Wojtekr Opublikowano 3 Października 2007 Opublikowano 3 Października 2007 W sobotę i niedzielę nastąpił oblot modelu.... w zasadzie w niedzielę bo w sobotę tylko wystartował i spadł urywając podwozie i mocowanie skrzydła. Spadał z dość wysoka a straty stosunkowo małe. Prawdopodobnie przyczyną był odbiornik (elektron6) lub źle poprowadzona antena. Po starcie utracona kontrola nad modelem. Dziś w niedzielę było znacznie lepiej. Na szczęście na lotnisku modelarskim w Parzniewie byli koledzy( w sobotę również) którzy pomogli oblatać i wytrymować model. Znaczy się pierwsze loty wykonał Pan Jurek, który zrobił co trzeba z modelem i nadajnikiem. (odbiornik zmieniony na ten 8 kanałowy z opakowania Optica6). PO kolejnym starcie Pan Jurek udostępnił mi stery i przez chwilę latałem, trudno opisać wrażenia ale po Easy Gliderze zaszokowany byłem prędkością bałem się że model w mgnieniu oka ucieknie z zasięgu. Lądowanie klasycznie piękne w wykonaniu P. Jurka. Kiedy koledzy z lotniska rozjechali się nie mogłem się oprzeć pokusie samodzielnego startu i stało się..... może lepiej zabrzmi udało , po kilku okrążeniach podejście do lądowania i znowu się udało, trochę twardo ale bez szkód. Z radości lotniczego sukcesu wystartowałem jeszcze trzy razy liczba lądowań równa. Niezbyt ładne dwa razy już na ziemi pochylał się na śmigło lecz bez żadnych uszkodzeń. Model cały wrócił do domu, jeszcze raz dziękuję kolegom z lotniska Parzniew bez których moje pierwsze loty "spalinką" nie mogły by się zakończyć sukcesem. Zdaję sobie sprawę, że to początek i model nieodpowiedni do nauki ale taki wcisnęli mi w sklepie. Niestety na kilkanaście dni muszę zaprzestać treningów (praca) Mam krótki filmik z pierwszego startu i lądowania. Pozdrawiam wszystkich pozytywnie zalatanych Wojtek Oto link do filmu : http://rapidshare.com/files/60956307/Fly.wmv.html ================================================ Witam, po Easy Gliderze... którym nadal doskonalę swoje skromne jeszcze umiejętności... przyszedł czas na kolejne wyzwanie. Decathlon firmy Phoenix Model rozpiętość 1650. Silnik OS 46 AX. Według instrukcji dwie połówki skrzydła należy skleić co spowoduje trudności transportowe moją Fabią.... czy sklejenie to jest konieczne?
Irek M Opublikowano 3 Października 2007 Opublikowano 3 Października 2007 165cm powoduje kłopoty z transportem?? :devil: W moim TICO przewożę skrzydła niedzielone o dł 200cm z haczykiem, a Fabia nie jest krótsza wewnątrz od mego. Ja bym wykonał tak jak jest w planie, nawet tam gdzie są dzielone staram się wykonać w całości.
marcin133 Opublikowano 3 Października 2007 Opublikowano 3 Października 2007 Taaaa.... Fokker na lotnisku robi niezłą reklamę Tico jako pojemnego samochodu dla całej rodziny Powinni mu za to coś odpalić - to żart Fokker
Marcin Opublikowano 3 Października 2007 Opublikowano 3 Października 2007 Decathlon ma niedzielone skrzydło? Moje bylo dzielone.
choina Opublikowano 3 Października 2007 Opublikowano 3 Października 2007 Raczej dzielone, według tego opisu ma dzielone http://nastik.pl/phoenix-super-decathlon-4651-p-644.html Kiedyś oglądałem taki model i w zestawie była rura, jednak nie jestem pewien na 100% czy był to PHOENIX MODEL.
Wojtekr Opublikowano 3 Października 2007 Autor Opublikowano 3 Października 2007 Dzięki.... w planie chyba jest klejone ale opis jest po angielsku a kiedy inni uczyli się języków ja kleiłem jaskółki, wicherki i akrobatki . Jest tak ładny, że będę się bał go oblatać, jeszcze raz dzięki.
Irek M Opublikowano 3 Października 2007 Opublikowano 3 Października 2007 Wojtek - dziękujesz ale nie wiadomo za co bo przecież dostałeś przeciwstawne odpowiedzi :jupi: A nieznajomością języków nie martw się, napewno posiadasz jakieś walory :rotfl:
Wojtekr Opublikowano 3 Października 2007 Autor Opublikowano 3 Października 2007 Dziękuję wszystkim za odpisanie, bo rada była tylko od Ciebie (Irek), pozostałe to przypuszczenia. Skrzydło zrobię w całości.... po nieudanym lądowaniu będzie mniej części do zbierania tfu, tfu, tfu przez lewe ramię. Wojtek
Marcin Opublikowano 3 Października 2007 Opublikowano 3 Października 2007 Raczej przy starcie - miałem ten model. Na ziemi jest dość wredny
pawelf Opublikowano 4 Października 2007 Opublikowano 4 Października 2007 ja w swoim decathlone skleiłem, ale jeszcze nie latał, może w ten weekend (czekam na odbiornik)
choina Opublikowano 4 Października 2007 Opublikowano 4 Października 2007 Ok. A dlaczego dzielone skrzydło jest gorszym rozwiązaniem od sklejonego? Na pewno będzie miał tu znaczenie ciężar łącznika i...?
AGG Opublikowano 4 Października 2007 Opublikowano 4 Października 2007 Witam wszystkich, Uważam, że warto go kupić za te $. mam takiego i bardzo przyjemnie mi się nim lata. Tutaj kilka zdjęć z ostatniego latania : 30.09.2007 EPLE Osobiście nie sklejałem skrzydeł bo tak jest mi wygodnie w transporcie (producent podaje aby je skleić ale dzwigar który jest w komplecie jest solidny więc wątpie aby było to potrzebne. Weźcie też pod uwagę że każde ze skrzydeł ma jeszcze po 2 zastrzały które też nie należą do delikatych Pozdrawiam Alek
Marcin Opublikowano 4 Października 2007 Opublikowano 4 Października 2007 No mnie sie nim tez przyjemnie latało. Gorzej ze startami było. Wredny, krótki ogon - model narywał nim na wszystkie strony i ja miałem problem z upilnowaniem go. A tak w ogole - czy decathlon jako drugi model po Easy Gliderze to dobry pomysl? Śmiem wątpić.
AGG Opublikowano 5 Października 2007 Opublikowano 5 Października 2007 To zależy wszystko od tego ile kolega Wojtekr zaliczył kretobić które uczą pokory Moją pierwszą spaliną był a'la wicherek którym latało się wyśmienicie bo był lekki, miał dużą powiechrznię nośną i nawet przy przeciągnięciu sam wychodził na prostą ... ale to był model stary, oblatany, idealnie wyważony .... i oczywiście poległ ... przez moją głupote, za dobrze latał aż mi się nudziło więc dorzuciłęm mu sprzętu na grzbiet i zrobiłem latającą cegłę. Wracając do Decathlona o którym tu mowa, jest on za ciężki na swoją powierzchnię i faktycznie na różnych forach (np. latanie na luzie) któryś z kolegów opisuje go jako nerwowego właśnie przy starcie i tendęncję do zwalania się na skrzydło przy starcie. Wszystko więc zależy od umiejętności i pokory nawet dla latających cegieł Dla mnie model jest ok i uważam że nawet "przeważone" modele mają swoje zalety (szybsze zejście przy klapach (których defacto brak mi w Decathlonie - ale oryginał też nie ma) dlatego następnym pewnie będzie Cessna 140) ... ot już nie marudzę. Reasumując, model nie jest drogi więc można nim zaryzykować wejście w spalinkę Polecam silnik MVVS 8cm ktory mam w swoim i spisuje się świetnie, wręcz nie porównywalnie do poprzednich moich silników MVVS Pozdrawiam Alek
Marcin Opublikowano 5 Października 2007 Opublikowano 5 Października 2007 np. latanie na luzie) któryś z kolegów opisuje go jako nerwowego właśnie przy starcie i tendęncję do zwalania się na skrzydło przy starcie. no to ja jestem tam dokladnie tendencja zwalania sie na skrzydlo była połączona z glupieniem przy starcie. Model po prostu szybko zawsze ciągnąłem w górę bo wariował ogonem na ziemi a to czasem kończyło się(przy zbyt szybkim poderwaniu) stall snapem.
Wojtekr Opublikowano 5 Października 2007 Autor Opublikowano 5 Października 2007 Kilka kretów wyemigrowało przez moje lądowania, ale było to dawno :Wicherki, akrobatki itp.... teraz sobie przypomniałem o lataniu. Niezniszczalny Easy Glider elektryk sprowokował mnie do kupna spalinki w sklepie doradzili mi górnopłacik którym można spokojnie latać a nawet troszkę poszaleć. Ja chciałem na początek spokojnie polatać a po zdobyciu minimum potrzebnej wprawy troszkę "poakrobatyzować" . Model gotowy, silnik dotarty a ja mam coraz większego stracha. Pozdrawiam Wojtek
AGG Opublikowano 5 Października 2007 Opublikowano 5 Października 2007 Dokładnie, niepotrzebnie, iplnuj go tylko żeby nie myszkował po pasie, ciąg na max i daj mu dłużej startować, niech nabierze prędkości, nawet jak się oderwie od pasa juz, będzie dobrze trzymamy kciuki !!! no i czekamu na zdjęcia. Pozdrawiam Alek
choina Opublikowano 6 Października 2007 Opublikowano 6 Października 2007 Gzie będziesz oblatywał model? Czy to z tobą rozmawiałem w poniedziałek na lotnisku modelarskim w Parzniewie, latałem tam wtedy heli.
Wojtekr Opublikowano 7 Października 2007 Autor Opublikowano 7 Października 2007 Tak to my podziwialiśmy twój heli Ty nie miał byś czego podziwiać wczoraj wieczorem było pierwsze podejście, pomagał mi kolega Adrian, niestety odbiornik zaczął świrować i był pierwszy kret, nocne klejenie i dziś poprawka z innym odbiornikiem. Pozdrawiam Wojtek
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.