krzyś707 Opublikowano 19 Czerwca 2012 Opublikowano 19 Czerwca 2012 Dostałem dzień wolny we wtorek. Myślę pokombinuję w locie z pobijanym pierwszym moim ESA (p-51). Poklejony "biedaczek" mimo dość silnego wiatru jakoś sobie radził. Ale teraz najważniejsze (moim zdaniem) . Przy jednym z nawrotów mustang zapikował w trawę. Podchodzę. Brakuje lipola. Szukam w pobliżu nie ma. W końcu znalazłem. ALE PO 1,5h SZUKANIA. Okazało się że lipolek wypadł z lecącego samolotka (stąd wyżej opisane pikowanie). LIPOLKA ZNALAZŁEM JAKIEŚ 6M OD MIEJSCA GDZIE BYŁ MUSTANG. Trawa byla wysoka około 30-50cm. Dziękuję opatrzności że w ogóle znalazłem czarnego lipolka. Moja rada : -oklejać aku jakąś jaskrawą taśmą -przywiązywać do przewodów od lipola kawałek taśmy do walki (jakiejś jaskrawej) albo jeszcze lepiej wstążkę (nie zerwie się ) czerwoną , różową.itp min 0,5m . Kiedy lipolek wypadnie będzie go o wiele łatwiej znależć (wstążka) szczególnie w terenie zarośniętym. Ja swojego szukałem 1,5h w wysokiej trawie (bez pewności że znajdę), a może znalazł bym w 5-10min jeżeli drogę wskazała by mi jaskrawa wstążka. Sprawdziłem w praktyce .Dowiązałem jakieś 1m czerwonej taśmy do walki do przewodów lipolka(wstążki nie miałem na lataniu). Nic nie przeszkadzało. Teraz zaopatrzę się w parę metrów czerwonej wstążki(mocniejsza) i dowiąże po metrze do każdego mojego lipolka esa. OJ długo będę pamiętał łażenie na czworakach i grzebanie w trawie przez 90min.
mirolek Opublikowano 19 Czerwca 2012 Opublikowano 19 Czerwca 2012 Czy nie prościej przykleić kawałkiem taśmy li-po do modelu? Ja przyklejam swoje pakiety i jeszcze się nie zdarzyło aby nawet po kolizji trzeba go było długo szukać. Nie ma możliwości aby sam wypadł w trakcie lotu a po kolizji zawsze go łatwiej znaleźć z kawałkiem pianki. ms
krzyś707 Opublikowano 19 Czerwca 2012 Autor Opublikowano 19 Czerwca 2012 używasz taśmy dwustronnej czy innej . Napisz
szymon_ Opublikowano 19 Czerwca 2012 Opublikowano 19 Czerwca 2012 Cześć Ja na przykład przyklejam pakiety kawałkiem silvertap'u. Nie zdarzyło mi się jeszcze zgubić pakietu przy krecie czy nawet kolizji powietrznej. Moim zdaniem nie potrzebnie kombinować ze wstążką
skraf Opublikowano 19 Czerwca 2012 Opublikowano 19 Czerwca 2012 Trzeba mieć po prostu szczęście, aby pakiet wypadł podczas lotu:P
sebamor Opublikowano 19 Czerwca 2012 Opublikowano 19 Czerwca 2012 Trzeba mieć po prostu szczęście, aby pakiet wypadł podczas lotu:P Albo źle zabezpieczony pakiet . Ja w swoich modelach ESA pakiet mam schowany w środku i od góry zamykany klapką (kabinką), a to mocowane z przodu na węgle do kawałków bowdenu a z tyłu na gumce. Patent niezawodny .
krzyś707 Opublikowano 19 Czerwca 2012 Autor Opublikowano 19 Czerwca 2012 SEBASTIAN Używasz kadłubów producenta Na polskim niebie . On produkuje pojemne kadłuby. Albo jakieś pękate innego producenta.
sebamor Opublikowano 19 Czerwca 2012 Opublikowano 19 Czerwca 2012 SEBASTIAN Używasz kadłubów producenta Na polskim niebie . On produkuje pojemne kadłuby. Albo jakieś pękate innego producenta. Zgadza się . Ale to tak dla tych co też takowych maszyn używają .
TooM Opublikowano 19 Czerwca 2012 Opublikowano 19 Czerwca 2012 Patent niezawodny . :D Na razie. Odkąd w 2009 roku, po długich poszukiwaniach znaleźliśmy pakiet Krzyśka Kiermackiego zakopany w śniegu ok 40-50 m od modelu, zawsze wiążemy taśmę od spaliny ( dla tych co nie wiedzą wyjaśniam że jest to włóknina Husqvarna ,stosowana do znakowania terenu) do załącza serwisowego. Mimo to zdarzało się szukać pakietu z modelu typu EPA .
szymon_ Opublikowano 19 Czerwca 2012 Opublikowano 19 Czerwca 2012 No w sumie prawda Czasem nie ma tyle szczęścia. Sebastian pamiętasz, wtedy na Czyżynach zderzyłeś się z Me 109 Pana Mirka Pakiet był 30 m od całego zdarzenia. Znaleziony przypadkiem Zawsze lepiej zapobiegać i porządnie zabezpieczyć akku przed startem
sebamor Opublikowano 19 Czerwca 2012 Opublikowano 19 Czerwca 2012 Fakt, jak już kadłub pójdzie, to koniec... tylko jaskrawe kolory albo taśma.
GiulioN Opublikowano 20 Czerwca 2012 Opublikowano 20 Czerwca 2012 A ja zawsze swoje aku do piankowców obwiązuję naokoło rzepami Dualsky. Dodatkowo i w modelu, i na spodniej stronie pakietu mam rzepy samoprzylepne
krzyś707 Opublikowano 20 Czerwca 2012 Autor Opublikowano 20 Czerwca 2012 Panowie pozdrawiam. WykombinowaŁem coś takiego Użyłe średniej grubości dratwy z włókna sztucznego. Można zawiązać na pęk i łatwo rozwiązać z uwagi na sztywność dratwy. Łatwo krępuję wtyczkę z gniazdkiem i może wisieć sobie na kabelkach, a gdyby miała ochotę lipolka jednak urwać się np z mocno przytwierdzonym reglem to kawałek jaskrawej taśemki nie zaszkodzi podczas szukania. Jeżeli chodzi o pakiet umieszczony w kieszeni ESA to jeżeli jest wychudzony owijam go pianką 3mm białą (podkład pod panele hdf) trochę taśmy samoprzylepnej i wchodzi ciasno. Nie stosoję żadnych blokad (na około kadłuba . Wiem z doświadczenia że jeżeli pechowo np. wyląduję to przeważnie z kieszeni wyskakuje lipol a kiedy będzie skrępowany to i tak wyskoczy wyrywając przy okazji Epp. Zresztą każdy ma swoje doświadczenia i sposób na latanie. Najważniejsze PRZEZORNY PRAWIE ZAWSZE UBEZPIECZONY!
Rekomendowane odpowiedzi