bandi Opublikowano 30 Października 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Października 2011 Witaj nie przeszkadza mi to ... nawet cieszy mnie , że radzisz sobie znakomicie z modelem oby tak dalej pozdrawiam Darek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kristoff Opublikowano 4 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2011 Witam. Dawno nie pisałem więc trochę nadrobię. Więc podwozie nie wytrzymuje. Odciągi powinienem puścić niżej i przykręcić na dole do podwozia ośką od kół wtedy miało by to odpowiednią wytrzymałość jutro zrobię nowe. Pozatym gumowe kółka to chyba nie jest dobry pomysł. Z racji tego że są ''za przyczepne''. Pozatym gumowa opona delikatnie podskakuje i kółka wpadają w jakieś wibracje co skutkuje gwałtownym skręcaniem modelu podczas startu. Naszczęście Darek wykonał kawał solidnej roboty i model wielkich uszkodzeń nie ma. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzej_t Opublikowano 4 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2011 Ładne paski aluminium znalazłem w zwykłych karniszach od firanekŁadne i owszem ale na podwozie się nie nadają - nie są sprężyste. Kup gotowe podwozie z duralu lub węgla a koła załóż piankowe skoro guma Ci nie odpowiada. Tylko jak model na dłużej odstawisz, zrób to tak, aby koła nie dotykały podłoża bo się spłaszczą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kristoff Opublikowano 4 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2011 Tak ja wiem że naj łatwiej kupić... Naj lepiej węglowe poco duralowe. Ale ja po prostu lubię coś sam zrobić mam potem satyswakcję. I myślę że jak popracuję nad tymi odciągami to będzie bejeranckie. Mam też pytanie z innej beczki. Nie wiem w jakim temacie napisać i nie wiem czy jest sęs zakładać nowy. Jak pisałem mam zamiar zbudować model klasy warbird i chciałbym zamontować w nim chowane podwozie, klapy, oświetlenie, może nawet serwo na odsuwanie kabinki. I tu moje pytanie czy 170 cm rozpoiętości wystarczy aby model nie latał jak cegła ? I czy silniczek asp s61a wystarczy żeby uciągnąć taki model ? Silnik już zamówiłem ale zawsze da się go wykożystać do czegoś innego. Z drukowaniem planów się wstrzymałem bo nie wiem jak je przeskalować (na jaką rozpiętość). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bandi Opublikowano 4 Listopada 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2011 wiesz co ja przeważnie takie podwozie robię z płaskowników kupionych w OBI a ostatnio nawet wyciąłem z kawałka aluminiowego profilu Ja mam to zrobione tak w dużym górnopłacie waga modelu 3100gram i niby podwozie jest miękkie ale ta sprężyna powoduje że przy lądowaniu nawet nieco twardszym podwozie tak super amortyzuje , że nie wymienił bym na żadne węglowe czy tam jeszcze inne oczywiście to było robione na szybkiego ale zdaje egzamin na szóstkę do następnego modelu zrobie to jeszcze lepiej i pobawię się w amortyzatory a po niżej fotka mojego podwozia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzej_t Opublikowano 4 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2011 Naj lepiej węglowe poco duralowe.Jak zdrowiej klapniesz podwoziem o glebę to będziesz wiedział.Ale ja po prostu lubię coś sam zrobić Ja też czasem lubię coś sam zrobić ale wolę, żeby było bardziej praktyczne niż bajeranckie. Jak chcesz, żeby było bajeranckie to wypoleruj na lustro - satysfakcja będzie jeszcze większa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kristoff Opublikowano 4 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2011 Nawet myślałem o takim rozwiązaniu tylko łódziłem się że gdy założę większe koła to da rade wystartować z łąki, a wtedy taka sprężynka nisko zawieszona mogła by stanowić kłopot. Miałem na myśli bajeranckie pod względem technicznym (sprawdzające się) taka przenośnia miała być nie stety zapominam że nikt nie potrafi czytać w moich myślach sorki za złe sprecyzowanie . Ale z tym polerowaniem... No no no nie wpadłem na to Pozatym trzeba latać tak żeby nie klapnąć (zgrywam się) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzej_t Opublikowano 4 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2011 Pozatym trzeba latać tak żeby nie klapnąć (zgrywam się)Nie ma latania bez klapania (o glebę oczywiście - też się zgrywam).Ćwiczyłem te układy z podwoziami i najlepiej mi się spisywało duralowe i węglowe. Szklane złamałem i po lotach, na drucianych model skakał wyżej od kangurów. Twoje podwozie zapewne jest plastyczne i przy lądowaniu trwale się odkształca. Jak będziesz lądował z pracującym silnikiem, będziesz zdzierał końce śmigieł o glebę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kristoff Opublikowano 5 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2011 Nowe podwozie gotowe. Użyłem innego aluminium zakupionego w sklepie 2mm jako podwozie główne, a odciągi z wyżej wspomnianego karnisza. Chciałbym powiedzieć że różnica jest ogromna aluminium z karnisza jest miękkie, a sklepowe twarde. Możliwe że wytrzymało by bez odciągów ale tak jak kolega pisze pewnie by się odkształcało, a odciągi temu zapobiegną i usztywnią. Dzięki temu model nie będzie skakał jak na sprężynce. Przynajmniej w teorii tak to wygląda, a w praktyce okaże się jutro . EDIT: Postanowiłem zabrać się za to mocowanie silnika (podkładki kuły mnie w oczy). Zatem pomierzyłem o ile te całe podkładki dystansowały łoże pododawałem po 5mm i wyciąłem takie dystanse z kijka bambusowego, który podpierał ulubiony kwiatek teściowej . Efekt jest taki że udało mi się wyciągnąć nawet ten ciężarek 40g z pod silnika. Środek ciężkości wypada idealnie na dźwigarach Po wszystkich przeróbkach udało mi się odchudzić model o 90g :shock: . Chyba nie uda mi się już nic odcedzić, no chyba że podwozie nie zda egzaminu i kupię węglowe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kristoff Opublikowano 5 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2011 Oto kilka fotek z dotychczasowych prac Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bandi Opublikowano 5 Listopada 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2011 Krisstof Pięknie sobie poradziłeś:D:D gratulacje widze że cieszy Cie ten model tym bardziej ja się ciesze , że nie sprzedałem Ci bubla Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kristoff Opublikowano 18 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2011 Siemka miałem napisać wcześniej ale mi zeszło . No więc podwozie spisuje się dobrze nawet bardzo. Zamierzam wprowadzić małe modyfikacje ale mam na to całą zimę . Co do środka ciężkości to znów gdzieś mi uciekł więc ciężarek wrócił pod silnik... No i zakupiłem już zbiornik 90ccm miejsca w kabinie jest dużo więc spróbuję go tam upchnąć. Silnik wyjęty z łoża, zalany olejem do wiatrówek i wyczyszczony skrupulatnie. Czeka na wiosnę. Może zbuduję coś nowego, większego, szybszego, mocniejszego... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bandi Opublikowano 18 Listopada 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2011 no Mistrzu tam jest miejsce nawet na zbiornik 110 ml a tak nawiasem mówiąc mnie korci zrobić WILGĘ PZL do wyciągania szybowców pod silnik benzynowy to moje marzenie teraz:D:D a Tobie świetnie idzie Ja teraz troszeczke zszedłem z nieba na ziemie i jezdze samochodem RC nie wiedziałem że samochody mogą przynieść tyle frajdy pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kristoff Opublikowano 19 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2011 Ja dalej latam ale tankowanie i wszystkie czynności związane z obsługą silnika spalinowego w mrozie mnie nie kręcą. Zatem "odpalam" mojego toto i śmigam po niebie bezszelestnie. Mnie cały czas marzy się ten hurricane . Nawet już mam silnik itp. Zobaczymy może niedługo ruszę albo sprzedam go (kupiłem trochę pochopnie). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kristoff Opublikowano 26 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2012 Witam. Wczoraj po zimie (mam nadzieje że już nie wróci ) odpaliłem silniczek od tego wicherkopodobnego samolociku. Odpalił bez większych komplikacji. Przez zimę wprowadziłem jeszcze kilka niemal że kosmetycznych modyfikacji takich jak: Małe przeorganizowanie wnętrza żeby środek ciężkości wypadał bardziej na przód. Nowy zbiornik paliwa i tu mam pytanie : w zbiorniku który do tej pory znajdował się w samolocie rurka od tankowania i od ciśnienia spalin były wygięte do góry i do dołu. Natomiast w aktualnym zbiorniku są zamontowane prosto czy to w czymś będzie przeszkadzało ? No i samolot dostał owiewkę. Jak Capriman radził zrobiłem owiewkę otwartą od góry. Na zewnątrz folia pod kolor, a od środka jedna warstwa tkaniny szklanej i żywica. No i zamontowałem full professional korek wlewu paliwa w wyżej wymienionej owiewce . By kristoff88 at 2012-02-26 By kristoff88 at 2012-02-26 By kristoff88 at 2012-02-26 By kristoff88 at 2012-02-26 Chciałbym dodać że po zakupie kilku gadgetów obsługa silnika stała się jakby przyjemniejsza, a wspomniany wcześniej elektryk przestał mnie bawić :/ . Czy choroba spaliniarstwa postępuje co raz to szybciej ?? Zapomniałem dodać że planuję wymienić "szybki" w kabinie zauważyłem że przezroczyste pudełka DVD mają fajny elastyczny i przezroczysty plastik myślę że będzie mógł godnie zastąpić folię Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karlem Opublikowano 26 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2012 ...Nowy zbiornik paliwa i tu mam pytanie : w zbiorniku który do tej pory znajdował się w samolocie rurka od tankowania i od ciśnienia spalin były wygięte do góry i do dołu. Natomiast w aktualnym zbiorniku są zamontowane prosto czy to w czymś będzie przeszkadzało ?...Przekonasz się przy tankowaniu.Rurka napełniająca nie musi być podgięta, ale ta od ciśnienia z tłumika jest zarazem rurką przelewową; dlatego sięga do najwyższego punktu zbiornika w stojącym modelu, żebyś mógł napełnić maksymalnie. :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mkrawcz1 Opublikowano 26 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2012 Rurka napełniająca nie musi być podgiętaAle jeżeli nie będzie sięgać dna zbiornika, to jak roztankuje do końca model?ta od ciśnienia z tłumika jest zarazem rurką przelewową; dlatego sięga do najwyższego punktu zbiornika w stojącym modelu, żebyś mógł napełnić maksymalnie.Oprócz tego jeżeli będzie w czasie pracy zanurzona w paliwie, gazy wylotowe będą je spieniać... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karlem Opublikowano 26 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2012 ...zgoda, ale zawsze może zasilającą, tą od gaźnika Często w moich zbiornikach są tylko dwie rurki, z lenistwa :oops: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mkrawcz1 Opublikowano 26 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2012 No ale chyba po to ma trzy rurki, żeby tankować/wytankowywać dedykowaną, a nie dodatkowo komplikować sobie życie zakładaniem/zdejmowaniem rurki na gaźnik. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karlem Opublikowano 26 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2012 Poza tym jeżeli będzie w czasie pracy zanurzona w paliwie, gazy wylotowe będą je spieniać...Tego nie bardzo rozumiem - rurka ciśnieniowa ma wylot w najwyższym punkcie zbiornika, więc praktycznie nigdy nie jest zanurzona w paliwie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi