cZyNo Opublikowano 10 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2013 No troszke sie mylisz. Latasz szybowcem? Czy tylko makiety? Wiedza z instrukcji aparatury lub jej specyfikacja to nie wszystko. I co z tego ze mam napisane ze zasieg wynisi 4km? Życie bywa bardzie skomplikowane. I tak testowo zrób raz jak napisałem - w celach badawczo poznawczych. Empirycznej wiedzy poznawczej nigdy za wiele. I nie ufają modelowi i aparaturze. Moja działa niezawodnie od kilkuset lotów. Ale zawsze może sie zdarzyć ten jeden lot kiedy cos pojawi sie w powietrzu. I ja sie staram profilaktycznie zabezpieczyć. Poszukaj i poczytaj taką fajną relację z zawodów w Gliwicach. Modele spadały jak gruszki. I nie wiadomo czemu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pioterek Opublikowano 10 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2013 W sytuacji nakrycia terenu silnym sygnałem zakłócającycm w paśmie 2.4 GHz żaden system nie pomoże - odpukać nie miałem takiej sytuacji w Lublinie, choć koledzy z innych pasm doświadczali takich nieprzyjemnych zdażeń. A możez mi podać link na te Gliwice ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 10 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2013 Pewnie na ich stronie jest. W telefonie źle sie szuka coby uzupełnić wątek: dla tych co nie wierzą że na forum jest wszystko: http://pfmrc.eu/index.php?/topic/28752-24ghz-problemos/ http://pfmrc.eu/index.php?/topic/18841-antena-w-systemie-24ghz/page__hl__waetronic__st__60 no i jeszcze sprawdzanie zasięgu rożnych aparatur: http://www.rc-network.de/forum/showthread.php/346511-Der-gro%25C3%259Fe-REICHWEITENTEST-!!!-Futaba-Graupner-Jeti-Hott-Weatronic Ostatni wątek do poczytania, ale nie siadajmy na laurach. Zawsze coś może pójść nie tak A co do wiary w moją aparaturę...ja w nią wierze i w siebie również (jako składacza modeli). Dlatego testów zasięgu na ziemi jeszcze nie robiłem. Zawsze w powietrzu. Przy czym na ziemi zawsze robię szczegółową inspekcję (modelu i aparatury ze zwróceniem uwagi na zamontowanie wszystkich anten), ze sprawdzeniem poprawności transmisji sygnału do/z modelu. Dla małych modeli to testami nawet sobie głowy nie zawracam bo więcej jak 200m nie odlatuje. A dla większych pierwsze obloty robię dla bezpieczeństwa na polach gdzie ludzi brak - mogę tam spokojnie wszystko sprawdzić i ustawić. Pierwszy lot zawsze z gadającą telemetria z komunikatami o sile sygnału. Prosto, łatwo i przyjemnie. Do testu na ziemi mógłby mnie skusić oblot modelu po dużym krecie, gdzie cała elektronika mocno dostała lub oblot cudzego modelu. Często jak latam szybowcem wysoko i daleko od czasu do czasu kontroluje czy poziom sygnału antenowego nie spadł za bardzo. W razie czego koryguje położenie anteny. W sytuacji nakrycia terenu silnym sygnałem zakłócającycm w paśmie 2.4 GHz żaden system nie pomoże - odpukać nie miałem takiej sytuacji w Lublinie, choć koledzy z innych pasm doświadczali takich nieprzyjemnych zdażeń. A możez mi podać link na te Gliwice ? Masz racje - Nie pomoże...ale robiąc oblot testowy, zawsze można ustawić optymalnie antenę i/lub wyszukać takie miejsca. A potem można je omijać. Dobrze ustawiona antena = wyższy poziom sygnału = większa odporność na zakłócenia. Zawsze tak robię na nowym "lotnisku" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pioterek Opublikowano 11 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2013 Wiesz myślę że różnimy sie podejściem do tematu choć każdy ma tu swoją rację. Aparatura dla mnie jest tylko narzędziem do uzyskania celu jakim jest latanie modelem. Sprawy badań zasięgu i rozchodzenia się sygnału, rozwiązanie sytuacji chwilowej utraty zasięgu ma zrobić za mnie fabryka w procesie projektowania radia - właśnie za to sie płaci z reguły większe pieniądze. Dlatego informacje zawarte w instrukcji i zdrowy rozsądek powinny wystarczyć. Dla mnie im prościej tym lepiej. Dla ciekawości w instrukcji RR pod pozycją moc silnika zapisana jest wartość "odpowiednia" (oglądałem ostatnio w TV film o historii tej marki). Myślę że w dobrej aparaturze zasięg powinien być też właśnie taki "odpowiedni" . Z drugiej strony można inaczej: badać teoretycznie rozkłady sygnału na antenie i mierzyć jego siłę, kiwać we wszystkie strony anteną ażeby uzyskać najlepszą łączność - jak ktoś to lubi nie ma sprawy i jest to poprostu inne podejście. Nowe zdobycze techniki też warto wykorzystywać. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 11 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2013 no nic. Widzę że nie lubisz i nie chcesz korzystać z tego co masz w aparaturze (telemetria), a zarazem sprawdzać jak sie ma instrukcja do rzeczywistości. W wielu przypadkach okazuje sie że porady z instrukcji nie do końca są idealne i optymalne. Choćby instrukcje dla wielu wspaniałej firmy Align odnośnie ustawiania kątów natarcia łopat. Życie zweryfikowało że można je lepiej i praktyczniej ustawić. A jeśli chodzi o radia to nawet najlepsze na świecie Futaby czasami potrafią zawieść. Się zdarza. Juz pisałem - wole miec lepiej niz dobrze. A w tym wątku chodziło o ustawienie anten - Ty podałeś to co wyczytałeś z instrukcji, ja to co sprawdziłem w rzeczywistości, ze stosownym komentarzem. Co jest bardziej miarodajne....każdy może osądzić. Ja jestem z tych co lubią drążyć, mierzyć i sprawdzać. I przez to lepiej poznaję otaczający mnie świat. I w związku z tym zamieszczam log z telemetrii: Do czasu 3.5min antena była ustawiona zgodnie z tym co podaje instrukcja. Później wyregulowałem jej położenie na podstawie komunikatów uzyskiwanych z telemetrii - czyli trochę pochyliłem w dwu osiach.. Zajęło mi to około 6 sekund (przy lecącym modelu). W pierwszym przypadku (instrukcja) średni sygnał był na poziomie -70dBm, w drugim pesymistycznie powiedzmy że -65dBm. Czyli mamy różnice w poziomach sygnału ponad 5dBm. Jest to bardzo duża różnica w poziomie sygnału, która dodatkowo może zabezpieczyć model przed niespodzianką. A zarazem pokazuje co to znaczy dobrze, a co znaczy lepiej. Wystarczy trochę chcieć. pozostawiam do przemyśleń. pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pioterek Opublikowano 11 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2013 A co zrobisz jak Graupner zamknie antenę nadajnika w rączce obudowy - czym będziesz kręcił ? Moja Futaba nie ma pomiaru siły sygnału (stosuje test obniżonej mocy) - i można powiedzieć że jest prymitywna lub nie modna albo .... że firma stwierdziła że ta funkcja jest po prostu niepotrzebna (choć marketingowa) lub nie rozwojowa - to pewnie czas pokarze. Powtarzam różnimy sie podejściem do sprawy i nie twierdzę że Twoje jest gorsze - jest po porostu inne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 11 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2013 Anteny w rączkach (rozsądnych producentów) maja inną charakterystykę promieniowania. Więc nie powinno tu byc problemu. A w tym wątku było pytanie o antenie nie w rączce, tylko o bacik Ja odpowiedziałem. A Futaba mnie zaskoczyła Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pioterek Opublikowano 11 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2013 Napewno nie tym że nie potrafi takiego pomiaru zaoferować. Zresztą zauważ że Futaba bardzo rozsądnie wprowadza swoją telemetrię starając wyciagać wnioski z wpadek konkurentów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 11 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2013 Chwilowo to nie ma wielu modułów. I kto miał wpadki? Jeti, graupner, hitec? Jeti wypracowalo bardzo dobry system godny kopiowania. U Graupnera tez działa jak i u innych producentów. Co tu wiecej mozna wymyślić oprócz stworzenia jednego wspólnego systemu dla wszystkich? A pomiar siły sygnału z i do odbiornika mam w standardzie. Z odbiornikiem. Bez dodatkowych modułów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pioterek Opublikowano 11 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2013 Sorry robi się nie na temat - mówimy o antenach i zasięgu Zapraszam kolegów do dyskusji bo zrobił się dwugłos. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 11 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2013 Tak troszke Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Columb Opublikowano 11 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2013 Nikt się nie wtrąca bo gdzie dwóch się "sprzecza" tam trzeci ..... dostaje A tak poważnie i oczywiście jest to moje zdanie. Jak się miało radio na 35 MHz to wystarczyło pamiętać żeby nie celować anteną w model jak i obecnie przy 2,4 GHz no i oczywiście pamiętać o jej rozkładaniu (co przy przesiadce na 2,4 raz mi się zdarzyło gdy wpadło mi znowu w ręce radio na 35) bo pokręcić się nią nie dało. Ja z nowym sprzętem, czy to z telemetrią czy bez, robię test naziemny i każdy też wie że antena nie promieniuje jednakowo w każdą stronę więc skoro pojawiły się składane anteny to i pojawiło się pytanie, jak i u autora tematu, jak tą antenę ustawić optymalnie. Jedni bazują na teorii a inni na praktyce i różnie to czasem bywa . Jak nie miałem telemetrii to musiałem się zadowolić i wierzyć w teorię, ale po zmianie systemu bardzo szybko doceniłem zalety telemetrii właśnie w kwestii pomiaru sygnału RSSI no i praktyka pokazuje podobne jak pisał Jurek. Gdy lata się w nowym miejscu lub coś zaśmieca eter to można szybko to zweryfikować i jest to duży plus telemetrii bo niejako widzi się co się dzieje z zasięgiem naszej aparatury na bieżąco. Trzeba też dodać że w drogich modelach stosuje się zdublowane odbiorniki nie bez powodu i z reguły gość który lata takim modelem ma raczej radio też z wyższej półki. Zatem zaufanie co do jakości sprzętu zaufaniem ale ja wolę wiedzieć / widzieć jak jest, w tym przypadku z sygnałem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 11 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2013 Od razu sie sprzecza...my dyskutujemy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiesiek Opublikowano 11 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2013 Skoro to dyskusja to ja tez sie wtrace Z tym zaufaniem do sprzetu to roznie bywa.Kiedy kupilem WEA myslalem ze tu nic nie moze sie wydazyc.Latalem i nic sie dzialo, zreszta u kolegow podobnie,po jakims czasie dostalem emaila ,ze zalecaja wgranie aktualizacji bo pojawily sie problemy z telemetia.U mnie na logerach wszystko bylo ok,pani w sluchawce tez sie nie darla,zadnych problemow,ale wgralem nic nie kosztuje.Poczytalem na forum i okazalo sie ze sygnal powrotny telemetri fiksuje.Wielu sie skarzylo ze modul sygnalizowal problemy z zasiegiem.Nikt kreta nie zaliczyl bo z zasiegiem bylo wszysko ok.Teraz juz jest wszysko poprawione(nowy modul),ale pare osob strachu sie najadlo..Niedawno mielismy tutaj mala gielde heli i sprzetu,byly stoiska Graupnera,Robbe Futaba,MPX i wiele innych.Gielda byla w hali sportowej(pare fotek mam,jak ktos sobie zyczy to wstawie),ilosc wlaczonych nadajnikow przy stoiskach spora,a na hali caly czas lataly mini heli,za hala na boisku lataly duze,dodatkowo masa ludzi z tel.kom. i nikt nie mial zaklocen.Nie twierdze ze 2,4Ghz jest doskonale, ale daje rade nawet w dosc duzym "smietniku". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pioterek Opublikowano 12 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2013 W "smietniku" jak piszesz systemy cyfrowe 2,4GHz powinny sobie dobrze radzić ponieważ każda paczka sygnału docierająca do odbiornika jest niepowtarzalnie adrsowana i zbudowana. Nie "moja paczka" lub paczka nie pełna - odbiornik w modelu ją pomija i czeka na właściwą. Nawet chwilowe zakłócenia w sygnale i nie odebranie kilku kolejnych paczek nie jest groźne - to zaleta systemu cyfrowego. Gorzej jest gdy w paśmie 2.4GHz pojawi się na tyle silny i długi sygnał-zakłócenie który ograniczy lub uniemożliwi wykonanie jakiejkolwiek transmisjii (przydusi ją) - odbiornik czekana sygnał a model leci dalej w zależności od ustawień funkcji Fail Save - jak długo to z reguły do dołu :-(. Na szczęście poza miastami pasmo to nie jest jeszcze zaśmiecone, tak przynajmniej jest w Lublinie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
young Opublikowano 12 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2013 w dx 18 są dwie anteny wzajemnie obrócone o 180 stopni w rąchce (wg producenta) więc coś w tym musi być zresztą tak samo jest w odbbiornikach. / w dx18 nie ma obrotu anteny!/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiesiek Opublikowano 14 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2013 w dx 18 są dwie anteny wzajemnie obrócone o 180 stopni w rąchce (wg producenta) więc coś w tym musi być zresztą tak samo jest w odbbiornikach. / w dx18 nie ma obrotu anteny!/ Na rc network de robiono test zasiegu Mx-20 i Mc-20,prawie identyczne nadajniki,w jednej tradycyjny bacik w drugiej antena zabudowana,odleglosc 800m(na ziemi)minimalnie bylo lepiej w Mx-20.Tyle na ziemi,a w powietrzu......Dzisiaj to nie ma znaczenia czy cos wystaje z nadajnika czy nie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pioterek Opublikowano 14 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2013 No i nie ma czym kręcić, chyba ku temu to zmierza Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 14 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2013 Akurat ta co sie kręci okazała sie trochę lepsza... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiesiek Opublikowano 15 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2013 Akurat ta co sie kręci okazała sie trochę lepsza... A dokladnie o 7dBm lepsza. Mx-20 Rx-70dBm,Mc-20 Rx-77dBm.To na ziemi , w odleglosci 800m i wszystko dzialalo poprawne.Te wartosci w powietrzu to min. x2 ,a nawet x4. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi