rapier Opublikowano 16 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2011 Dzis sadny dzien. Przeklinac nie mam sily. Wczoraj padl mi system. Dzis reinstalowalem windy, wchodze na dysk zewnetrzny a tu...dupa. Kilka plikow na krzyż.. powinno byc tam ponad 200GB a jest okolo 90Mb To znaczy poliki ktore widac tyle zajmuja, natomiast zajetosc dysku jest wlasnie okolo 200GB Niestety proces naprawczy trwa i idzie to wolno bo sa to 2 dyski 1TB w ukladzie RAID-1, natomiast ja siedze jak na szpilkach i pikawa mi nieomal nie wyskoczy. Wszystkie projekty firmowa, ksiegowe dokumenty, umowy. Pomine juz fotoalbum z wielu lat i latrami gromadzone plany modelarskie nie wspominajac o roznych wlasnych projektach. Pewnie ta nerwowa potrwa kilka godzin jeszcze a ja raczej pisze by sie wyzalic. Mam nadzieje ze cos drgnie a jak nie to wyciagam dyski i podlaczam je bezposrednio, majac nadzieje ze dane tam sa a problem jest w serwerze My Book Western Dygital Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mastergame Opublikowano 16 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2011 Właśnie dlatego ja kupiłem dysk 500 GB, i na nim trzymam właśnie takie rzeczy, po których zaginięciu umarłbym na 3 zawały. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rapier Opublikowano 16 Listopada 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2011 wlasnie po to ja kupilem dysk 1TB x2. Zapisuje jednoczesnie to samo na 2 fizycznych dyskach po 1TB kazdy. Jak widac i taki sposob jest do bani Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtass_nt Opublikowano 16 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2011 Ekhm... no więc... Mnie też poniekąd to spotkało w te wakacje. 8 letni dysk Seagate 90GB odmówił dalszej współpracy. Co ciekawsze to dokładnie rok temu kupiłem nowy 500GB dysk bo doszedłem do wniosku, że czas dać odpocząć staremu i wysłużonemu, a i miejsca ciągle brakowało. Jednak nie zrobiłem reinstalki systemu od razu. A bo to studia, a bo dużo roboty, a bo się nie chce, a co jak się nie uda i projekty pójdą w siną dal... I tak zeszło mi do końca czerwca. Obroniłem się i postanowiłem wreszcie poświęcić trochę czasu na zmiany. Wszystko poszło tak jak powinno i stary dysk z "pamiątkami" i sentymentalnymi dokumentami już nie był dyskiem systemowym. Wakacje minęły i nagle coś dziwnego zaczęło się dziać. Najpierw komputer włączał się 5 minut, coś dziwnie pikało, były jakieś chwilowe zwiechy. Zrobiłem kolejnego formata myśląc, że to jakiś błąd systemu się wkradł. Ale po formacie działo się to dalej. 2 format, 3 format, 4 format, zmiana ustawień, priorytetów bootowania itp nie przynosiła skutków. Nieraz nawet komputer nie chciał w ogóle wystartować. Dopiero po odpięciu starego dysku wszystko wracało do normy. Okazało się, że padła głowica dysku, której błędne odczyty dawały w kość całemu komputerowi. No i tak oto mam 80GB martwych pamiątek. Staram się myśleć, że przecież nigdy nic z nich nie będzie mi już potrzebne :mrgreen: Ale czasem jak sobie jeszcze przypomnę, że coś znowu tam było a ja tego nie mam skopiowanego to mnie biała gorączka bierze. Coś tylko słyszałem od brata, że w Nowym Sączu jest firma która za niewielkie pieniądze wymienia głowice w dyskach. Jak będę przy kasie to zajmę się sprawą. Fajnie było by znowu mieć dostęp do starych danych. Utrata danych z dysku jest jak jakiś kataklizm, np powódź. Niby wiesz, że zawsze może Cię to spotkać, zabezpieczasz się na 100 różnych sposobów, a i tak Twój wysiłek często okazuje się mizerny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gewiner Opublikowano 16 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2011 wczoraj zona skasowala mi zdjecia w aparacie i zastosowalem to (jeden z programow): http://www.dobreprogramy.pl/Odzyskiwanie-danych,Kategoria,Windows,86.html i znowu mam zdjecia i zona zyje ;D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PROTON Opublikowano 16 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2011 Spokojnie, jak masz RAID-1 to pewnie wyjąłeś jeden dysk i próbujesz odzyskać dane z jednego, drugi jest w zapasie jak by coś się nie udało. Jak się nie uda i zależy tobie na danych, oddaj do firmy specjalizującej się w odzyskiwaniu danych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madrian Opublikowano 16 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2011 Wyrób sobie nawyk wykonywania backupów na płytach, co ważniejszych projektów i danych. Księgowość np. z ostatniego roku firmy się na płytę raczej zmieści, albo i na dwie. Raz w miesiącu i strata mniejsza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
utopia Opublikowano 16 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2011 i znowu mam zdjecia i zona zyje ;D nie wiem czy to było dobre wyjscie patrząc długofalowo :mrgreen: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
waldi1973 Opublikowano 17 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2011 rapier, rozumiem cię chłopie.. Ja od wczoraj jestem załamany. Szlag trafił mi w komputer służbowy, a tam - wszystko na temat naszej floty.. Dopóki nie odzyskamy danych (ma dziś przyjechać jakiś magik), to żaden samolot w AKi nie oderwie się od ziemi.. Najgorsze jest to, że kiulkunastomiesięczą pracę też trafiło.. Praktycznie bez tych danych -organizacja obsługowa ani zarządzanie nie jstnieją, a 28.11 mam audyt z ULC'u.. Cała nadzieja, że coś się wydusi z tego gównianego sprzętu.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 17 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2011 Raid 1 to bardzo dobry pomysł. To tzw mirror. Zapis odbywa się naraz na dwa dyski. gdy jeden sprzętowo padnie to dane masz na drugim. Napisz mi co to za dysk zewnętrzny. Jest szansa, że proces naprawczy windowsa naprawi to. Miałem parę razy podobną sytuację ze swoim dyskiem USB. Nagrałem katalog na 1 komputerze a na 2 go nie było widać. Po naprawie pojawił się katalog. W takich sytuacjach absolutnie nie wolno robić żadnych nowych zapisów na dysk. Skasowane dane można odzyskać nawet darmowymi programami dostępnymi z sieci. Gdy padnie elektronika dysku, a to zdarza się w 95% przypadkach awarii sprzętowych, dane można odzyskać prosto z talerzy w specjalizowanych firmach - koszt kilkaset złotych. Zważywszy, że giną przeważnie ważne dane to koszt nie jest duży. Okazało się, że padła głowica dysku,Skąd wiesz? Nie mylisz czasem elektroniki dysku z jego głowicą? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
armand Opublikowano 17 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2011 Padły dwa na raz?? Mało prawdopodobne ale mozliwe. Jaki system plików był?? To proste bierzesz jeden dysk patrzysz czy działa bierzesz drugi patrzysz czy działa wywalasz ten co nie dział i w jego miejsce wkładasz taki sam i polecasz odbudować macierz (kontrolery te lepsiejsze robią to same bez polecania tego im )- no chyba, ze uwierzyłeś w Windowsowy RAID 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Air Opublikowano 17 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2011 Cóż... w życiu są tylko 3 pewne rzeczy: śmierć, podatki i utrata danych. wlasnie po to ja kupilem dysk 1TB x2. Zapisuje jednoczesnie to samo na 2 fizycznych dyskach po 1TB kazdy. Jak widac i taki sposob jest do bani Oczywiście, że jest do bani. RAID się sprawdza ale nie w domowych komputerach (tym bardziej, że producenci płyt zwykle korzystają z najgłupszych kontrolerów lub używany jest raid software-owy) - częstym błędem jest przekonanie, że RAID chroni dane przed utratą. RAID chroni ciągłość pracy na wypadek awarii sprzętu (!) lub pozwala na osiągnięcie większej wydajności, nie chroni danych w sposób bezpośredni. Dane chroni backup. Jak już uda Ci się odzyskać te pliki - wykorzystaj jeden dysk jako roboczy, drugi wykorzystaj na robienie backupu (są programy, które Ci to zautomatyzują). W przypadku RAID-1 jeśli jeden dysk zostanie zamazany np. przez wirusa, błąd użytkownika czy awarię systemu operacyjnego to na ogół - na drugim zostają poczynione te same zmiany. Tak więc jeszcze raz - RAID-1 to średni pomysł do wykrzystywania w domu. Znacznie lepiej wykonywać codziennie kopie zapasowe plików na drugim dysku (dysk ten powinien być używany wyłącznie do tego i najlepiej odłączony od komputera poza momentem wykonywania kopii zapasowej). PS.: Zawsze można zlecić odzyskanie danych zewnętrznej firmie, ale np. w przypadku Ontracka to koszt rzędu nawet kilkunastu tysięcy złotych (zależnie od tego co się posypało) - firmy takie zwykle przed naprawą robią płatną analizę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mkrawcz1 Opublikowano 17 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2011 Cóż... w życiu są tylko 3 pewne rzeczy: śmierć, podatki i utrata danych.A administratorzy dzielą się na tych, którzy robią backup i tych, którzy będą robić backup ;-) ...jeśli jeden dysk zostanie zamazany np. przez wirusa, błąd użytkownika czy awarię systemu operacyjnego......bądź np. awarię sprzętową "kontrolera RAID".Tak jak pisze Tomek: w domu "ciągłość działania" mniej się liczy, więc lepiej jeden z dysków wykorzystać jako backup. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
moriq Opublikowano 18 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2011 Air napisał/a: Cóż... w życiu są tylko 3 pewne rzeczy: śmierć, podatki i utrata danych. A administratorzy dzielą się na tych, którzy robią backup i tych, którzy będą robić backup ;-) Chyba, że są prawdziwymi twardzielami... bo jak wiadomo prawdziwi twardziele backupów nie robią :mrgreen: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tikicaca Opublikowano 18 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2011 a najlepiej miec dysk zewnetrzny RAID z dwoma dyskami w srodku i narzedzie do okresowej synchronizacji i tworzenia kopii. Ale wracajac do tematu, pewnego razu po instalacji systemu zniknela jedna z partycji, naprawienie tablicji partycji odzyskiwanie windows nic nie dalo. Pomogl wtedy maly programik pod DOS Photorec, odzyskal wszystko z tym ze bez nazw plikow. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rapier Opublikowano 18 Listopada 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2011 a najlepiej miec dysk zewnetrzny RAID z dwoma dyskami w srodkuNo to wlasnie taki dysk bylNa szczescie wszystko udalo sie odzyskac ale wlasnie nazwy plikow sa losowe nadane przez system i troszke musialem poodkrecac i pokatalogowac wszystko. No ale juz jest OK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
utopia Opublikowano 19 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2011 Nawet na awatarku jakby Arek sie już uśmiecha :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konrad_P Opublikowano 19 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2011 Jakim programem odzyskiwałeś. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rapier Opublikowano 20 Listopada 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2011 nie ja tylko firma. Nie wiem jak to robili Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konrad_P Opublikowano 20 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2011 OK. Myślałem że Tobie się udało. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi