Skocz do zawartości

Prywatne lotnisko modelarskie.


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaczęło się od latania czy może raczej wyjazdów na oddalone o 30km lotnisko w Broczynie. Dwa pasy po 2,5km, piękny asfalt, no i sporo motocyklistów, ciekawskich itp.

Po pierwsze trema przed publicznością, bo w końcu nie jesteśmy asami przestworzy, po drugie, to niech coś pójdzie nie tak jak planowane no i klops. Syn bardzo się upierał na wyjazdy w to miejsce, ja jednak miałem spore opory, choćby ze względu na brak ubezpieczenia itp. Wszystko jakoś szło w miarę, do czasu gdy pojawił się 2,4m SU31

Na pierwszy oblot z lotniska się zgodziłem, jednak później kosztowało mnie to zbyt dużo nerwów i postanowiłem wykorzystać własny teren na lotnisko. Właściwie nie zastanawiałem się jak powinno być urządzone, dla mnie był potrzebny ładny kawałek gładkiego trawnika i miejsce na niebie do latania. Kawałek łąki przeszedł małą adaptację, która polegała na wyrównaniu gruntu, posianiu odpowiedniej mieszanki trawy i uwałowaniu terenu walcem drogowym. Ziemia licha, piaszczysta kl5 nie ma problemu z wodą, a raczej jest problem z jej brakiem, gdyż w upalne i suche lato trawa potrafi na tym terenie kompletnie wyschnąć. Jednak mam możliwość okresowego nawodnienia więc trawnik na pasie startowym powinien być solidny i zdrowy. Wielkość pasa startowego to 25m szerokości i 150m długości. Cały teren na którym możemy sobie baraszkować to hmm no powiedzmy 15ha a pod trawą około 6ha. Trochę nie wysokich drzew i krzewów które zostaną pod koniec zimy odpowiednio skrócone by było łatwiej podchodzić do lądowania.

To w zasadzie na dzień dzisiejszy byłoby tyle, pas już wypróbowany, trawa wschodzi, oby tylko wiatry sprzyjały w wolne dni.

 

Dołączona grafika

Opublikowano

Faktycznie żal byłoby nie skorzystać z tego terenu, tym bardziej, że modelem można "dokołować" na miejsce prosto z domu.

Prywatne to nie znaczy, że nie przyjmujemy gości, jeśli jest ktoś kto nie ma gdzie polatać to zapraszam. (53.330774,16.451529)

Zawsze w większym gronie można się czegoś nauczyć.

Wiosną przy pasie będzie prąd i bieżąca woda.

FILMIK

http-~~-//www.youtube.com/watch?v=AbIhRkEaKrA&list=HL1346930884&feature=mh_lolz

z prób czy wystarczy miejsca.

Opublikowano

Lotnisko pod nosem, fajna sprawa, to fakt, ale doszło mi tym samym ponad 3500m2 trawnika do regularnego koszenia a i tak miałem nie mało. Trawka do kosza oczywiście by murawa była jak na greenach. Jednak to co jest w tym najlepszego, to że mogę dosłownie w każdej chwili wyskoczyć na małe "latanko". Choćby wczoraj przed wieczorem, wiatr ucichł więc po niespełna 10min model kołował już na pasie.

Opublikowano

No to się do ciebie wybierzemy, w jakimś dogodnym terminie :)

 

602 107 186 :) wpierw puść SMSa jak nie dam rady odebrać tel. to oddzwonię.

PS. Wczoraj latanie, dziś latanie he. no nie powiem dość przyjemne toto jest.

 

Okazało się, że "lotnisko" ma więcej niż 150m he, ma 550m.

Dziś wydawało nam się, że wiatr przystopował, więc szybkie tankowanie no i fru, he jednak wiaterkowi się o nas przypomniało no i zaczął dmuchać.

http-~~-//www.youtube.com/watch?v=_m59c-181so&feature=youtu.be

Więc ostatnie lądowanie obyło się wcześniej niż powinno, ale nie jest źle, wcale nie musi byś "stolik" to co jest też da się używać.

W związku z dzisiejszym twardym lądowaniem, postanowiłem zakupić stabilizator lotu, podobno pomaga w takich sytuacjach, ponadto przyda się przy lataniu z kamerką.

Może miałby ktoś jakieś sugestie, czy brać stabilizator, czy może żyroskop i zamontować na - elewatorze?

  • 3 tygodnie później...
  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

Pomaga "podobno" ale oduczyć się szybkich odruchów i reakcji jak Ci wietrzyk podwieje model. Zdecydowanie nie polecam stosowania tego typu gadżetów.

 

A co do samego wiatru to nie ląduje się na siłę "bo zaczęło wiać". Jak za bardzo rzuca to robi się kolejne kółko, i kolejne aż w końcu znajduje małą lukę i spokojnie lądujemy.

Opublikowano

Tak faktycznie model jest od Piotra K. z Bydgoszczy.

Brak doświadczenia jednak jest, nie da się ukryć, ale pomimo kilkunastu już lotów model jednak jest bez szwanku, więc chyba można to traktować jako sukces.

Model ten uczy nas, przekładając to na chołpski język, zaczynamy wiedzieć czego jest nam potrzeba, myślę, że to jest kolejnym sukcesem, właśnie poznać kierunek i przekonać się na własnej skórze, czego chcemy, bądź oczekujemy. Proszę nie myśleć, że jak piszę, NAM to taka zgrana z nas paczka, hehe, no nie ma lekko, syn swoje, ja swoje, ale staram się uginać bo w końcu to bardziej jego działka, ja stary tylko mogę popatrzeć :D :D :D jak by nie było to w końcu on trzyma stery :rolleyes:

Opublikowano

Dzisiaj wybraliśmy się do Tomasza. Ekipa zwarta p. Jan, Piotr, Maciej, Ja i mały Janek. Wspaniałe miejsce, wspaniali gospodarze i wspaniała słoneczna i bezwietrzna pogoda. Nie mogliśmy uwierzyć że w oddalonej o 30 km. Pile mgła przez cały dzień ograniczała widoczność do ok. 100m.

Zazdrość jest brzydką cechą charakteru :( ale ona mnie dusi, wręcz zżera :unsure:B);) . Ogromna większość z nas aby polatać musi zaplanować wyjazd bliższy lub dalszy na lotnisko aby polatać. I nie zawsze mamy warunki takie jakie byśmy chcieli mieć. Tomasz z synem Lechem biorą model za statecznik pionowy, parę kroków i już są na lotnisku. Duże i równe, można śmiało latać dużymi modelami z silnikami benzynowymi. O takich warunkach uprawiania naszego hobby możemy tylko pomarzyć. Ech...

 

Dołączona grafika

 

Gospodyni p. Ania przywitała nas kawą i pyszną drożdżówką ze śliwkami :wub: .

 

Dołączona grafika

 

Lataliśmy wszyscy.

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Gospodarze przygotowali dla nas również grila abyśmy mogli wzmocnić nadwątlone lataniem siły :rolleyes: .

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Kromka chleba posmarowana smalcem ze skwarkami własnego wyrobu i ogórkiem kiszonym że o innych specjałach nie wspomnę, smakowała wybornie.

 

Dziękujemy za tak miłą gościnę.

Opublikowano

Na niebie pokazały się modele, to miejsce wprost tego wymagało.

Dziś spędziłem z kolegami modelarzami bardzo przyjemnie czas, a pogoda dołączyła do tych przyjemności :D

Szkoda, że jesień już w sile i być może trudno będzie o tak wyśmienite warunki, ale jeszcze mam nadzieję w tym sezonie polatać z Wami.

Jestem niezmiernie rad iż podobało się Wam u mnie, to oznacza, że wysiłek włożony w to skromne lotnisko się opłacił, zadowolone miny polotów są największą nagrodą.

Opublikowano

Chciałem do was jechać ale ta mgła mnie uśpiła nie myślałem ,że u was będzie ładna pogoda bo w Złotowie słońce pokazało się na 10 minut a później było już tylko gorzej .Wybrałem się na te parę minut na nasze lotnisko ale niestety pośpiech(zapomniałem rury do skrzydeł) i tyle miałem z latania a wystarczyło zadzwonić i zapytać o pogodę :( .

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.