kb0 Opublikowano 22 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2012 Cześć, W ostatnią sobotę "udało" mi się wysłać silnik RAY B2835/16 do krainy wiecznych lotów, po tym, jak mi kret wyskoczył przed nowozbudowanego EasyStara II. A było tak. THR na 3/4, wyrzut pod niewielkim kątem. ESII zaczynał się delikatnie wznosić, ale przesunąłem THR do oporu. Przód pochylił się w dół. A następnie silnik się zatrzymał i model runął w kretówkę. Nie bardzo rozumiem powody problemu, ani dlaczego silnik nie przeżył, gdy samemu kadłubowi nic się nie stało. Jedynie kawałek elaporu odłamał się ze skrzydła u krawędzi spływu, tuż przy mocowaniu do kadłuba. Zdjęcia poniżej. Ułamane skrzydło. Wióry z kołpaka. Wręga silnikowa wyżłobiła bruzdę w kołpaku. Inrunner zamienił się w outrunnera i powstała "skrętka". Dekielek po odkręceniu od wręgi silnikowej i nałożeniu na wał. Cewki przetarte przez wirnik. Niestety po ponownym zmontowaniu silnik kręci się znacznie wolniej i niezbyt regularnie. Podejrzewam, że wykonanie nowego, lub naprawa istniejącego uzwojenia, wykracza poza moje możliwości techniczne. Pytanie do Was. Co źle zrobiłem? Na pierwszy rzut oka - nie dokręciłem kołpaka. Ale jednak siedział mocno na wale i wcale nie było łatwo go zdjąć (użyłem threadlockera). Nie rozumiem dlaczego dekielek silnika się odkręcił. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PK999 Opublikowano 23 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2012 Przytrzymało oś, silnik kręcił się dalej i to we "właściwą" stronę, a że był trzymany właśnie na tym "dekielku" to i się rozkręcił. Napęd pchający ma to do siebie, że pcha oś silnika. Ten pewnie miał zostawiony za mały luz między kołpakiem a obudową silnika. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kazikfer Opublikowano 25 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2012 jak to mowi forrest gump: "shit happens" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi