Skocz do zawartości

Mój nowy model...


Pawel_W

Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 tygodnie później...
  • Odpowiedzi 108
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Żeby nie było - a co! - że nic się nie dzieje z modelem, spieszę donieść, iż dolne powierzchnie skrzydeł tudzież stateczników zostały w dniu dzisiejszym pokryte SoLite'em w kolorze białym. Zdjęcia wrzucę, jak juzbędzi ekompletne pokrycie a co! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak napisałem - zdjęcia będą jak się całość oklei, zresztą - nie mam jak robić bo siostra aparat mi porwała, poza tym po powrocie z pracy miewam totalne zaniki ochoty działania... Ale jak sobie pomyślę, że będę oklejał SoLite'em, który jest cudeńkiem jeśli chodzi o oklejanie, to od razu mi się chce :) Solarfilm Polyester może się schować :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 3 miesiące temu...

TADAM!

 

Wielki come back :)

 

W moim życiu zaszły poważne zmiany, nic nie będzie już takie jak dawniej, bo... bo... kupiłem LiPol-e! :):D

 

A jako że kupiłem LiPol-e, no to trzeba oblatać model, tak więc- poprawiłem oklejenie, okleiłem co się dało a wcześniej oklejonym nie zostało, to co mi zostało zostało to ozdóbeczki i takie tam cuda :)

 

Zakupiłem sobie również drucik jako zamiennik oryginału z bowdenu, jako że oryginał - jak w dowcipie o blondynkach - albo zgubiłem albo zepsułem. W każdym razie go nie ma. :crazy: A stery trzeba czymś napędzić ;D

 

Piszę dziś dziwnym językiem, ale wielka radość wzbiera we mnie :) Może w końcu pokończę modele które mam pozaczynane? :D

 

Zdjęcia wrzucę... kiedyś :) Jak już skończę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję decyzji.

Jest to wydatek, ale i zupełnie inne spojrzenie na możliwości elektryków.

Moim zdaniem mogą być większe niż większości napędów spalinowych, a conajmniej porównywalne, ale o tym cicho szaa, bo jak się pojawię kiedyś w Radawcu to mnie zlinczują 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, OK, ale m/h to zdecydowanie metry na godzinę - sorry, ale jestem przyzwyczajony do SI.

 

Poza tym piszesz o jednej z wielu mil (angielskiej). Równie popularna, a chyba nawet bardziej jest mila morska (1852 m).

 

Do tego mamy kilka innych mil (za Wiki), np:

mila admiralska = 1855 metrów,

mila fińska = 10670 metrów,

mila geograficzna = 7421,6 metra,

mila londyńska = 5000 stóp = 1524 metry,

mila niemiecka (saksońska) = 7500 metrów,

mila norweska = 11299 metrów,

mila polska = 7 wiorst, czyli 7146 metrów, a od 1819 roku – 8534,31 metra,

mila pruska = 7532,48 metra,

mila rzymska = 1000 passus (kroków podwójnych) = 1481,5 metra,

mila szwedzka = 10692 metry,

mila wrocławska = 10282 metrów.

 

Piszmy więc jednoznacznie, zwłaszcza jednostki.

 

Swoja droga 50 mil/h to chyba sporo jak na ten szybowiec :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety,musze potwierdzic ze tutaj tak jest :crazy:

Zeby juz calkiem bylo OT,to dodam ze wprzerwach miedzy poziomo padajacym deszczem zabilem dzis DWA TRENERKI I OS 40 L.

DAM SOBIE CHYBA LUZ NA DWA DNI Z LATANIEM

:|

 

Ale to Pawla watek,a my tu gadu gadu po lwej stronie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mię to nie przeszkadza.

 

Walczę z kopytem pod kabinkę. Będzie laminatowa - nie mam siły, czasu i chęci bawić się w przeźroczystą.

 

Poza tym gdzieś wsadziłem moje śmigiełko 8x4 u jestem z tego powodu bardzo niezadowolony. Za 10 minut wychodzę z pracy i jadę do domu - ot i pozytywny akcent :)

 

 

Dalsze meldunki w miarę postępów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie i Panowie! Model poleciał!

 

EPIZOD 1. Spieszmy się!

 

Wróciłem z pracy. Na dworze ideał - zero wiatru, przestało padać. Myślę sobie - co jeszcze trzeba zrobić z modelem? Wyważyć, umocować pakiet, zrobić mocowanie kabinki, naładować pakiet. Mało. Szybka decyzja - jedziemy! Pakiet biegiem pod ładowarkę - rozładowanie do zera, ładowanie. Po godzinie i 20 minutach w pakiecie pewnie siedzi 1480 mAh. Całkiem nieźle jak na pakiecik 1500 po pierwszym ładowaniu. Model w tym czasie dostał mocowanie kabinki (jest z litej balsy ;) ). Pakiet do modelu - wyważamy. Jest idealnie! OK. Szybki test sterów - działa wszystko jak trzeba.

 

EPIZOD 2. Czy zadziała?

 

Model gotowy, radio naładowane. Myślę sobie - zobaczmy jak to chodzi. Szybki spacerek przed dom na asfaltową szosę, radio, podłączenie pakietu, działa. No to delikatna jazda. Model bardzo dobrze reaguje na kierunek, ze względu na skrętne kółko tylne i duży ster. No to trochę więcej gazu - idzie w miarę prosto, przy minimalnych kontrach trzyma kierynek z ogonem w powietrzu. Oj, będzie się działo! :)

 

EPIZOD 3. O trzech takich, i jednej takiej, co ukradli szosę.

 

Cały ekwipaż do samochodu. Radio jest? Jest. Model jest? Jest. Aparat (specjalnie pożyczony od koleżanki) jest? Jest. Siostra do obsługi aparatu jest? Jest. Tato? Jest. No to ognia! Jazda na pierwszy kawałek asfaltu, gdzie miał się odbyć oblot. Zajeżdżamy, na miejscu czeka już kolega, który koniecznie chciał być świadkiem pierwszego lotu. patrzymy, patrzymy no i zonk. Nad szosą wisi sobie linia wysokiego napięcia. Na śmierć zapomniałem, że tam jest. No to w samochody - jedziemy półtora kilometra dalej, gdzie linii na pewno nie ma, ale jest węższa szosa. Trudno, dam radę. Zajechaliśmy, kolejny test sprzętu, ostatnia regulacja sterów. Jeszcze krótkie kołowanie, no i...

 

EPIZOD 4. W górę go!

 

...powoli dodaję gazu. Model przy 60% mocy szybko się rozpędza, słyszę tylko zza siebie "już!" i ściągam drążek. Model jest w powietrzu! Pełny gaz. Delikatny lewy zakręt, model leci nieźle, ale lekko skręca w prawo - zwichrzona lotka. Kilka kliknięć trymerem i działa. Leci. Leci! LECI!!! Szybkie wznoszenie, pierwsze próby zakrętów, reakcje na stery - jest pięknie! Model leci spokojnie, bez problemu po 5 minutach lotu robię przeloty 2 metry nad zbożem 5 metrów od siebie. W górę. Pętla - świetnie :) No to próbujemy beczkę. OK! trochę schodzi w dół, ale jest w porządku. Ranwers. Równiutko, daje znać o sobie bardzo duży ster kierunku. Lot plecowy - dość mocno muszę oddawać drążek, ale idzie. Delikatne zejście z wysokości, przyziemienie - model jest na ziemi kończąc dobieg kapotażem na poboczu :)

 

EPIZOD 5. Straty muszą być...

 

...jak nie w ludziach to w sprzęcie. Drugi lot - podejście do lądowania. Jestem za nisko, daję gaz - za późno. Ściągam drążek - model się przeciąga, i z delikatnym "chrup!" ląduje na brzuchu. Jakiś metr wcześniej siadłby w zbożu :( Straty? Niewielkie - wyłamane podwozie i połamana osłona silnika. Już poklejone zresztą :) Trochę się obawiałem o pakiet - opierał się o podłogę kadłuba, a kadłub pacnął o ziemię - jest jednak wszystko w porządku. Części do samochodu i do domu! :)

 

A teraz o modelu.

 

Profil - 12% symetryczny.

Rozpiętość - 96cm.

Masa - 480g gotowy do lotu.

 

Wyposażenie:

Odbiornik - R700 Graupner.

Serwa - 2x TowerPro 9g, 2xConrad 9g.

Silnik - TP BM2410 - 12.

Regiel - Dynam 30A.

Aku - Li Pol WELGARD 1500mAh 15/20C.

Śmigło GWS 9x4,7SF

 

Wnioski - po pierwsze inne smigło. Celuję w 8x5 lub 8x6 - skok jest tu trochę za mały, model jest robiony jako "szybki" i to śmigło daje nie za duży zapas ciągu. Po drugie - zmniejszenie wychyleń wysokości. Pętla o średnicy 2 rozpiętości to nie dla mnie :) Po trzecie - chyba zastosuję EXPO na sterach. Model nie jest bardzo nerwowy, ale jakby był spokojniejszy, to będzie nieźle. Poza tym jestem w 100% zadowolony - lata stabilnie, kręci jak trzeba, podoba mi się!

 

No to teraz ruszamy z następnym projektem :)

 

kilka fotek:

 

Tak sie prezentuje na ziemi...

 

e2bd1a81baeed2f4.jpg

 

 

667fa413705a0c91.jpg

 

...na dachu...

 

02f0f1fac71f187e.jpg

 

...i w powietrzu. :)

 

75fe8cd8aa144a92.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.