Dolce Opublikowano 2 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2011 Witam. Przymierzam się do kupna łodzi. Będzie to model dwusilnikowy ze sterem - jedno serwo. Mam kilka pytań, nie znam się na aparaturach. Zresztą przyznaję, że jestem "zielony" jeśli chodzi o współczesne sterowanie modelami. Przeglądałem w sklepach aparatury do łodzi. Przeważnie są to aparatury z kierowniczką. Dwu i więcej kanałowe. Widziałem też aparatury z drążkami. Chciałbym, żeby była możliwość płynnego wychylania steru oraz regulacji prędkości silnika - również najlepiej płynnie (to się chyba nazywa fachowo - proporcjonalnie). 1) Pierwsze pytanie - która aparatura będzie praktyczniejsza do łodzi - z kierowniczką czy z drążkami ? 2) Jakiego typu musi być aparatura, by dawała możliwość płynnej regulacji wychylenia steru oraz zmiany prędkości silnika ? 3) Po czym można się zorientować, że jest to aparatura dająca możliwość sterowania proporcjonalnego jeśli w opisie nie ma o tym wzmianki ? 4) Biorąc pod uwagę powyższe - ilu kanałową aparaturę zakupić ? 5) Czy ważna jest częstotliwość, na której pracuje nadajnik aparatura w przypadku sterowania różnych modeli (mam na myśli łodzie/samochody/samoloty) ? 6) Czy można założyć, że aparatury pracujące na częstotliwości 2,4Ghz zawsze są lepsze od tych pracujących na częstotliwości 27, 35 czy 40MHz (załóżmy, że aparatury są podobne "jakościowo" i z jednej półki cenowej) ? Mam tu na myśli głównie przydatność aparatury do modelu łodzi, ponieważ takim chcę sterować. 7) Jeśli chodzi o płynne wychylenia steru za pomocą serwomechanizmu to z tego co się zorientowałem nie ma z tym kłopotu. Natomiast czy do płynnej regulacji silnika (w modelu będą zastosowane najprawdopodobniej silniki szczotkowe) należy zakupić jakiś regulator ? Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karlem Opublikowano 3 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2011 Ad.3 Chyba wszystkie aparatury są już proporcjonalne. Ad.5 Tak. Pasmo 35MHz jest zarezerwowane dla modeli latających, pozostałe, tzn. pływające i kołowe na 40MHz, a "27" jest bardzo zaśmiecone i raczej już modelarze nie korzystają z tego pasma. Ad.6 Nie zawsze, ale mniej podatne na zakłócenia. Ad 4bis (7?) Silnik musi być podłączony przez regulator, inaczej kręciłby się tylko w jedną stronę ze stałą prędkością. Przy silnikach szczotkowych może być jeden na oba. To tyle, co wiem, ale ja nie pływam, więc niech uzupełnią praktycy. :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madrian Opublikowano 3 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2011 Do łodzi wygodniejsza wydaje się aparatura pistoletowa. Masz wtedy prawie koło sterowe i gaz na spuście. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JarekF Opublikowano 3 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2011 Witaj. Koledzy przedmówcy już odpowiedzieli więc dodam i ja swoje "trzy grosze": Ad.1 - Zależy od przyzwyczajenia. Ja bym preferował drążkową. Ad.2 - Proporcjonalna. Chociaż jeżeli będziesz kupował nową to nie musisz się martwić, bo nieproporcjonalne to eksponaty muzealne i nie ma w sprzedaży. Jedynie na Allegro można by coś jeszcze znaleźć z drugiej ręki. Ad.3 - jw. Ad.4 - w zupełności wystarczą dwa kanały. każda czynność to kanał. W Twoim przypadku: silnik i ster. Chociaż technologia poszła ostatnimi laty do przodu i trudno znaleźć radio dwukanałowe. Standard to cztery kanały. Jeśli zakupisz radio z kilkoma kanałami więcej nie martw się. Wolne kanały nie wykorzystasz, a może w przyszłości zbudujesz model, gdzie będziesz potrzebował dodatkowe czynności na jakieś bajery: pompki wodne, syreny, włączanie oświetlenia itp. itd. Ad.5 - Karlem Ci wyjaśnił. Chociaż 27 Mhz, 35MHz, 40MHz odchodzą powoli w zapomnienie. Łokciami na rynku rozpycha się 2,4GHz. I w tym kierunku warto zmierzać. Pasmo 2,4GHz nie zakłóca innym i Tobie (z małymi wyjątkami którymi w przypadku modelu pływającego nie warto się przejmować). Kanały na wspomnianych wcześniej częstotliwościach musisz zgrywać z innymi użytkownikami nad akwenem, aby sobie wzajemnie nie zakłócać. Ad.6 - jw. Ad.7- Tak. musisz posiadać regulator (najlepiej dwukierunkowy) obrotów silnika szczotkowego. Na każdy silnik osobny regulator. Podobnie jak w temacie aparatur i tutaj technologicznie świat poszedł do przodu i silniki szczotkowe to stare wynalazki. Coraz częściej montuje się w modelach bezszczotki. Zastanowił bym się nad takim rozwiązaniem. Jeżeli zastosujesz silniki bezszczotkowe to dwukierunkowe regulatory do silników bezszczotkowych z chłodzeniem wodnym np. taki: http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__7377__Turnigy_Marine_35A_Brushless_Boat_ESC.html Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dolce Opublikowano 3 Września 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Września 2011 Przede wszystkim bardzo dziękuję za odpowiedzi. Hmm. Wypatrzyłem dwie aparatury, które pewnie byłyby dobre do moich potrzeb. 1) Doradźcie mi proszę, którą wybralibyście na moim miejscu : z kierowniczką 4 kanały 40Mhz Turnigy 9x 8kanałów 2,4GHz Wiem, że ta na 2,4Ghz to nowość i o wiele więcej kanałów, natomiast za drugą przemawia fakt, że ma kierowniczkę. Nie chodzi mi, żeby się napalić na nowszy model Turnigy, który nie jest dodatkowo wiele droższy. Chodzi o wygodę w prowadzeniu modelu pływającego. Mam jeszcze pytania o regulator do silników. W odpowiedziach na mój post są dwie odmienne opinie. Kolega Karlem napisał, że można zastosować jeden regulator, natomiast kolega Kijuik, że regulatory muszą być dwa. Silniki będą jedynie napędzały model, za zwroty będzie odpowiadał ster (serwomotor). 2) Czy w związku z tym silników nie można połączyć szeregowo i podpiąć pod jeden regulator ? 3) Czy w przypadku silników szczotkowych jest możliwość zastosowania dokładnie takiego samego regulatora jak dla silników bezszczotkowych? Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JarekF Opublikowano 3 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2011 Ja bym brał na Twoim miejscu Turnigy. Radio ma więcej kanałów i o wiele bardziej znane niż Acoms (firma nijaka). Za Turnigy przemawia jeszcze fakt, że radio jest bardziej wszechstronne. Możesz również zastosować do sterowania modelami latającymi. Któż to wie ? Nigdy nie mów nigdy. :wink: Co do regulatorów. Pamiętaj, że w przypadku napędu w wodzie są tam znaczne pobory prądu. Musiałbyś naprawdę zastosować bardzo mocny regulator aby napędzał dwa silniki. Jest to możliwe, ale rzadko praktykowane. W silnikach szczotkowych regulatory nie są zbyt drogie to większej biedy nie ma, zaś w regulatorach do silników bezszczotkowych różnice w cenach są znaczne (regulatory są dużo droższe od silników). Jest jeszcze jeden szkopół. W przypadku regulacji obrotami jednym regulatorem po ewentualnej awarii regulatora masz stop na wodzie i kajak, lub wpław. W dwóch regulatorach ewentualna awaria daje Ci 50% szansy dopłynięcia do brzegu na jednej śrubie. I odpowiedź na ostatnie pytanie. Regulatory do szczotkowych i bezszczotkowych to zupełnie inne historie i nie mogą być stosowane naprzemiennie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dolce Opublikowano 3 Września 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Września 2011 Bardzo dziękuję za odpowiedź. Pomyślałem o kupnie aparatury Turnigy 9x ponieważ w cenie poniżej 300zł nic lepszego nie wypatrzyłem. Jednak na forum wyczytałem, że ogólnie na aparaturze nie ma sensu oszczędzać. Zresztą ja mam dokładnie takie samo zdanie. Model można zmienić, rozbić, serwa się zużywają natomiast poszanowana aparatura posłuży długo. Rozumiem, że w zależności od klasy modelu oraz stopnia zaawansowania modelarza wybiera si ę coraz lepszy sprzęt tego typu. Ja jestem początkującym hobbystą ale biorę pod uwagę fakt, że z czasem będę chciał popróbować przygody z lepszymi modelami, być może z samolotami. Dlatego zastanawiam się, już poza sprawą samej łódki od której zacząłem temat, nad kupnem jakiegoś dobrego sprzętu. Biorąc to pod uwagę - czy warto dołożyć pieniądze i kupić coś lepszego niż Turnigy 9x ? Być może jest jakiś sprzęt, który jest z wyższej półki a koszt jego zakupu nie powala na nogi i po prostu warto dołożyć kasę ? Czy też po prostu na dzień dzisiejszy stosunek jakość/cena tego urządzenia jest najlepszy + to dobry/wystarczająco precyzyjny sprzęt + rozwój modelarskich aparatur stosunkowo szybko się rozwija, iż nie warto się wykosztowywać ? Jeszcze parę lat temu taka aparatura pewnie byłaby kosmicznie droga. Poradźcie mi i w tej kwestii. Biorąc pod uwagę swoje doświadczenie - od jakiej jakościowo aparatury dzisiaj zaczęlibyście modelarstwo. Tak by wybrać optymalnie. Będę wdzięczny za podpowiedzi oraz ewentualnie jakieś konkretne nazwy sprawdzonych aparatur. Załóżmy, że szukamy czegoś cenowo 2xTurnigy czyli ok. 600zł. Jeśli oczywiście adekwatnie za tym pójdzie jakość sprzętu (niekoniecznie nawet same parametry ale choćby trwałość czy stabilność) lub nawet kwestia ewentualnego serwisowania na wypadek, gdyby coś uległo uszkodzeniu. Jeśli natomiast dwukrotnie większy wydatek finansowy nie zmieni znacząco jakości sprzętu to oczywiście wolałbym pieniądze przeznaczyć na zakup choćby regulatora czy też dobrych silników. Z tego co zauważyłem, lista wydatków modelarza jest spora. Pozdrawiam - Tomasz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madrian Opublikowano 3 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2011 Akurat rynek aparatur nie jest jakoś specjalnie rozległy. Giganci branży to Futaba, Graupner, Hitec, Sanwa, JR, może jeszcze Spectrum. To jaką aparaturę wybrać zależy od twoich zapatrywań na przyszłość. Jeżeli nie masz w perspektywie rozszerzania działalności modelarskiej, poza łódki - to aparatura 4-ro kanałowa, pistoletowa z komputerem, uznanego producenta - spokojnie ci wystarczy na lata. Można się nawet zdecydować na konkretną częstotliwość. Tak btw, to "stare" 40MHz ma lepszą charakterystykę penetracji przeszkód przy gruncie. A dziś aparatury z syntezą są równie wygodne jak "nowe" cyfrowe. Jeżeli zaś masz w perspektywie poznanie innych typów modeli, to przyda się aparatura uniwersalna - komputerowa o możliwie dużej liczbie kanałów, w uniwersalnym systemie 2,4GHz. Dobrze, by była od renomowanego producenta. Należy też pamiętać, że możliwe jest wymienienie modułu nadawczego w starej aparaturze i w ten sposób "przerobienie" jej na "nową" z zachowaniem pełnej funkcjonalności "starej" ale dobrej klasy. Jeżeli szukasz jakości polecałbym coś Futaby z systemem FASST. Obecnie po prostu nie ma lepszych nadajników kompaktowych. Może w dziedzinie pulpitów wygląda to inaczej, ale na tym się nie znam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JarekF Opublikowano 3 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2011 Modelarstwo to drogie hobby. Nikt nie obiecywał, że będzie tanio. Ceny aparatur oczywiście różnią się w zależności od producenta i funkcji jakie posiadają. Zupełnie tak samo jak inna elektronika chociażby TV. Pytasz o lepszy sprzęt ? Wymienić można wiele marek: FUTABA, JR, HITEC, GRAUPNER, SPEKTRUM - wymieniać dalej ? Funkcje aparatur są bardzo podobne. Oczywiście jakość wykonania adekwatna do ceny, chociaż w dużej mierze płaci się za markę. Podobnie jak w innych dziedzinach np. motoryzacja. Ale TURNIGY to dobre radio. W tej cenie nie kupisz innego z podobnymi funkcjami. Jak na początek to dobry wybór. Polecam mimo, że sam używam SPEKTRUM. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dolce Opublikowano 3 Września 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Września 2011 Dzięki. Jeszce trzy sprawy : 1) Mnie chodziło ewentualnie o coś lepszego od Tunigy (jeśli jest na rynku) ale w kwocie ok. dwukrotnie wiekszej. I w zasadzie nie tyle o producentów co o konkretne modele. Na przykład seria aparatur : Hitec Optic. Czy warto dołożyć do takiego Hiteca czy sobie darować i brać tą Tunigy ? Oczywiście popatrzę też na modele wymienionych przez Was producentów. Zawsze jednak jest łatwiej pokierować się zdaniem osoby, która miała czynienia bezpośrednio z konkretnym sprzętem niż przeglądać notki techniczne. Futaba odpada Taka aparatura Fasst to zdaje się wydatek ok. 2000zł. 2) Kijuit mam jeszcze takie pytanie. Napisałeś, że do sterowania modelem wystarcza dwa kanały. Jeden dla silnika - to rozumiem, dźwignia "pionowa" aparatury do przodu i przy sterowaniu proporcjonalnym + regulator mamy płynną zmianę prędkości obrotowej silnika. Jak jest natomiast ze zmianami wychylenia steru za pomocą drugiego kanału ? Czy przy aparaturze 2 kanałowej proporcjonalnej sterowanie dźwignią "poziomą" jest tak wymyślone, że w pozycji środkowej dźwigni mamy sygnał neutralny dla serwomechanizmu a odchylając ją w prawo lub lewo uzyskujemy odpowiednie wychylenia steru ? Tak to działa ? Dawniej trzeba by dać tutaj 2 kanały na ster (dawniej = gdy nie było serwomechanizmów)... 3) Madrian. Napisałeś, że do łódki dobrym wyborem byłaby aparatura 4-kanałowa pistoletowa komputerową (nie do końca rozumiem co to oznacza - możliwość programowania ?). Co sądzisz jednak o tej z Allegro w tej cenie ? Czy to dobry sprzęt ? Jeśli mój wybór padłby na tego typu aparaturę (pistolet) to warto kupić tą z Allegro czy też poszukać jednak lepszego do ok. 600zł. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JarekF Opublikowano 3 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2011 Zadajesz naprawdę pytania, poprzez które dajesz do zrozumienia, że w ogóle nie masz pojęcia o modelarstwie. Tutaj na forum nie wiem, czy się nauczysz, skoro nie miałeś z tym nigdy styczności. Może warto odwiedzić jakąś modelarnię działającą w Twoim terenie. Co do pytań. Ad.1 - Czy warto, czy nie warto to zależy od zasobu portfela. Oczywiście HITEC ma lepszą renomę niż TURNIGY. Jeżeli stać Cię wydać większe pieniądze kup HITECA. Ad.2 - Dokładnie tak to działa. Na dźwigni obrotów silnika masz pozycję neutralną (położenie pośrodku) Ruch drążka do przodu powoduje płynne zwiększenie obrotów silnika w prawo. Ruch drążka do tyłu zmniejsza obroty do zera (położenie neutrum), dalszy ruch drążka do siebie zwiększa obroty w lewo. Dotyczy regulatorów dwukierunkowych stosowanych w modelach pływających i kołowych. W regulatorach jednokierunkowych stosowanych w modelach latających od jednego skrajnego położenia dźwigni do drugiego obroty narastają od zera tylko w jednym kierunku. Pod drugi kanał (dźwignia pozioma) podłączasz serwo steru kierunku. Również masz wychylenia w prawo, neutrum i w lewo. Ad.3 - pytanie skierowane do madriana Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dolce Opublikowano 3 Września 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Września 2011 Dziękuję z odpowiedź. Szybko się uczę a elektronika modelarska nie jest skomplikowana. Tak naprawdę to trzeba umieć dobrze wtyczki wpinać. Gorzej jest z wykonywaniem samych modeli, tu trzeba mieć wiedzę oraz strasznie dużo czasu i cierpliwości. Ja jednak nie będę sam robił modelu od podstaw tylko kupię jakiś taki do wykończenia albo samodzielnego montażu. Może jakoś dam radę. Jak nie to nauczę łódkę fruwać Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bfis Opublikowano 3 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2011 Witam Przy kupowaniu aparatury w ogóle nie bierz po uwagę wariantu pistoletowej z kierownicą. Jest to specjalna aparatura do samochodów i nawet do łódek nie jest przydatna a tym bardziej do ew. użycia w modelach latających. Moim zdaniem dobrym wyborem jest T9x i spełni z nadwyżka wymagania dla zaczynającego zabawę w modelarstwo. Powodzenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dolce Opublikowano 4 Września 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Września 2011 Witam. Bardzo dziękuję za budującą odpowiedź Hmmm. Rozumiem, że do modeli latających aparatura z kierownicą to kiepski pomysł. Dlaczego jednak taka aparatura z kierownicą jest nieodpowiednia dla łódek ? Dla niektórych osób może być dość wygodne operowanie sterem łódki za pomocą kierownicy w aparaturze. Również producenci i to Ci zdaje się uznani podają, że takie aparatury są przeznaczone również dla modeli pływających, np : aparatura Jednak rozumiem, że to co jest napisane w Internecie względem tego, co pokazuje praktyka to mogą być dwa odmienne bieguny... Jeśli to nie kłopot to napisz dlaczego aparatury z kółkiem w przypadku modelu łodzi nie należy brać pod uwagę ? Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
d.a.r.o. Opublikowano 4 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2011 Nie wydaje mi się aby aparatura pistoletowa w tym przypadku była złym wyborem. Do modeli poruszających się w "dwóch wymiarach" jest ona jak najbardziej wskazana. Zwłaszcza, że kolega jak pisze, zaczyna przygodę z RC i zapewne nie ma jeszcze wyrobionych nawyków sterowania drążkami. Ja również zaczynałem od aparatury pistoletowej i uważam, że sterowanie za pomocą niej jest bardziej intuicyjne niż drążkami (cały czas mam na myśli modele samochodów, łódek, itp.) Do modeli latających trzeba już mieć nadajnik "klasyczny", drążkowy i tutaj już nie ma alternatywy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dolce Opublikowano 4 Września 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Września 2011 Jak widać zdania są różne. Dla siebie wybrałbym aparaturę z drążkami Turnigy. Jest możliwość dokupienia tanio odbiornika. Taki zestaw na początek (a może i na koniec )zapewne mi wystarczy. Moją największą zaletą jako modelarza jest to, że nie mam żadnych wyrobionych nawyków. Tabula rasa. Jeśli chodzi o aparaturę pistoletową to drążę temat ponieważ łatwiej byłoby sterować modelem mojemu dzieciakowi. Mniej "wodotrysków". Chciałem Wam podziękować za wszystkie odpowiedzi odnośnie tematu aparatury, były dla mnie pomocne. Jeśli to nie kłopot to poprosiłbym jeszcze o opinie na temat ładowarki do akumulatorów. Sprawa podobna jak z aparaturą. Chciałbym kupić coś dobrego i uniwersalnego. Czyli ładowanie ogniw NiMH oraz LiPol o pojemnościach od 800mAh (NiMh) do 5000mAh (LiPol). W łodzi będę używał zapewne pakietu 5000mAh. Czy taka ładowarka będzie wystarczająca czy też dołożyć pieniądze i kupić coś z wyższej półki : imax b6 Podobnie jak z aparaturą byłby to zakup na dłuższy czas. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JarekF Opublikowano 4 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2011 .... ....Dlaczego jednak taka aparatura z kierownicą jest nieodpowiednia dla łódek ?.... ....Jeśli to nie kłopot to napisz dlaczego aparatury z kółkiem w przypadku modelu łodzi nie należy brać pod uwagę ? ... Wskaż w naszych postach gdzie to jest napisane ? To tylko kwestia nawyku. Równie dobrze będziesz sterował pistoletową jak i drążkową. Ja jednak doradzałbym drążkową, ze względu na przyzwyczajenia i bardziej profesjonalny wygląd. To wszystko. Co do ładowarki to jest OK. Będzie Ci służyła i będziesz z niej zadowolony. Ja mam TURNIGY Accucell 6 i jestem zadowolony. Dodam tylko, że Imax od Accucella różnią się tylko kolorem obudowy. Elektronika i funkcje są te same. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tytan12 Opublikowano 4 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2011 Czy taka ładowarka będzie wystarczająca czy też dołożyć pieniądze i kupić coś z wyższej półki : imax b6 Wstarczająca ,dokup odrazu zasilacz za 23.00 zł. :devil: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
d.a.r.o. Opublikowano 4 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2011 Jest to bardzo dobra ładowarka, z tym że ma dość ograniczony prąd ładowania (5A). Jeśli będziesz ładował pakiet 5000mAh prądem 1C to wykorzystasz jej max możliwości. A są pakiety o takich pojemnościach, które można ładować 2C lub więcej. W takim wypadku imaxB6 będzie już za słaby. Proponuję rozejrzeć się za jakąś z wyższym zakresem amperażu, np.: ta lub ta PS. Wątpię aby z tym zasilaczem ładować pakiet prądem 5A. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dolce Opublikowano 4 Września 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Września 2011 Witam Przy kupowaniu aparatury w ogóle nie bierz po uwagę wariantu pistoletowej z kierownicą. Jest to specjalna aparatura do samochodów i nawet do łódek nie jest przydatna a tym bardziej do ew. użycia w modelach latających. Moim zdaniem dobrym wyborem jest T9x i spełni z nadwyżka wymagania dla zaczynającego zabawę w modelarstwo. Powodzenia. Tu kolega napisał, że taka aparatura nie jest przydatna do łódek. Nie odpisał na razie dlaczego tak uważa.Czyli imax 6 jest pod względem jakości dobra. Mam w domu dobre zasilacze 12V więc na szczęście nie muszę już kupować. Zresztą ten za 23zł to badziew więc i tak bym go nie kupił ( :devil:) Biorąc pod uwagę to co napisał D.A.R.O. zastanawiam się ewentualnie nad mocniejszą ładowarką, są nieco droższe. Znalazłem w jednym sklepie podane przez Was modele. Według opisu mają identyczne parametry ładowania. Którą wybrać : HK EC06-10 200W Turnigy A-6-10 200W Ewentualnie taka z pojedynczym balansowaniem. Jest jednak słabsza (szczególnie prąd rozładowania) a nie wiem czy ta funkcja balansowania cel jest aż tak przydatna : HK Eco 8S 150W ładowarka i balanser Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi