Skocz do zawartości

marcel_Kaszëbë kto u niego coś kupił ostatnio?


Czarek999

Rekomendowane odpowiedzi

Nasz „kolega” , marcel_Kaszëbë, u którego kupiliśmy kilka rzeczy, zawiadomił nas, że rzeczy tych nie ma, a nasze pieniądze wydał na pilne sprawy, bo miał taką potrzebę. Że teraz pieniędzy nie zwróci, bo nie ma, a jak będzie miał, to po troszeczku będzie zwracał. Czyli, ja i moi Koledzy otworzyliśmy usługi kredytowe, nieoprocentowane, nie zdając sobie z tego sprawy. Co na to nadzór bankowy, nie wiem… ;)

Pozdrawiam Krzysztof

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasz „kolega” , marcel_Kaszëbë, u którego kupiliśmy kilka rzeczy, zawiadomił nas, że rzeczy tych nie ma, a nasze pieniądze wydał na pilne sprawy, bo miał taką potrzebę. Że teraz pieniędzy nie zwróci, bo nie ma, a jak będzie miał, to po troszeczku będzie zwracał. Czyli, ja i moi Koledzy otworzyliśmy usługi kredytowe, nieoprocentowane, nie zdając sobie z tego sprawy. Co na to nadzór bankowy, nie wiem… ;)

Pozdrawiam Krzysztof

Nie powinieneś odpuszczać. Tyle tylko powiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcel widać że aktywny jest bo się loguje, ale ciekawe po co bo już chyba nic nie napisze np w dziale spalinowe ... Ciekawe z kim będzie latał ?

Pochopnie nic nie róbcie. Tylko drogą prawną. Wpis w rejestr dłużników byłby najlepszy ale do tego wyrok sądu jest potrzebny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolesia wyrokiem skazującym w zawieszeniu za oszustwo i nakażą naprawić szkodę.

Koleś wyjdzie z rozprawy jako wolny człowiek,wy stracicie czas pieniądze i zdrowie za te parę groszy a on i tak wam pieniędzy nie zwróci bo niby z czego jak jest bezrobotny,komornik też nic nie wskóra co najwyżej odwieszą mu karę i pójdzie do puchy na pół roku,wyjdzie i dalej będzie się z was śmiał.

Nie darować, nigdy! W ten sposób dajemy przyzwolenie dla oszustów. Nawet jak dostanie wyrok w zawiasach i nie odzyskacie pieniędzy to ten fakt zostanie mu zapisany w papierach i w ciągu 10 lat może nieźle skomplikować mu życie. Pół roku puchy to też coś. W ciągu 10 lat gościu będzie chciał podjąć pracę gdzie trzeba mieć wypis z rejestru skazanych i zonk. Jeżeli pracuje a pracodawca się dowie też może mieć kłopot, po co mu oszust, który i jego może wykręcić. Rejestr dłużników też może nieźle dokuczyć.

Skrzyknijcie się i do prokuratury, to nic nie kosztuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość a7498787

Nasz „kolega” , marcel_Kaszëbë, u którego kupiliśmy kilka rzeczy, zawiadomił nas, że rzeczy tych nie ma, a nasze pieniądze wydał na pilne sprawy, bo miał taką potrzebę. Że teraz pieniędzy nie zwróci, bo nie ma, a jak będzie miał, to po troszeczku będzie zwracał. Czyli, ja i moi Koledzy otworzyliśmy usługi kredytowe, nieoprocentowane, nie zdając sobie z tego sprawy. Co na to nadzór bankowy, nie wiem… ;)

Pozdrawiam Krzysztof

 

 

Hehe, napiszę: a nie mówiłem !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poszkodowani, powinni czym prędzej poinformować odpowiednie organa ścigania, czyli policje. Nie ma co tu bić piany-bez obrazy.

Kopiujemy wszystkie rozmowy z delikwentem, potwierdzenia zapłaty ...itd. Dostarczamy na policję.

Ja na swoje pieniążki czekałem od 3 do 7 miesięcy. Cóż przechodziłem to już kilkakrotnie, zawsze odzyskałem pieniążki.

Co prawda byłem kilkakrotnie wzywany na policję i informowany o postępie w śledztwie.

W roku 2011 dostałem list od rodziców marnotrawnego synka z przeprosinami za zaistniałą sytuację...i abym nie występował na drogę sądową.

Należy walczyć i nie odpuszczać oszustom tym dużym jak i małym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pawle, sprawa jest w toku, nie omawiamy szczegółów na forum, bo nie możemy ze zrozumiałych względów, nie wszyscy powinni je znać. Kiedy dopniemy wszystko i postępowanie zacznie toczyć się swoim torem, opowiemy jak i co. Sprawy o oszustwo są nie do wycofania, nawet jeśli delikwent zwróci pieniądze, dlatego wszystko trzeba zrobić z rozwagą i w odpowiednim czasie.

Mam nadzieję, że Marcel to czyta i jest świadomy konsekwencji które go czekają, ale to on podjął decyzję o takim sposobie załatwienia transakcji między mną, bzikiem i Czarkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja też nie odpuszczę, łajza zakosił moje prawie praktycznie ostatnie pieniądze 650, ale to nie najważniejsze, trzeba ściagać oszusta, i zrobię co w mojej mocy żeby dosięgła go sprawiedliwość, tym bardziej że że jest na tyle bezczelny że pisze jak może lawirować w strukturze prawa.

Ja też Wam dziękuję za wasze wsparcie na forum. I dziękuję kolegom Bzik i Urchel za dobrą komunikację i wspieranie się nawzajem w tej kwestii.

Razem łatwiej ;)

jak nie chce marcel załatwić sprawy po ludzku to jego wybór, napewno mu się to nie opłaci...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Sprawy o oszustwo są nie do wycofania, nawet jeśli delikwent zwróci pieniądze, dlatego wszystko trzeba zrobić z rozwagą i w odpowiednim czasie...

Rozumiem, że wolałbyś załatwić sprawę polubownie i nie chcesz nikomu szkodzić, ale oszust jest oszustem, i tu nie można mieć skrupułów.

Gdyby wykazał wolę rozwiązania problemu - kasa już byłaby zwrócona na wasze konta, a tak nie ma co czekać licząc na jego opamiętanie, tylko trzeba działać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie piszcie o rękoczynach, zapewne gdzie indziej też przekrętów narobił i niechcący nogi w kolanach połamie, a wtedy Wy możecie mieć problemy z polskim ''prawem'',

bo i namawiający do czynu jest i ''killer'' też w gotowości czeka.

Wiecie jak w naszych sądach jest? ''Zaj....sz bandziora a sądzić Cię będą jak za uczciwego człowieka''.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko i wyłącznie droga prawna. Wbrew pozorom nie jest to ani trudne, ani też sądy wcale nie działają tak słabo jak by się zdawało (szczególnie jeśli mają solidny materiał dowodowy, a sprawa nie jest zawikłana).

 

Wszelkie namawianie do "lania i patrzenia czy równo puchnie" -> żal mi tych co to piszą, bo prawie na pewno są to osoby pokroju "mocarz w internecie, dupa w prawdziwym świecie". Też miałem przejścia z takimi co wypisywali na mnie w sieci różne rzeczy (przy czym to akurat ja byłem stroną poszkodowaną, no ale tamci musieli się prężyć przed kumplami), i potem przy spotkaniu twarzą w twarz... zeszli mi z zdrogi, albo udawali, że ja tamtych tekstów nie czytałem... Więc 10x pomyślcie, zanim któryś z nowu z czymś takim wyskoczy, bo ten cały Marcel siedzi, czyta te Wasze teksty i ma z tego niezłą zabawę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.