passenger Opublikowano 2 Sierpnia 2012 Opublikowano 2 Sierpnia 2012 Witam Szanownych Kolegów! Po ponad dwudziesto letniej przerwie postanowiłem wrócić do dawnego hobby. Za cel obrałem mikro RC. Jako że depron kompletnie mnie nie "kręci" - postanowiłem zająć się modelami "konstrukcyjnymi" . I tu pojawia sie kilka pytań : - co obecnie , bo za moich czasów była to "japonka" impregnowana cellonem , stanowi pokrycie płatowca? W modele-sklep polecano mi ultra cienkie folie i syntetyczny papier "japoński" nakładany termicznie. Czy powstające w tym procesie naprężenia nie spowodują zwichrowania np. pow. skrzydła ? Jako przykład weźmy np. Sopwith Pup o rozpiętości 300 mm - czy delikatna konstrukcja skrzydła , wzmocniona węglowym dźwigarem wytrzyma w/w naprężenia? Jeśli nie - to co polecacie? Chciałbym aby "szczeniak" wyglądał przyzwoicie.. -czy jest jakiś sklep oferujący/specjalizujący się w osprzęcie RC do klasy mikro? Do tej pory moją uwagę zwróciło wyposażenie od Scorpio a zwłaszcza oferta Spektrum. Mają zintegrowane odbiorniki/serwa/regulatory ale gorzej już z bezszczotkami... prosiłbym o namiary sklepów w Polsce - wolę trochę dopłacić za osobisto-telefoniczny kontakt Z góry dziękuję za wszelkie wskazówki! pzdr marcin
passenger Opublikowano 3 Sierpnia 2012 Autor Opublikowano 3 Sierpnia 2012 Dziękuję za link. Czy w pozostałych kwestiach mogłby ktoś coś podpowiedzieć ?
GiulioN Opublikowano 3 Sierpnia 2012 Opublikowano 3 Sierpnia 2012 W kwestii pokrycia -najczęściej stosuje się folię, ale w przypadku takich mikrusów można użyć zwykłej japonki, w takim małm modelu folia będzie powodować wichrowanie się elementów, np. wyginanie spływu
passenger Opublikowano 4 Sierpnia 2012 Autor Opublikowano 4 Sierpnia 2012 Czy ktoś miał może doczynienia z foliami Oracover w wersji "in door" ? Są nie pokryte klejem - klej nanosi się na konstrukcję i potem nakłada folę. Pytanie : czy po wstępnym sklejeniu folii z konstrukcją później naciąga/nagrzewa się całość pokrycia?
GiulioN Opublikowano 4 Sierpnia 2012 Opublikowano 4 Sierpnia 2012 Klej jest termoaktywny, napiszę, jak się tego używa: Nanosisz go na model, na miejsca, w których folia ma się stykać z konstrukcją modelu, następnie wycinasz kawałek folii na dany element z nadmiarem, następnie kładziesz folię na pokrywany element i nagrzanym do około 100-150*C żelazkiem punktowo przygrzewasz folię do elementu, np. dźwigara, niektórych żeberek, następnie przygrzewasz, również punktowo do podłużnic, krawędzi natarcia, czy innych elementów. Potem już wzdłuż całych krawędzi, następnie nagrzewasz folię żelazkiem i ją obkurczasz tym samym na modelu i przyklejasz do wszelkich wręg, żeberek i innych elementów konstrukcyjnych. Dzięki podgrzaniu klej się uaktywni i gdy będzie stygł, to przyklei się folia. Następnie obkurczasz pokrycie do stanu, który Ci pasuje, ale uważając, aby nie zwichrować ani nie zniszczyć pokrywanych elementów.
passenger Opublikowano 5 Sierpnia 2012 Autor Opublikowano 5 Sierpnia 2012 Dzięki za wskazówki. Postanowiłem zrobić próbne pokrycia różnymi materiałami od papieru japońskiego począwszy na foliach kończąc. Zobaczymy co najbardziej sprawdzi się w tak małej konstrukcji. pzdr
sławek Opublikowano 5 Sierpnia 2012 Opublikowano 5 Sierpnia 2012 W przypadku tak małych modeli jak rozpiętość 30cm chyba bym się zdecydował na cienka japonkę przy modelu konstrukcyjnym zwłaszcza że masz pełną możliwość tego malowania z folią gorzej-pozostaje ci tylko wybór folii w odpowiednim kolorze , ale co do depronu ja bym się tak na niego nie wypinał , w tak małych modelach jest niemal nie do zniszczenia kraksami a ewentualne naprawy są wręcz prozaiczne. Zintegrowane odbiorniki z regulatorem raczej bym omijał z daleka -pachnie zabawką ale nie siedzę w takich skalach więc mogę się mylić ...
GiulioN Opublikowano 5 Sierpnia 2012 Opublikowano 5 Sierpnia 2012 Depron na pokrycie? Nie widzi mi się to. Może i wytrzymałość duża, ale waga większa niż folia. A, jeszcze jedno, abyś nie popełnił tego samego co ja: przed pokryciem folią najpierw dokładnie odkurz cały model ze wszystkich pyłków, kurzów itp. Bo potem nawet to tej folii indoor potrafią się przylepić i paskudnie to wygląda. Ja nie odkurzyłem Pitts'a przed oklejaniem i teraz, co z bliska się przyjrzę, widzę wstrętny pył z balsy na folii
robertus Opublikowano 5 Sierpnia 2012 Opublikowano 5 Sierpnia 2012 Myślę, że chodziło raczej "depron zamiast konstrukcji"
rapier Opublikowano 5 Sierpnia 2012 Opublikowano 5 Sierpnia 2012 Tak male konstrukcje to tylko japonka, albo papier kondensatorowy. Polecam strone www.ffscale.uk Problem taki ze tak cienkiej japonki u nas nie ma i trzeba ja kupowac w arkuszach wysylkowo w sklepach zachodnich. Albo kozystac z naddatkow z zestawow np guillowsa. Syntetyczny papier termo jest super ale na ciut wieksze modele ok 60cm i mozna go malowac jak japonke. Nie naciaga sie tez tak bardzo wiec spokojnie nie ma obaw o zwichrzenia jak robi sie to uwaznie, ale juz wstepnie musi byc naciagniety ,bo zmarszczek nie wyciagniesz- az tak sie nie kurczy. Wada foli jest tez to ze potrafia zflaczec co nie wystapi w przypafku japonki i cellonu.
passenger Opublikowano 6 Sierpnia 2012 Autor Opublikowano 6 Sierpnia 2012 Dziękuję wszystkim Wam za porady - ja już napisałem , trochę poeksperymentuję a doświadczeniami chętnie się na forum podzielę.
JacekK Opublikowano 18 Października 2012 Opublikowano 18 Października 2012 Dość sympatyczna jest syntetyczna japonka o której pisali chłopaki - nazywa się to LITESPAN, klei tak jak folię, na balsę dajesz BALSALOCK i gitara. Nie pręży tak mocno jak japonka i folia - ale trzeba dość ładnie okleić bo potem może nie starczyć "skurczu" na rozprostowanie zmarszczek... No i jest dostępna chyba w 12 kolorach...
Rekomendowane odpowiedzi