elvis696 Opublikowano 8 Lutego 2011 Opublikowano 8 Lutego 2011 o co chodzi z tym "przełożeniem" z tej tabeli bo nie rozumiem tego? http://fast-results.com/lnl/nutpol_pl.htm
bubu2 Opublikowano 9 Lutego 2011 Opublikowano 9 Lutego 2011 W tabelce masz w poziomych wierszach ilości zębów statora Twego silnika, w kolumnach masz do wyboru ilości magnesów w wirniku Twego silnika. Na przecięciu kolumny z wierszem masz podaany schemat nawijania. Wschemacie tym, litery odpowiadają uzwojeniom Twego silnika-są trzy a, b, c. Dużymi i małymi literami są oznaczone kierunki nawijania na poszczególnych zębach stojana. I tak, np. dla kombinacji z tabelki AabBCcaABbcC , sposób nawijania odczytujemy następująco: -rotor posiada 12 zębów, czyli tych występów, na które nawijamy drut. 12, bo tyle jest literek w schemacie. -czy dla dużej, czy dla małej litery ze schematu przyjmiemy jakiś kierunek nawijania (zgodny ze wskazówkami zegara lub przeciwny do ich ruchu), jest nieistotne. Ważne, by trzymać regułę do końca. -zaczynamy od ponumerowania zebów stojana flamastrem, by sie nie pomylić. -i tak: na pierwszy ząb nawijamy potrzebną ilość zwojów np. w kerunku zgidnym ze wskazówkami (będzie to A), na drugi ząb nawijamy kolejno tym samym drutem w przeciwną strone (bo a). Dalej, tym samym drutem nawijamy na zebie siódmym pod wskazówki (bo jest mała litera a), dalej na ósmym nawijamy ze wskazówkami (bo jest A), i wyprowadzamy drut na zewnątrz. Koniec jednego uzwojenia. Oznaczamy go np. plasterkiem jako koniec uzwajenia a. -podobnie postępujemy z uzwojeniem drugim Bb nawijanym również jednym drutem na zębach 3, 4 i 9, 10 pamiętając o kierunkach. Najpierw pod wskazówki (bo b) dalej ze wskazowkami (bo B), etc -i wreszcie trzecie, na zębach 5,6 i 11, 12. Na piątym ze wskazówkami (bo C) itd. Za każdym razem trzeba zaznaczać początki i końce uzwojeń a, b, c. Zostawiamy odpowiednio długie końce i początki, bo będą stanowiły nasze wyprowadzenia. Zakończysz odpowiednim połączeniem uzwojeń w trójką lub w gwiazdę. Miłej zabawy.
noker Opublikowano 9 Lutego 2011 Opublikowano 9 Lutego 2011 To jest wygodniejsze: http://www.powercroco.de/bewicklungsrechner.html wystarczy policzyć co masz u siebie i wstawić dane Potem w trakcie nawijania pokazuje po kolei co i jak robić
bubu2 Opublikowano 9 Lutego 2011 Opublikowano 9 Lutego 2011 A czym się różni, z takim rysunkiem łatwiej się za to pomylić. Chodzi mi o kierunki. Wierz mi. Masz ponumerowane zęby pisakiem i kręcisz kolejno drutem wg. schematu literkowego, nie analizując rysunku. Widziałem wiele tak pomylonych nawijań kręconych wg. rysunków. Potem pytania-czemu drży lub szarpie. A do tego jeszcze trzeba liczyć zwoje.
gjery Opublikowano 9 Lutego 2011 Opublikowano 9 Lutego 2011 Panowie z całym szacunkiem, ale chyba nie o to chodziło kol. elvisowi. Też się zastanawiam jak to jest z tym przełożeniem i o co tu chodzi. Na końcu tabelki z pierwszego linku jest to nieszczęsne przełożenie, ponumerowane od 1 do 10.
bubu2 Opublikowano 9 Lutego 2011 Opublikowano 9 Lutego 2011 Jest to, jakby tu powiedzić, podobne do przełożenia mechanicznej przekładni. Im więcej biegunów i im więcej zębów, tym silnik wolniej się kreci, ale też mocniej. W stosunku do trzech zębów i dwóch biegunów.
gjery Opublikowano 9 Lutego 2011 Opublikowano 9 Lutego 2011 W sumie jasne i logiczne przecież silnik musi być silniejszy przy większej ilości zębów i magnesów, bo więcej ich ze sobą współpracuje. Wychodzi że na to przełożenie jesteśmy skazani konstrukcją silnika i na ten parametr wpływu nie mamy przy przewijaniu.
bubu2 Opublikowano 9 Lutego 2011 Opublikowano 9 Lutego 2011 Możemy, przy danej konstrukcji, grupować magnesy, lub niektóre usuwać. Mozemy również inaczej nawijać-jdnocześnie dwa kolejne zęby traktować jako jeden, nawijać z poskokiem, opuszczając niektóre zęby. Tak też się robi.
JarekF Opublikowano 10 Lutego 2011 Opublikowano 10 Lutego 2011 Bubu, fajnie to wyjaśniłeś w drugim poście. Mam właśnie dwa silniki do przewinięcia i zabieram się do nich jak pies do jeża. Z Twoimi wskazówkami bedzie napewno łatwiej. Czy mógłbym Cię jeszcze prosić o jakiś schemat połączeń wypustów. Jak się łączy w gwiazdę, a jak w trójkąt ?
bubu2 Opublikowano 10 Lutego 2011 Opublikowano 10 Lutego 2011 To bardzo proste. Nawijając, zaznaczasz zawsze początki i końce uzwojeń. I tak np. masz Ap i Ak, Bp i Bk oraz Cp i Ck.Gzie A B i C to uzwojenia, p to początki, a k to końce. Ja nawijając tak oznaczam początki i końce, naklejając na druty kawałki papierowej taśmy klejącej z wypisanymi tymi literkami. I teraz , przy połączeniu w gwiazdę, łączysz ze sobą wszystkie początki, czyli Ap, Bp i Cp. Łączysz i zaizolowujesz. Do nich nic nie będziesz podłączał. Pozostałe końce , czyli wszystkie k wyprowadzasz na zewnątrz. Do nich będziesz podłączał końce regulatora. Możesz również połączyć odwrotnie, czyli wszystkie końce ze sobą, a początki wyprowadzić. Wsio ryba. Połączenie w trójkąt robisz, łącząc kolejno i wyprowadzając na zewnątrz_- Ak z Bp, dalej Bk z Cp i wreszcie Ck z Ap. Jak dzieci, tworząc kólko, przez podanie sobie rąk. Jak pomylisz kolejność, też się nic nie stanie. Trzeba łączyć zawsze koniec jednego z początkiem następnego. Zmiana kolejności spowoduje najwyżej zmianę kierunku wirowania. To, co robimy, zmieniając kolejność podłączeń do regulatora. I to wszystko. powodzenia. Ach, jeszcze przypomnę. Przy połączeniu w trójkąt uzyskujemy większe obroty lecz mniejszą siłe, a przy połączeniu w gwiazdę większą siłę na osi, lecz mniejsze obroty (mnożnik ok. 1,4, o ile dobrze pamiętam. Tak, jakbyś zmieniał przełożenie.
wapniak Opublikowano 10 Lutego 2011 Opublikowano 10 Lutego 2011 mnożnik ok. 1,4, o ile dobrze pamiętam. Mnożnik 1,73 czyli pierwiastek kwadratowy z trzech, Panie .
bzik4 Opublikowano 10 Lutego 2011 Opublikowano 10 Lutego 2011 noker, fajny kalkulator, ale jak bym miał robić "STEP BY STEP" tak jak on pokazuje to po nawinięciu sześciu zębów miałbym sześć plączących się drutów. Ja zawsze tak jak bubu2, na wszystki zębach piszę literki małe i duże a następnie nawijam fazy po kolei jednym drutem, bez rozcinania. Dopiero po nawinięciu wszystkiego tnę tak jak mi pasuje, lub nie tnę wcale
bubu2 Opublikowano 10 Lutego 2011 Opublikowano 10 Lutego 2011 A jak masz wiązke z 20 drutów, to jak ją przygotowujesz przed nawijaniem? A do tego silnik ma dużą średnicę i i dużo zwojów na zębie? To dopiero moze się zrobić plątanina.
noker Opublikowano 10 Lutego 2011 Opublikowano 10 Lutego 2011 No Bogdan dosyć fajnie naświetlił technikę przewijania silniczków, sam z tego skorzystam. Adam - tego jednego ciągłego druta do przewinięcia całego silniczka jakoś nie mogę sobie wyobrazić. Opisywanie końców - jak najbardziej, opisywanie zębów - bardzo pomocne, ale bez przesady mamy raptem sześć końcówek nad którymi trzeba zapanować, to chyba da się ogarnąć no nie?
JarekF Opublikowano 11 Lutego 2011 Opublikowano 11 Lutego 2011 Dzieki wielkie. Jeżeli się zmobilizuję do przezwojenia moich silniczków to te rady napewno wykorzystam No to jak już w tym temacie to zapytam o jeszcze jedno. Co to jest kV to wiem. Ilość obrotów na jeden Volt. Tak to sobie chyba tłumaczymy. Zauważyłem taką zależność. Im silniczek mniejszy tym ma wyższy kV i odwrotnie. Większe silniki mają mniejszy. Od czego zależy kV ? Od grubości drutu ? Od ilości uzwojeń ? Od ilości zębów, czy magnesów ? Czy można nawinąć duży silnik z wysokim kV i odwrotnie. Czy podczas nawijania można zmienić fabryczny kV ?
bubu2 Opublikowano 11 Lutego 2011 Opublikowano 11 Lutego 2011 Obroty silnika, a wiec także kV zależą od jego konstrukcji. Im mniejsze przełożenie, a więc iloż zębów silnika i ilość biegunów magnesów, tym silnik ma mniejsze przełożenie, a więc jest szybszy. To dlatego w silnikach do wiertolotów ilniki mają tylko po 6 magnesów. Są bardzo wysokoobrotowe. Kolejnym czynnikiem jest ilość uzwojeń. Im mniej zwojów drutu, tym silnik będzie kręcił się szybciej. Szybciej narasta w nim pole magnetyczne. Oczywiście z tych powodó zmieniają się też inne zależności, ale to jest generalna zasada dotycząca obrotów. Male silniczki mogą być też nawijane wolnoobrotowo, ale będą się z tym wiązały pewne skutki. By były małe obroty, trzeba przede wszystkim dać dużo uzwojeń. Żeby dużo się ich zmieściło, trzeba dać cieńszy drut. Cieńszy, a więc wzrośnie jego oprność i zmaleje prąd pobierany. Przy małych mocach, silnik będzie musiał kręcić małym śmigłem, ale przy małych obrotach praktcznego zastosowania nie będzie. Przynajmniej w lotnictwie. Co najwyżej w gęściejszych ośrodkach, np. w wodzie. To dlatego, te małe silniki są szybkie-by móc kręcić szybko małym śmigłem. Odwrotnie z silnikami dużymi-silnik ma być mocny i wolno kręcić dużym śmigłem, sprawniejszym w powietrzu. Ale mozna też robić odwrotnie. Przeciwskazań konstrukcyjnych nie ma. Małe silniki, z małymi obrotami mamy np. w napędach dysków w komputerach. Duże silniki można też zrobić z dużym kV, jedyny kłopot, to tylko duża masa wirnika przy dużych obrotach. Samemu, gdy przewijamy siniki, zawsze można zmieniać ich parametry do własnych potrzeb. Bez problemów (robię tak b. często ze swoimi). pzdr.
JarekF Opublikowano 11 Lutego 2011 Opublikowano 11 Lutego 2011 Dzięki wielkie za wyjaśnienie. Tak szczerze mówiąc :wink: to to co napisałeś w temacie kV to się domyślałem, że tak jest, no ale kto pyta nie błądzi.
kaczma2 Opublikowano 11 Lutego 2011 Opublikowano 11 Lutego 2011 Tak właściwie na początku jest potrzebny wykład na temat drutu, dokładnie jego izolacji. Pojedyncza i podwójna, odporna na temperaturę. Po czym to poznać.
elvis696 Opublikowano 11 Lutego 2011 Autor Opublikowano 11 Lutego 2011 Jeszcze pytanie dotyczące grubości drutu, w silniku TURNIGY C3530 suwmiarka pkazała 0.21 i teraz pytanie - czy ta jedna setna część pomiaru to izolacja?, czy faktyczny przekrój drutu miedzianego?.
mkrawcz1 Opublikowano 11 Lutego 2011 Opublikowano 11 Lutego 2011 Jeszcze pytanie dotyczące grubości drutu, w silniku TURNIGY C3530 suwmiarka pkazała 0.21 i teraz pytanie - czy ta jedna setna część pomiaru to izolacja?, czy faktyczny przekrój drutu miedzianego?.Opal drut, żeby izolacja odeszła, potem odczyść i wtedy mierz.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.