Skocz do zawartości

Licencje Modelarskie AP 2012


papuga

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Sezon 2011 mamy prawie zakończony, czas myśleć o 2012. Wszystkim mającym zacięcie sportowe przypomnę że czekają nas zmiany w wydawaniu licencji modelarskiej AP. Od nowego roku licencje bedą otrzymywać tylko członkowie AP. Bez niej nie bedzie można startować w oficjalnych zawodach sportowych zapisanych w kalendarzu FAI i AP.

Już teraz wypadałoby zastanowić czy zapisać się do jakiegoś aeroklubu regionalnego (składka na AP i aeroklub macieżysty) czy odpuścić sobie latanie zawodnicze.

Dlaczego tak się dzieje można najprościej odpisać, że AP musi stosować się do nowej Ustawy o Sporcie, w której zapis mówi, że licencje sportowe przyznawane są członkowi związku sportowego, jaką jest AP. Jeżeli to za mało, to proszę wrócić do tematu: Licencje 2011

Tam jest wszystko co dotyczy tego tematu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 317
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Z wielu kategorii sportowych ludzie odeszli i to nie z powodów osobistych jak się podaje w raportach ale z nieżyciowych przepisów .

Jestem byłem i będę buntownikiem więc się nie liczę- ale realnie patrząc ile osób pracujących na etacie stać na takie dodatkowe obciążenia ? Co z tymi co przestali być juniorami a jeszcze nie zarabiają...

parę stów na "wirtualną licencję " czyli kasa pompowana w chore twory wymyślone przez UE ..a gdzie modele , dojazdy , naprawy sprzetu ... pomijam inne wydatki

 

bardzo to rozwojowe ...

 

nic lepiej nie jest ... teraz jak młody nie ma bogatego sponsora to sie nie liczy w sporcie zawodniczym dokąd to zmierza ?

 

przepraszam że znów monolog nie na temat ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli kasa pompowana w chore twory wymyślone przez UE

Oplata jest ustalana wszedzie osobno - w UK jest normalnie - kilka razy taniej niz w Polsce i z ubezpieczeniem na 10 000 000 funtow - wiec Krzysiu zostaw UE w spokoju :lol:

To polskie chore uklady z banda zlodzieji na czele decyduja o wysokosci oplat w zamian za .... ZA NIC.

Jak mowilem - sprzedac lub zaorac .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To miał byc monolog ... nawet w DE jest taniej........ smutne

UE narzuciła wymóg licencji i reszty a kasą kręcąnasi : lecho ,czecho , jaro, doniu ( i liber?) ......

internet daje teraz młodym taki dostęp do wiedzy ... w latach 79-90 nie mieliśmy takiej swobody a i materiałów nie było ...

szkoda że teraz wyznacznikiem wartości zawodnika zaczyna być kasa...

 

tym bardziej zawodnika młodego który może liczyć wyłącznie na rodziców i ich możliwości a takiego zapału do działania jak nastolatki to już nikt nie ma ,.,,, albo się łapie talenty albo....

 

dobra bo za dużo napiszę.. wszak Papuga nie jest winny temu że temat tak wygląda on tylko poruszył problem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż... Ja co prawda amator. ale z tego co wiem, w tym kraju nie ma jeszcze zakazu zakładania prywatnych stowarzyszeń sportowych.

Skoro "Państwowa" liga nie pozwala się rozwijać i monopolistycznie zaciska więzy - Trzeba zmienić ligę na inną.

 

Wg podstawowych informacji jakie znalazłem i regulacji prawnych na jakie się powołuje AP, to wyłącznie związek sportowy jest stroną ustalającą opłaty i zasady przyznawania licencji.

A skoro dany związek nie dba o interesy sportowców, a wyłącznie o dobro "prezesa klubu" - Odbierzcie mu członków.

Związek sportowy bez sportowców? ;)

 

W zamian można założyć nowy, własny związek (który za jakiś czas też obrośnie w prezesów i działaczy, ale na parę lat będzie spokój). ;)

Do założenia związku sportowego potrzeba 15 członków minimum. Tylu chętnych by się chyba znalazło? :wink:

 

Nasze związki sportowe w typie AP to niestety popłuczyny po PRL-u. Pozdrawiamy Ryśka, Prezesa klubu "Tęcza"...

Chore struktury żerujące na miłośnikach wszelkich dyscyplin sportowych.

 

Może warto pokazać, że nie prezesem "związek" stoi... ;)

 

Nie zwracajcie uwagi, to tylko głupie myśli... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli kasa pompowana w chore twory wymyślone przez UE

Oplata jest ustalana wszedzie osobno - w UK jest normalnie - kilka razy taniej niz w Polsce i z ubezpieczeniem na 10 000 000 funtow - wiec Krzysiu zostaw UE w spokoju :P

To polskie chore uklady z banda zlodzieji na czele decyduja o wysokosci oplat w zamian za .... ZA NIC.

Jak mowilem - sprzedac lub zaorac .

Krótko i zwięźle- sama prawda Mammuth ).

 

Cytat punkt 7 o wydawaniu licencji sportowych FAI przez BMFA:

 

The cost of a GBR (UK) FAI Licence is broken down into ?10 for the FAI stamp and ?5 for the blue licence book that can hold a maximum of five years’ FAI stamps.

 

Koszt wydania Licencji FAI UK jest obniżona do 10 funtów (~51 PLN) za znaczek oraz 5 funtów (~20,50 PLN) za niebieską licencję na której może być max 5 rocznych FAI znaczków.

 

Licencje są wydawane członkom BMFA a członkostwo kosztuje 29 funtów i cena ta zawiera:

 

1. Członkostwo

2. Mammuth już napisał- ubezpieczenie do 10 MILIONÓW funtów na cały świat (planując

starty w USA lub Kanadzie należy tylko wcześniej powiadomić o tym BMFA)

3. Kwartalnik BMFA przesyłany pocztą (taki nasz "Modelarz" w ciekawszym wydaniu).

 

BMFA zrzesza około 36 tysięcy członków.

 

Będąc obywatelem UE i posiadając licencję FAI mogę zmienić swoją licencję na GBR ale uwaga: MOŻNA TO ZROBIĆ TYLKO RAZ i pod warunkiem że posiada się rezydencję.

 

Mogę to zrobić ale sam mam dylemat moralny pt. jak startować np w MP z licencją UK?

Głupie to trochę.

 

Wkurza mnie od dawna pie...nie AP o kosztach wydania licencji i uważam to za złodziejstwo.

 

AP i komisja modelarska udowadnia od dawna że nie służy rozwojowi modelarstwa w Polsce. Służy wyłącznie wąskiej grupie kadrowiczów. Pod warunkiem że mają dość mocne nerwy aby znieść pomysły powstające w AP.

 

Kiedyś powstanie jakieś stowarzyszenie które przejmie te zadania od AP ale kiedy?

Te zmiany trwają już prawie 22 LATA!!!!!!!!!!!!!!! (od 1990)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może list otwarty od "społeczności modelarskiej" do władz AP, z prośbą o wyjaśnienie na jakiej podstawie sam "papier" kosztuje więcej niż w innych krajach UE, przy znacznie mniejszych możliwościach? Można wszak zawrzeć w pytaniu koszty rynkowe wydrukowania podobnego papierka. :wink:

Dodatkowo spytać się, władz AP, czemu ich działania prowadzą do osłabiania działalności modelarskiej i wykluczania osób o mniejszych dochodach z rywalizacji sportowej, co zawęża grono osób biorących udział w zawodach oraz podać własne sugestie zmian w regułach przepisach i kosztach.

 

Można pomysł podsunąć któremuś czasopismu.

 

Jeżeli są osoby zainteresowane - niech każdy napisze w zwięzłej formie, o co chciałby zapytać władze AP, jako modelarz i co go najbardziej boli i uwiera w obecnym stanie.

Zbierze się to do kupy, przeredaguje w jednolity list i można poprosić któreś z czasopism modelarskich o wydrukowanie listu. Nie wiem ile by wzięli za komercyjne wykupienie strony, ale ceny w popularnych tytułach prasowych lekko zatykają (za całą stronę). Dodatkowo list w dniu wydania pisma, przesłać drogą mailową oraz pocztą poleconą bezpośrednio do AP. (Może nie czytają pism? :D ). Można założyć skrzynkę pocztową "polscy modelarze", list wyśle przedstawiciel itp. Jeżeli żaden tytuł nie zechce poprzeć sprawy - po prostu się wyśle maila, a na forach tematycznych poda do wiadomości publicznej treść listu i ewentualną odpowiedź.

 

Jeżeli chce się zmian, to trzeba zacząć działać, a nie czekać i gryźć kości w kącie.

Są przecież osoby rozpoczynające karierę modelarską lub uprawiające modelarstwo, amatorsko, które być może chciałyby zacząć startować w zawodach, ale bariery sztucznie stworzone im to ograniczają.

 

Jeżeli AP stoi na drodze zawodnikom do sportu, czyli neguje cel istnienia związku sportowego - może trzeba taki związek zbojkotować?

A na pewno trzeba by pokazać, że modelarze, to nie pojedyncze twarze przy okienku kasowym, raz w roku, tylko część społeczeństwa i wcale nie taka mała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety macie racje Panowie.... niestety.

Jako członek obecnej komisji modelarskiej, mam powoli dość stagnacji i olewania modelarzy przez zarząd AP.

Nie mogę pojąć, dlaczego AP nie chce pozwolić nam się usamodzielnić (chodzi o reprezentowanie w FAI). bo stworzyli byśmy bez problemów związek sportowy i mieli organizację na miarę BMFA.

AP po tylu latach nie rozumie, że branie pieniędzy za nic w końcu doprowadzi do tego, że ludzie się wypiszą i tyle.

NIE UMIEJĄ ZAŁATWIĆ NAWET GŁUPIEGO UBEZPIECZENIA !!!

Od kilku lat jesteśmy olewani przy zakupach sprzętu modelarskiego dla kadry narodowej bo... prościej jest kupić samolot niż kilkadziesiąt pozycji dla modelarzy.... już tak było chyba ze trzy razy. Ale medale oczywiście wykazują do Ministerstwa Sportu - bo jakby inaczej .

Ale czy cokolwiek się zmieni... zobaczymy w listopadzie kolejna odprawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

madrian, - dobry pomysł jeśli sprawa ruszy podpisuję się pod nią .

 

Radek Oleksy, - ja mogę to napisać publicznie - AP nie jest od propagowania modelarstwa , politechnizacji młodzieży czy rozwijania jakichkolwiek zainteresowań .

Ta instytucja ma przynosić wymierny zysk i mieć czym się rozliczyć z niedziałalności

 

Był taki co chciał zrobić modelarskie stowarzyszenie ale jakoś tak .... e - nie ciągnę tego wątku ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Radek ma rację płacimy składkę do AP na równi z szybownikami i samolociażami dostając w zamian tylko zieloną trawę na lotnisku i możliwość polatania, jeżeli nie będziemy Panom Pilotom przeszkadzać. Szef wyszkolenia lub inna osoba odpowiedzialna za porządek na lotnisku zawsze może zabronić nam latania zasłaniając się przepisami o bezpieczeństwie lotów, itp., itd. Na nic nie zda się przynależność do AP i licencja sportowa. Przecież chodzi tu o życie ludzkie. Przykład? - zamknięcie na kilka godzin Okęcia po tym jak piloci rejsowych samolotów obserwowali w pobliżu lotniska balony z bibułki czy o kilka metrów za wysokie ramię dźwigu w pod krakowskich Balicach.

AP utrzymuje struktury (aerokluby regionalne także) personalne i sprzętowe zgodnie z przepisami RP lub UE. Na to są potrzebne pieniądze. Nie łudźmy się, składki członków AP (w tym za licencje) pokrywają, co najwyżej wydatki na materiały biurowe i wynajem pomieszczeń. Wszyscy członkowie stowarzyszenia, jakim jest AP, obciążeni są taką samą daniną. Inna sprawa czy po uiszczeniu tego swoistego podatku od przynależności jesteśmy równoprawnymi członkami stowarzyszenia. Nie, nie jesteśmy.

AP jest związkiem sportowym, więc powinien premiować te działy sportu lotniczego, które przynoszą mu najwięcej medali we współzawodnictwie międzynarodowym. Nie robi tego z oczywistej przyczyny. W AP rządzą ludzie wybrani i zależni od olbrzymiej grupy członków zainteresowanych lataniem rekreacyjnym na darmowym sprzęcie będącym własnością aeroklubów regionalnych. Stawki za godzinę lotu aeroklubowego szybowca czy samolotu są grubo(i to bardzo) poniżej rzeczywistej wartości zwrotu kosztów resursu sprzętu! A gdzie miejsce na odtworzenie parku sprzętowego, nie mówiąc już o zysku z działalności. A czy w jakimś aeroklubie jest jakiś sprzęt modelarski do wynajęcia na godziny, mechanik naprawiający jego niedomagania i uszkodzenia? Przecież, jako członkowie AP powinniśmy tak jak inni ( szybownicy i inni) móc korzystać ze sprzętu stowarzyszeniowego.

Można utyskiwać, że modelarze nie chcą brać udziału we współrządzeniu AP, ale jak dopchać się pomiędzy robiącymi łokciami Panami Pilotami od Prawdziwego Lotnictwa. Nie po drodze nam z nimi. Niestety musimy zdawać sobie sprawę z niedogodności, jakie czekają nas po wyjściu z AP. Część kolegów będzie przeciw tej opcji gdyż… stracą miejsce do latania! AP wygoni nas ze swoich lotnisk. Modelarze RC tylko się uśmiechną i machną ręką, ale cała klasa F1 i rakiety? Im potrzeba przestrzeni. No i nasze debilne przepisy – poza zarejestrowanymi lotniskami wolno wzbić się tylko na 50m ponad poziom gruntu. Dotyczy to także latawców i balonów.

Proszę traktować ten tekst, jako info naświetlające złożoność naszej sytuacji – jako coś, co pomoże w sposób konstruktywny wyjść z impasu o którym pisał utopia. Usamodzielnienie i dorosłość nie jest rzeczą bezbolesną, ale konieczną. Oby tylko nasze modelarstwo chciało dorosnąć.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Nie ma sensu płacić za licence i zawody , w dobie internetu kalendarz i imprezy można zorganizować bez udziału AP , bez licencji , i bez płacenia za błędy działaczy i kolejnych zarządów AP... F3F tak funkcjonowało przez kilka lat imiało się lepiej niż w obecnej chwili . Dla mnie ważniejsza jest wygrana wśród 25 zawodników bez licencji niż wśród 5 z licencją . Nie mam zamiaru brać udziału w imprezach w stylu MP F3F 2011 gdzie przy aprobacie i za przyzwoleniem działaczy AP z 2 kolejek lotów zrobiono impreze międzynarodową i Mistrzostwa Polski F3F 2011 . Żeby rozegrać 99% imprez modelarskich wystarczy kawałek łaki i paru chętnych . zamiast licencji ubezpieczenie indywidualne zamiast opłaty za wpisanie imprezy do kalendarza drobne upominki .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesc,

 

Dawno nie pisalem pochloniety innymi zajeciami... .

 

Tak sie przygladam dyskusji (juz nie pierwszej) i jakos nie widze swiatelka w tunelu. Chyba jeszcze duzo wody musi w Wisle uplynac zeby cos sie zmienilo na "normalne".

 

Mi tez przyszlo zyc w dziwnym kraju (od ponad roku nie ma rzadu) ale modelarski swiat jeszcze jakos ciagnie, choc sie chyba nie rozwija (co roku spada liczba startujacych w zawodach).

Tutaj istnieje cos takiego jak Federacja (czy zwiazek) Modelarska jako niezalezna jednostka. Kazdy klub modelarski jest prywatna inicjatywa, cos na ksztalt Kojota i spolki. Jest zarejestrowany jako stowarzyszenie czy cos takiego. Jezeli chce byc "pod skrzydlami" Federacji, to placi dla niej "danine". Kazdy z czlonkow klubu placi ustanowiona przez zarzad klubu skladke, w ktorej sklad wchodzi ubezpieczenie (zawarte przez federacje) plus odsyp dla w/w zwiazku-jezeli dobrze pamietam to 25 lub 35 euro rocznie.

Od chyba 4 lat zarzad zwiazku/federacji wspanialomyslnie uchwalil, ze kazdy czlonek klubu zrzeszonego otrzymuje automatycznie Licencje FAI bez dodatkowych oplat.

 

Tak sobie mysle, ze zeby cos takiego w Polsce zadzialalo musi sie jeszcze duzo zmienic w glowach dzialaczy jak i samych szeregowych modelarzy. Ale chyba innego wyjscia nie ma...?

 

ps:

Jezeli chodzi o doplaty do modeli dla zawodnikow itp, to utopia, nie ma sensu nawet marzyc. Co innego czesciowy zwrot kosztow dla reprezentantow na imprezach rangi MS czy ME. To wydaje sie logiczne.

Jeszcze ewentualne wspomaganie sekcji sportowych w miare mozliwosci. Sekcja F5B np: dostala w tamtym roku (po wielkich targach) nowy komputer z programem i "elektronike" do pomiaru baz i czasu lotu. Sa tez jakies subsydia do utrzymania sekcyjnych stron www.

 

"Struktura" wyglada sensownie ale wymaga pracy i zaangazowania wielu osob. Przede wszystkim zmiany spojrzenia na niektore sprawy... .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Niestety nie ma alternatywy dla sportu modelarskiego pod skrzydłami AP. Latający rekreacyjnie nie płacili składki nigdy i nie będą tego robić nawet jak powstanie nowy i lepszy związek modelarzy lotniczych. Mogę zaryzykować i przytoczyć sposób myślenia standardowego polskiego modelarza:

”Za co płacić, jeżeli nie jest potrzebna mi licencja sportowa? Ubezpieczenie hm… dotąd nie miałem i nic się nie stało, niepotrzebne, bo latam malutkimi modelami ( mają przecież tylko po 1-2 kg) :shock: . Płacić jakąś składkę na nowych darmozjadów, sorki, ale beze mnie! Niech płacą wyczynowcy.”

Nie ma u nas zwyczaju organizowania się w grupy, tak jak na wyspach(36 tyś. członków), tam jest to możliwe, bo kultura życia społecznego i politycznego jest na wyższym poziomie. Dopiero od roku 1989 zaczęliśmy się uczyć, że Polska to jest nasz, własny kraj.

 

Mniejszy udział zawodników na zawodach modelarskich jest nie tylko przyczyną wprowadzenia licencji. Modelarnie świecą pustkami, nie ma nowych kandydatów na zawodników a stare wiarusy odchodzą. Jest tak już od dobrych 6-10 lat. Nie jest to tylko tendencja krajowa, to samo jest w całej Europie. Młodzi nie chcą już męczyć się składaniem i treningiem na lotnisku. Tata kupi „KIT-a” lub RTF-a. Dziś samochód RC jutro śmigłowiec, pojutrze łódka. Takie komputerowe czasy. I nic tu nie zmienią nawet duże pieniądze na popularyzacje – mentalność dzieciaków każe im osiągnąć szybki sukces, a ja podczas zawodów mogę przyznać tylko jedną pierwszą nagrodę. No i jeszcze jedno spostrzeżenie, w wychowaniu szkolnym i domowym prym wiodą kobiet. Więc rugują młodym idee współzawodnictwa, walki czy chęci poznawania świata na rzecz konformizmu, empatii i dobrego wychowania. I tak 10-letni Jasio to bardziej 10-letnią dziewczynką, która boi się narzędzi „mogących zrobić krzywdę” :cry: . Panowie zacznijcie wychowywać swoich synów na męższczyzn!

 

Więc AP jest i będzie modelarskim związkiem sportowym dla wyczynowców. Chcesz polatać w czymś więcej niż zawodach podwórkowych na niskim poziomie to trzeba zapłacić za przynależność do AP. Nie kocham go, ale nie mam innej alternatywy. Uprzedzam ripostę –Ażeby wiedzieć jak wygląda poziom europejski, w jakich warunkach i po ilu kolejkach można sklasyfikować zawody to trzeba kilka lat pojeździć na zawody rozgrywane w całej Europie. Co do jednego jestem pewien, nasza nacja potrafi najlepiej składać protesty i to na poziomie Euroturowym. :devil:

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale przeciez bylo zainteresowanie ubezpieczeniem - sporo ludzi pytalo i szukalo, zaloze sie, ze wiele osob by wykupilo takowe jesli tylko bedzie dostepne jakies normalne - zrob ankiete :D

Wiem, ze sie organizuja rozne lotniska - wieksze mniejsze - chlopaki sie zrzucaja na utrzymanie takiego - kosiarke, flaszka dla farmera ;) i takie tam.

Nie wierze, ze nie da sie wprowadzic zasady na niektorych - chcesz tu u nas latac - pokaz ubezpieczenie !!

Jednak swiadomosc ludzi rosnie i zainteresowanie bedzie coraz wieksze.

Jesli AP ma sie z modelarzami liczyc to trzeba pokazac ilu ich jest - a jak nie da to pisac skargi i wysylac 1 dziennie tam gdzie sie AP chwali swoimi osiagnieciami - zrobic liste, podpisac sie i tyle.

Jesli trzeba bedzie to pisac jeszcze wyzej - pamietaj, ze ludzie upierdliwi zalatwiaja sprawy szybciej niz ci co siedza cicho.

Nie wierze, ze w Polsce jest wiecej pilotow niz modelarzy ;)

Swoja droga - wielu narzeka, ze nie ma gdzie latac - na pewno w znalezieniu miejsca i dostaniu zgody pomoze okazanie sie ubezpieczeniem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Jestem bardzo upierdliwy. I z tego, że w moim aeroklubie uprzykrzam życie szybownikom jeszcze nic wielkiego nie wynikło. Żeby coś zmienić trzeba chęci ( przepraszam, ale jest to niestety prawda) a nie rad dobrego wujka za wielu granic. Na naszym podwórku nie widzę chętnych do pracy w pocie czoła.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojtku wiesz a ja myślałem kiedyś żeś taki stary ramol - maruda -aktywista :wink: i okazuje sie że mocno pojechałem w zupełnie złym kierunku co teraz publicznie odszczekuję! I nawet mógłbym sie podpisać pod Twoimi słowami...

 

 

Inna sprawa że kategorie F1 powoli "wymierają" bo co to za frajda jak nie można tym sterować - przydało by się troszkę popularyzacji tych kategorii jak sami zawodnicy nie zaczną pisać to nikt nie będzie za kilka lat wiedział co to były za klasy F1- od A do N ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Na poczatku watku padło pytanie czy zapisac sie do aeroklubu.Może i warto ale nie po takich cenach jakie obecnie sa( składki +wpisowe).Tak jak poprzednicy wspomnieli zarzad AP powinien zachęcac nowych modelarzy do wstąpienia w szeregi aeroklubu,ale widać po ich działaniach ze to im niewychodzi :shock:

Radek poruszył temat współpracy komisji modelarskiej z zarzademAP, jeśli takowej niema ze strony zap , to co panowie jeszcze robicie w KM ,zrezygnujcie ,protestujac przeciwko chorej polityce cenowej ZAP.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego tak się dzieje można najprościej odpisać, że AP musi stosować się do nowej Ustawy o Sporcie, w której zapis mówi, że licencje sportowe przyznawane są członkowi związku sportowego, jaką jest AP. Jeżeli to za mało, to proszę wrócić do tematu: Licencje 2011

Tam jest wszystko co dotyczy tego tematu.

Kolega źle interpretuje nasze uwagi . Po pierwsze nikt nie mówi że my nie chcemy być członkami AP , ale nie mamy zamiaru za to członkostwo płacić kosmicznych kwot. Działacze AP cały czas zasłaniają się ustawami i interpretuja je na stronę AP W ustawie mowa o członkośtwie w związku sportowym nie o kasie którą chce za to otrzymać AP. Jeśli można było stosować przepis który zawodnikowi posiadającemu licencję FAI stawał się członkiem AP. Nie mam zamiaru płacić za długi kolejnych zarządów AP . A zawody to sobie zrobimy sami jak to się dzieje od lat 5 . Bez AP , licencji i zbędnej biurokracji ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.