Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam.

Czytałem opinie niektórych modelarzy że obcinają bądź prostują wznios końcówek skrzydeł w swoich modelach. Czy takie obcięcie lub wyprostowanie wzniosu skrzydeł w tym modelu sprawia że zyskuje on na możliwościach akrobacyjnych?

Czy to prawda że wtedy z lotu typowo szybowcowego można kręcić więcej akrobacji??

Czy warto przeprowadzić taki zabieg?

Pytam bo po ostatnim poważnym krecie naderwała mi się końcówka skrzydła.

 

Prosze o opinie.

 

Pozdrawiam

Opublikowano

Zmiejszenie wzniosu skrzydeł powoduje zmniejszenie stateczności poprzecznej modelu.

Zabieg mozna wprowadzić jeśli jest się świadomym celu do jakiego się dąży.

 

Kojani

Opublikowano

A więc co taki zabieg spowoduje? Chodzi o zachowanie modelu, bo jak mniemam straci on na stateczności lotu, ale co zyska??

Opublikowano

Napisałem w poprzednim poście że efektem będzie zmniejszenie stateczności poprzecznej modelu.

Staramy sie czytać ze zrozumieniem.

Obcięcie końcówek zmniejszy powierzchnię skrzydeł modelu oraz zmieni stosunek pow. skrzydła do pow. statecznika co w efekcie dodatkowo spowoduje zmniejszenie stateczności podłużnej modelu

 

Kojani

Opublikowano

Nie każdy potrafi zrozumieć fachowe terminy nazewnictwa, staram się czytać ze zrozumieniem, zdaję sobie sprawę że zabieg ten spowoduje zmniejszenie powierzchni skrzydeł i tak jak piszesz zmniejszenie stateczności podłużnej i poprzecznej, Ale moje pytanie dotyczyło tego co można "zyskać" takim czymś. Czy wogóle można coś zyskać, czy oplaca sie to zrobić.

 

Pozdrawiam.

Opublikowano

....... Czy wogóle można coś zyskać, czy oplaca sie to zrobić.

 

Pozdrawiam.

 

To może inaczej - powiedz co chcesz osiągnąc, to może będzie Ci można coś doradzić.

Jaki masz model?

To co dla jednych jest zyskiem - czyli zmniejszenie stateczności modelu - bo powoduje generalnie szybsze i bardziej "nerwowe" reakcje modelu, dla innych będzie stratą modelu, bo nie będą wiedzieli jak temu zaradzić.

 

Kojani

Opublikowano

Model to Pioneer 1400 elektroszybowiec. Zastanawiałem się czy zyskam na wiekszej możliwości akrobacyjnej. Wiem że to szybowiec, ale widziałem gdzieś filmik Bety 1400 z uciętymi końcówkami i latała "drapieznie, pięknie kręciła beczki, obroty, nawet korkociągi, lecz nie umiem juz znalezc tego filmiku ani zadnych informacji czy dokonano w tym modelu jeszcze jakiejs modyfikacji np. wymiany silnika czy smigła, dlatego pytam.

 

Pozdrawiam.

Opublikowano

A czy nie czujesz potrzeby trochę poczytać książek (to do tommy29). Jeśli chcesz zajmować się modelarstwem, nie wystarczy zadawać banalne pytania i tam oczekiwać odpowiedzi. To naprawdę nie boli.

Opublikowano

A czy nie czujesz potrzeby trochę poczytać książek (to do tommy29). Jeśli chcesz zajmować się modelarstwem, nie wystarczy zadawać banalne pytania i tam oczekiwać odpowiedzi. To naprawdę nie boli.

 

A czy nie wydaje ci się że po to powstają takie fora by tu zapytać, oczekując porady a między innymi się czegoś dowiedzieć i nauczyć?

Jeżeli nie chcesz udzielać się na forum i pomagać zainteresowanym to może sam czytaj książki a nie dawaj tak wyszukanych porad, bo to akurat nie jest fajne z Twojej strony. Ostatnio czytałem książkę o Narcyzmie, szczerze Ci polecam tą lekturę.

Opublikowano

moj axn floater po takim zabiegu

niestety jakosc nagrania i umiejetnosci kierownika slabe :)

http-~~-//vimeo.com/29765852

 

Własnie o takie coś mi chodziło. Z szybowca zrobił się mały drapieżnik.

Czy przeprowadzałeś jakieś dodatkowe modyfikacje np. silnik, śmigło??

Opublikowano

tomyy29

Prosisz o opinię, więc myślę, że zaczynasz nie z tej strony. Akrobacja to konkretnie nazwane figury o konkretnie określonych kształtach wykonywane w konkretnie określony sposób w konkretnych miejscach. Sporo niestety tych konkretów. Do tego służą ODPOWIEDNIE samoloty czy szybowce. Tak też jest z modelami. Jeśli zaczniesz naukę akrobacji odpowiednim modelem, będziesz wiedział, jak bez przeróbek coś wykręcić modelem nieprzystosowanym do akrobacji Po przeróbkach taki model będzie zdolny do kręcenia czegoś tam ale to nie będzie akrobacja. Napisałeś, że jakaś Beta 1400 ,,pięknie" kręciła beczki. Jak chcesz zobaczyć pięknie kręcone beczki to popatrz na filmiki z zawodów F3A lub na hali przy muzyce i zaraz zmienisz zdanie. Akrobację zaczyna się od poznania zasad a nie od przerabiania modelu służącego do nauki utrzymania się w powietrzu. Poczytaj o modelach akrobacyjnych, o ich regulacji, popatrz na kąty silnika i skrzydeł i popatrz na swojego Pioneera. Pewnie, że można wstawić mocniejszy silnik pod innym kątem, obciąć skrzydła, zmniejszyć wznios, podnieść spływ, przedłużyć lotki w stronę kadłuba i ustawić je różnicowo, powiększyć kierunek, dać mocniejsze serwa, wzmocnić połączenie połówek skrzydła itp. itd. Pytanie tylko po co? Powstanie paskudztwo, które i tak na żyletkę latać nie będzie. Nie poleci dokładnie w pionie ani w górę ani w dół, w poziomie w linii prostej. Beczki nie będą w osi kadłuba, w pętlach będzie uciekał na boki i za żadne skarby nie będzie latał tak, jak sobie to teraz wyobrażasz. O beczce autorotacyjnej aż się boję pomyśleć. Czy takim modelem chcesz się uczyć akrobacji? Będziesz walił o ziemię nie wiedząc czemu. Czy kolarką da się śmigać po piachu albo góralem po szosie. Pewnie że tak. Jak się koła zamieni. Odpowiadam więc na Twoje pytanie - Nie warto.

Napisałeś, że naderwałeś ucho przy krecie. Miałeś jakiś problem z aparaturą? Pytam z ciekawości bo Pioneerem trudno zaliczyć kreta z innego powodu. Wyciąga się go na jakieś 100 - 150m, wyłącza silnik i szybując szuka termiki. Do tego służy. A do akrobacji proponuję poszukać planów lub gotowca ale odpowiedniego modelu. A jaki to model? Jak liźniesz teorii, sam wyczaisz. A jak już opanujesz większość figur, możesz brać się za przeróbkę Pioneera, o ile jeszcze będziesz miał na to ochotę.

P.S. Nie ma figury ,,Obrót". Może chodziło Ci o Przewrót czyli z lotu poziomego przejście do lotu pionowego w górę, zatrzymanie, ,,obrót" wokół pionowej osi kadłuba, lot pionowy w dół i przejście do lotu poziomego.

Opublikowano

Napisałeś, że naderwałeś ucho przy krecie. Miałeś jakiś problem z aparaturą? Pytam z ciekawości bo Pioneerem trudno zaliczyć kreta z innego powodu.

 

W czasie lotu znajomemu zadzwoniła komórka którą odebrał i w tym momencie straciłem kontrole nad sterami a było to w momencie wykonywania nawrotu przy dużej prędkości. Naderwało końcówkę skrzydeł, kadłub pękł w kilku miejscach, naderwało lotki i wyrwało dźwignie sterów lotek i popychacze których niestety już nie znalazłem.

Co do mojego zainteresowania "modernizacją" modelu to doskonale zdaję sobie sprawę że do akrobacji są inne rodzaje modeli, lecz filmik który widziałem pokazał mi rzeczy których swoim modelem nigdy nie udało mi się zrobić dlatego się zainteresowałem tym tematem.

Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź, po naprawie modelu pomyślę czy coś zmieniać, gdyż na dzień dzisiejszy nie stać mnie na kupno modelu do akrobacji ani nie mam możliwości, umiejętności i czasu na zrobienie takiego. No chyba że trafi mi się jakaś naprawdę okazja.

 

Pozdrawiam.

Opublikowano

"W czasie lotu znajomemu zadzwoniła komórka którą odebrał i w tym momencie straciłem kontrole nad sterami "

Rozumiem że reka Ci zalatała i dostałeś "zakłocenia na drążkach"

Ja dość często rozmawiam przez telefon podczas lotu szybowcem na termice i nic się nie dzieje

Opublikowano

Własnie że chodzi o to, że w momencie odebrania połączenia sterowanie modelem stało było niemożliwe. Wydaje mi się że to mogłobyć spowodowane tym telefonem, bo nie było w pobliżu nikogo innego kto by latał, lub jakiegoś innego źródła zakłóceń, dlatego myślę że to zakłócenia spowodowane telefonem

Może się mylę ale tak to wyglądało.

 

Pozdrawiam.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.