Skocz do zawartości

ARC kontra ARF , albo co u chińczyku piszczy...


hubert_tata

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 49
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi
Opublikowano

a wyłącznik to ten co był razem z radiem pewno :wink:

 

wylacznikow tych to juz od dawna nie uzywam :) , nie kupuje modelarskich tylko w sklepach dla elektronikow, i za porzadny wylacznik place 3-5zł, a nie 50zl tylko za to ze graupnera. do tego porzadne kable. Pakiety jak i wylaczniki x2. Przedluzki na skretce, bo ferryty to nic nie daja. Mozna naprawde sporo zaoszczedzic, jezeli czesc zrobi sie samemu, albo poszuka sie alternatywnego zrodla

Opublikowano

Już wcześniej podawałem , że jest taki model . Nazywa się Explozjon , kosztuje 410 zł . (W Warszawie na Bitwy Warszawskiej kosztuje 490 zł ) . Waży w wersji elektro 900 gram , przy rozpiętości 1400 mm . (ma też zbiornik paliwa i można wykonać go w wersji spalinowej . Leszek B.http://www.modelemax.pl/product_info.php?cPath=39_41&products_id=1611

Opublikowano

Okazało się ,że zestaw Katany jest "większy " od Wilgi o 2 deski oraz o arkusz sklejki niemal 1mx 26cm . Do tego znacznie więcej materiału na "mordę " i kabinkę .

Do tego w zestawie są kółka.

Ja w swojej wildze nie miałem.

Więc cena wyższa w stosunku do Wilgi to nie tylko chwyt marketingowy.

 

dopóki nie latałem modelami zrobionymi lekko i dokładnie ,nie rozumiałem o co chodzi i dlaczego to takie ważne.

Mój E1 ponad 700 g wagi latał dobrze i wydawało mi się ,że tak ma być.

Teraz mam E2 z 500g wagi i rozumiem w czym jest różnica.

Ten sam model a całkiem inne latanie.

Ale to trzeba samemu dotknąć rekami i poczuć w locie .

Inaczej to tłumaczeniu ślepemu czym różni się zielony od żółtego.

 

Nie twierdzę ,że Chińczycy nie robią dobrych modeli ,ale w podobnej jakości ciężko znaleźć coś gotowego przy zachowaniu podobnej ceny.

Opublikowano
Tu nie chodzi o wyższość Puzli nad modelem ARF . Kolega "Pilot" napisał ,że jego Katana S30 jest nic nie warta . Inni wysnują wniosek ,że model do dupy i źle lata , a to nie prawda.

Czy aby napewno tak napisałem ? Raczej stwierdziłem, że daleko jej do ideału. Poza tym zapytałem jakimi innymi modelami latałeś i do czego masz porównanie ?

 

O ile moja Katana S30 była poskładana we Włoszech to Su29 kolegi pochodzi już z Chin a lata niestety lepiej od Katany S30.

To gdzie model jest poskładany nie musi wpływać na właściwości lotne a raczej na jakość wykonania.

 

Dalej twierdzę , zę Katana to najlepszy model o rozpiętości 125 cm bo modele firmy Extremeflightrc nie są do kupienia w Polsce (chyba).

Może najlepszy bo ciężko w tej wielkości znaleźć inne modele.

 

Dlaczego napisałem, że miałem chyba pecha do tego modelu ? A dlatego, że w pierwszym locie przy małej prędkości odpadła kabinka (pękając i rozpadając się na 2 części). Okazało się, że podstawa była krzywo wklejona i magnesy trzymały za słabo. Później przez przypadek model lekko uderzył w krzesło (na lotnisku) i osłona silnika popękała jakbym po niej skakał, podobnie spękały osłony na koła (od lądowania w trawie !) - to potwierdza opinię o bardzo nędznych laminatach. Mocowanie silnika, jak cały model zresztą, zrobione z cienkiej i bardzo lipnej sklejki na dodatek wyażurowanej do granic możliwości. Przez to "skrzynka" silnika jest dość słaba a motor ma trochę mocy i kręci sporym śmigłem co powodowało wpadanie w drgania. W sumie po przygodach z tym modelem trochę się do niego zniechęciłem. Zresztą po doświadczeniach z innym "chińczykiem" mam o nich swoje zdanie. Faktem jest, że cena tych modeli jest często nie do przebicia a wyglądem przyciągają uwagę każdego jednak co do jakości wykonania i rozwiązań konstrukcyjnych to często pozostawiają wiele do życzenia.

Opublikowano

Mi też odpadła kabina w locie i od tamtej pory zabezpieczam taśmą klejącą . Ja łoże silnika odrazu zalaminowałem , co czynię w każdym modelu , od kiedy w Funtanie Mini silnik ukręcił je niszcząc całą owiewkę silnika . Owiewki na koła mam zdjęte bo wcześniej czy później zaczepią one o trawę i wyrwą podwozie z kadłuba , przebijając przy okazji skrzydla .Wymieniłem koła zresztą na większe bo te z zestawu są za małe . Ja na balsę w modelu nie narzekam . Dziwiłem się , że serwa mocuje się do balsy 2 mm , ale jak dotąd w kilkudziesięciu lotach nie odpadły . Owiewka silnika to nie zderzak , że ma wytrzymać uderzenie w krzesło . I tu pojawia się wyższość modelu z Artexu , gdzie możemy zamówić uszkodzony element , o czym nikt dotychczas nie wspomniał . Czekam z niecierpliwością na wynik prac Katany z Artexu . (raczej na wagę modelu , bo latac to będzie napewno dobrze ) Leszek b.

Opublikowano

Kurcze, widze ze szpece z Artexu potrafia czloweikowi smaka na model zrobic. dwie konstrukcje popularne wsrod forumowiczy - Extrim jako pierwszy, Wilga ktoera weszla i okazala sie chitem i teraz jeszcze ta rasowa akrobatka.

 

Moim zdaniem jesli ktos ma odrobine czasu na montaz, troche sie na budowie zna i nie da sie ukryc ma pare zloty na model to taego typu zestawy sa bardzo ciekawe. Dobrze wykonczyc ten model i na pewno pobije na glowe modele masowe ARF.

 

Natomiast jezeli nie mamy czasu lub umiejetnosci to lepiej brac chinszczyzne i latac. Nie ma co

pchac sie w budowanie jak sie nie ma czasu, bo moze sie okazac ze sie sezon skonczy, a model nie gotowy i lotow w roku wykonanych - 0

 

I dlatego kazde z rozwiazan jest dobre, zalezy tylko kto czego oczekuje.

 

Chinszczyzna:

 

+ tanie

+ juz gotowe do lotu, tylko uzbroic wiec mozna latac na drugi dzien po dostaniu paczki

+ wybierajac jakis dobrze oceniany na forach model naprawde da sie nim dobrze polatac

+ efektownie wykonczone

+dla weekendowych lataczy

 

- slaba jakosc

- nie sa profesjonalnymi konstrukcjami

- rozrzut jakosciowy

- klejone na papke ryzowa

- zaryzykowal bym ze robione ' na szyuke;

 

Porzadny zestaw do montazu tzw tartak

 

+ wiesz co zlozyles i jest pod folia

+ sam decydyujesz o ewentualnych wzmocnieniach juz w czasie montazu, a nie wzmacniasz

jak juz sie popsuje

+ jesli masz pojecie o tym co robisz to dostaniesz bardzo porzadny model

+ dowolna mozliwosc pokrycia

+ stayswakcja konstruktora, raczej sklejacza

 

- czas montazu

- pozornie niska cena

- wieksza strata po kretowniu

- trudno tak ladnie wykonczyc model kolorystycznie i dodac emblematy i inne bajery, po prosty chunskie ARF z metra bardzo ladnie wygladaja

 

Dlatego podsumowujac: CO KTO LUBI I CO KOMU PODCHODZI

Opublikowano
Co do wytrzymałości kadłuba [...] W Extrimie jest balsa, i nie mogłem uwierzyć że to cholerstwo jest tak mocne!

To prawda - wstyd się przyznać, ale niosąc prawie gotowy kadłub zahaczyłem jego częścią ogonową o szafkę i docisnąłem z całym impetem od przodu "własnom piersiom". Uderzenie było tak mocne, że nieźle mnie zatkało i do tej pory mam lekką bliznę po rozcięciu, a w zasadzie po zmiażdżeniu skóry przez wręgę mocowania silnika. A kadłub? Kilka razy oglądałem go z każdej strony, stukałem, wyginałem... i nic! Zero jakiegokolwiek śladu oprócz lekkiego wgniecenia na płozie ogonowej :D

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.