Skocz do zawartości

Podobno młodzież jest teraz zła....


utopia

Rekomendowane odpowiedzi

Ogólnie to jestem po dzisiejszym dniu zniesmaczony ....

Tyle sie mówi o tym że młodzież jest zła , wulgarna

 

ale może do sedna sprawy ...

 

Szwędam się po sklepie dziś jakoś tak nie mogąc znaleźć sobie celu i miejsca ..

( w miejscowym slangu mawiają - "szuka szczeliny do zdechnięcia "- określenie na kogoś kto sam nie wie czego chce..)

 

- każdy czasem miewa taki dzień

 

Przyszedł klient - upierdliwy ..tak mam że patrzę na człowieka którego nie znam i mówię że

jest upierdliwy - nie umiem tego wytłumaczyć ale każdy kto mnie zna mówi ze to się sprawdza.....

facet coś tam kupił pojęczał jak to klient ( jego święte prawo!) i nagle wyskakuje z tekstem

- na jakiej podstawie sprzedajecie światła samochodowe do jazdy dziennej ?

Myślę sobie - oho -kontroler jakiś z PIH ... więc mówię ze posiadają homologację itd

 

(klient) - wie pan... bo ja sie tym zajmuje zawodowo i wykładam na uczelni a nie znalazłem w polskim prawie NIC co by dawało podstawę prawną do jazdy z takimi światłami............

ja mu na to że te światła posiadają stosowną homologację i nawet moge mu udostępnić kserokopię oryginalnego dokumentu wraz z danymi organu który dokonał certyfikacji ( dokumenty posiadamy na sklepie dla klientów)

( klient ) ale pan mnie nie rozumie - polskie prawo nie dopuszcza takich świateł....

 

tego mi tylko było trzeba.............

Pierwszy raz puściły mi dzis nerwy i poszła wiązanka pieśni bojowych w jego kierunku ...

Wykładowca "szkoły ponoć wyższej " nie umie przeczytać kodeksu drogowego ?Zwyczajnie spytać policjantów z drogówki ..???Ludzie dokąd to zmierza skoro nauczyciel jest DEBILEM ???

jeszcze próbował mi wmówić że jak świecą się światła z przodu to i z tyłu muszą................

"A wogle panie z akcentem na wogle ( nie mylić z" w ogóle" ) to ledy som zabronione ...

pytam co wiec z nowymi autami które są w salonach ...?

To jest zmowa - zmowa żydów , masonów i komunistów co chcą nas wymordować.........

 

w tym momencie wyszedłem.... musiałem bo inaczej nie ręczył bym za siebie ..........

 

 

Nie myślałem że doczekam czasów że tytuł profesorski bedzie można zakupic na straganie razem z marchewką i pietruszką ..

Jeśli ktoś kto ma być wzorem jest przykładnym debilem to ja nie mam pytań...

 

Ludzie - ten człowiek posiada tytuł naukowy który uzyskał na KUL-u ... ja nie mam pytań

nie wiem czy bardziej było mi przykro czy chciałem go skopać za genetyczny debilizm....

 

A zaczęło się pewnie od tego że rano autobus zatrzymał się na przystanku i nim otworzyły się drzwi juz ładowały się te schorowane babcie do środka... te same które nie mogą minuty ustać w autobusie kwękając jak to młode rozkładają nogi i se w ciazy "siedzom"a one muszom stać......... w autobusie ani minuty ale pod kościołem to trzy godziny po mszy na luziku gadu gadu i nózki nie bolą... CÓD :rotfl:

 

Powiedzcie mi teraz że młodzi rodzą się tacy źli .... przez tefałen i inne takie........... napewno to wina peło i palikota ...

 

aha i ziobry bo go tez wywalili z PISU ..

 

 

jak sie dziwić że młodzież dziczeje skoro oni uczą się od NAS ?? TAK od NAS

Skoro stara babcia na emeryturze napierdala na drzwi autobusu że mało ich nie wyłamie bo chce wsiadać a nikt jeszcze nie wysiadł -to maluszki patrzą i myślą że tak trzeba . Sami wychowujemy następne pokolenia . Wszyscy . Przecież uśmiech nic nie kosztuje.. no tak zapomniałem że chamstwo łatwiej przychodzi ...

 

jeśli młody człowiek bez ukształtowanego kręgosłupa moralnego patrzy na takie akcje to przyjmuje je jako normę......

pierwszy raz poczułem się odpowiedzialny dziś za to jak się zachowuję ........

 

ps dostawałem w dupę w dzieciństwie ..dosłownie

dziś nie twierdzę już że to było złe ! wręcz przeciwnie czasem to jest lekarstwo -tak czasem lanie bywa zbawienne

 

temat jest ,max poważny bez jaj proszę...

 

 

 

 

 

 

 

swoja drogą znajoma w ciąży ( kobieta lat 43) ostatnio mówiła jak to spotkała się z tekstem - "rozkłada taka kurwa nogi a potem nie ma gdzie usiąść w autobusie " .... jej chłop nie wytrzymał i zrobił to co powinien .. wysadził babcię ( .....) na pierwszym przystanku

 

Nie wierzę że młody człowiek jest zły ! jest taki jakim my wszyscy go wychowamy - tez naszym zachowaniem .

Nikt mi nie wmówi że kolejne pokolenia będą coraz bardziej dzikie. Oni czerpią z wzorów a wzorem zawsze był starszy ten niby mądrzejszy..Nikt nie rodzi się zły z zasady - to społeczeństwo go kształtuje ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie starsze osoby są najgorsze. Wracałem kiedyś ze szkoły, usiadłem na miejscu dla niepełnosprawnych. Na następnym przystanku wsiadła babcia i przez 20min nawalała mnie siatką w nogę. Nie pomyślała że siedzę tam z jakiegoś ważnego powodu. Jak podciągnąłem nogawke i pokazałem gips na nodze to sie na mnie wydarła,że nie powiedziałem wcześniej to by poszła na inne miejsce.

Albo osoby,które proszą o ustąpienie miejsca, bo sobie MUSZĄ siąść przy oknie,mimo,że obok,dosłownie 1m dalej są wolne miejca. "Ale przecież młodzież siedzi przy oknie, a ja tam chciałam siedzieć!"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem skąd się wzięła taka dziwaczna opinia o młodych ludziach. Zapewne istotną rolę odgrywa efekt "konfliktu pokoleń" i zrzędzenie "podtatusiałych" dorosłych o tym, że młodzież jest niewychowana, nie ma szacunku, nie szanuje "wartości" i tym podobne ogólnie znane pierdoły. Z mojej perspektywy (przechodzącego już niestety siłą rzeczy coraz dalej na drugą stronę tego sporu) jest akurat odwrotnie. Od młodych ludzi sporo można się nauczyć a przebywanie i rozmawianie z nimi otwiera człowiekowi oczy na wiele rzeczy. Mają głowy nieskażone jeszcze życiową rutyną i najczęściej autentycznie żyją tym, w co wierzą (mniej w nich hipokryzji). A najcenniejsze w nich jest to, że potrafią prosto z mostu powiedzieć człowiekowi to co myślą, zamiast ubierać w słówka i konwenanse, jak to mają w zwyczaju starsi. Oczywiście młodzieńcza głupota jest nieodzowną cechą ich zachowań, i trudno mieć do nich pretensje o to, a łatwego życia nie mają, cokolwiek można by na ten temat powiedzieć. Pomimo tego, że w warstwie materialnej często niczego im nie brakuje w przeciwieństwie do starszych pokoleń, to dzisiejszy świat zmusza ich do ogarnięcia i przefiltrowania takiej ilości informacji, o której się starszym pokoleniom nie śniło. Trzeba mieć to na uwadze zanim zaczniemy ich oceniać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

demencja - warto przeczytać o tej jednostce chorobowej

lata realnego socjalizmu przypadającego na czas kształtowania postawy rzeczonej babci wytworzyła swoista postawę roszczeniową ale to tak naprawe mało dość mocno była kształtowana swoista moralność która po zderzeniu z dośc dużym przeskokiem kulturowo-ekonomicznym (zmiana ustroju) spowodowała zagubienie i na takim gruncie łatwo zasiać nienawiść w czym celują organizacje "podpinajace" sie pod Kościół Rzymsko-Katolicki - jemu zreszta to "pasuje" emeryci to idealny target ma stałe dochody i nie jest nauczony "zgniłego kapitalizmu" - płace wiec wymagam czegoś w zamian.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze, jeżeli uczony z KUL-u to musi być głupi ;)

 

A tak całkiem na poważnie to utopia ma w 100% raję! W polityce same świnie przy korycie - tylko patrzeć i czerpać wzorce, bez względu która opcja rządzi. Tak to już jest że kto się dorwie do żłoba to chce się nachapać a drugi patrzy jak go z stamtąd wygryźć. Na ulicy nie lepiej i w domach. Każdy boi się zwrócić uwagę, a jak by kogoś gwałcili i mordowali to nikt nie widzi bo przecież to nie jego kroją albo gwałcą. Ale nie ma się co dziwić jak w domu rodzice nie mają do siebie szacunku a bachory są wychowywane w wierze że im wszytko wolno, wszytko się należy a mama z tatą wstawią się w każdej sytuacji za pociechą bez zastanowienia. Kiedyś to było tak, że jak człowiek nabroił i dostał manto i by się poskarżył w domu to by drugie zebrał. A teraz, niech ktoś coś złego na bachora powie to rodzice dupami zaszczekali na śmierć albo do rękoczynów doszło bo mój gagatek jest święty. No czy nie tak jest? Hołota wychowuje wiernych naśladowców.

Przykłady z życia:

Dzisiaj będąc z żoną na zakupach widziałem jak w supermarkecie dwóch gnoi grało w piłkę i nikt im nie zwrócił uwagi.

Nie tak dawno pomogłem staruszce, która chciała spocząć a później nie miała siły wstać z zakupami. Prosiła ludzi żeby ktoś jej pomógł wstać ale mur obojętności, no może z jednym wyjątkiem: pewien czterdziestoletni dobrze ubrany pan (hu* moim zdaniem) odpowiedział na prośby staruszki słowami: spierdala* ty stara kurw*! Biedna babina mi się żaliła i nie wydaje mi się żeby sobie to zmyśliła. Ja przy tym nie byłem, ale by mi nerwy puściły... a i tak mnie telepało jak wróciłem do domu bo bym tego chama z chęcią nabił na pal jak to robili w średniowieczu.

Mając takie przykłady rośnie nam młode pokolenie na gruncie dewiacji społecznej i wypaczeniu wartości, norm ogólnie przyjętych za obowiązujące w danym społeczeństwie.

Inna kwestia to bezkarność. Dwa miesiące temu 3 gnoi skakało na parkingu po samochodach głośno się śmiejąc, bo im mogą wszyscy naskoczyć z policją na czele, która zanim przyjedzie to ich już nie będzie, a jak ich złapią to prokurator wypuści bo niska szkodliwość społeczna. W końcu jak ktoś na samochód ciężko pracował kilka lat to i popracuje kilka kolejnych i se kupi nowy, czyż nie? Nie wspomnę o innych formach wandalizmu na parkingach i osiedlach. Dzisiaj miałem taki obraz pod Kauflandem. Podjeżdża nowiutką furą Audi A4 trzech bardzo młodych ludzi którzy właśnie wożąc się po mieście spędzają tak czas. Wątpię żeby któregokolwiek obywatela w wieku 18-20 lat było stać na tego typu zakup. I tu znowu bumerang uderza w kwestię wychowania rodzicielskiego. Pije do tego, że teraz rodzice spełniają wszelkie zachcianki swoich pociech nie wymagając nic w zamian. Inaczej się szanuje własność cudzą jak się na swoja zapracuje. Aj, długo by pisać..., ale uważam że każdy myślący człowiek załapał o co chodzi i w czym rzecz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem napisać elaborat...

Ale po dwóch stronach A4, doszedłem do wniosku, że i to tak nie ma sensu.

 

Zatem streszczam się:

 

Czyś bratanku młody, stary,

młody zwinny, czy kulawy,

Nie patrz wcale na metrykę,

Chamów, głupków, lej pan w dyńkę.

Nie patrz też na płci różnicę,

tylko odkop już haubicę.

Czy berecik, czy cyklistówka

leczy wszystko spuchnięta dupka.

 

I tyle mojej grafomańskiej poezyji.

 

A co do klienta naszego wikarego...

Tekst klienta świadczy o tym, że nie dotarło do niego, że zmienił się ustrój.

 

Wystarczyło powiedzieć, że Podstawą prawną jest to, że Kodeks Drogowy tego nie zabrania... :wink:

Już nie te czasy, że wolno tylko to co pozwalają. Teraz wolno to, czego nie zabraniają. :devil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)Przyszedł klient - upierdliwy ..tak mam że patrzę na człowieka którego nie znam i mówię że

jest upierdliwy - nie umiem tego wytłumaczyć ale każdy kto mnie zna mówi ze to się sprawdza.....

Też tak mam. Gość może się nie odzywać, ale roztacza taką aurę, że od progu wiem czego się spodziewać. I się to sprawdza.

 

(klient) - wie pan... bo ja sie tym zajmuje zawodowo i wykładam na uczelni a nie znalazłem w polskim prawie NIC co by dawało podstawę prawną do jazdy z takimi światłami............

ja mu na to że te światła posiadają stosowną homologację i nawet moge mu udostępnić kserokopię oryginalnego dokumentu wraz z danymi organu który dokonał certyfikacji ( dokumenty posiadamy na sklepie dla klientów)

( klient ) ale pan mnie nie rozumie - polskie prawo nie dopuszcza takich świateł....

Polskie prawo - nie, ale unijne i owszem, więc ch.. mu w oko (nie w d... bo na przyjemność, to sobie trzeba zasłużyć). Nieznoszę takich typów. Powiem Ci tyle - ciesz się, że nie masz do czynienia z nimi pracując w instytucji państwowej, bo tam wychodzi z nich 2x więcej jadu i kompleksów powodowanych syndromem niedopchnięcia.

 

Aż mi ciśnienie skoczyło na koniec dnia...

 

PS.: Czytając dalej Twojego posta dochodzę do wniosku, że typ tylko czekał na powołanie się na przepisy unijne, wtedy dopiero by się zaczęło o żydokomunie i masonach... Nie wiem skąd Ci ludzie się biorą... mój mechanik od samochodu - to samo... ilekroć jestem u niego od razu wiem, że za chwilę zacznie pie....ć o żydach itd. Jak ktoś na własną prośbę sobie życie zjebał, to w końcu musi na kogoś winę zrzucić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż.. Jak zwykle utopia pokazał i obnażył całą prawdę.. No jak się tu nie zgodzić, skoro sam byłem niejednokrotnie światkiem podobnych sytuacji. Dziś z pełną stanowczością uważam, że nie chcę dożyć wieku w którym bedę moralnym i fizycznym obciążeniem dla innych. Tak.. Starsi ludzie (nie wszyscy na szczęście, bo osobiście znam przewspaniałych ludzi którzy mają 20 lat.. do setki) są niezwykle dokuczliwi w imię pogarszającego się stanu zdrowia (zarówno psychicznego jak i fizycznego) i tym samym mając świadomość rychłego zejścia - knują co tu jeszcze zrobić, żeby dopieprzyć innemu.. Opisane przez ciebie zdarzenie ukazuje jednak, że wśród bezmyślności i złośliwości geriatrii - jest jeszcze przebiegłość.. Bo ile sobie trzeba zadać trudu i mieć w sobie chciejstwa, żeby z pełną premedytacją wybrać się z misja rozpętania wojny..? Ot - narodowy sport starości: Albo złośliwość do bólu, albo wystawanie pod gabinetem lekarskim dla zasady i na pogaduszki, albo przesiadywanie w kościele ile wlezie z nadzieją, że wieczorową porą stojąc przed lustrem ujrzy aureolę..

Inna sprawa, że i młodym się należą też slowa krytyki.. Nie wszystkim rzecz jasna..

Jesteśmy utopia - z tego samego polkolenia i chyba jednak troszkę inne zasady w niektórych przypadkach wynieśliśmy z domu jako dar od rodziców niż współczesna młodzież..

Prosty przykład: Niedawno moja żona tocząc wózek z dzieciakiem zapragnęła wejść do pojazdu komunikacji miejskiej. Jakież było zdziwienie, gdy ani jeden młodzieniaszek, nie pomógł jej wciągnąć wózka, tylko przeciskal się między nią, a drzwiami.. Jedynie Pan około 40-45 lat miał litość.. Tak. To jest przykład bezstresowego wychowywania..

Przykład na takie wychowywanie: 56 letni ojciec, szybownik w naszym klubie - potrafił wyciągnąć sam dwa szybowce - dla siebie i synalka, zawlec je na start podnosząc raz po raz ogon Pirata bo były nierówności (a to troszkę waży), bo jak twierdził - synuś się dopiero rozwija i nie można mu się forsować.. Ot - przykład debilizmu i podstaw właściwego wychowania takiego knota który później uważa, że to on jest najważniejszy..

Praktycznie można przykłady mnożyć, ale po co..?

Ogólnie rzecz ujmując - w przypadku starości - już nie wiele jesteśmy w stanie poradzić, ale w przypadku młodych - to tylko i wyłącznie kwestia zasad moralnych i wychowania.. Tak na jednym jak i na drugim froncie można dostac w dupę..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co jest smutne?

Facet jest naprawdę wykładowcą z tytułem profesorskim . Jego działy to fizyka i mechanika więc teoretycznie powinien potrafić przeczytać sobie tekst ze zrozumieniem ..

 

Air, - napisałeś o instytucjach państwowych i to jest tez niestety smutny fakt .

Nauczyłem się że jak potraktować pracujących tam ludzi z szacunkiem i uśmiechem to jakoś szybciej i sprawniej idą sprawy które przyszedłem załatwić ;) i nawet jak coś sknocę to trafiam dziwnie na osoby które mówią mi jak to odkręcić a nie odsyłają z kwitkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bachory są wychowywane w wierze że im wszytko wolno

Po tym fragmencie przypomniało mi się co opowiadała żona mojego brata. Ponoć autentyk z jej osobistego doświadczenia... jechała tramwajem czy jakimś innym MPK (najmniej ważne) i siedzi sobie młoda kobieta z małym dzieckiem na kolanach, dziecko machając nóżkami kopało jakąś babinkę, oczywiście mamusia "nie widziała". Po jakimś czasie starsza Pani zwróciła mamuśce z dzieckiem uwagę, że jej pociecha ciągle ją kopie na co mamusia odpowiedziała coś o bezstresowym wychowywaniu dziecka i czego babinka się czepia. Całe otoczenie konsternacja, ale cisza. Dopiero kiedy tramwaj dojeżdżał do przystanku młody zakapturzony chłopak w dresach przechodząc koło młodej mamusi wlepił jej we włosy gumę do żucia ze słowami "ja też byłem wychowywany bezstresowo"... dostał brawa od wszystkich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Air, - napisałeś o instytucjach państwowych i to jest tez niestety smutny fakt .

Nauczyłem się że jak potraktować pracujących tam ludzi z szacunkiem i uśmiechem to jakoś szybciej i sprawniej idą sprawy które przyszedłem załatwić ;) i nawet jak coś sknocę to trafiam dziwnie na osoby które mówią mi jak to odkręcić a nie odsyłają z kwitkiem.

Są niestety osoby, które przychodzą z megaroszczeniowym podejściem bo "płacą podatki, więc się im należy!". Nie rozumieją, że pewne usługi świadczone są bezpłatnie - przy okazji dodatkowo i z dobrej woli, w związku z czym ich działanie nie zawsze musi być zgodne z oczekiwaniami (mam tu na myśli np. hot-spota z internetem bezprzewodowym). Jeszcze inny pisze pisma do dyrektora itd, że nie ma (w polskiej instytucji) rosyjskich klawiatur dla jej "klientów" itp kwiatki... Do tego wszechobecny brak szacunku dla czyjejś pracy i publicznej własności...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tego wszechobecny brak szacunku dla czyjejś pracy i publicznej własności...

To akurat wiemy skąd się wzięło. Jak nie moje, to wspólne, jak wspólne to niczyje, jak niczyje to moje.

 

Akurat na to jestem szczególnie uczulony. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy, trzykrotnie usiłowano okraść budynek w którym mieszkam.

 

Jeden nawet bezczelnie wlazł sąsiadce do domu, po tym jak ukradł jej torebkę z dokumentami i kluczami w tramwaju. Niestety miał pecha i przy pomocy skromnej mej osoby (zaprzeczam, że używałem przemocy fizycznej, sam wpadł na słupek od furtki i się poobijał... kilka razy :twisted: ), okazał się przyjemnym, młodym człowiekiem, który chętnie opowiadał o tym co się ostatnio działo i co np. znalazł w cudzym domu, co oczywiście szybko oddał. Poznał też od razu bardzo uprzejmy patrol policji i dziś niestety wakacje ma na Białołęce. Bo ponoć jeszcze mu coś tam z papierów wyszło i doszło trochę do wyroku.

 

Jakiś czas później inny gnojek przelazł przez furtkę, ale skubany zdążył uciec. Dorwałem go dopiero na końcu ulicy, ale było za dużo świadków (i uczciwa pogawędka źle by wyglądała), więc tylko dostał uprzejmą informację, że u nas chodnik przed domem jest nierówny i nieostrożni goście często tam nogi łamią. I może mu się to przydarzyć jak jeszcze raz go zobaczę.

 

A ledwo przedwczoraj jakiś inny typ usiłował się dostać, podając się za listonosza (i do tego nie zadzwonił dwa razy).

 

Zastanawiam się, czemu zrezygnowaliśmy z kodeksu karnego Bolesława Chrobrego. To była taka piękna tradycja wychowawcza.

 

Szczególnie podobało mi się karanie gwałcicieli. Przybijano go do słupka drewnianego w miejscu publicznym za to czym zgrzeszył i pozostawiano obok tępy nóż. Mógł odejść wolno... po tym jak sam sobie klejnociki oderżnął.

 

Proszę jaka piękna, stara, polska tradycja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się, czemu zrezygnowaliśmy z kodeksu karnego Bolesława Chrobrego. To była taka piękna tradycja wychowawcza.

 

Szczególnie podobało mi się karanie gwałcicieli. Przybijano go do słupka drewnianego w miejscu publicznym za to czym zgrzeszył i pozostawiano obok tępy nóż. Mógł odejść wolno... po tym jak sam sobie klejnociki oderżnął.

 

Proszę jaka piękna, stara, polska tradycja.

Teraz w tym zakresie technika poszła do przodu :-) Zamykają takiego z "grypsującymi", uprzednio ich informując (a nuż przyszłaby mu ochota któregoś zgwałcić, trzeba ich ostrzec :-)). Podobnie zresztą jest z pedofilami.

Wtedy było okrucieństwo, teraz jest humanitarna resocjalizacja i umożliwienie powrotu do społeczeństwa. A i dzięki temu inni osadzeni mają rozrywkę, nie nudzą się i nie przychodzą im głupoty do głowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tego wszechobecny brak szacunku dla czyjejś pracy i publicznej własności...

To akurat wiemy skąd się wzięło. Jak nie moje, to wspólne, jak wspólne to niczyje, jak niczyje to moje.

Tak, i tym sposobem, kilkanaście metrów miedzianych rynien i okuć zniknęło z miesiąc temu w nocy z dachu gmachu w którym pracuję (duża biblioteka w centrum Warszawy, zabytkowy budynek). :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Utopia. A mam Ci ja zacząć kserować sprawdziany z przyrody wybitnych 6to klasistów? :mrgreen:

Później dziwić się, że gimnazjum to wylęgarnia imbecyli. I poniekąd racja. Oni już tacy do gimnazjum przyszli...

 

A co do wszelakiej maści "uczonych" w podeszłym wieku... Ja miałem doktora od architektury krajobrazu który prace studentów wieszał sobie w swoim prywatnym biurze jako SWOJE. Dlatego swoje, że nie przyjmował jeśli na planszy nie widniało jego nazwisko!

A ludzie którzy plotą takie bzdury jakie napisałeś powyżej to moim zdaniem ludzie chorzy. W swoim krótkim życiu spotkałem już parę takich osób. Jedną nawet kilka razy u nas na lotnisku modelarskim. Stwierdził, że mój akrobat nie może latać bo ma profil skrzydła do góry nogami XD A model jednak latał i dalej lata w innych rękach. A profil jest symetryczny :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak myślisz skąd biorą się ci wybitni 6 klasiści ?

 

rodzice wolą dać na Colę i loda byle :ass: dzieciak nie zawracał....niech siedzi przed kompem i wali w pokemony zamiast zajmować czas starszym...

 

Jednak nie uważam że młodzież jest zła - kiedyś miewało się lepsze pomysły niż teraz młodzi mają i nie raz było brojenie doskonale wiedząc że będzie "w skórę " bo i tak się wyda ... Oj broiło się i to zdrowo .

Celowo nie pisze tutaj co wywijałem bo już mam "kilka lat na karku" i zdaję sobie sprawę że młodzi szybko chwytają "takie " pomysły ... gdzieś na piknikach modelarskich można sobie poopowiadać w stosownym gronie

 

A to że znajdzie się kilku ancymonów co napiszą w wypracowaniu takie teksty jak niżej tylko o nich bedzie źle świadczyć . Dzieciaki generalnie same z siebie sa przyjaźnie nastawione do wszystkiego ( chyba że tylko ja na takich trafiam)

 

PEREŁKI z wypracowań szkolnych

 

1. A do kotletów była sałata, którą mamusia przyprawiła potem.

2. Wojski przyłożył ucho do ziemi i usłyszał tupot niedźwiedzich kopyt.

3. Robak, ratując Tadeusza, strzelił do niedźwiedzia, który nie wiedział, że jest jego ojcem.

4. Rycerze urządzali teleturnieje.

5. Było ich tysiące, a nawet setki.

6. Pan Dulski był sterylizowany przez żonę.

7. Tatarzy jeździli konno i pieszo.

8. Boryna był teściem żony syna Antka Hanki.

9. Ludwik XIV był samolubem. Twierdził, ze Francja to ja.

10. W odróżnieniu od innych zwierząt ptaki maja nakrapiane jaja.

11. Biesiadowali przy suto zastawionych stolcach.

12. Po jednej stronie rynku naszego miasteczka stoi kościół, po drugiej stronie ratusz, a dookoła wybudowano same nowe domy publiczne.

13. Meteorolodzy wychodzą trzy razy dziennie oglądać swoje narządy.

14. Rodzicami Żeromskiego byli Józef i Wincenty Żeromscy.

15. Anielka mimo zakazu ojca kolegowała się z Magdą i świniami.

16. Kangur ma łeb do góry, dwie krótkie przednie kończyny, dwie tylne długie, a w worku ma brzuch na małego i długi ogon.

17. Jej córeczka Ania uśmiechnęła się pod wąsem.

18. Straszne były te krzyżackie mordy.

19. Bandyci wpadli do sklepu i wymordowali samoobsługę.

20. Kiedy Adam Mickiewicz zawiódł się na kobiecie, wziął się za Pana Tadeusza.

21. Przedstawicielem materializmu był Demokryt z Abwehry.

22. Górnik pogłaskał konia po głowie i cicho zarżał.

23. Faraona nosili w lektyce, a poddani padali mu na twarz.

24. Środkiem płatniczym w Rosji są wróble.

25. Królik posiada głowę, uszy i linienie.

26.. Strażacy śpią w kalesonach i maja tam dzwonki alarmowe.

27. Wiedział, że w okularach jest mu do twarzy, dlatego nosił je zawsze w kieszeni.

28. Niektórzy Murzyni chodzą poubierani w nago.

29. Admirałowie są ubrani w marynarki wojenne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.