Skocz do zawartości

Jaki silnik do modelu depronowego


grafvader

Rekomendowane odpowiedzi

Oklejać można też folią, która się napnie przy nagrzewaniu. Papier w takim modelu to zły pomysł, bo mimo wszystko jest to materiał chłonny.

Ale to już zależy od budowniczego modelu.

 

Ja bym oklejał folią i możliwie jednolicie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to
  • Odpowiedzi 40
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Dlaczego dałeś depron na skrzydle rowkami na zewnątrz?

łatwiej było wygiąć :wink:

 

Nie bawiłbym się w oklejanie folią, depron nie jest materiałem wyjątkowo trwałym i odpornym na udar czy wibracje i w zasadzie nie do doczyszczenia po zabrudzeniu olejem. Polecam natomiast papier pakowy i farbę ftalową, a do napraw taśmę pakową przeźroczystą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście jestem za zabezpieczeniem depronu ale nie folią bo jest do tego celu po prostu za droga. cały model będzie kosztował 20pln a folia 30.

Najlepsze wyjście to taśma pakowa i żelazko bo moim zdaniem jeśli ten model będzie "latany" a nie tylko "oglądany" to za długo nie pożyje, najwyżej do końca sezonu ale obym się mylił :P Oczywiście nie znaczy to że ma być zrobiony byle jak :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.wręga ogniowa/silnikowa zbyt delikatna; lepiej byłoby 2x3mm porządnie sklejone - jak ona ma być przyklejona do boków kadłuba? Jeśli tylko na styk, to koniecznie okantuj listewkami np. 5x5 mm inaczej wyrwie się z kadłuba.

Można wiedzieć po co aż 6mm, latałem większymi motorkami na 3mm i nic złego się nie działo.

A jaką sztywność ma sklejka 3 mm? A powierzchnia klejenia?

Co do latania większymi motorkami na sklejkach 3 mm - jak długo? Nie sądzę, żeby sezon wytrzymało, wybuduje się - drgania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Miałem niewielki przestój ale w końcu podgoniłem trochę prace i oto efekt tego co mi wyszło.

 

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

 

Konstrukcja jest w całości moja. Położenie skrzydła na kadłubie zastało policzone dla posiadanego wyposażenia (wole serwa w ogonie, nie lubię długich bowdenów). Rozpiętość 1m, długość 83cm. Kadłub zbudowany jest z EPP 12mm wzmocnionego trzema prętami węglowymi. Pianka EPP została zabezpieczona podwójną warstwą lakieru. Skrzydło jest depronowe. Wciąż jeszcze nie udało mi się znaleźć odpowiednich gumek do jego przymocowania. Zastanawiam się też czy nie posmarować łoża skrzydła cienką warstwą UHU aby zmniejszyć szanse na przesuwanie się skrzydła w locie.

Cały model zatankowany (170ml) wazy 1150g. Zastanawiam się czy nie zrezygnować z pakietu NiMh (120g) i zamontować lipola 900mAh (40g) + bec. Oszczędziłbym sporo na wadze. Aktualnie mam 25dcm powierzchni i 46g/dcm2. Nie wiem czy to nie za dużo na powyższą konstrukcje :(. Może przedłużyć skrzydło do 120cm, miałbym dodatkowe 5dcm2 i 38g na dcm2. Ale pytanie czy OS Max 15 LA jeszcze to uciągnie.

Podwozie zamontowałem do kadłuba poprzez 2mm sklejkę klejąc ja do 5mm pianki EPP. Mam nadzieje ze pianka puści w momencie wpadnięcia w dziurę lub na większą przeszkodę i uchroni mnie to przed wyrwaniem połowy kadłuba razem z podwoziem.

Model jest jeszcze nie oblatany. Czekam na pogodę i gumki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezła konstrukcja :wink: tylko trochę według mnie masz za mały ster wysokości, przy małych prędkościach może się okazać za mało skuteczny. A gumki najlepiej modelarskie po 1pln za sztukę albo w najgorszym wypadku recepturki ale duża ilość min. kilkanaście sztuk. Ja kupowałem w Kauflandzie paczkę różnych recepturek za 5złotych i z tego kombinowałem. No i pogoda się poprawia więc na łąkę oblatać to swoje cudo :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny i starannie wykonany model, tylko trochę kolorystyka nie w moim guście :rotfl: .

Gumki jak najbardziej recepturki, w moim rwd-5 które waży prawie 900gramów mam 6 sztuk i to zupełnie wystarcza do ostrzejszego latania...Poza tym kilka recepturek też tak nie rozwala spłuwu skrzydła jak 2 mocniejsze gumy modelarskie.....

 

Skrzydła bym nie smarował uhu bo bedzie łapał tylko brud, poza tym podczas twardego lądowania skrzydło ma się przesunąć chyba? Ja na skrzydło oklejone taśmą daje dwa paski z taśmy papierowej dla zwiekszenia tarcia miedzy kadłube a skrzydłem, w sumie bez tego też jest dobrze...

 

Czy możesz mi powiedzeić czym zabezpieczałeś łoże silnika i kadłub?lakier jaki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do zabezpieczenia łoża silnika (sklejka) i kadłubu EPP (depron nie jest zabezpieczony ale mam nadzieje ze nie będzie tam zawiewało spalin) użyłem tego lakieru:

http://modele.sklep.pl/product_info.php?products_id=2482

Ale mam wrażenie że chyba przesadzam z ilością zabezpieczeń EPP przed paliwem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jestem po oblocie :)

Model trochę błędnie wyważyłem mimo ze wg wyliczeń środek ciężkości powinien wypaść w miejscu gdzie go ustawiłem tym czasem musiałem doważyć go 50g ołowiu.

Mimo że jest to górnopłat bardzo dobrze kręci beczki i pętle. Jest dość szybki, ciężko go posadzić na szutrowej wąskiej drodze. Spokojnie można latać na 25% gazu. 100% to po prostu przecinak zdolny do dowolnych manewrów. Przyznam że jestem zdziwiony wytrzymałością depronowego płata, ale nawet prze dużej prędkości i ostrych manewrach nie widać jakichkolwiek ugięć.

Popełniłem błąd przy pozycjonowaniu silnika. Przy aktualnym położeniu bok modelu mniej więcej na połowie długości jest niemiłosiernie zaolejony. Lakier którym zabezpieczyłem piankę świetnie wyciera się z oleju nasączanymi chusteczkami dla dzieci, pianka jest nieruszona. Najlepiej gdybym zamontował silnik tłumikiem do dołu. Zastanawiam się też czy nie dać silikonowej przedłużki na wydech. Skrzydło nie jest zaolejone podobnie ogon. Dwukrotnie lądując uszkodziłem podwozie wyrywając je z kadłuba a raczej zrywając piankę przez którą jest mocowane do kadłuba. Boczny podmuch podczas startu zepchnął mnie dwukrotnie na pobocze gdzie zgubiłem podwozie i raz złamałem śmigło.

Ogólnie modelem przez sobotę i niedziele wylatałem 2l paliwa :) (kilka godzin w powietrzu).

Jestem zadowolony z konstrukcji ale pewnie wymienię płat ze 100cm na 120cm rozpiętości. Silnik OS MAX .15LA jest idealny do tej konstrukcji. Pali świetnie, Nie gaśnie i szybko wchodzi na obroty, żadnych problemów.

Mam jeszcze nowiutki ledwo dotarty OS .10 LA zastanawiam się jaki model zbudować pod ten sinik. Zastanawiałem się nad spalinową wersją skrzydła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej

Gratuluje udanego oblotu. Ja buduje depronowego wicherka 10 110cm skrzydło proste z lotkami oczywiście pod silnik 1.5cm mvvs. Ciekaw jestem czy ten silnik wystarczy...

Robiłem test i o dziwo paliwo nie trawi depronu jak to wszędzie piszą jedyny minus to pewnie olej który pewnie by było ciężko zmyć. Kadłub planuje okleić taśmą pakową a od wewnątrz zabezpieczę depron farbą ftalową która też o dziwo nie je depronu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Depronu od środka nie ma sensu zabezpieczać. Wystarczy uszczelnić komorę silnika i po sprawie. Szkoda dodatkowej wagi. Z wycieraniem depronu z oleju o ile będzie to ta gładka strona depronu nie ma problemu. Kłopoty się zaczynają dopiero gdy depron popęka lub zrobią się w nim dziurki od trawy i innych patyczków podczas lądowania. A co do OS 10 LA to zacząłem już budować skrzydło, postaram się wrzucić jakieś fotki. zobaczymy jak będzie się sprawować :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Odchudziłem nieco model. Przede wszystkim wymieniłem ciężkie akumulatorki na lipol 2s, zamiast typowego bec użyłem regulatora 12A który ma coś uszkodzone (kiedyś miał zwarcie i przestał działać) ale bec wciąż działa ok. Zmieniłem podwozie duraluminiowe na z drutu. Zmniejszyłem zbiornik paliwa ze 170cm do 110. Dodatkowo zwiększyłem kąt natarcia płata z 0 na ok 2 stopnie. Po tych zabiegach zatankowany model waży 1000g. Ustawiłem również klapolotki do lądowania.

Wrażenia z oblotów są bardzo pozytywne. Zrzuciłem ponad 200g i to widać bardziej niż bym się spodziewał. Z przecinaka model stał się całkiem fajną rekreacyjną spalinką. Zastosowany silnik 2.5cm OS Max ma duży zapas mocy więc można nawet pokręcić akrobacje dużo bardziej przewidywalne niż poprzednio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej

Moj depronowy wicherek 110cm waży mniej jak 700gramów zatankowany 90ml i też lata super. Z tym że do zasilania używam 4xAAA które ważą 42gramy. W sumie bałbym się dawać lipola i dodatkowy bec.

 

Jeśli chodzi o kąt natarcia to u mnie zawsze jakoś gorzej latało mi się na dodatnim, po pierwsze model leciał wolniej toporniej i znacznie łatwiej przepadał.... Piszesz o kącie zawartym miedzy płaską cześcią profilu clark-y a statecznikiem poziomym???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie doświadczyłem oszczędności na dobrym BEC. W tej chwili przeszedłem na pakiet akumulatorów (niestety za późno). Zastosowany regulator TP 8A zaczął mieć zaniki napięcia. Raz zdarzyło mi się to na ziemi. Po prostu odbiornik nie reagował na sygnały ze stacji lub robił to w sposób mało przewidywalny. Zwaliłem winę na odwrotnie podpięte zasilanie jednego ze serw do odbiornika. Przełączyłem wszystko i było ok. Do czasu.

W czasie wieczornego lotu przeleciałem przez tarcze słońca. Model zaczął kłaść się ostro na skrzydło zacząłem go wyciągać. Niestety po przelocie przez tarcze słońca nie widziałem barw i miałem problem z orientacją modelu. Pamiętałem jednak jak leciałem więc zacząłem go wyciągać na prostą pamiętając ostatnia pozycje względem mnie. Model pogłębiał przechył coraz bardziej aż wpadł w korkociąg i uderzył z około 30 metrów w wilgotną ziemie. Byłem przekonany że to był mój błąd w pilotażu. Zniszczeniu uległo mocowanie iglicy w silniku OS MAX 15. Wylatujący z modelu zbiornik paliwa szarpną mocno za przewody paliwowe i dekielek rozpadł się (Zamówiłem już nowy). Musiałem rozbierać cały silnik i czyścić go z ziemi która weszła dosłownie wszędzie. Zniszczeniu uległ również ogon modelu. Kadłub i skrzydła włącznie z mocowaniem silnika nienaruszone. Chyba zrobiłem pancerny model z EPP :) Analiza katastrofy, wykazała brak odbioru sygnałów ze stacji przez odbiornik. Winny był BEC z regulatora. I tak oszczędność przerodziła się w wydatki. Wróciłem do pewnego rozwiązania z akumulatorami aczkolwiek cięższego o 40 gram.

 

PS

Tak mam na myśli ten kąt. Zawsze budowałem modele tak aby było zero, ale wygląda na to że muszę zweryfikować swoje konstrukcje. Jaki masz silnik w tym wicherku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.