Paweł Prauss Opublikowano 6 Lutego 2013 Opublikowano 6 Lutego 2013 W chwili obecnej dobrej klasy silniczek ze zbiornikiem to jakieś 1000 eurasów i nie jest to wcale najdroższy sprzęt...ale pieniądze to nie wszystko, jest też i taki jeden przodujący producent, który sam sobie wybiera komu sprzeda (kto ma wystarczające umiejętności do posługiwania się jego sprzętem) a komu nie i nie liczy się kasa jaką mu zaproponujesz...
MASK Opublikowano 7 Lutego 2013 Opublikowano 7 Lutego 2013 Panowie, słynne z lat 70. silniki Rossi są efektem pasji dwóch synów zegarmistrza Giovanni Rossi: Ugo i Cesara. W 1982 roku Cesare opuścił rodzinną firmę, by dwa lata później założyć swoją własną - Novarossi. Po śmierci Ugo w 2002 r. pierwotna firma została przemianowana na AXE Rossi - produkują świetne silniki do dzisiaj. Nie trzeba chyba nadmieniać, że jakość silników obu marek bije na głowę popularne silniki OS. Jak idzie o film, to mnie zaskoczył powrót pierścieni typu L (Dykes). W latach 70. temat został porzucony ze względu na niedostateczne przygotowanie modelarzy do tej technologii. Fakt wyższości L nad zwyczajnym pierścieniem jest chyba bezsporny, ale czy nie posypią się reklamacje związane z "brakiem kompresji"
AndrzejC Opublikowano 7 Lutego 2013 Autor Opublikowano 7 Lutego 2013 Pierścień, to tylko w tym ostatnim. Pozostałe motorki to tylko i wyłącznie ABC. NOVAROSSI, czy AXE, to inny segment. OS-MAX to moim zdniem silniki dla wszystkich. Ładne wykonanie, niezawodne, ale 90% to silniki popularne. A włoskie to silniki zawodnicze. A jak pięknie się rozlatują... Ale coś ,za coś. NOVAROSSI w łódkach w 3,5 wygrało mistrzotwo świata na ostatnich mistrzostwach . Ostatnio zrobili też nowy motorek 7,5 cm, ale na razie jeszcze niewiele można o nim powiedzieć. Opinie zawodników: że za delikatny. Jeden chyba, w tym sezonie w Polsce będzie używany. A.C.
Rekomendowane odpowiedzi