Skocz do zawartości

Mały górnopłat spalinowy pod silnik os. max 15 LA


bandi
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 177
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Witam.

Dawno nie pisałem więc trochę nadrobię.

Więc podwozie nie wytrzymuje. Odciągi powinienem puścić niżej i przykręcić na dole do podwozia ośką od kół wtedy miało by to odpowiednią wytrzymałość jutro zrobię nowe.

Pozatym gumowe kółka to chyba nie jest dobry pomysł. Z racji tego że są ''za przyczepne''. Pozatym gumowa opona delikatnie podskakuje i kółka wpadają w jakieś wibracje co skutkuje gwałtownym skręcaniem modelu podczas startu.

Naszczęście Darek wykonał kawał solidnej roboty i model wielkich uszkodzeń nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładne paski aluminium znalazłem w zwykłych karniszach od firanek

Ładne i owszem ale na podwozie się nie nadają - nie są sprężyste. Kup gotowe podwozie z duralu lub węgla a koła załóż piankowe skoro guma Ci nie odpowiada. Tylko jak model na dłużej odstawisz, zrób to tak, aby koła nie dotykały podłoża bo się spłaszczą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak ja wiem że naj łatwiej kupić... Naj lepiej węglowe poco duralowe.

Ale ja po prostu lubię coś sam zrobić mam potem satyswakcję.

I myślę że jak popracuję nad tymi odciągami to będzie bejeranckie.

 

Mam też pytanie z innej beczki.

Nie wiem w jakim temacie napisać i nie wiem czy jest sęs zakładać nowy.

Jak pisałem mam zamiar zbudować model klasy warbird i chciałbym zamontować w nim chowane podwozie, klapy, oświetlenie, może nawet serwo na odsuwanie kabinki.

I tu moje pytanie czy 170 cm rozpoiętości wystarczy aby model nie latał jak cegła ?

I czy silniczek asp s61a wystarczy żeby uciągnąć taki model ?

Silnik już zamówiłem ale zawsze da się go wykożystać do czegoś innego.

Z drukowaniem planów się wstrzymałem bo nie wiem jak je przeskalować (na jaką rozpiętość).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz co ja przeważnie takie podwozie robię z płaskowników kupionych w OBI

a ostatnio nawet wyciąłem z kawałka aluminiowego profilu :D

 

Ja mam to zrobione tak w dużym górnopłacie waga modelu 3100gram

 

i niby podwozie jest miękkie ale ta sprężyna powoduje że przy lądowaniu nawet nieco twardszym podwozie tak super amortyzuje , że nie wymienił bym na żadne węglowe czy tam jeszcze inne

 

oczywiście to było robione na szybkiego ale zdaje egzamin na szóstkę

do następnego modelu zrobie to jeszcze lepiej i pobawię się w amortyzatory

 

a po niżej fotka mojego podwozia

 

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naj lepiej węglowe poco duralowe.

Jak zdrowiej klapniesz podwoziem o glebę to będziesz wiedział.

Ale ja po prostu lubię coś sam zrobić

Ja też czasem lubię coś sam zrobić ale wolę, żeby było bardziej praktyczne niż bajeranckie.

Jak chcesz, żeby było bajeranckie to wypoleruj na lustro - satysfakcja będzie jeszcze większa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet myślałem o takim rozwiązaniu tylko łódziłem się że gdy założę większe koła to da rade wystartować z łąki, a wtedy taka sprężynka nisko zawieszona mogła by stanowić kłopot.

 

Miałem na myśli bajeranckie pod względem technicznym (sprawdzające się) taka przenośnia miała być nie stety zapominam że nikt nie potrafi czytać w moich myślach sorki za złe sprecyzowanie .

 

Ale z tym polerowaniem... No no no nie wpadłem na to :D

 

Pozatym trzeba latać tak żeby nie klapnąć (zgrywam się)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozatym trzeba latać tak żeby nie klapnąć (zgrywam się)

Nie ma latania bez klapania (o glebę oczywiście - też się zgrywam).

Ćwiczyłem te układy z podwoziami i najlepiej mi się spisywało duralowe i węglowe. Szklane złamałem i po lotach, na drucianych model skakał wyżej od kangurów.

Twoje podwozie zapewne jest plastyczne i przy lądowaniu trwale się odkształca. Jak będziesz lądował z pracującym silnikiem, będziesz zdzierał końce śmigieł o glebę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowe podwozie gotowe.

Użyłem innego aluminium zakupionego w sklepie 2mm jako podwozie główne, a odciągi z wyżej wspomnianego karnisza.

Chciałbym powiedzieć że różnica jest ogromna aluminium z karnisza jest miękkie, a sklepowe twarde.

Możliwe że wytrzymało by bez odciągów ale tak jak kolega pisze pewnie by się odkształcało, a odciągi temu zapobiegną i usztywnią.

Dzięki temu model nie będzie skakał jak na sprężynce.

Przynajmniej w teorii tak to wygląda, a w praktyce okaże się jutro :).

 

EDIT:

 

Postanowiłem zabrać się za to mocowanie silnika (podkładki kuły mnie w oczy).

Zatem pomierzyłem o ile te całe podkładki dystansowały łoże pododawałem po 5mm i wyciąłem takie dystanse z kijka bambusowego, który podpierał ulubiony kwiatek teściowej :).

Efekt jest taki że udało mi się wyciągnąć nawet ten ciężarek 40g z pod silnika.

Środek ciężkości wypada idealnie na dźwigarach :)

 

Po wszystkich przeróbkach udało mi się odchudzić model o 90g :shock: .

Chyba nie uda mi się już nic odcedzić, no chyba że podwozie nie zda egzaminu i kupię węglowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Siemka miałem napisać wcześniej ale mi zeszło ;).

No więc podwozie spisuje się dobrze nawet bardzo. Zamierzam wprowadzić małe modyfikacje ale mam na to całą zimę :).

Co do środka ciężkości to znów gdzieś mi uciekł więc ciężarek wrócił pod silnik...

No i zakupiłem już zbiornik 90ccm miejsca w kabinie jest dużo więc spróbuję go tam upchnąć.

Silnik wyjęty z łoża, zalany olejem do wiatrówek i wyczyszczony skrupulatnie.

Czeka na wiosnę.

Może zbuduję coś nowego, większego, szybszego, mocniejszego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no Mistrzu tam jest miejsce nawet na zbiornik 110 ml ;)

 

a tak nawiasem mówiąc mnie korci zrobić WILGĘ PZL do wyciągania szybowców

pod silnik benzynowy

 

to moje marzenie teraz:D:D

 

a Tobie świetnie idzie

Ja teraz troszeczke zszedłem z nieba na ziemie i jezdze samochodem RC

nie wiedziałem że samochody mogą przynieść tyle frajdy

 

 

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dalej latam ale tankowanie i wszystkie czynności związane z obsługą silnika spalinowego w mrozie mnie nie kręcą.

Zatem "odpalam" mojego toto i śmigam po niebie bezszelestnie. :)

 

Mnie cały czas marzy się ten hurricane :D. Nawet już mam silnik itp.

Zobaczymy może niedługo ruszę albo sprzedam go (kupiłem trochę pochopnie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Witam.

Wczoraj po zimie (mam nadzieje że już nie wróci ) odpaliłem silniczek od tego wicherkopodobnego samolociku.

 

Odpalił bez większych komplikacji.

 

Przez zimę wprowadziłem jeszcze kilka niemal że kosmetycznych modyfikacji takich jak:

 

Małe przeorganizowanie wnętrza żeby środek ciężkości wypadał bardziej na przód.

 

Nowy zbiornik paliwa i tu mam pytanie : w zbiorniku który do tej pory znajdował się w samolocie rurka od tankowania i od ciśnienia spalin były wygięte do góry i do dołu. Natomiast w aktualnym zbiorniku są zamontowane prosto czy to w czymś będzie przeszkadzało ?

 

No i samolot dostał owiewkę. Jak Capriman radził zrobiłem owiewkę otwartą od góry. Na zewnątrz folia pod kolor, a od środka jedna warstwa tkaniny szklanej i żywica.

 

No i zamontowałem full professional korek wlewu paliwa w wyżej wymienionej owiewce :D:).

 

Dołączona grafika

By kristoff88 at 2012-02-26

 

Dołączona grafika

By kristoff88 at 2012-02-26

 

Dołączona grafika

By kristoff88 at 2012-02-26

 

Dołączona grafika

By kristoff88 at 2012-02-26

 

Chciałbym dodać że po zakupie kilku gadgetów obsługa silnika stała się jakby przyjemniejsza, a wspomniany wcześniej elektryk przestał mnie bawić :/ .

Czy choroba spaliniarstwa postępuje co raz to szybciej ?? :(

 

Zapomniałem dodać że planuję wymienić "szybki" w kabinie zauważyłem że przezroczyste pudełka DVD mają fajny elastyczny i przezroczysty plastik myślę że będzie mógł godnie zastąpić folię :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Nowy zbiornik paliwa i tu mam pytanie : w zbiorniku który do tej pory znajdował się w samolocie rurka od tankowania i od ciśnienia spalin były wygięte do góry i do dołu. Natomiast w aktualnym zbiorniku są zamontowane prosto czy to w czymś będzie przeszkadzało ?...

Przekonasz się przy tankowaniu.

Rurka napełniająca nie musi być podgięta, ale ta od ciśnienia z tłumika jest zarazem rurką przelewową; dlatego sięga do najwyższego punktu zbiornika w stojącym modelu, żebyś mógł napełnić maksymalnie. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rurka napełniająca nie musi być podgięta

Ale jeżeli nie będzie sięgać dna zbiornika, to jak roztankuje do końca model?

ta od ciśnienia z tłumika jest zarazem rurką przelewową; dlatego sięga do najwyższego punktu zbiornika w stojącym modelu, żebyś mógł napełnić maksymalnie.

Oprócz tego jeżeli będzie w czasie pracy zanurzona w paliwie, gazy wylotowe będą je spieniać...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.