gasiorek0092 Opublikowano 24 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2011 Witam. tak jak w temacie zastanawiam się jaki szybowiec wybrać do nauki latania. myślałem nad czymś w stylu JASTRZĄB, RELAX jednak nigdzie nie mogę znaleźć planów(już zrobiłem post w dziale plany)... A co Wy jako doświadczeni modelarze mi poradzicie??? aha tylko che dodać ze elektronikę mam (aparatura hitek'ka 6-kanałów serwa normalene hitec lub mini e-sky akumulatory muszę dokupić tylko odbiornik) Jestem otwarty na wszelkie propozycje z waszej strony. Wolał bym żeby to był to szybowiec wykonany własnoręcznie z balsy(nie che tracić kasy na zestaw...) Z góry dziękuje za wszelki propozycje i rady Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madrian Opublikowano 24 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2011 Zbuduj sobie Zefirka lub Toto-0, Toto-1. Raczej polecałbym ci motoszybowiec, gdyż Łódź nie słynie z pięknych gór i szerokich zboczy. :wink: Pod tym względem motoszybowiec jest wygodniejszy, bo wznosi się samodzielnie, a po osiągnięciu pułapu - silniczek stop i trzymamy się wiatru. Kasę i tak stracisz, bo materiały kosztują, narzędzia trzeba kupić (choćby z tej racji, że to "pierwszy raz"). Wyposażenie elektroniczne i napęd kupić. Cenowo wychodzi porównywalnie. Model balsowy raczej odradzam. Balsa jest droga i bardzo krucha. Obecnie trendy jest depron. Rodzaj pianki, znany naszym sprzedawcom ze sklepów budowlanych jako "podkłady pod panele podłogowe 5mm" z polistyrenu ekstrudowanego. To ten sam materiał, z którego robi się piankowe tacki do mrożonek. :wink: Koszt - do 40zł za 10 arkuszy. Na model wystarczają zwykle 1-2. Do tego klej polimerowy do styropianu. Tematów o budowach depronolotów jest na forum multum. Jakieś 3/4 działu "Od czego zacząć". I polecam lekturę tamtejszych tematów. Znajdziesz rozwiązania praktycznie wszystkich problemów jakie możesz napotkać na swojej drodze. Jeżeli masz już aparaturę, polecam zestaw "Beta 1400" w wersji ARF - 350zł za praktycznie kompletny model do częściowego montażu i z napędem. Pozostaje kupić pakiet za 70zł i ładowarkę za 30zł i masz gotowy do lotu, dobrze latający motoszybowiec, który nawet potrafi złapać termikę. Generalnie i tak te 300-400zł trzeba szykować. A do czasu zakończenia budowy, można sobie ściągnąć jakiś darmowy symulator RC, podpiąć Hi-teca pod komputerek i trenować loty wirtualnie. To sporo pomaga przy późniejszym oblocie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Reda Opublikowano 24 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2011 Jeżeli masz już aparaturę, polecam zestaw "Beta 1400" w wersji ARF - 350zł za praktycznie kompletny model do częściowego montażu i z napędem.Zgadzam się w 100% bo beta to fajny motoszybowiec ale jest trochę szybka.Wiele osób się na niej uczyło, to wiem ale ja celował bym w easy glidera pro :wink: Każdy ma swoje zdanie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gasiorek0092 Opublikowano 24 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2011 narzędzia i doświadczenie z balsą mam, symulator mam, kabel mam. (czasem latam po ekranie ;D) Jednak nie jestem jakoś szczególne zadowolony tym modelem Beta 1400. kosztuje ok 250zł do tego pakiet i ładowarka ok 350zł.(nie jestem do niego zbyt przekonany) model balsowy materiały ok 150, elektronikę mam. właściwie mieszkam kolo lodzi. niedaleko jest krajobrazowy park wzniesień... są tam super górki, mięciutka trawa, daleko od trasy i co najlepsze rzadko kiedy kogoś tam spotykam. myślę ze miejsce do nauki super . a an dodatek co rok an wakacje jeżdżę nad morze/mazury/góry więc po drodze zawsze wyrzyna /dolina się znajdzie;) A wracając do modelu. Myśle ze kiedy w miarę nauczę się latać szybowcem zetnę mu dziób, wstawię dodatkową wręgę i silnik. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madrian Opublikowano 24 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2011 Twój wybór. Ale co do Bety, to 250zł kosztuje wersja KIT - sama pianka z regulatorem i silnikiem. Do kompletnego montażu samemu. Za 100zł więcej masz jeszcze 4 serwa, i zmontowany praktycznie płatowiec. 550 kosztuje RTF - ze wszystkim i gotowy do lotu. Co do balsy - praktycznie możesz postawić całe oszczędności na to, że w czasie pierwszego lotu, oraz kilku następnych model spotka się z matką Ziemią. Balsa tego nie zniesie w żadnej postaci. Nie licząc tej wiórowej. Model piankowy, jest o wiele odporniejszy, łatwiejszy do naprawy i tańszy w ewentualnej odbudowie. Drobne dotknięcie ziemi czy przeszkody i balsa się łamie. Pianka się odbija, wgniata, wygina. Jest tania do zastąpienia, a Balsa? 10zł za deseczkę 3mm. Dlatego obecnie wszelkie pianki robią furorę w modelarstwie. Po prostu są skarbem dla początkujących i osób nie lubiących kosztów. A przytym mają wysokie walory użytkowe. Nie ma nic złego w nowoczesnych materiałach, ani też klasycznych. Jednak biorąc pod uwagę realia pierwszych lotów - klasyka przegrywa sromotnie. Po nauczeniu się latania różnymi modelami - nie ma nic złego by popełnić jakiś klasyczny, makietowy model z balsy. Będzie to na pewno docenione i przyniesie masę radości. Ale już PO etapie nauki. Chyba, że lubisz zbierać drzazgi w trawie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rudolfik Opublikowano 24 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2011 Mimo wszystko madrian ma racje Czytałem trochę to forum, zanim coś zbudowałem/kupiłem/zniszczyłem:) Jednak nie jestem jakoś szczególne zadowolony tym modelem Beta 1400.Kupiłem właśnie Bete 1400 za 250 zł zmontowałem, wcześniej symulator i w tej chwili nieźle mi już idzie.Polecam Ci tą piankę, może nie wygląda ślicznie, jak szybowiec ale przyzwoicie lata. Jak jesteś z Łodzi, to mogę Ci kiedyś moją Bete pokazać, może nabierzesz przekonania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gasiorek0092 Opublikowano 24 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2011 Przekonaliście mnie ;D Madrian za chwilkę napisze do Ciebie z moimi niejasnościami ;D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
milo Opublikowano 24 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2011 Myśle ze kiedy w miarę nauczę się latać szybowcem zetnę mu dziób, wstawię dodatkową wręgę i silnik. Bardzo słusznie, serce mi się raduje, gdy czytam takie słowa. W motoszybowcach wszystko jednak dzieje się troszeczkę szybciej. Widziałem już u nas na lotnisku, jak adepci modeli rc rozwalali swoje moto-elektryki w pierwszym locie. Opanujesz pilotaż szybowca, w różnych warunkach pogodowych i terenowych, wtedy można rozwijać się dalej. Obecnie szkolę na szybowcach grupę młodych chłopców, co oni wyczyniają moim szybowcem.... były krety, wynik złamane skrzydło, naprawa jeden dzień, konstrukcja oczywiście balsowo-sosnowa. Tutaj z przedmówcą nie zgodzę się. Uwazam, że klasyczna konstrukcja, w dodatku wykonana samodzielnie jest lepsza. W razie uszkodzenia konstruktor wie jak jest zbudowana, łatwiej naprawić, no i oczywiście dodatnio wpływa to na rozwój młodego modelarza. Cóż Sam będziesz wybierał, ja optuję za jakimś balsowo sosnowo, sklejkowym szybowcem, ale nie gotowcem, tylko w wersji kit. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gasiorek0092 Opublikowano 24 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2011 cóż i to jest właśnie mój problem. każdy poleca coś innego. pierwszy pomysł to motoszybowiec z epp a kolejny to szybowiec z wersji kit. a ja najchętniej sam bym wszytko zrobił ;D tak więc mam duży problem... co wybrać??? jednak myślę ze wybiore szybowiec kit albo zrobie go sam. wyjdzie o 300zł taniej niz w przypadku moto-szybowca z muttiplexa... dla mnie największym ograniczeniem jest moje kieszonkowe . w samodzielnym szybowcu będę piwnej sie czul w razie "wypadku" szybko go naprawie. z modelami multiplexa nigdy nie miałem kontaktu, nie wiem jak się naprawia itd więc pierwszy model pewnie bym spaprał próbując go sklejać . Ostatecznej decyzji jeszcze nie podejmuje (ale muszę zrobić to szybko) . szczerze mówiąc to mam ochotę zrobić szybowiec o nazwie JASTRZĄB - lub coś w podobnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nebeb Opublikowano 24 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2011 I tu się zgodzę z kolegą: gasiorek0092 również uważam że model balsowo sosnowy jest lepszy sam zaczynałem trenerkiem górnopłatem konstrukcji balsowo sosnowej w wieku ok.9 lat (Doświadczony modelarz uczył mnie latać sposobem: aparatura z ręki do ręki). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gasiorek0092 Opublikowano 24 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2011 Ja chce nauczyć się samemu. najpierw z ręki, potem z małej górki potem z większej a potem z holu. czuje że czeka mnie cale lato zabawy z połamana balsą i powykrzywianymi bowdenami. A zapytam sie jeszcze czy nie ma ktos z was planów takiego szybowca??? balsowo-sosnowego(nie każdy zagląda do działu plany). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
milo Opublikowano 24 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2011 Łebki których szkole kupili sobie Pelikany z Art-Model. Bardzo fajny model i tylko żeberka i boki kadłuba wykonane. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gasiorek0092 Opublikowano 24 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2011 a jeszcze zapytam czy: -robic lotki??? -robic kesony??? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
milo Opublikowano 24 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2011 Kesony obowiązkowo, co do lotek musisz się zastanowić. Jak to pierwszy model doradził bym - bez. Twój wybór. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gasiorek0092 Opublikowano 24 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2011 z lotkami zastanawiam się jest te skrzydła przeżyją do wstawienia silnika- jednak zajmą trochę roboczo godzin ;/ narazie obejdzie się bez. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
samolocik Opublikowano 24 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2011 Ja chce nauczyć się samemu. najpierw z ręki, potem z małej górki potem z większej a potem z holu. czuje że czeka mnie cale lato zabawy z połamana balsą i powykrzywianymi bowdenami. A zapytam sie jeszcze czy nie ma ktos z was planów takiego szybowca??? balsowo-sosnowego(nie każdy zagląda do działu plany). najpierw z ręki, potem z małej górki potem z większej - dla Ciebie proponuję ten szybowiec: http://modele.sklep.pl/product_info.php?products_id=15528 lub ten http://modele.sklep.pl/product_info.php?products_id=2140 a potem z holu - proponuję Ci ten szybowiec: http://modele.sklep.pl/product_info.php?products_id=15514 Powyższe modele zaznajomią Cię z zasadami lotu i naprawą. A potem jak Ci się nie znudzi latanie to kup plany np. przez Allegro lub pobierz sprawdzone i darmowe plany z naszego forum (np Toto 1) i zrób sobie coś większego i sterowanego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gasiorek0092 Opublikowano 24 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2011 nie nie nie. to juz dawno mam za sobą... mam 8pucharów z zawodów z takimi modelami... mam elektronike teraz nauka latania!!! chyba nie przeczytałeś od początku... :ble: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
milo Opublikowano 24 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2011 No kurcze, Piotrze-samolociku, nieżle doradziłeś młodszemu koledze! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gasiorek0092 Opublikowano 24 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2011 Samolocik - on to umie pocieszyć i dodać otuchy innym ;P Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
samolocik Opublikowano 24 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2011 Przeczytałem, mówiłeś o nauce latania No dobrze, w takim razie możesz zbudowac model sam. Proporcje modelu np. z planów poglądowych dostępnych w internecie, chociażby ze strony arthobby.pl dział szybowce. Profil skrzydła również. Zrobisz model rozpiętości 1,2m zamiast 2m i będzie ok. Kadłub prosty, skrzynkowy. Chcesz pełnej satysfakcji to popracuj troszkę koncepcyjnie. [edit] pewnie też nie trafiłem :x Milo, może Masz plan któregoś ze swoich szybowców? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi