m-m-m Opublikowano 3 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2012 Drodzy koledzy modelarze, jakiś czas temu zakupiłem model ArtHobby Evolution, niestety ostatnio zginął mi w chmurze i uległ wypadkowi. Zakupiłem do niego nowe oryginalne skrzydła, ale niestety mam z nimi duży problem, z którym nie mogę sobie poradzić. Skrzydła zostały sklejonie i polakierowane (4 razy z każdej strony), a następnie po 2 dniach zabrałem się za odcinanie lotek. Tu właśnie pojawił się problem. Lotki po odcięciu zaczęły sprężynowąć - wyginać się w łuk. Dodam tylko, że przed odcięciem skrzydło było proste i po odciąciu takie pozostało. Walczę z lotkami już drugi tydzień. Próbowałem je przegiąć i obciążyć - pozostawiając tak na kilka dni, próbowałem to robić na ciepło, mokro i nic. Za każdym razem po kilkunastu minutach wracają do oryginalnego wygięcia. Co może być przyczyną takiego stanu rzeczy, wada fabryczna ? Czy macie pomysł jak je wyprostować ? Robienie nowych lotek z balsy do nowych skrzydeł byłoby przegięciem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sebastian1984 Opublikowano 3 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2012 Może folia została źle położna i to ona wygina lotkę?? Możesz usunąć starą folię, namoczyć balsę, zostawić na noc pod obciążeniem i położyć ostrożnie nową folię. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
m-m-m Opublikowano 3 Sierpnia 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2012 Może folia została źle położna i to ona wygina lotkę?? Możesz usunąć starą folię, namoczyć balsę, zostawić na noc pod obciążeniem i położyć ostrożnie nową folię. Skrzydła są wykonane w technologii styropian pokryty fornirem, folii brak. Ale dzięki za odpowiedź. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kojani Opublikowano 3 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2012 Może spróbuj "zamknąć" lotkę od strony odcięcia płaskownikiem węglowym, jak dużo siły potrzeba do wyprostowania, po podparciu na końcach i nacisku w środku? Kojani Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 3 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2012 Ale ta podpowiedź jest bezsensowna skoro balsa jest mocno (grubo) przelakierowana. To lakier wysychający tak napręża. Lotka jest dużo delikatniejsza niż skrzydło dlatego to z nia masz kłopot. Zrobienie nowej nie będzie wcale przegięciem skoro nie ma innego wyjścia. Meże ponowne lakierowanie - by zmiękczyć już istniejącą powłkokę i pod obciążeniem tym razem? Albo samym rozpuszczalnikiem nawilżyć? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kojani Opublikowano 3 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2012 Ale ta podpowiedź jest bezsensowna ... A dlaczego ? Tak czy owak lotkę trzeba będzie zamknąć! Lakierowanie czy zmiękczanie powłoki przy otwartym rdzeniu styropianowym jest dość ryzykowne, po operacji może zostać niewiele rdzenia. Kojani Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 3 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2012 Kojani - wyprzedziłes mnie dlatego wyszło nieporozumienie: autor podziękował za podpowiedż by folię zdjąc i jeszcze raz okleić. To do tej wypowiedzi ja ustosunkowałem się, że jest bezsensowna skoro rdzenie pokryte balsa i lakierowane. Twoja wypowiedź jest jak najbardziej sensowna - nie wyobrażam sobie profilu z rdzeniem by nie był zamknięty z każdej strony . Oczywiście, że w metodzie z mojej podpowiedzi trzeba uważać ale czyż nie trzeba tego robić idąc nawet zrobiś siusi czy spać? :D . tak więc samo zwilżenie wodą jeśli były lakierowane nic nie da, samo zamknięcie uprzednio obciążając lotkę może coś poprawić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrp Opublikowano 3 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2012 Ja polakierowałbym jeszcze jedną warstwą lotkę od strony uwypuklenia i suszył pod obciążeniem. Minimalne wygięcie można już próbować wyrównać wklejając zamkniecie lotki, ale przy duzym wygieciu może to sie skończyć, jak sądzę, skreceniem lotki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kojani Opublikowano 3 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2012 Czyli wychodzi na to, że najprościej zrobić lotki pełne z balsy, jak Ci zależy na wadze to można zawsze ażurować. Kojani Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzej_t Opublikowano 3 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2012 Czy spływ jest też tak mocno wygięty jak przód lotki? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
m-m-m Opublikowano 3 Sierpnia 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2012 Od "natarcia" lotka oryginalnie po odcięciu zamknięta jest balsą, którą oczywiście polakierowałem (przy okazji troszkę prostując). Na "natarciu" obecnie wkleiłem na żywicę płaskownik węglowy i czekam na efekt po związaniu. Spróbuję rzeczywiście dodatkowo przemalować lotki jedną warstwą lakieru. Dziwne jest tylko to, że to są trzecie skrzydła które robię w tej technologii i produkcji arthobby, a tylko z tymi są takie problemy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
samolocik Opublikowano 3 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2012 Z ewentualną reklamacją może być problem. W instrukcji, co prawda w j. angielskim którą miałem do Sky EV jest napisane: ..."Recommended building steps Attention: The ailerons should remain uncut from the wing as long as possible. Meaning after wing is finished and painted it should be put aside for a few days to cure. The paint curing process and reacting with the wood usually takes 2-3 days even in a warm environment. During this time the surface should remain uncut. (many times modelers are impatient and cut the ailerons as soon as the wing is dry to touch)"... Czyli zalecają cierpliwość i nie odcinanie lotek dopóki lakier dobrze nie wyschnie. Nie wiem ile schną 4 warstwy lakieru ale pewnie dłużej niż 2 dni. Pamiętam jak ktoś kiedyś na forum pisał, że sezonuje skrzydła 2 tygodnie (no może to już przesada). Co do prostowania to tylko przychodzi mi na myśl przejechanie lotek szmatką nawilżoną rozpuszczalnikiem, nałożenie czegoś co nie przywiera do lakieru i jeszcze pozwala mu wyschnąć i obciążenie na kilka dni. Lub po wstępnym wyschnięciu dodatkowo żywica + tkanina 25-50g na obie strony lotki + coś płaskiego nawoskowanego na obie strony i do imadła aż porządnie wyschnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
m-m-m Opublikowano 4 Sierpnia 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2012 No to mogę się pochwalić drobnymi sukcesami i wnioskami. Wklejanie usztywnienia z płaskownika węglowego totalnie nic nie dało. "Wykąpanie" lotki w rozcieńczonym lakierze i pozostawienie przegiętej na noc chyba pomogło (okaże się za kilka godzin czy nie wróci do swojego kształtu), lotka się przegięła chyba nawet za bardzo :-] - będzie trzeba zrobić drobniutką korektę. Delikatne lakierowanie nową warstwą nic nie dało - dopiero "kąpiel" zadziałała. Teraz tylko oszlifować, wkleić i latać :-]. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi