Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Świetna instrukcja, szkoda, że nie miałem jej jak zaczynałem go składać ;)

@Capo dzięki za rady - zaraz spróbuję tak poukładać elementy.

 

EDIT:

 

Jak te nakrętki wyrwać? Przecież to jest niewykonalne...

  • Odpowiedzi 55
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Opublikowano

grabie2 jak miałeś niesklejony kadłub łatwo było to bez szkody usunąć lutownicą podgrzewając klej.

Teraz albo wyrwiesz na siłę kombinerkami albo rozetniesz dokładnie po miejscu klejenia kadłub do końca kabinki pewnie aby przód rozszedł się na tyle by włożyć tam jakieś narzędzie.

Opublikowano

kadłub miałem sklejony od początku, to był zestaw artf więc dokleić musiałem tylko skrzydła, SW i SK

 

Ale kadłub mogę rozciąć(ojciec mnie zabije :D)

Opublikowano

Strona 14-sta tej instrukcji:

Drążek wysokości kontroluje model w poziomie; odepchnij drążek od siebie, a nos modelu pójdzie w górę (a sam model wzniesie się jeśli ma wystarczającą moc).

 

 

Można się w następnym momencie trochę zdziwić, nawet jeśli model nie będzie miał wystarczającej mocy.

Opublikowano

Szybkie pytanie czy można tą nakrętkę przykleić klejem na gorąco, czy trzeba sylikonem? Chodzi o to czy pianka się nie rozpuści.

 

 

EDIT:

 

Przykleiłem sylikonem, kadłub też się klei.

Opublikowano

Nie wiem jakiego producenta masz ten pakiet 2,2 ale wydaje mi się, że waga pomiędzy stockowym pakietem w modelu Pioneer 1400 to różnica może około 20g, wiec nie wydaje mi sie żeby wyciaganie nakrętek dociążających przód modelu było zasadne. Zawsze mogłbyś ustawic pakiet dalej w strone kadłuba. No ale w sumie teraz pewnie bedziesz musiał ustawić pakiet bliżej dziobu modelu. Daj znać jak ci wyszło ustawienie środka ciężkości.

 

Pozdrawiam

Opublikowano

W tym rzecz aby przy dużym akumulatorze uciąć ciut wagę modelu.

Jest mniej wygodnie bo pakiet bardziej do przodu ale wyważa się bez problemu i zapewne będzie lepiej szybował.

Latam teraz takim bez podkładek i z pakietem 1,3 i już go chyba nie oddam bo pięknie szybuje. W końcu waga nieco ponad 600g zobowiązuje.

Opublikowano

Mogłem wyciągnąć wszystkie nakrętki, ale i tak jakoś dało radę. Model wyważyłem tak, że jak podeprę go na orczykach serw lotek(gdy lotki są na 0) to leci (bardzo) delikatnie do przodu, ale aku mogę cofnąć jeszcze kilka mm jak by co. Jak wszystko się uda to może jutro polatam :jupi: .

 

 

BTW. Gdzie w Bydgoszczy(najlepiej w pobliżu szwederowa, ale zapewne to mało wykonalne) polatać pierwszy raz?

Opublikowano

Jezeli bedziesz chcial wyciagnac nakretki to wyciagnij elektronike, wlej goracej wody do srodka - tak z 70-80*C, przytrzymaj troche z woda w srodku i wyciagnij nakretki.

Opublikowano

Jeśli chodzi o miejsca do latania, to najczęściej lata się w fordonie na tzw. górnym tarasie http://www.rcmodelfordon.zafriko.pl/kat/mapka_dojazdu

Najbliżej masz do aeroklubu na lotnisku, ale nie wiem jak wygląda kwestia wstępu i latania na terenie lotniska. Na górce w fordonie możesz latać ile chcesz i kiedy chcesz.

Najlepiej zajżyj do tego tematu http://pfmrc.eu/index.php?/topic/5610-bydgoszcz-i-okolice/page__st__2080

Opublikowano

To jutro wybiorę się do aeroklubu i dowiem się jak to jest z lataniem na lotnisku, a jak na razie uskuteczniam FMS-a :) A co do Fordonu to już o tym czytałem zanim dostałem model(nie byłem tylko pewien jak z wstępem)

 

Dzięki za odpowiedź, może jak jutro nie będzie wiało to się wybiorę polatać

 

EDIT: Wygląda na to, że będzie wiało :(

Opublikowano

No cóż, mieliśmy jechać do fordonu, ale genialnym pomysłem taty udaliśmy się do myślęcinka na różopole. Lot trwał całe 30 sek(!) i.... to by było na tyle samolot po pięknym i jakże efektownym locie nad drzewami(w trakcie okazało się, że nie mam kontroli nad sterem kieruknu, ale o tym później) z pełną prędkością przepięknym lotem nurkowym(prosto w dół) spadł i rozwalił cały nos. Niestety popełniłem błąd(a może nie) podczas klejenia skrzydła - wkleiłem również tą rurkę plastikową łączącą je(połączenie nie do ruszenia), więc postanowiłem, że nos odetnę i zrobię nowy z takiej twardej pianki styrodurowej. Zdjęcia wstawię za chwilę - jak tata aparat dowiezie.

 

Konkluzja na dziś: nauczyć się operować prędkością silnika i lepiej kleić statecznik pionowy.

 

 

EDIT: dodaję zdjęcia

 

post-9777-0-84490400-1344547135_thumb.jpgpost-9777-0-49650300-1344547139_thumb.jpgpost-9777-0-58300600-1344547143_thumb.jpgpost-9777-0-43966600-1344547147_thumb.jpg

I jeszcze się lekko skrzydło uszkodziło:

post-9777-0-73178700-1344547151_thumb.jpg

Opublikowano

Jeśli mogę doradzić to nic nie tnij. Na gorącą wodę to poprostuj, obklej taśmą i lataj.

No a same skrzydła najlepiej żeby nie były wklejone wcale ale to już chyba za późno.

 

Następny lot proponuje na spokojnie.

Kilka wyrzutów bez silnika w każdym obserwacja działania sterów i zachowania modelu.

Dobry sposób na początek to wyrzut na trochę ponad 50% mocy silnika i po kilku sekundach wyłączenie aby wyciągnęło model na kilka metrów i spokojnie go posadzić bez zakrętów.

Ideałem oczywiście byłoby gdyby ktoś pomógł Ci go wykręcić na odpowiednią wysokość i dał poszybować.

Powodzenia w dalszych próbach.

Opublikowano

Da się to jeszcze wyprostować? Poza tym jest trochę popękane, ale ok nie mam nic do stracenia - spróbuję. Jutro cały dzień jestem w pracy, ale pod wieczór zobaczę co się da zrobić.

 

Jak będzie trochę pogięte to nie będzie przeszkadzać w locie?

 

BTW cała elektronika działa, a jedyne co się stało to na kilka sekund przed uderzeniem musiało wypiąć się kilka wtyczek(w tym od silnika) bo straciłem kontrolę nad modelem, a po pozbieraniu były wypięte.

Opublikowano

No cóż, nos wymieniony trochę polatałem, ale po kilkunastu kretach(zero udanych lądowań). W trakcie lotu odkleiła się ta listewka trzymająca rurkę łączącą skrzydła i tu o dziwo udało mi się bez żadnych problemów w 99% poprawnie awaryjnie wylądować. Niestety w domu po dokładniejszych oględzinach kadłub nadaje się jedynie do wymiany jest zbyt popękany. Więc kilka dni przerwy od latania. BTW Pogoda była bardziej na latawce niż na samoloty(miałem ze sobą oba :D ).

 

We wtorek pewnie przyjdzie kadłub, więc w środę wybiorę się do fordonu znowu polatać.

Opublikowano

Niestety nie znalazłem kadłuba w sieci w rozsądnej cenie to kupiłem drugi samolot EASY STAR II, będzie nieco łatwiejszy w transporcie(składane skrzydła) i dzisiaj kliknięty przez allegro mam nadzieję, że nie popełniłem błędu. Elektronikę, serwa, silnik przełożę z pozostałości starego modelu.

Opublikowano

EasyStar II jest bardzo dobrym modelem, kolegę (totalnego początkującego) nauczyłem porządnie latać w dwa dni (5 wylatanych pakietów). Umiał po tych dwóch dniach sam wypuścić model jednocześnie trzymając nadajnik, latanie na silniku i szybowanie bardzo dobrze mu szło, a pierwsze lądowania wykonał wzorowo 2 metry od nas. Kolega ma 12 lat.

Opublikowano

Samolot przyszedł, został złożony, ale latać będę mógł dopiero w przyszłym tygodniu i pewnie pod koniec, albo późnymi popołudniami(chyba dołożę mu oświetlenie :D) BTW samolocik waży 200g mniej niż poprzedni - 520g, ale skrzydła ma trochę mniejsze i użyłem starego śmigła, bo nie dało się zbić starego z wału silnika(kupi się nowy jak będzie trzeba ;) )

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.