Skocz do zawartości

Ukryty napęd lotki


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam,

 

Zastanawiałem się ostatnio jak sobie skomplikować przeniesienie napędu z serwa na lotkę i wymyśliłem coś takiego:

 

Dołączona grafika

 

 

Stwierdziłem, że powinno działać, więc wyciąłem dźwigienki z laminatu i zmontowałem układ:

 

Dołączona grafika

 

No i wydaje się, że działa. Krótka ilustracja na poniższym filmiku. Zawiasy lotki jeszcze są niewklejone, a serwo ma uszkodzone tryby, więc napęd jest ręczny:

 

(nie wiem dlaczego, ale na filmie pojawiły się jakieś żółtozielone paski)

 

http-~~-//www.youtube.com/watch?v=fAmMJUMZDU8&feature=youtu.be

Opublikowano

Jeżeli wystąpią luzy (na razie są bardzo małe) to tylko na połączeniu stalowego popychacza z podłużnym wycięciem w dźwigni. Wtedy wymienię dźwignię na bardziej odporną na ścieranie. A precyzja sterowania zależy od przełożenia (zakładając małe luzy).

 

Dam znać jak się spisuje to rozwiązanie jak oblatam model - najpierw muszę go zbudować.

Opublikowano

Jeżeli wystąpią luzy (na razie są bardzo małe) to tylko na połączeniu stalowego popychacza

....

 

Luzy pewnie wystąpią i to dość szybko, Ale jeśli chcesz iść w tym kierunku to można ciut uprościć rozwiązanie i pozbyć się dodatkowej dźwigni pomiędzy orczykiem serwa a popychaczem, wprowadzonej z uwagi na osiowy tuch popychacza.

Takie wieloczłonowe połączenia dźwigniowe nie rokują dobrze - predzej lub później - a najczęściej prędzej - pojawią się luzy.

Na orczyku serwa zamontuj na stałe - podobne ucho ja na lotce. Tylko oba uszy zrób z twardego duralu i prowadzenie popyczacz zrób na rurce mosiężnej, poza tym dość nietypowy ale ciekawy pomysł.

 

Kojani

Opublikowano

Na orczyku serwa zamontuj na stałe - podobne ucho ja na lotce.

 

Taki miałem pomysł na początku, ale to wiązałoby się z koniecznością zrobienia prowadnicy popychacza uniemożliwiającej jego obrót. Teraz łącznik temu zapobiega (odcinek pręta mocowany w beczułce jest zeszlifowany na płasko). Poza tym popychacz musiałby być wygięty z obu stron, co uniemożliwiłoby jego montaż, albo musiałby być jakoś łączony. Przeanalizowałem różne opcje i ta, którą prezentuję, wydała mi się najlepsza w tym przypadku. Poza tym jest "ciekawa" :-)

 

Prowadzenie popychacza zrobiłem w plastikowej rurce. Sam mechanizm jako taki jest dobry - często stosuje się takie rozwiązania w innych dziedzinach życia. Problem tylko może wystąpić w uchu (zużycie), ale wiem o tym i liczę się wystąpieniem takiej niedogodności.

Opublikowano

Witam,

Zastanawiałem się ostatnio jak sobie skomplikować przeniesienie napędu z serwa na lotkę i wymyśliłem coś takiego:

 

Cześć,

No, podstawowe zadanie na 5 plus, udało Ci się skomplikować to w sposób zupełnie nieskuteczny i niepotrzebny :)

Jeśli masz w płacie tyle miejsca aby całkowicie schować dźwignię, a na tym rysunku masz, to bez będnej kombinacji możesz zastosować zwykłe rozwiązanie. Tyle że dźwignię na lotce "ukrywasz" w jej wysokości ,np. tak:

Dołączona grafika

Uploaded with ImageShack.us

 

niebieskie to popychacz, czerwona dźwignia na lotce,odległośc pomiędzy osiami (zielone linie) to różnicowość, np. przy braku takiej opcji w nadajniku

Opublikowano

Taki miałem pomysł na początku, ale to wiązałoby się z koniecznością zrobienia prowadnicy popychacza uniemożliwiającej jego obrót. ..

 

Można do tego wykorzystać również beczkę jako ślizgacz w prowadnicy na orczyku serwa.

 

..Sam mechanizm jako taki jest dobry. ..

 

Tak takie mechanizmy są stosowane - problemem mogą być tylko luzy i drgania powstające na takich wieloczłonowych połączeniach wymagających precyzji.

Ale prawda jest taka, że każdy pomysł trzeba sprawdzić jeśli rokuje nadzieję na działanie, a tutaj tak jest z uwzględnieniem możliwych problemów,

 

Kojani

Opublikowano

Renart masz rację, ale u mnie, z pewnych przyczyn, o który na razie nie mogę powiedzieć (z innych "pewnych przyczyn"), popychacz musiał wychodzić ze skrzydła tak jak teraz.

 

A co do różnicowości i tego, że oś łącząca popychacz z dźwignią steru powinna być nad osią obrotu lotki to jest takie uproszczenie. Tak naprawdę kąt pomiędzy popychaczem a odcinkiem łączącym oś dźwigni i steru, powinien wynosić 90 stopni. W rozwiązaniu, które pokazałeś można to zrealizować.

 

A co do skuteczności rozwiązania - to się okaże ...

 

Zwróćcie uwagę, że przeniesienie napędu sterów przy pomocy pośrednich dźwigni jest stosowane od "zarania dziejów". Ja tylko dodałem prowadnicę.

Opublikowano

Oj Wojtek, Wojtek. Ty chyba uwielbiasz komplikować sobie proste rzeczy :) . Powinieneś wiedzieć, że dobre rozwiązanie - to proste rozwiązanie. Każde inne, które niepotrzebnie wprowadza dodatkowe elementy i dodatkowe połączenia jest rozwiązaniem gorszym, bo bardziej skomplikowanym. Chcesz schować napęd lotek, to masz gotowe rozwiązanie, które pokazał RenoFlo (był szybszy :P ), chyba, że robisz jakąś strasznie tajną broń.

Opublikowano

Prostych rozwiązań już naprodukowałem tyle, że mi się znudziły. Trzeba coś pokombinować. Nie tyle chodzi mi o zbudowanie poprawnie latającego modelu - to wiem, że potrafię - ale o zabawę z techniką, teorią maszyn i mechanizmów, mechaniką itp. W związku z tym dalej twierdzę, że moje rozwiązanie jest w tym przypadku najlepsze.

Opublikowano

Spoko, spoko. Jak macie do pokazania jakieś fajne rozwiązania przeniesienia napędu na lotkę, to śmiało... Na pewno ktoś skorzysta.

Opublikowano

Kształt dźwigni ma zapobiegać blokowaniu jej o wystający łeb śruby mocujący orczyk serwa, gdyby trzeba było zastosować większe wychylenia oraz gdyby była połączona z orczykiem bliżej osi obrotu [orczyka]. W takiej konfiguracji jak pokazałem, wystarczyłaby prosta.

  • 5 miesięcy temu...
Opublikowano

Witam po przerwie technicznej.

 

Model już gotowy i napęd lotek skonfigurowany do lotu. Oczywiście wciąż nie wiem jak będzie się sprawował podczas eksploatacji, ale wydaje się, że działa jak należy. Przedstawiam jeszcze raz film z poruszania lotką, tym razem już w gotowym do lotu modelu.

 

http://vimeo.com/61339401

 

 

Edit:

 

Uprzedzając pytanie: Serwa sterowane "testerem serw" strasznie "chrupią". Z aparaturą brzmią inaczej.

  • 2 lata później...
Opublikowano

Raczej średnio widzę zamocowanie w ten sposób, a jak się serwo zepsuje? To skrzydło do prucia? Żaden ze mnie konstruktor, ale mocowanie raczej kłopotliwe, na pewno ktoś już wcześniej na taki pomysł wpadł, a że nie jest szeroko stosowany, to pewnie nie bardzo się sprawdził.

 

 

Wysłane telepatycznie.

Opublikowano

Ja nie mówię, że odkryłem Amerykę. ;-)

Wydaje mi się, że akurat zmiana serwa byłaby łatwa, bo tylko odkręcam je lub odklejam (obojętne) od skrzydła i wysuwam je do góry.

Natomiast dźwignia wychodzi z lotki gdzie jest tylko wsunięta w rurkę znajdującą się w lotce. Serwo nie jest na końcu skrzydła, tylko poglądowo na rysunku jest taki jakby przekrój skrzydła.

 

Ciekawi mnie bardziej czy siły działające na serwo byłyby inne od standardowego mocowania.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.