Skocz do zawartości

P-51 Mustang "Miss America" TW-758-1 Lanyu Hobby


f-150

Rekomendowane odpowiedzi

Dzięki dystrybutorowi firmie Ram 2 otrzymałem do przetestowania model P-51 Mustang firmy Lanyu Hobby.

Zdecydowałem się na zestaw PNP czyli w pełni wyposażony przez producenta.

Model został wykonany z wysokiej jakości pianki EPO.Posiada silnik bezszczotkowy,amortyzowane podwozie oraz klapy.

Rozpiętość 1400mm

długość 1220mm

Waga do lotu 1350g

Jakość zestawu pianek jak zwykle u Lanyu bez zarzutu,Poprawiono jakość naklejek w kwestii grubości folii ,śruby podwozia odpowiedniej długości (w pierwszej serii Corsair'a były za krótkie i podwozie zostawało na pasie).Widać że producent słucha uwag jakie otrzymuje od nas,ale jak zwykle jest małe ale.Figurka pilota to tragedia.O ile w Corsair'e tak nie raziła to tutaj jest jak z innej bajki.Pasowała by przynajmniej taka jak w modelach FMS.

Dołączona grafika

Model zapakowany w styropianowy kontener jest dobrze zabezpieczony przed uszkodzeniami.

Dołączona grafikaDołączona grafika

W zestawie oprócz modelu otrzymujemy całą niezbędną galanterię wraz z klejem, kluczem i śrubokrętem potrzebną do zmontowania modelu.

Serwa ,regulator oraz popychacze sterów kierunku i wysokości są już zamontowane przez producenta.Zestaw zawiera ilustrowaną zdjęciami instrukcję montażu oraz akumulator 3S 1800 , ładowarkę wraz z zasilaczem sieciowym.

Dołączona grafikaDołączona grafika

Montaż rozpocząłem od zamontowania silnika.Nawet laik poradzi sobie z tą operacją.Wręga silnikowa posiada zamontowane nakrętki kłowe o różnych odległościach.Nie ma możliwości błędnego montażu silnika,dodatkowo łoże posiada nadany fabrycznie wykłon.Podłączamy silnik za pomocą złączy typu Gold.Łoże przykręcamy za pomocą czterech śrub M3 z podkładkami sprężynującymi.

Dołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafika

Po tej operacji włączamy nadajnik, podłączamy regulator do odbiornika podpinamy pakiet i sprawdzamy prawidłowy kierunek obrotów silnika.Pomimo oznaczenia kolorów przez producenta musiałem przepiąć przewody ,więc nie należy się sugerować oznaczeniami producenta.Przed zamontowaniem maski sprawdzamy dokręcenie śrub imbusowych "robaczków" mocujących silnik do podstawy talerzyka.U mnie były poluzowane i silnik kiwał się.

Mocujemy maskę silnika za pomocą trzech wkrętów i przystępujemy do montażu śmigła oraz kołpaka.Zakładamy talerz kołpaka,następnie tulejkę centrującą,śmigło,drugą tulejkę centrującą,podkładkę stalową i wreszcie dokręcamy całość nakrętką oraz przeciwnakrętką.Przykręcamy kołpak za pomocą dwóch wkrętów.

Dołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafika

 

Teraz przystępujemy do montażu usterzenia.

Rozpoczynamy od montażu dźwigni do statecznika poziomego za pomocą czterech wkrętów.I tak jak w przypadku silnika tu też nie ma możliwości popełnienia błędu przy wklejaniu usterzenia.Producent przygotował odpowiednie wypusty i otwory więc o pomyłce nie może być mowy.

Smarujemy cienko klejem powierzchnię statecznika oraz kadłuba.Odczekujemy chwilę aż klej trochę przyschnie , wkładamy w odpowiednie otwory i mocno dociskamy.Oczywiście należy skontrolować poprawne położenie statecznika w płaszczyźnie poziomej.

Statecznik pionowy wklejamy na "mokro" tzn.smarujemy statecznik i kadłub i nie czekając na przyschnięcie kleju wkładamy w odpowiednie otwory.

Kontrolujemy poprawne ustawienie w osi pionowej .

Dołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafika

 

Usterzenie sobie schnie ,a my zajmiemy się montażem skrzydeł.

Pracę rozpocząłem od zamontowania podwozia.Po odkręceniu czterech wkrętów wyciągamy klapkę wkładamy goleń w otwory ,zakładamy klapkę ponownie i przykręcamy wkrętami.

Montujemy dźwignie do lotek i klap.

Dołączona grafikaDołączona grafika

Ponieważ klapy nie są odcięte ,przy pomocy noża do tapet odcinamy naddatek pianki

Dołączona grafikaDołączona grafika

 

Aby nie powodować dużego obciążenia dla serw,lotki i klapy należy wstępnie rozruszać.W tym celu delikatnie odchylamy lotki do góry i w dół stopniowo zwiększając zakres wychyleń.Klapy wychylamy tylko do dołu.

Dołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafika

 

Następnie podłączmy Y-kable do serw lotek oraz klap,wkładamy węglowy bagnet skrzydła i montujemy skrzydło do kadłuba przekładając kable przez otwór w kadłubie.Skrzydło przykręcamy śrubami z podkładkami.

Dołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafika

 

Następnie odkręcamy klapkę przy tylnym kole,wyciągamy przedłużacze od serw usterzenia i przeciągamy je we wnętrzu kadłuba.

Dołączona grafikaDołączona grafika

Po całej operacji całość powinna wyglądać w ten sposób

Dołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafika

 

Teraz przystępujemy do montażu popychaczy sterów, lotek i klap.

Włączamy nadajnik,podpinamy pakiet i zerujemy wszystkie serwa.

Jako że popychacze sterów zamontowane są fabrycznie to od nich zaczniemy.Pokręcając snapem regulujemy stery tak ,aby znajdowały się w neutrum.Spinamy snap i zabezpieczamy kawałkiem wężyka silikonowego (nie zawarty w zestawie)

Następnie zakładamy orczyki na serw lotek i klap i dokręcamy wkrętami,ułożenie orczyków na zdjęciach .Pierwsze dotyczy lotek,drugie klap

Dołączona grafikaDołączona grafika

O ile popychacze lotek nie nastręczą problemów,(zakładamy popychacz Z-tką na orczyk serwa regulujemy snapem neutrum i spinamy) o tyle przy klapach pojawia się problem.Popychacze są za krótkie.

Dołączona grafika

Ja rozwiązałem to w następujący sposób:pręt stalowy 1,5mm,spinka GWS do popychaczy oraz "baryłka"

Dołączona grafikaDołączona grafika

 

Model " mechanicznie" mamy ukończony.Pozostało upiększenie kalkomaniami zawartymi w zestawie

Dołączona grafikaDołączona grafika

 

Pozostało nam wyważyć model.Znaczymy punkty podparcia na skrzydłach (ja robię to na górnej powierzchni i wyważam model do góry kołami,po prosu łatwiej i poprawniej wyważyć w ten sposób dolnopłat) montujemy akumulator, zakładamy klapkę i podpieramy model w zaznaczonych punktach.

Dołączona grafika Dołączona grafika

I tu pojawia się pewien problem.Producent podaje SC w odległości 137mm+-5mm od miejsca w którym skrzydła" spotykają się z kadłubem" (dosłowne tłumaczenie chińskiego angielskiego).

Patrząc "na oko" już widać że punkty są dalej niż 30% cięciwy płata.Wrzuciłem dane do programu i wyszło iż SC powinno zawierać się w przedziale 110-117 mm i tak optycznie by się zgadzało.Po umieszczeniu akumulatora w miejscu przewidzianym przez producenta wynik pokrywa się z obliczeniami programu i model jest w poziomie.

Z drugiej strony do tej pory nie było jakichkolwiek problemów z wyważaniem modeli Lanyu.Zawsze było zgodnie z danymi producenta.

Ustawię pomiędzy 110-117 i spróbuję oblecieć.Lepiej mieć model ciężki na nos niż na ogon.

 

Oblot planuję na niedzielę,o ile pogoda dopisze.Podsumowanie po oblocie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem ogromnie ciekaw wrarzen z oblotu tego modelu bo posiadam takiego samego tylko go troszkę przemalowałe i dałem silnik foxy c3020/12 2,4kg ciągu.Mam nadzieję że opisze pan wszystko dokładnie a jeszcze lepiej jak by powstał jakiś filmik :D

 

 

 

post-8937-0-66011700-1343237835_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

I poleciał.Lata tak jak wygląda.Trochę zadarł przy starcie ale trzy kliki trymerem i wszystko ok.Nie sprawdziłem tylko ustawienia tylnego koła i podczas startu i lądowania znosiło mnie na lewo.

http://www.youtube.com/watch?v=DPxSQeAKyBI&feature=player_embedded

 

Co do środka ciężkości jest podany jak widać prawidłowo,a miejsce w którym skrzydła" spotykają się z kadłubem" dotyczy wycięcia w kadłubie na skrzydła a nie krawędzi natarcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jest sterowane.Dla początkujących wystarczający jest zestaw fabryczny.Lata jak widać na filmie w miarę powoli i majestatycznie i wystarcza całkowicie do wożenia się po niebie.

Dla chcących coś poszaleć proponował bym silnik klasy 3542 (2820) ale z zasilaniem 4S.Dla ekstremistów 3548(2826).Obroty w granicach 900.

Oczywiście wzrośnie waga i być może nieznacznie prędkość lądowania ,ale wtedy można ew.użyć klap.

Zrobiliśmy z takim napędem dwa Corsairy i " wrażenia są niezapomniane,za resztę zapłacisz kartą" ;) .Większe obciążenie nie robi na nim żadnego wrażenia,jest wręcz niezauważalne przy lądowaniu

http://www.youtube.com/watch?feature=endscreen&NR=1&v=JITy4H9l01w

 

pod warunkiem że umie się lądować ;) .Tak na poważnie w pierwszej serii miały sztywne podwozie i były za krótkie śruby mocujące podwozie powodując wyskakiwanie z mocowań.

http://www.youtube.com/watch?v=AwqOt1jTZO8&feature=plcp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.