koprolit Opublikowano 13 Stycznia 2013 Autor Opublikowano 13 Stycznia 2013 heh pojeździć chciałem dziś o ale wyszło jak wyszło. Trzeba kupić nowe śmigiełko i poćwiczyć. Pewnie w przyszły weekend bo w tygodniu po pracy już ciemno 1
TKC Opublikowano 13 Stycznia 2013 Opublikowano 13 Stycznia 2013 Coś ty. Po prostu rozpędzasz samolot i czekasz aż ogon sam się podniesie. Później delikatnie wysokością w górę (drążek do siebie) i tyle. Może to oczywista oczywistość. Robertus, niestety nie z każdym modelem jest tak jak mówisz - próbowałem startować moim "prawie SU 26" sposobem podanym przez Ciebie - efektem był kapotaż za kapotażem i połamane śmigło. Potem lekko przytrzymywałem ogon na ziemi sterem wysokości (czyli drążek lekko zaciągnięty). Model się rozpędzał i już kapotaże się nie powtarzały. (Niestety tym modelem nie udało mi się wystartować - uszkodziłem go przy starcie - ale to już w moim wątku na temat tego modelu). Przy zaciąganiu wysokości należy jednak bardzo uważać aby nie przesadzić z wychyleniem steru wysokości ponieważ model wyskoczy w powietrze . O tym, że tak należy startować modelem doczytałem/uświadomiłem sobie niestety po fakcie. Moje wcześniejsze (mniejsze) modele nie potrzebowały długiego rozbiegu więc wystarczyło dać gaz, lekko zaciągnąć wysokość i model był zwykle po 2-4m w powietrzu. Pozdrawiam Tomasz
robertus Opublikowano 13 Stycznia 2013 Opublikowano 13 Stycznia 2013 Czyli przy starcie nie miałeś fazy podniesionego ogona?
TKC Opublikowano 13 Stycznia 2013 Opublikowano 13 Stycznia 2013 Czyli przy starcie nie miałeś fazy podniesionego ogona? Trudno mi teraz powiedzieć jak było na prawdę przy starcie tego "prawie SU 26" - wspomniana przez Ciebie faza oczywiście powinna mieć miejsce, szczególnie gdy mówimy o makietowym starcie, jednak wiele zależy od warunków terenowych (jakości pasa startowego). Wydaje mi się, że przy moich próbach startu tym modelem (było dużo nerwów), faza ta albo została pominięta (wybicie na jakiejś nierówności) albo była maksymalnie krótka - dawno to było i model był dość daleko - miał długi rozbieg. Jeśli namtomiast mówimy o lekkich modelach to one prawie "wyskakiwały" w powietrze, choć od jakiegoś czasu próbuję je dłużej przytrzymać w trakcie rozbiegu, jednak istnieje wtedy duże ryzyko, że wpadnę na jakąś kępkę trawy lub dziurę i zaliczę kapotaż - Niestety nie mam dostępu do betonowego czy asfaltowego pasa żeby przećwiczyć wszystkie fazy startu. Pozdrawiam Tomasz
koprolit Opublikowano 13 Stycznia 2013 Autor Opublikowano 13 Stycznia 2013 No ja też długo szukałem jakiegoś fajnego placu, ale chyba nic w okolicy niema Mamy lotnisko RC ale pas jest trawiasty.
michal888 Opublikowano 13 Stycznia 2013 Opublikowano 13 Stycznia 2013 To jest właśnie problem większości myśliwców mają kółka na środku ciężkości. -ciągły kapotaż
robertus Opublikowano 13 Stycznia 2013 Opublikowano 13 Stycznia 2013 Zbadaj może swoje podwozie pod katem tego rysunku A tak wygląda w modelu FMS. Jest na samej krawędzi natarcia
koprolit Opublikowano 13 Stycznia 2013 Autor Opublikowano 13 Stycznia 2013 Już to poprawiłem, obecnie koła wystają odrobinkę przed krawędź natarcia. Teraz model przeważa na nos dopiero gdy ogon jest pod kątem ok 45o 1
andrzej_t Opublikowano 13 Stycznia 2013 Opublikowano 13 Stycznia 2013 Ale jak już napisałem wcześniej, najpierw pojeździj na mniejszych obrotach po kostce z zaciągniętym na maksa sterem wysokości i staraj się sterem kierunku utrzymywać prostoliniowy tor jazdy. Jak to opanujesz, możesz spróbować wystartować. Inaczej tańczący po zbyt wąskim "pasie" model nigdy się nie oderwie. Jest jeszcze jeden sposób - wychylasz jakieś 5 stopni w górę ster wysokości, przytrzymujesz model, dajesz pełny gaz i puszczasz.
koprolit Opublikowano 14 Stycznia 2013 Autor Opublikowano 14 Stycznia 2013 hehe no w sumie Corsarz chyba tak powinien startować coś ala start z lotniskowca
karol p Opublikowano 15 Stycznia 2013 Opublikowano 15 Stycznia 2013 A jakich farb używałeś, jaki lakier?
koprolit Opublikowano 16 Stycznia 2013 Autor Opublikowano 16 Stycznia 2013 Szpachle zagruntowałem Unigruntem, farba to tester koloru akryl Dulux mieszają dowolny kolor w marketach budowlanych koszt 15 zł. Lakier to werniks błyszczący (Gloss Varnish) zakupiony w sklepie z akcesoriami artystycznymi 18 zł, kolor żółty to też tester w saszetce po 2 zł. Biała to akryl Snieżki znaleziony w piwnicy pozostałość po remoncie
Bartek Piękoś Opublikowano 29 Stycznia 2013 Opublikowano 29 Stycznia 2013 Szpachle zagruntowałem Unigruntem, farba to tester koloru akryl Dulux mieszają dowolny kolor w marketach budowlanych koszt 15 zł. Lakier to werniks błyszczący (Gloss Varnish) zakupiony w sklepie z akcesoriami artystycznymi 18 zł, kolor żółty to też tester w saszetce po 2 zł. Biała to akryl Snieżki znaleziony w piwnicy pozostałość po remoncie Witaj, jestem tu nowy, ale wiele razy przeglądałem Twoją relację i muszę napisać, że piękna maszynka wyszła spod Twojej ręki. Gratulacje!Ja po sąsiedzku (kilka wątków dalej ) buduję podobnego. Wpadnij czasem! Pewnie mógłbyś niejedno podpowiedzieć. P.S. Kiedy planujesz kolejną próbę oblotu? Szczerze mówiąc, regularnie zaglądam czy to już Powodzenia!
miro-er1 Opublikowano 27 Marca 2013 Opublikowano 27 Marca 2013 witam kolego ,bardzo piekny model, powiedz mi bo nigdy nie olejalem na wikol , czy trzeba rozrzedzic klej ??? dlugo sie czeka na wyschniecie? czy po wyschnieciu powloka modelu jest twardsza niz sam depron ?? pozdrawiam .
Pablo1822 Opublikowano 27 Marca 2013 Opublikowano 27 Marca 2013 Nie wiem po co cytujesz ze zdjęciami, a tu masz technikę oklejania depronu papierem na wikol (są też inne porady z których warto skorzystać): http://www.motylasty...4.html#dwarsz15 No teraz lux
miro-er1 Opublikowano 27 Marca 2013 Opublikowano 27 Marca 2013 dzieki Paweł i sorki ale od niedawna jestem na forum takze ... wybacz
Bartek Piękoś Opublikowano 30 Marca 2013 Opublikowano 30 Marca 2013 Daniel, kiedy planujesz oblot? (Jutro! Jutro! ) Bardzo Ci kibicuję.
Rekomendowane odpowiedzi