Mustaf90 Opublikowano 17 Października 2011 Opublikowano 17 Października 2011 Cześć wszystkim, w tym wątku chciałbym wam pokazać moje przygody z remontem/odbudową modelu SZD-51 Junior. Historia tego modelu prawdopodobnie zaczęła się jeszcze zanim pojawiłem się na tym świecie (kadłub to chyba ten ddr-owski), ja natomiast dostałem go jakieś 3 lata temu od kolegi który znalazł go gdzieś na strychu, wygląda on tak: Do tego otrzymałem jeszcze ster wysokości, jakiś taki krzywy był i poklejony więc go rozebrałem. Okazało się że zrobiony jest z pełnej deski balsowej, w krawędziach spływu miał powklejane metalowe płaskowniki. A tak się prezentuje: Jak widać na zdjęciu ten statecznik nie bardzo nadawał się do użytku a już na pewno nie do makiety/pół makiety. Więc na początek zabrałem się za statecznik, nie posiadam żadnych planów co zmusiło mnie do ich narysowania, ogólne wymiary ściągnąłem ze starego statecznika, posklejałem kartki papieru milimetrowego i usiadłem do dumnie brzmiącego "projektowania" :twisted: Starałem się jak mogłem aby zawczasu wszystko przemyśleć żeby było do czego lotki przymocować, jakoś je napędzić itd. Następnym krokiem było wydrukowanie profili, ja zastosowałem NACA009 bo taki mi wyszedł po pomiarach starego statecznika. Wydrukowałem wszystkie profile(statecznik jest trapezowy więc każde żeberko inne), dorysowałem im podstawki do klejenia, wpusty na dźwigary i po zdobyciu kalki przeniosłem żeberka na balsę 2mm: Następnie z użyciem zaawansowanej technologicznie wycinarki CNC pod postacią piłki włosowej wyciąłem żeberka i po oszlifowaniu wyglądały tak: Następnym krokiem było już składanie tego do kupy i klejenie. Trzeba zadbać, żeby wszystko było równo, nie miałem odpowiedniej deski w która można by wbijać szpilki więc pod papier zastosowałem styropian, o dziwo spisał się w tej roli znakomicie. Jako dźwigary zastosowałem z dołu sosnę 3x3mm a od góry płaskownik węglowy 1x3mm, dodatkowo wzmocnienie lotki dźwigarkiem z pręta węglowego 1mm. Tutaj proces klejenia: Następnym krokiem było oklejenie żeberek poszyciem, osobno statecznik i osobno lotki z zostawioną małą szczeliną(grubość szpilki). Nie spotkałem się wcześniej w relacjach z takim oklejaniem ale zaoszczędziłem prze to przecinania całego poszycia, no i wyszło równiutko:) po odcięciu lotek przyszedł czas na ich zamknięcie: I dopiero w tym momencie uwierzyłem że coś z tego może wyjść, przed zamknięciem lotka była bardzo gibka, ale już po wszystkim zyskała odpowiednią sztywność i tak się prezentuje: Następnie dokleiłem brakujące kawałki górnego poszycia i zeszlifowałem podpórki z żeber, zająłem się też ukrytym w stateczniku mechanizmem poruszania sterami:P Zrobiłem też teścik wychyleń, powinno być ok projektując dźwignię liczyłem na jakieś 30* wychyłu. Okleiłem dolną powierzchnię i przykleiłem krawędź natarcia. Gdy zabrałem się za jej obróbkę miałem mały problem, ja to zrobić równo na takiej długości gdy nie mam żadnego narzędzia. Postanowiłem sobie takie stworzyć i pochwalę się nim tutaj bo wiele relacji oglądałem ale jeszcze nigdzie nie znalazłem wskazówki jakim sposobem uzyskać ładną krawędź natarcia. Na dwa sklejone kawałek balsy 4mm naniosłem profil jaki chciałem uzyskać i wyciąłem go z możliwie dużą precyzją i na "pole robocze" nakleiłem na taśmę dwustronną kawałek dociętego papieru ściernego, tak to wygląda: podobną rzecz o większym łuku zrobiłem do szlifowania zakończeń płata, takie są efekty: i ostatnie już fotki gotowego steru wysokości z góry: i z dołu: Podsumowując ten etap prac jestem zadowolony z efektu, jak na pierwszą moją taką konstrukcję oraz fakt że oprócz kilku deproniaków ( z których nie wszystkie chciały latać ) nie mam żadnego doświadczenia w budowaniu modeli. Teraz czeka mnie kolejny wyjazd, ale w przyszły weekend planuję rozrysować i ruszyć z pracą nad sterem kierunku którego również brakuje mojemu Juniorowi. Pozdrawiam, Dawid.
Pawel_W Opublikowano 17 Października 2011 Opublikowano 17 Października 2011 Sprawdź ile waży ten kadłub. Te niemieckie z lekkości nie słynęły niestety. Tan który miałem (i sprzedałem) ważył już po wyszlifowaniu w środku ok. 500g o ile dobrze pamiętam. Kupił go jeden z kolegów z forum i ulotnił juz, więc jak coś niech powie - ja już nie pamiętam
Mustaf90 Opublikowano 17 Października 2011 Autor Opublikowano 17 Października 2011 Na pewno sprawdzę przy najbliższej okazji(jutro wyjeżdżam i wrócę dopiero w sobotę). Bardzo możliwe że to ten z tych "cięższych" ale zobaczę co się będzie dało z niego wyciągnąć, w ręce nie jest najlżejszy ale ma w środku bardzo dużo grubej sklejki i jak to wytnę to na pewno zrobi się lżejszy. Wojtkowi Junior wyszedł troszkę ponad 3kg i lata, mój mam nadzieję będzie lżejszy bo skrzydła będą oklejane a nie malowane i nie dam serw na ogon ( Wojtka Junior ma sporo ołowiu w dziobie).
Wojtass_nt Opublikowano 18 Października 2011 Opublikowano 18 Października 2011 To ja mam ten kadłub Strachy na lachy :mrgreen: Jak nie pomalujesz skrzydeł tylko folia to zaoszczędzisz już na tym blisko 500g. Na moje oko masz szanse zmieścić się w 2700g do lotu.
Mustaf90 Opublikowano 18 Listopada 2011 Autor Opublikowano 18 Listopada 2011 Witam was ponownie;) Prace z racji mojego zajęcia idą bardzo powoli ale jak tylko jestem w domu to coś próbuję przy modelu zrobić. Po sterze wysokości zabrałem się za ster kierunku, jest już w dużym stopniu ukończony ale nie mam jego zdjęcia, zamieszczę przy następnej okazji;) Natomiast zamieszczę fotkę z przyrządem który udało mi się wymyślić Napotkałem problem jak wkleić symetrycznie żebra steru kierunku i wykombinowałem coś takiego: jest to ekierka przyklejona taśmą dwustronną to czegoś metalowego co ma kąty proste:) Tak to wygląda w trakcie "pracy": Dzięki temu żebra są wklejone równo na środku i są zachowane wszystkie kąty proste;) Ostatnio była mowa o wadze kadłuba. No i właśnie tutaj mam problem;/ po zważeniu kadłuba wyszła waga 935g co jest przegięciem przy sugerowanych przez kolegę 500g. Postanowiłem więc z tym troszkę powalczyć. We wnętrzu kadłuba zastałem dość sporą półkę ze sklejki, osłonę koła podwozia i wmontowane chyba wcześniej jako kieszenie na bagnet miedziane rurki. Wszystko bardzo mocno zapaćkane żywicą i matą szklaną. Tak to wyglądało: Po wielkich męczarniach za pomocą skalpela udało się to całe dziadostwo z wnętrza wygrzebać: Wspomniane rurki, do lekkich nie należą przy okazji zdrapałem też trochę farby z kadłuba, pięknie zrobiony to on nie jest ale mam nadzieję że kiedyś poleci:) Niestety w dalszym ciągu czeka mnie męczarnia z doczyszczeniem kadłuba i dopiero po tym zabiorę się za dokończenie ogona, tak żeby wszystko ładnie pasowało:) Pozdrawiam, Dawid.
Wojciech Wiatr Opublikowano 19 Listopada 2011 Opublikowano 19 Listopada 2011 Witam, mała rada dla kolegi w kwestii rysowania żeberek i może ktoś inny skorzysta. Jeżeli posiadasz drukarkę atramentowa to wydrukuj sobie odpowiednie profile np. z Profili2 i naklej na balsę klejem do drewna (jak tak naklejałem na sklejkę), po wyschnięciu kleju weź drobny papier ścierny i zetrzyj sam papier a druk z obrysem żeberka zostanie. Warto spróbować, nanosiłem już tak wiele elementów na sklejkę czy balsę i potem wycinałem.
RobertK Opublikowano 19 Listopada 2011 Opublikowano 19 Listopada 2011 Wojciech, myśle że sposób wydrukowania na grubej folii (opisywany na forum) i przeniesienia na materiał jest łatwiejszy :wink: Ale przecież nie o laser i drukarkę tu chodzi, za moich czasów dostępny był jedynie papier milimetrowy ,współrzędne profilu i ręczna piłka włosowa ;D Mustaf90 podziwiam ludzi ,którzy tak jak Ty przywracają "życie" modelom z moich lat w takiej technologii Życzę powodzenia P.S. Zdaje się że kadłub wykonany jest z żywicy poliestrowej ?
Mustaf90 Opublikowano 19 Listopada 2011 Autor Opublikowano 19 Listopada 2011 Wojtku, znam tą metodę ale u mnie była by trochę nieskuteczna ponieważ musiałem do profilu z programu ręcznie dorysowywać wcięcia na dźwigary, miejsce odcięcia lotek itd. Musiałbym to zrobić na komputerze a tego nie umiem. Rysować umiem więc przy tej metodzie zostałem. karlheinz Nie mam pojęcia z jakiej to żywicy jest wykonany ponieważ jedyne moje doświadczenie z laminatami to łatanie dziury w podłodze samochodu rodziców:P Kadłub wygląda jakby właśnie był zrobiony z takiej maty szklanej a nie jak w dzisiejszych czasach z tkaniny. Pozdrawiam, Dawid.
Tomek_W Opublikowano 19 Listopada 2011 Opublikowano 19 Listopada 2011 Tak jak napisał Robert, jest z żywicy poliestrowej, jak będziesz wklejał jakieś elementy klejem epoksydowym pamiętaj o zeszlifowaniu powierzchni tak aby klej miał kontakt z włóknami szklanymi . Nad kadłubem na którym Wojtek zbudował swojego Juniora pracowałem dość długo szlifując go od wewnątrz, ale dość znacznie obniżyło to jego masę.
Mustaf90 Opublikowano 19 Listopada 2011 Autor Opublikowano 19 Listopada 2011 Tomek_W o tym już myślałem ponieważ wybranie starych spoin mogę wykonać tylko dlatego że kiedyś ktoś o tym nie pamiętał i żywica ładnie odpryskuje nie wyrywając kawałków kadłuba. Też zamierzam mocno się nim zająć żeby choć trochę tą wagę zmniejszyć. Dawid.
Graffi_25 Opublikowano 7 Grudnia 2011 Opublikowano 7 Grudnia 2011 Witam Witam Projekt super ja też coś takiego kleję tylko zastanawiam się nad cholówką Pozdrawiam
Mustaf90 Opublikowano 7 Grudnia 2011 Autor Opublikowano 7 Grudnia 2011 No no ładna robota:) I w takim tempie zaraz mnie przegonisz. U mnie budowa na razie stoi ale chętnie pooglądam Twoją pracę Pozdrawiam i kibicuję Twojej budowie:) Dawid. Edit żeby nie pisać posta za postem, Ostatnio byłem w domu (niestety tylko na jeden dzień) ale zacząłem kombinować z napędem steru kierunku. Chciałem napędy schować całkowicie wewnątrz modelu dlatego wymyśliłem że ster kierunku będzie na linkach (push-pull). Tylko teraz mam problem, aby napęd był całkowicie schowany dźwignia schowana w sterze kierunku musiałaby mieć 20mm (po 10mm na stronę od osi obrotu steru) i tu moje pytanie, czy są jakieś przeciwwskazania żeby to tak zrobić? Oglądałem różne relacje z budowania modeli i wszędzie widziałem że linki były wypuszczone na zewnątrz i dźwignia wystawała z powierzchni steru przynajmniej na kilka mm? Dawid.
Wojtass_nt Opublikowano 22 Grudnia 2011 Opublikowano 22 Grudnia 2011 Zasada dźwigni się kłania Im dłuższa dźwignia tym mniejsza siła potrzebna do poruszenia sterem ale z kolei większa siła od steru działająca na tryby w serwie
Gość RomanB Opublikowano 22 Grudnia 2011 Opublikowano 22 Grudnia 2011 Starałem się jak mogłem aby zawczasu wszystko przemyśleć -wyrwane z kontekstu lecz dalszy opis świadczy, ze nieskutecznie. Dobór i ułożenie dźwigarów w stateczniku powalające ! Węglowy na sztorc jako górny a 3x3 sosna na dolny no to powiem, że nie bierz się chłopie za budowanie chałupy. Będzie katastrofa ! Na pewno całość nie połamie się w locie to pewne ale, że dokonujesz gwałtu na zasadach konstrukcji to bardziej niż pewne. W NT jest tylu znakomitych modelarzy,że aż dziw , że dopuściłeś się takiej "instalacji" Jak bywasz w Krakowie daj znać na priv to się spotkamy i pokażę ci kilka chwytów na klarnet(to cytat ze starego kawału). By nie było wszystko na "nie" robota ładna !
mmodel Opublikowano 23 Grudnia 2011 Opublikowano 23 Grudnia 2011 Witam, Szukam od dłuższego czasu planów do budowy juniora. Jeśli ktoś takie posiada to prosiłbym o podesłanie na maila. Jeśli się nie uda ich dostać to chciałbym kupić gotowy kadłub. Może któryś z kolegów taki posiada?
Mustaf90 Opublikowano 23 Grudnia 2011 Autor Opublikowano 23 Grudnia 2011 dokonujesz gwałtu na zasadach konstrukcji to bardziej niż pewne Witaj;) Przemyślenia raczej tyczyły się mechanizacji (żeby nie skleić wszystkiego a później ciąć i upychać wszystko wewnątrz). Co do statecznika, miałem tylko wymiary zewnętrzne, żadnych planów a sam mam zerowe doświadczenie w projektowaniu jakichkolwiek konstrukcji;) Starałem się to jakoś sam rozrysować i coś takiego mi wyszło;) Nie twierdzę że jest to poprawne technicznie ale cieszę się że nie powinno się rozlecieć w powietrzu:D Jak nie będę nic budował to się nigdy nie nauczę Jeżeli masz możliwość napisz mi proszę jakie błędy popełniłem, będę się ich wystrzegał w przyszłości:) Pozdrawiam, Dawid.
Gość RomanB Opublikowano 23 Grudnia 2011 Opublikowano 23 Grudnia 2011 Na stateczniku poziomym z uwagi na charakter pracy występują małe siły więc konstrukcja nie wymaga jakiejś specjalnej akrobacji . Niemniej zasady są proste-takie jak dla skrzydeł- i nie należy odstępować od nich. Dźwigar traktowany jako całość ma być symetryczny dla góry i dołu. Jednym z powodów jest to, że jednak siły działające choćby przy lądowani działają w obie strony . Model robi tzw dup , stateczik wygina się w dół i reakcją w górę. Oczywiście tego nie widać ale tak jest. W tym wypadku dźwigary sosnowe 5x3 sosowe na płasko załatwiłyby sprawę . Dwa 3x3 też by uszły w tłoku . Problem z małymi przekrojami listew sosnowych polega na jakości materiału na rynku. Trzeba starannie przyglądnąc sie słojom i ich ułożeniu. Biblia mówi 1 mm jeden słój. Gdzie teraz trafić taką sosnę ? Jeżeli zamiennikiem jest świerk to przyjmuje się dla tej samej jakości słój/ułoznie współczynnik 0,8 do 0,9 dla modelarskich zastosowań . Czyli świerk jest słabszy. Zasada w tego typu konstrukcjach mówi co się ugnie to nie złamie. Tak więc robienie sztywnych powierzchni nośnych nie jest dobrym rozwiązaniem.Poprzyglądaj sie jak to robia inni ale nie wzoruj sie na chińszczyźnie bo oni znają się na ryżu. Poszukaj na francuskich stronach np.retropane .fr
Mustaf90 Opublikowano 24 Grudnia 2011 Autor Opublikowano 24 Grudnia 2011 Więc jak się okazuje węgiel nie był dobrym pomysłem. Stronę retroplane przeglądałem wiele razy, piękne modele i piękne konstrukcje. Oczywiście nie przypominam sobie żeby był tam stosowany węgiel w stateczniku poziomym. Nie wiem skąd wpadł mi do głowy taki pomysł, i nie wiedziałem też że Dźwigary powinny być symetryczne. Co się stało to się nie odstanie więc statecznik już taki zostanie ale zapamiętam tą radę na przyszłość Pozdrawiam i życzę wszystkim Wesołych Świąt, Dawid
tytan12 Opublikowano 24 Grudnia 2011 Opublikowano 24 Grudnia 2011 A,jak tam skrzydełka :roll: będziesz oklejał,czy malował :shock: .Wojtek Ci nie pomaga :twisted:
Mustaf90 Opublikowano 24 Grudnia 2011 Autor Opublikowano 24 Grudnia 2011 Skrzydełka jak na razie czekają w takim stanie jakie je od Ciebie dostałem, ale mam już folię na nie kupioną. Oklejał będę dopiero jak zrobię całe mocowanie do kadłuba i mechanikę. Wybrałem oklejanie bo wyjdzie lżej a nie powinno źle wyglądać
Rekomendowane odpowiedzi