Skocz do zawartości

Mój pierwszy kombat - Supermarine Spitfire Mk IX


K(ae)M

Rekomendowane odpowiedzi

moje gratulacje za fajną realizację Spita i z udanego oblotu! :)

 

witaj ponownie w gronie"pilotów" :)

 

jeśłi Spit zadziera Ci przy locie poziomym - zrób skłon silnika w dół a przy okazji wykłon w lewo

 

jak to zrobić?

 

patrząc z przodu:

wstaw pod górną pod górną prawą śrubkę 3mm podkładkę np. kawałek twardej listewki)

pod górną lewą: ok 1mm

pod dolna prawą ok 1mm

 

dzięki temu załatwisz dwie sprawy: moment odśmigłowy będzie skorygowany wykłonem a nie wychyleniem lotek, model w sporej części krzywej gazu powinien lecieć po prostej

(nie da się zrobić tego w pełnym przedziale prędkości bo wartość siły nośnej i oporów zmienia się do kwadratu -ale to już trąci teorią - raczej na tym etapie tego nie poczujesz;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Do eskadry chętnie, często już z eskadrą trenuję, było pierwsze cięcie, choć może przypadkowe ale było :lol:

także aplikuję.

 

Testowałem dziś dłużej spitfire'a ze śmigłem GWS, mimo że rozmiar ten sam (8x4), jest trochę wolniejszy niż z TowerPro ale na pakiecie 1300 z rcmatsu (tym 55+) latał aż 9 minut.

 

Ogólnie w powietrzu po paru poprawkach i trymowaniu jest już bardzo stabilny.

Problem jest jeszcze jedynie z lotem odwróconym. Ciągnie do dołu nawet z maksymalnie oddanym drążkiem. Muszę jeszcze coś poprawić, bo do szczęścia z tym modelem brakuje mi właśnie takich doświadczeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem jest jeszcze jedynie z lotem odwróconym. Ciągnie do dołu nawet z maksymalnie oddanym drążkiem. Muszę jeszcze coś poprawić, bo do szczęścia z tym modelem brakuje mi właśnie takich doświadczeń.

Doważ go bardziej na ogon i oddaj trochę na wysokości :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo zadzierał w górę, to utrudniało sterowanie. Latałem maksymalnie na 2/3 może 3/4 mocy

trzeba było wykonać pewne poprawki z trymowaniem steru wysokości, żeby tak nie zadzierał.

czyli SW poszedł za pomocą trymera do dołu jak rozumiem?

Poprawię wg wytycznych i przetestuję

czyli między innymi pochyliłeś silnik?

Ogólnie w powietrzu po paru poprawkach i trymowaniu jest już bardzo stabilny.

a na czym to trymowanie polegało?

Problem jest jeszcze jedynie z lotem odwróconym. Ciągnie do dołu nawet z maksymalnie oddanym drążkiem

a po pochyleniu silnika i wychyleniu SW trymerem do dołu, na plecach powinien wręcz zadzierać

proponuję następujące doświadczenie:

-sprawdzić dokładnie wyważenie i wyregulować przesuwaniem akku bo ze zdjęć z budowy wnioskuję, że jest na to miejsce

-włączyć nadajnik i ustawić trymer SW w neutrum

-ster wysokości ustawić na popychaczu dokładnie w neutrum

-przy bezwietrznej pogodzie wywindować model w kosmos a następnie przejść do lotu nurkowego z wyłączonym silnikiem dokładnie w pionie

-jeśli model będzie chciał szybko przejść do lotu poziomego w pozycji normalnej, pewnie ma zbyt duży dodatni kąt zaklinowania skrzydła.

Za wiele się z tym nie da zrobić bez wyrywania skrzydła.

Jeszcze większe pochylanie silnika i wychylanie SW do dołu tylko zwiększa opory.

Można wyciąć statecznik, ustawić go na zero do skrzydła a dopiero do tego wszystkiego kąty silnika. To jednak też półśrodek.

Najbardziej sprawdzone w esach kąty to wszędzie początkowo zero a następnie niewielkie korekty.

Jeśli nic nie chcesz demolować, po prostu przestaw popychacz na dźwigni steru wysokości w otwór znajdujący się bliżej powierzchni statecznika - uzyskasz w ten sposób większe wychylenie SW. End Point na SW ustaw niesymetrycznie - więcej do dołu, mniej do góry, żeby przy zaciąganiu nie był nerwowy, nie zrywał strug i może da się jakoś latać. W końcu w ESA latanie na plecach to tylko niewielki procent całej walki i to też nie jest latanie po linii prostej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.