BartekSz Opublikowano 2 Lutego 2009 Opublikowano 2 Lutego 2009 A ja właśnie słyszałem całkiem inaczej To włąśnie rycyna zabezpiecza przed korozją bo ma wyższy poziom adhezji do powierzchni niż syntetyk. Dodatkowo świetnie zabezpiecza przed wodą, metanol jest silnie higroskopijny i ciągnie wodę. A przez nitrometan tworzą sie różne kwasy azotowe itp które pięknie zjadają silnik a rycyna troche je neutralizuje. Poza tym to syntetyk ma tendencję do rozkładu do poziomu substratów z których powstał w wysokich temperaturach.
olo Opublikowano 2 Lutego 2009 Opublikowano 2 Lutego 2009 Nic tylko napisałem zeby było wiadomo że to był bardzo stary motorek jak wiadomo małe pojemnosci teraz maja niebieskie głowice a te srebrne były produkowane w latach 80tych i wh mnie chodziły lepiej od tych nowych, ale to juz nie w tym temacie Może jednak chodzi Ci o lata 90? Radek piszesz o swoich doświadczeniach czy starszych kolegów?
Piroman1024 Opublikowano 2 Lutego 2009 Opublikowano 2 Lutego 2009 Witam Z mojej praktyki wynika że olej rycynowy posiada następujące właściwości: Zalety: 1. Doskonale trzyma film olejowy przy wysokich obrotach, wysokich temperaturach pracy, dużych obciążeniach silnika 2. Niezawodny do docierania - jeżeli ktoś zatrze silnik na mieszance 20/80 to najwyraźniej zbyt zubożył mieszankę 3. Zapach "placków ziemniaczanych" - nic lepiej nie pachnie, no chyba że c... Wady: 1. Jełczeje - jak każdy olej roślinny 2. Zakleja silnik, szczególnie jak zostawić nie zakonserwowany - ciężko potem usunąć brązowe grudy z łożysk - efekt "kwadratowych kulek łożysk" 3. Brudzi model - mam na myśli spaliny Dla silników kręcących mniej niż 20000 dobry (cokolwiek to znaczy) olej syntetyczny powinien wystarczyć, wyżej powinno się stosować mieszankę(castor+syntetyk) lub czysty olej rycynowy w zawartości nie mniejszej niż 20% dla dwu suwów. P.S. Dobór oleju do silnika zależy nie tylko od pojemności oraz obrotów(zwykle idzie to w parze) ale również od rodzaju materiałów użytych na zestaw tłok-cylinder oraz wał-korbowód Pozdrawiam
radek872 Opublikowano 2 Lutego 2009 Opublikowano 2 Lutego 2009 Nic tylko napisałem zeby było wiadomo że to był bardzo stary motorek jak wiadomo małe pojemnosci teraz maja niebieskie głowice a te srebrne były produkowane w latach 80tych i wh mnie chodziły lepiej od tych nowych, ale to juz nie w tym temacie Może jednak chodzi Ci o lata 90? Radek piszesz o swoich doświadczeniach czy starszych kolegów? Pisze o swoich dosiwadczeniech gdy zaczynałem z modelarstwem było cieniutko z kasą, więc kupowałem stary używany sprzęt radio signal na 27mhz silniki mvvs za 50zł i tamte czasu najlepiej wspominam.
olo Opublikowano 2 Lutego 2009 Opublikowano 2 Lutego 2009 Nic tylko napisałem zeby było wiadomo że to był bardzo stary motorek jak wiadomo małe pojemnosci teraz maja niebieskie głowice a te srebrne były produkowane w latach 80tych i wh mnie chodziły lepiej od tych nowych, ale to juz nie w tym temacie Może jednak chodzi Ci o lata 90? Radek piszesz o swoich doświadczeniach czy starszych kolegów? Pisze o swoich dosiwadczeniech gdy zaczynałem z modelarstwem było cieniutko z kasą, więc kupowałem stary używany sprzęt radio signal na 27mhz silniki mvvs za 50zł i tamte czasu najlepiej wspominam. Najlepiej wspominasz,jednocześnie pisząc że MVVS-y są do :ass: Nie odpowiadaj,mi już wystarczy
marcin133 Opublikowano 2 Lutego 2009 Opublikowano 2 Lutego 2009 Yamada 20 contest 10 w tych paliwach jest olej syntetyczny z domieszką rycyny chyba 2% Już tylko dla sprostowania: MT Yamada 20 - czysty olej syntetyczny, nie ma tu żadnej rycyny. MT Contest 10 - 20% zawartości oleju rycynowego w oleju (nie w paliwie).
BartekSz Opublikowano 2 Lutego 2009 Opublikowano 2 Lutego 2009 Ale powiedział że te czasy czyli okres kiedy zaczynał z modelarstwem najlepiej wspomina a nie że te silniki przynajmniej ja tak to zrozumiałem
olo Opublikowano 2 Lutego 2009 Opublikowano 2 Lutego 2009 A ja to zrozumiałem tak,teraz mam Saito i MVVS--y są do :ass:
MASK Opublikowano 2 Lutego 2009 Opublikowano 2 Lutego 2009 Najbardziej mnie ciekawi czy trzeba często demontować elementy silników do czyszczenia.Nie trzeba. Dobre przyzwyczajenia eksploatacyjne wystarcza, zeby zachowac silnik w dobrej kondycji niezaleznie od stosowanego oleju.Dobór oleju do silnika zależy nie tylko od pojemności oraz obrotów(zwykle idzie to w parze) ale również od rodzaju materiałów użytych na zestaw tłok-cylinder oraz wał-korbowód To kolejny temat rzeka. Rzeczywiscie przez nieumiejetny dobor oleju mozna skrocic żywot silnika nawet o 90%.
radek872 Opublikowano 2 Lutego 2009 Opublikowano 2 Lutego 2009 Olo Ty pytasz ja odpowiadam Z MVVS zawsze miałem problemy albo zawsze trafiałem na niewypały nie wiem. Bardzo często je musiałem regulować czasami co lot jak juz ustawiłem że idealnie chodził w pionie to w poziomie kaprysił i odwrotnie cudwawianki ze zbiornikami paliwami swiecami nic nie pomagało. Na duży + dla tej firmy moc i żywotnosc 4.6ccm mvvs był znacznie mocniejszy od os maxa 40 6.5ccm, a przepaliłem na tym mvvs-ku około 20 baniaków 5L jesli dobrze pamietam było to paliwko proxim power 20/0 baniaki w piwnicy mam do dzis a silnik który sprzedałem nadal żyje ;D Marcin123 dzieki za oswiecenie faktyczne masz racje 2% oleju rycynowego w syntetycznym nie ogólnie w paliwie wtedy by były inne proporcje
olo Opublikowano 2 Lutego 2009 Opublikowano 2 Lutego 2009 Twój jeden MVVS 4,6 ccm przepalił 100 litrów paliwa ?
radek872 Opublikowano 3 Lutego 2009 Opublikowano 3 Lutego 2009 Tak około 100L najwiecej w wakacje prawie dziennie latamy jak tylko pogoda dopisuje silnik najpierw był w trenerku potem w akrobacie 1.3m latamy na zmiane z ojcem, więc szybko to idzie teraz na dużych pojemnosciach 5L jest na jeden raz niestety trzeba pomyslec o benzynie tylko że to też nie mały wydatek
darek.3333 Opublikowano 3 Lutego 2009 Opublikowano 3 Lutego 2009 Najbardziej mnie ciekawi czy trzeba często demontować elementy silników do czyszczenia.Nie trzeba. Dobre przyzwyczajenia eksploatacyjne wystarcza, zeby zachowac silnik w dobrej kondycji niezaleznie od stosowanego oleju. Znalazłem wątek na tym forum o konserwacji silników, że wystarczy je zalać czystym paliwem i to ma wystarczyć. To po co jest olej after-run? Wczoraj odebrałem paliwo 80% metanolu i 20% rycyny i zamierzam zacząć docierać nowy OS-MAX 46 LA. Kupiłem też 0,25l oleju after-run. Czyli po pracy silnika wystarczy odkręcić świecę i dać kilka kropel after-run do cylindra i kilka do gaźnika i trochę pokręcić i będzie dobrze? A czy przed kolejnym uruchomieniem trzeba jakoś odkonserwowywać silnik?
armand Opublikowano 3 Lutego 2009 Opublikowano 3 Lutego 2009 Problem zasadniczy jest z nitrometanem - niszczy łożyska, i "zżera" aluminium. Nie koniecznie ten olej (After Run), generalnie chodzi o wypłukanie paliwa z nitro i osuszenie silnika, i nasmarowanie aby zapobiegac ogólnie utlenianiu sie pow. metalowych. Metan dość ładnie absorbuje wodę z powietrz a odparowuje to nie bardzo rozumiem po co zalewać silnik czystym paliwem zwłaszcza z nitro - to jakieś nieporozmienie. AfterRun - to jest kolejny już taki "magiczny produkt" strasznie drogi bo modelarski, choć ilośc w jakich się aplikuje uzasadnia zakup. Generalnie - walczymy przedewszystkim z nitrometanem, i tu przed dłuższym nie używaniem nawet parogodzinnym dobrze jest wypłukać paliwo, Ci których znam - leją nawet 50 % nitrometanu i więcej zawsze po pracy silnika po prostu wstrzykują WD40 w dużej ilości i chwilę kręcą aby rozprowadzić i "wychlupać" nadmiar WD40, oczywiści z odkręcona świecą żarową. I wcześniej "wychodzi im korbowód bokiem" niż nitro "zje" łożyska, a z racji tego że silniki często mają remont to jest przeglad sytuacji dość klarowny. I prosze zauważyć jedno częściej silnik będzie miał "remont", bo został "zagotowany" podczas docierania czy lotów, albo przez złe chłodzenie w masce albo zły skład mieszanki, przywali w ziemię, czy zostawi sie nie wypłukane po lotach paliwie z nitro na dłużej. I to są powody remontów zacznie wcześniej niż z powodu stosowania rycyny czy oleju syntetycznego - jesli będzie stosowany w odpowiednich proporcjach do paliwa. Naprawdę nie demonizujmy rodzaju oleju. Problem pojawia sie w 4T gdzie są często stosowane mikrokanaliki do smarowania układu rozrządu - i tu rycyna przegrywa, tylko dlatego, że zakleja te kanaliki i powinno się jej unikać. Ja osobiście wolę rycynę, powodem jest to że nagary po rycynie są miękkie, po syntetykach są twarde - wręcz trudno usuwalne.
Paweł Rzedzicki Opublikowano 3 Lutego 2009 Opublikowano 3 Lutego 2009 Problem pojawia sie w 4T gdzie są często stosowane mikrokanaliki do smarowania układu rozrządu - i tu rycyna przegrywa, tylko dlatego, że zakleja te kanaliki i powinno się jej unikać. Gdzie Ty masz jakieś mikrokanaliki?? Chyba pomyliłeś z silnikami 4suwowymi benzynowymi z miską olejową, gdzie układ smarowania składa się z kanałów olejowych (i nie tylko). Skoro tam są kanały, to w mikro silnikach modelaskich mikrokanaliki :rotfl: :?:
armand Opublikowano 3 Lutego 2009 Opublikowano 3 Lutego 2009 Paweł jesteś pewien, że smarowanie jest z skrzyni korbowej tylko po przez łożysko włau głównego, czy bezpośrednio ze skrzyni - we wszystkich silnikach metanolowych czterotaktowych i nie ma nigdzie mikrokanalików??
MASK Opublikowano 3 Lutego 2009 Opublikowano 3 Lutego 2009 To po co jest olej after-run? A czy przed kolejnym uruchomieniem trzeba jakoś odkonserwowywać silnik?Odkonserwowywać nie trzeba. Najwazniejsze, zeby po lotach nie zostawaly resztki paliwa w silniku. Trzeba je po prostu wypalic. "After Run" to tylko nazwa mowiąca do czego ten olej jest przeznaczony, nie mówiąca nic o tym co to za olej. Niektórzy jako After Run stosują olej do automatycznych skrzyn biegów, inni syntetyczne oleje silnikowe i inne wynalazki. WD 40 raczej sie nie nadaje, chociaz na pewno jest lepszy niz nic. Ja stosuję Corrosion X, ale tylko do konserwacji silników silników którymi nie latam. Do codziennej konserwacji nie stosuje zadnych wynalazków. Edit: interpunkcja
radek872 Opublikowano 3 Lutego 2009 Opublikowano 3 Lutego 2009 A co polecacie na zime jesli w sezonie latam z dużą iloscią nitro zalac denaturatem i wylac można ??
bynek Opublikowano 3 Lutego 2009 Opublikowano 3 Lutego 2009 Korozje wewnątrz silnika powoduje nitrometan zawarty w paliwie,po lotach zawsze przepłucz silnik benzyną ekstrakcyjną. Natomiast na sezon zimowy zakonserwuj olejkiem parafinowym /kupisz w kazdej aptece/. Najtańszy i sprawdzony środek od dawna używany przez modelarzy. Pozdrawiam Zbyszek
MASK Opublikowano 3 Lutego 2009 Opublikowano 3 Lutego 2009 po lotach zawsze przepłucz silnik benzyną ekstrakcyjną Benzyna zniszczy wszystkie uszczelki silikonowe. W nowoczesnych silnikach nie wolno stosować benzyny, nafty i innych podobnych środków.A co polecacie na zime jesli w sezonie latam z dużą iloscią nitro zalac denaturatem i wylac można ??Denaturat zawiera sporo wody, musisz o tym pamietac. Przemycie syntetykiem (np. Mobil 1) wystarczy, zresztą ten olej polecają technicy YS jako after run.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.