mike217 Opublikowano 6 Czerwca 2011 Opublikowano 6 Czerwca 2011 Michale z Bydgoszczy. Zapewne masz bardzo dobre podejście do modelarstwa mimo, że nie znam zarówno Ciebie jak i Twojej działalności. Wnioski takie wysuwam po Twoim profesjonalnym podejściu do zagadnienia. Chętnie bym zobaczył Twoje profesjonalne prace. No to wyjaśnię, wyczynowo zajmuje się ślizgami z napędem elektrycznym, jestem reprezentantem Polski ( kadra narodowa ) , startuje w klasach mono 1 i mono 2, w obu byłem mistrzem Polski ( 2009, 2010) wicemistrzem byłem razy 3 w klasie mono 2, która jest moją koronną klasą. Udało mi się zająć 4 miejsce na Mistrzostwach świata w 2008, na zeszłorocznych zająłem 11 i 13 lokatę. Sporo kiedyś latałem, zbudowałem kilka modeli, jeden z nich to szybowiec Siwy o rozpiętości 4,6 metra. Aktualnie pochłonęła mnie mechanika, obróbka skrawaniem. Robię wyczynowe wały napędowe do ścigania i inne akcesoria. Pomagam także w tych sprawach moim bydgoskim kolegom. Dorabiam różne precyzyjne pierdołki, miedzy innymi takie przeróbki kołpaków..Dysponuje sporym parkiem maszyn i narzędzi, chętnie pomogę w nietypowych sprawach. Moje podejście jest takie a nie inne, dlatego, że ludzie którzy mnie modelarstwa uczyli, tak mi to wpoili. Ponadto w wyczynowym modelarstwie nie ma miejsca na prowizorki, mści się to szybko, i być może dlatego tak podchodzę a nie inaczej. Pozdrawiam Michał.
ppompka Opublikowano 6 Czerwca 2011 Opublikowano 6 Czerwca 2011 Tak czytam, czytam ten wątek, i po ostatnim wpisie muszę to napisać. Tak patrze, że w ostatniej wypowiedzi mike217, stał się spełniony, wyróżniony, że mógł się w końcu pochwalić "kim ja jestem". Nie wiem, może to tylko takie moje odczucie. Jeszcze może nie raz zobaczysz że są takie sytuacje, że zrobisz wszystko żeby polatać, nie mówię tu o zawodowym lataniu. Jest sobota wieczorem, i okazuje się że jakaś część Ci trochę nie pasuje, mówisz sobie trudno, ale wstajesz w niedziele rano, i wiatru zero pogoda idealna do latania, to wtedy nie będziesz myślał czy to będzie rozwiązanie prosto z najlepszego instytutu aerodynamiki wykonane na super hiper mega "tokarni", ważne żeby sprawnie działało.
mike217 Opublikowano 6 Czerwca 2011 Opublikowano 6 Czerwca 2011 Skoro tak uważasz. Ok. jakaś część Ci trochę nie pasuje,I tym się na razie różnimy. Mam nadzieje, że tylko na razie. :wink:
ppompka Opublikowano 6 Czerwca 2011 Opublikowano 6 Czerwca 2011 Czyli rozumiem że w orczyku od serwa też nie rozwierciłbyś otworu, tak żeby weszła Z z drutu, tylko zamawiałbyś orczyk np gdzieś z drugiego końca świata. W sumie w modelarstwie można zrobić coś praktycznie z niczego, co będzie cieszyło i działało. Pamiętaj, że nie mówię o modelach zawodniczych.
pawel4090 Opublikowano 6 Czerwca 2011 Opublikowano 6 Czerwca 2011 ppompka, chłopieniu daj sobie na luz, co ? Mam nadzieje, że kolega mike217 wszystkim i na wszystko odpowiedział. To zaczyna przypominać polowanie na czarownice, ale to tylko moje zdanie.
mike217 Opublikowano 6 Czerwca 2011 Opublikowano 6 Czerwca 2011 Odpowiem jeszcze raz. Czyli rozumiem że w orczyku od serwa też nie rozwierciłbyś otworu, tak żeby weszła Z z drutu Zastosował bym regulator, by mieć możliwość wyzerowania steru, bez dotykania nastaw nadajnika. Regulatorek bym sobie wytoczył a co tam . Paweł4090, masz racje, tak to wygląda. Ppompka, jeżeli jeszcze chcesz się coś dowiedzieć, pytaj śmiało. Mam wprawe z juniorami. Na zawodach też bywa, że im odpowiem, czy pomogę. Na tym to polega.
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 6 Czerwca 2011 Opublikowano 6 Czerwca 2011 Pompka - "Z" to ersatz !!!! Końcówki (zakończenie bowdena) i mikro snapa z metalową ośką nie musisz zciągać z końca świata. Robią to Czesi a sprzedają wszystkie porządne sklepy modelarskie w Polsce. Jak zamawiasz depron, klej, węgiel to pomyśl co jeszcze będziesz potrzebował, zrób użytek z tych 15cm między uszami i nie podpuszczaj tak prymitywnie....wręcz bezczelnie ! - Jurek
JarekF Opublikowano 7 Czerwca 2011 Opublikowano 7 Czerwca 2011 Paweł "ppompka" akurat powinien jako jeden z ostatnich zabierać głos w sprawach modelarstwa. Dlaczego ? Skomentuję milczeniem, ale On wie za co.
mkrawcz1 Opublikowano 7 Czerwca 2011 Opublikowano 7 Czerwca 2011 Ponadto w wyczynowym modelarstwie nie ma miejsca na prowizorki, mści się to szybko, i być może dlatego tak podchodzę a nie inaczej. Pozdrawiam Michał. Być może nie zwróciłeś uwagi, ale wypowiadasz się na forum modelarzy, a nie wyczynowych modelarzy. Stąd pewnie inne podejście. pozdrawiam Marcin PS. W internecie się nic nie ukryje, kto chciał, już dawno wiedział, czym się zajmujesz
Wiesiek Opublikowano 11 Czerwca 2011 Opublikowano 11 Czerwca 2011 Panowie, coście się tego słownego koszmarka "Erzatz" uczepili? Jest polskie słowo erzac, a jeżeli już musicie z niemiecka to ersatz. Bez cudzysłowów. Z takimi koszmarkami zyjesz na co dzien :rotfl: (szrot,szyberdach,tajle,szajs itd.),o angielskim nie wspomne,ale dla ciebie to pewnie nie sa koszmarki :wink: ,ciekawe dlaczego w jez. niemieckim nie ma nic z jez.polskiego???? Ps: Jak chcesz tutaj uczyc jez.niemieckiego to slowo Ersatz pisze sie z duzej litery.
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 12 Czerwca 2011 Opublikowano 12 Czerwca 2011 Hmm, ciekawe, moja babcia mówiła, że Ersatz to po polsku - Knorr ! - Jurek
RomanJ4 Opublikowano 13 Czerwca 2011 Opublikowano 13 Czerwca 2011 A' propos znaczenia słów: - Mamo, co to jest? - Czarne jagody. - A czemu one są czerwone? - Bo są jeszcze zielone..
Ładziak Opublikowano 13 Czerwca 2011 Opublikowano 13 Czerwca 2011 Ps: Jak chcesz tutaj uczyc jez.niemieckiego to slowo Ersatz pisze sie z duzej litery.Przede wszystkim nie "z dużej litery", bo to rusycyzm, a "dużą literą". Jak chcesz się tutaj wymądrzać, to naucz się czytać ze zrozumieniem. Nie pisałem nic po niemiecku. Napisałem spolszczoną pisownię niemieckiego wyrazu, co wyraźnie podkreśliłem stwierdzeniem "z niemiecka", a nie "po niemiecku". Dobranoc.
JarekF Opublikowano 13 Czerwca 2011 Opublikowano 13 Czerwca 2011 A' propos znaczenia słów: - Mamo, co to jest? - Czarne jagody. - A czemu one są czerwone? - Bo są jeszcze zielone.. - A jak będą naprawdę czarne to się zrobią zupełnie niebieskie.
Wiesiek Opublikowano 13 Czerwca 2011 Opublikowano 13 Czerwca 2011 ]Przede wszystkim nie "z dużej litery", bo to rusycyzm, a "dużą literą". Jak chcesz się tutaj wymądrzać, to naucz się czytać ze zrozumieniem. Nie pisałem nic po niemiecku. Napisałem spolszczoną pisownię niemieckiego wyrazu, co wyraźnie podkreśliłem stwierdzeniem "z niemiecka", a nie "po niemiecku". Dobranoc. Masz racje,pisze sie "duza litera",moj blad.Ja w przeciwienstwie do Ciebie potrafie sie do bledu przyznac,a Ty: "z niemiecka","po niemiecku","spolszczona pisownia"i Twoje ulubione:"czytanie ze zrozumieniem".Chciales zablysnac znajomoscia jez.niemieckiego i nie wyszlo.Przyznanie sie do bledu to zaden wstyd,bierz przyklad ze mnie Dobranoc i Gute Nacht :rotfl:
Ładziak Opublikowano 13 Czerwca 2011 Opublikowano 13 Czerwca 2011 Możesz mi wytłumaczyć, dlaczego niemiecką gramatykę usiłujesz zastosować w języku polskim? A co Twojego czytania ze zrozumieniem, to absolutnie nie pojmuję, jaki związek z moją pierwszą uwagą dotyczącą błędnego zapisu słowa erzac ma Twój poniższy, karkołomny wywód. Z takimi koszmarkami zyjesz na co dzien :rotfl: (szrot,szyberdach,tajle,szajs itd.),o angielskim nie wspomne,ale dla ciebie to pewnie nie sa koszmarki :wink: ,ciekawe dlaczego w jez. niemieckim nie ma nic z jez.polskiego????
wapniak Opublikowano 14 Czerwca 2011 Opublikowano 14 Czerwca 2011 No to może jeszcze parę słów na temat. Owinięcie ośki silnika w celu powiększenia jej średnicy drutem jest pomysłem średnim. Znacznie lepiej jest to zrobić odpowiednio grubym i długim pasemkiem blaszki, tak by na łączeniu była niewielka szczelina , wyciętym choćby z puszki jedynego słusznego napoju. Resztę załatwi stożek zacisku. Można też sobie pomóc kropelką kropelki czy czegoś w tym rodzaju. Natomiast lutowanie tego druta do osi silnika , a potem jeszcze piłowanie tego pilnikiem to już niestety całkowita paranoja. Nawet nie erzac. A dlaczego? Każdy , kto coś piłował pilnikiem na obrotach wie, że prędzej czy później wypiłuje coś o przekroju w kształcie tłoka silnika wankla, a ten jak powszechnie wiadomo, ma niewiele wspólnego z walcem. I tu mike 217 ma racje wyszydzając ten sposób "modelarzowania". Pozdrawiam
JarekF Opublikowano 14 Czerwca 2011 Opublikowano 14 Czerwca 2011 Zachowam się teraz jak moderator. Mimo, że nie tęsknię wcale do tej władzy, ale czytając ostatnie wpisy każdemu nasuwa się taki wniosek. Panowie Wiesiek i Ładziak - Prośba ? Możecie swoje racje dotyczące języków obcych dochodzić na pw ? Merytorycznie ma się to nijak do tematu. Jeśli chodzi o pomysł mojego dobrego kolegi wapniaka to też tak można, ale sam przyznasz, że trudniej jest na tak małym promieniu osi silnika dokładnie wywinąć "rurkę" z blaszki. Wielokrotnie próbowałem i dokładniejszy w temacie okrągłości był drut. Po za tym materiał z ogólnie dostępnych puszek wspomnianego napoju jest miększy niż "druciana" miedź. Jest jeszcze inny sposób. Należy dobrać rurkę mosiężną takich rozmiarów, aby ośka weszła do środka. Rozciąć ją na tzw. szwie. Rozcięcie ma na celu umożliwienie zaciśnięcia podczas montażu. Jednak ja osobiście bałbym się zastosować taką metodę "na sucho". Jakoś nie wierzę wyłącznie sile zacisku. Polutowanie daje jakąś gwarancję w mojej podświadomości. Jednak jak zwał tak zwał i jakby nie robił to zawsze będą półśrodki. Ośki w "HobbyKingu" a i całe silniki nie kosztują krocie, więc najlepszą metodą jest dobranie odpowiedniego silnika. Jeżeli bawimy się w to hobby to nawet silnik z mniejszą ośką jest dla nas cenny i do wykorzystania w innym modelu. Jak to mówią: "Od przybytku głowa nie boli" :wink:
Wiesiek Opublikowano 14 Czerwca 2011 Opublikowano 14 Czerwca 2011 Możecie swoje racje dotyczące języków obcych dochodzić na pw ?Z mojej strony ten temat jest zamkniety.Ośki w "HobbyKingu" a i całe silniki nie kosztują krocie, więc najlepszą metodą jest dobranie odpowiedniego silnika. Jeżeli bawimy się w to hobby to nawet silnik z mniejszą ośką jest dla nas cenny i do wykorzystania w innym modelu. Jak to mówią: "Od przybytku głowa nie boli"Zgadza sie po to sa sklepy modelarskie.To ponizej kosztowalo grosze i nie trzeba wymieniac silnika czy calego kolpaka http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=6887
vowthyn Opublikowano 14 Czerwca 2011 Autor Opublikowano 14 Czerwca 2011 No i to jest świetna podpowiedź. Nie wiedziałem, że taką piastę można dokupić oddzielnie bez kołpaka i że będzie pasować.
Rekomendowane odpowiedzi