waldi1973 Opublikowano 22 Grudnia 2011 Autor Opublikowano 22 Grudnia 2011 Ogólna uwaga: 9 kanałów, to nie to samo, co 9 miejsc do wtyknięcia w odbiorniku. Dokładnie ta Hubercie. Źle się wyraziłem. Nie zmienia to faktu, że nie za bardzo wiem, które rozwiązanie będzie lepsze. Z punktu widzenia możliwości ustawień - najlepiej byłoby osobno podłączyć lotki, ster wysokości i dysze. Jednak taki ruch ogranicza właśnie ilość miejsc w odbiorniku. BEC nie zabiera Ci kanału, tylko zatyka dziurę w odbiorniku => Y kabel to rozwiązuje Tak BEC wtyka się w miejsce zasilania w odbiorniku, jednak regulatory - w miejsce przepustnicy.. Co zatem rozwiązuje kabel Y..? Ale jak to wszystko opanować oburącz, to już nie wiem Bardzo prosto SU-34 też jest napchany różnymi funkcjami (na przykład podwozie, dysze załącz/wylącz, D/R) i nie ma kłopotu nad tym panować ;D
hubert_tata Opublikowano 22 Grudnia 2011 Opublikowano 22 Grudnia 2011 Sugerowałem się Twoją numeracją i brakiem spadochronu (chyba z powodu braku miejsca do wtyknięcia). I-szy wariant: 1. BEC 2. Regulatory (prawy, lewy) - połączone oba kablem Y 3. Ster kierunku / przednie kółko / dysze (polączone kablem 3w1) 4. Statecznik poziomy / dysza - lewa strona (połączone kablem Y) 5. Statecznik poziomy / dysza - prawa strona (polączone kablem Y) 6. Klapy / sloty 7. Chowanie podwozia 8. lotka lewa 9. lotka prawa (spadochronu hamującego nie będzie w tym wariancie) Czyli do 1. BEC zewnętrzny i np spadochron przez Y (oczywiście, gdy nie masz w odbiorniku oddzielnego miejsca na zasilanie)
f-150 Opublikowano 24 Grudnia 2011 Opublikowano 24 Grudnia 2011 Odpaliłem dziś 10-cio łopatową turbinę. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: ładnie szumi :twisted:
waldi1973 Opublikowano 24 Grudnia 2011 Autor Opublikowano 24 Grudnia 2011 Odpaliłem dziś 10-cio łopatową turbinę. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: ładnie szumi :twisted: ładnie szumi i nie sposób wytrzymać bez zagłuszek ;D
marcel_Kaszëbë Opublikowano 29 Grudnia 2011 Opublikowano 29 Grudnia 2011 Jestem zachhhhhwycony tym modelem, ale do tej pory nie miałem do czynienia z tunelowcami. Dlatego chcąc zacząć przygodę z "gwizdaniem" nad głową muszę zacząć od czegoś "łatwiejszego", dlatego modelarzy latającymi modelami tunelowymi zapraszam TUTAJ
waldi1973 Opublikowano 30 Grudnia 2011 Autor Opublikowano 30 Grudnia 2011 Witaj Marcelu Jestem zachhhhhwycony tym modelem Ja także.. zapraszam TUTAJNapisałem w Twoim wątku i podałem swoje propozycje. To modele które znam i śmiało mogę polecić.
f-150 Opublikowano 1 Stycznia 2012 Opublikowano 1 Stycznia 2012 Turbinka przetestowana ,zasilanie 4S silnik 3200kv. Początek lotu nerwowy,trymowanie i normalny lot od ok.1.20 min.Ale niestety padł motor.Mogło by być trochę szybciej ale generalnie ok.W rzeczywistości pracuje rewelacyjnie bardzo cicho,na filmie słychać to inaczej.
waldi1973 Opublikowano 1 Stycznia 2012 Autor Opublikowano 1 Stycznia 2012 No gratulacje..! Szkoda motorka, ale lądowanie z zaciśniętymi pośladkami - perfekcyjne Czy w tym modelu jest napęd C/S z wentylatorem 10-łopatowym? Jaka jest Twoja opinia..? Jakie spostrzeżenia..?
f-150 Opublikowano 1 Stycznia 2012 Opublikowano 1 Stycznia 2012 Zwieracze nawet nie otrzymały sygnału .pełny luzik.Bardziej panikowali obserwatorzy niż Ja.Napęd CS jest super,pracuje w rzeczywistości bardzo cicho.Silnika nie jest mi szkoda.Jedynie modelu,ponieważ aby go wymienić muszę rozciąć model lub wyciąć wziernik serwisowy nad turbiną.Ale to cena za głupotę i chęć jak najszybszego oblecenia napędu.Włożyłem nowy Turnigy 3200kv.Profilaktycznie przed założeniem wymieniłem łożyska na nowe,ale jak już niejednokrotnie się przekonałem Turnigy to szajs.Dokupię taki jak mam w Alphajet ,ale poszukam jeszcze trochę szybszego aby lepiej było słychać efekt ,lub spróbuję zwęzić lekko wylot.Zastanawiam się czy nie wyciąć dodatkowego wlotu powietrza pod spodem przed turbiną ,aby dostał więcej powietrza,tak jak mam w Eurofigter 2000. Oblatałem też Alphajeta ale tam porażka na całej linii.Ta czterołopatowa turbinka z silnikiem 3000 kv dała trochę większą prędkość ,ale miałem wrażenie że model leci "na szelkach",drąg cały czas na full.Za to zdało egzamin poprawione podwozie,tym razem zero kangurów,siadł jak przyklejony ;D .teraz kupię drugą CS i powinno być z tym silnikiem ok.,ewentualnie mogę jeszcze przetestować trzyłopatowe high speedy,takie jakie miał założone hubert w F-16.
waldi1973 Opublikowano 1 Stycznia 2012 Autor Opublikowano 1 Stycznia 2012 Wojtku - a gdzie macie miejsce do latania takimi modelami..? Na Czyżynach? A jak oceniasz AlphaJet'a..? Myślałem żeby sobie sprawić taką maszynę Tak do treningu..
f-150 Opublikowano 1 Stycznia 2012 Opublikowano 1 Stycznia 2012 Oczywiście że Czyżyny.Ale jak widać na filmie dziury są już duże.Alpha jest fajnym modelem ,Bardzo wytrzymałym,stabilnym.Bardzo ładnie prezentuje się w powietrzu..Jedyne wady to podwozie jest za twarde.Dorobiłem nowe druty z jedna nawiniętą pętlą i problem się skończył.Może nie wygląda pięknie ,ale działa.Może jeszcze pokombinuję i zamienię na amortyzatory z cessny,ale czy warto? Druga to napęd,wystarczający,bierze 49A na ziemi, ale przynajmniej dla mnie za wolny :mrgreen: Trzecia to serwa i zawiasy.Luzy kosmiczne.Wymieniłem na palcowe i po kłopocie. Najlepiej kup ją jako same wydmuszki (chyba jest taka w Castle lub Leader).Włóż do niej serwa 9 gram obojętnie jakie byle nie miały luzu, CS 10 łopat,motor 3200-3300 Cyclone i "będzie Pan zadowolony" :mrgreen: Widziałem gdzieś w malowaniu Luftwaffe ,ładna była tylko cena zaporowa 180E Po dzisiejszych lotach tak mnie wzięło z powrotem na jety,że mam już cztery na oku. SR-71,Valkirie,Boening 777 i F-14 w malowaniu Jolly Roger
waldi1973 Opublikowano 2 Stycznia 2012 Autor Opublikowano 2 Stycznia 2012 Dzięki za informację. A może rozważ SU-34? Coś mi się wydaje, że lubisz "hardcore" A on by się nadał.. Ma ubierane szasy i niewyobrażalne właściwości manewrowe. Sprawnie wykorzystane - przyprawiają o wytrzeszcz gał.. Mam taki model i jest dość solidnie zrobiony. Wylatał około 4-5 godzin i dalej wygląda jak nowy Nawet nie trzeba kombinować z silnikami - wystarczy zmienić wychylenia sterów i dysz aby model wywijał po promieniu metra.. Miałem F-14 - bardzo fajna maszyna. Nie doczekał się lotów, gdyż musiałem sprzedać aby zrobić miejsce MiG'owi.. Nie jest pozbawiony wad (szczególnie ten z HK), ale da sie nad tym zapanować..
f-150 Opublikowano 2 Stycznia 2012 Opublikowano 2 Stycznia 2012 Dlatego nie chcę już nic z HK(oprócz drobnej galanterii).Ten sam model kupiony w innym sklepie jest o niebo lepiej wykonany.HK to odpady,które zostały odrzucone ze względu na błędy i niedoróbki. Przetestowałem też akumulatorki WinMax z Leader'a.Na razie robią dobre wrażenie. Na pewno nie pobiją akumulatorów Prismalia ,ale przynajmniej będą surogatem. Włosi przestali robić 4S 2200.
waldi1973 Opublikowano 2 Stycznia 2012 Autor Opublikowano 2 Stycznia 2012 Ten sam model kupiony w innym sklepie jest o niebo lepiej wykonany.HK to odpady,które zostały odrzucone ze względu na błędy i niedoróbki. A jednak.. Też mi się tak wydawało, ale siedzę cicho
Gość a7498787 Opublikowano 2 Stycznia 2012 Opublikowano 2 Stycznia 2012 A jednak.. Też mi się tak wydawało, ale siedzę cicho Czyli gdzie szukać ? Poważnie pytam, choć na razie zakupów nie planuję :wink:
waldi1973 Opublikowano 2 Stycznia 2012 Autor Opublikowano 2 Stycznia 2012 Czyli gdzie szukać ? Poważnie pytam, choć na razie zakupów nie planuję :wink: Jak wiesz - w HK jest tanio, ale nie znaczy dobrze Szukać można na przykład tu: www.hobby-paradise.com www.pw-rc.com www.rc-castle.com www.rc-warbirds.com www.edfplanes.com www.hobby-lobby.com ...na przykład
Gość a7498787 Opublikowano 2 Stycznia 2012 Opublikowano 2 Stycznia 2012 Czyli gdzie szukać ? Poważnie pytam, choć na razie zakupów nie planuję :wink: Jak wiesz - w HK jest tanio, ale nie znaczy dobrze Szukać można na przykład tu: www.hobby-paradise.com www.pw-rc.com www.rc-castle.com www.rc-warbirds.com www.edfplanes.com www.hobby-lobby.com ...na przykład Dziękuję bardzo. Spodobała mi się ta A-10, ale chyba na "spodobaniu" skończę :wink:
f-150 Opublikowano 2 Stycznia 2012 Opublikowano 2 Stycznia 2012 A jednak.. Też mi się tak wydawało, ale siedzę cicho Sam doświadczyłem na trzech modelach.Wyrzucone pieniądze.Nie ma co siedzieć cicho,taka jest prawda.Odpryski lakieru zamalowane ordynarnie pędzlem,odwrotnie powklejane serwa,snapy pękające w palcach,akumulatory z padniętą celą (dwa w tej samej przesyłce?,przypadek?,na reklamację nawet nie raczyli odpowiedzieć) silniki z łożyskami od razu do kosza.Po co mam płacić za wyposażenie które i tak nadaje się do śmieci. A dlaczego padł mi silnik w X-35,bo był z HK i nic nie pomogła profilaktyczna wymiana łożysk. Wolę zapłacić więcej nawet za same wydmuszki i cieszyć się fajnym modelem. Nie twierdzę że wszystko co chińskie jest be,ale istnieje pewien poziom który nie powinien być określany tylko ceną. Sami importujemy z Chin pakiety,silniki i inne akcesoria.Ale najpierw kupujemy próbki które sprawdzamy jakiej są jakości.Dla nas liczy się najpierw jakość ,potem cena,dlatego nie mamy praktycznie zwrotów i reklamacji. Kiedyś już pisałem ale mogę po raz wtóry napisać. Szanowni koledzy was po prostu nie stać na kupowanie chłamu. policzcie ile w roku wydaliście na badziewne silniki,akumulatory i inne śmieci. Gdybyście za to kupili porządny sprzęt (nie koniecznie z górnej póły) ale dobry jakościowo,to wreszcie czerpalibyście radość z hobby którym wspólnie się zajmujemy. Dobra już koniec,bo robi się duży offtop.
waldi1973 Opublikowano 6 Stycznia 2012 Autor Opublikowano 6 Stycznia 2012 Witajcie Korzystając z kilku wolnych chwil, zamieszczam kolejne zdjęcia z budowy. Pominąłem proces samego klejenia kadłuba ze względu na brak wolnych rąk. Efekt klejenia i proces "dociskania" widoczny poniżej: Jako "ścisków" użyłem bardzo elastycznej taśmy izolacyjnej. Okazała się idealnym rozwiązaniem i pozwoliła poprawnie skleić kadłub. Poprawne sklejenie kadłuba jest najtrudniejszym etapem całej budowy. Przed sklejeniem, trzeba zamontować mechanizmy podwozia, całą elektrykę i wyposażenie. Oczywiście obowiązuje zasada: "trzy razy przymierz - raz przyklej". (i tak nie mamy wyjścia - jak sp..my sprawę, to później nie rozkleimy kadłuba nie uszkadzając go :evil: ). I dla tego tak ważne jest poprawne zamocowanie przewodów, kabli i innych elementów wewnątrz kadłuba.. Następną pułapką która na nas czyha - jest dokładne zaznaczenie miejsc klejenia. Jak wykonamy tą operację niewłaściwie, to może okazać się, że wewnątrz kadłuba elementy przenoszące obciążenia są pozbawione kleju a to może skutkować rozpadnięciem się modelu w czasie manewrów.. No i kolejny kłopot, to klej który użyjemy do sklejenia połówek.. Musi to być żywica na tyle dobra, aby wiązała niezbyt szybko, żeby nie żarła styropianu i była dość rzadka, aby nałożyć ją pędzelkiem.. Ja użyłem wspaniałej żywicy Pelikana. Dokładnie takiej: Trzeba pamiętać jednak, że do odmierzenia dużej ilości żywicy używamy strzykawek. Źle dobrane proporcje (co w przypadku dużej ilości jest bardzo prawdopodobne) może skutkować albo przedwczesnym żelowaniem któremu towarzyszy duża temperatura, albo całkowity brak wiązania. Mając sklejony kadłub - możemy wreszcie poczuć ulgę i z niekłamaną radością przystąpić do dalszej budowy. Teraz kolej na wykonanie zamykanych luków podwozia. Nie wykonałem zdjęć części wchodzących w skład tego etapu budowy, ale można zobaczyć efekt: Teraz przyszła kolej na montaż dysz. Jeden komplet dyszy składa się z trzech elementów: Ponieważ dysze składają się z elementów styropianowych i plastikowych, użyłem do klejenia ulubionej żywicy: ..I produkt finalny: Dysze na miejscu, podłączone i ustawione w punkcie "zerowym": Teraz przyszła kolej na stateczniki poziome. Do łączenia elementów także użyłem żywicy Pelikan. Jak widać, w MiG'u jest usterzenie płytowe, a więc element będący dźwigarem -jest jednocześnie osią obrotu i przenosi odciążenia. Tak to wygląda: Po wklejeniu zawiasów: Na zdjęciu poniżej widać sposób zabezpieczenia statecznika przed wysunięciem z dźwigara: Dzięki temu, że przewody są upchane w plecionkę stylonową - w kadłubie panuje ład i porządek ;D Na tym zdjęciu widać, że brakuje jeszcze kontenera na pakiet który znajduje się za kabiną. Na zdjęciu poniżej widać sterownik podwozia który będzie na stałe zabudowany pod pakietem. Celem znalezienia "zera" na serwie posłużyłem się małym odbiornikiem 6-cio kanałowym. Rzecz jasna - odbiornik wymagany musi mieć 9 kanałów :roll: Cóż.. Nie jest to koniec relacji, bo jeszcze dużo zostało do zrobienia, ale zamieszczam zdjęcia poglądowo zmontowanego modelu, aby nacieszyć oko :rotfl: Już niedługo zabieram się za skrzydła. Muszę przemyśleć odpowiednie rozwiązanie wypuszczania slotów i klap. Wiadomo, że pierwsze wychodzą sloty, a klapy -jako następne. Nie można także dopuścić do sytuacji w której sloty wysuną się na tyle mocno, że zaburzą opływ dolnej powierzchni skrzydła, a klapy dopełnią resztę.. Co się z tym wiąże - nie trzeba chyba opisywać :twisted: EDIT: - Ponieważ model posiada już podwozie i praktycznie wszystko działa, a szczególnie napędy, to jak tylko nadarzy się okazja - wykonam pomiary ciągu i konsumpcji prądu. Zobaczymy jak wygląda charakterystyka tych 10-łopatowych turbinek w kanale długości 70 cm. Zauważyłem, że element końcowy przegubu dyszy - lekko się zwęża. Ciekawy jestem jaki to da efekt..
waldi1973 Opublikowano 18 Stycznia 2012 Autor Opublikowano 18 Stycznia 2012 Prace nad MiG'iem powoli dobiegają końca. Pozostało niewiele do skończenia, a później - doklejenie skrzydeł i statecznikow pionowych - co zostanie udokumentowane zdjęciami. Teraz kilka słów na temat podłączonej już elektroniki: - Wszystkie funkcje już ustawiłem, miksery także. Model obsługuje 13 serw i trzy silniki wciągania podwozia. Jak się okazało - BEC 5A (Turnigy) nie podołał takiemu wyzwaniu. Nie znaczy to, że się spalił, lecz nie wyrabia z podawaniem prądu. Rzecz dość ciekawa - na korzyść odbiornika Orange 9ch: - Po podłączeniu wszystkich serw - dioda w Orange miga, ale serwa pracują poprawnie. Miganie jak już się dowiedziałem sygnalizuje spadek napięcia w odbiorniku, czyli "coś złego się dzieje, albo wydarzy", jednak działa.. Inaczej sprawa wygląda z odbiornikiem JR RD921. Tutaj po wpięciu wszystkich serw – diody ledwo się żarzą migając przy tym z dużą częstotliwością, a Serwa wychylają się w skrajne położenia i drgają.. Po wypięciu trzech serw – wszystko działa ok. I aby uprzedzić domysły niektórych kolegów – wszystkie Serwa są sprawdzone przed montażem. Po prostu – RD921 potrzebuje stabilniejszego prądu.. Lekarstwem na takie dolegliwości było wykonanie managera zasilania, który to zasili Serwa niemalże osobno.. A czemu „niemalże”? Ano temu: - Wzorując się na schemacie podłączeń dwóch BEC 10A Castle Creation (zdjęcie niżej) Pozwoliłem sobie na zaprojektowanie małej płytki, która będzie czymś w rodzaju „zbioru połączeń” wszystkich przewodów. Płytka wydaje się być lepszym rozwiązaniem, gdyż uporządkuje nam całą instalację. Płytkę zaprojektowałem z zapasem, na 12 kanałów. (zdjęcie niżej) Ten “manager zasilania” działa tak, że jeden BEC obsługuje 9 serw, natomiast drugi BEC – odbiornik I trzy serwa. Dzięki temu, nie obciążymy naszego odbiornika i nie narazimy na spadki napięć spowodowane przez pobór prądu przez Serwa. Całość pobiera prąd z głównego pakietu ( w przypadku MiG’a – 22,2V). To tyle tytułem samej elektrowni. Dzięki temu, że MiG już stoi na kółkach, mogłem pomierzyć ciąg statyczny obu napędów zabudowanych w modelu. Napędy osiągnęły wspólnie 3100g ciągu statycznego. Myślę, że jest to dobry wynik..
Rekomendowane odpowiedzi