31 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2011 Chcemy więcej ;] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Motylasty Opublikowano 31 Marca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2011 Spoko spoko, model cały czas się buduje, trochę zwolniłem z pracami, gdyż inne zajęcia typu "Bob budowniczy" w tej chwili mnie pochłonęły ( nie z mojego wyboru zresztą ). Myślę że w najbliższym czasie parę fotek dorzucę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.