Tomek Opublikowano 9 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2008 Na wodzie prezentuje się wyśmienicie. :faja: A te kilka drobiazgów -łatwo sobie poradzisz Hubert. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hubert_tata Opublikowano 9 Marca 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2008 Na wodzie prezentuje się wyśmienicie. O to mi głównie chodziło, nawet kosztem wspomnianych kłopotów. Wszystkie te mankamenty miałem w swojej łodzi . Irku słusznie radzisz; jednak to mój 4 wodnosamolot i myślałem, że dosyć łatwo dam z nim sobie radę, mimo pewnych odstępstw od obowiązujących zasad. Dając 4 silniki i zmieniając konstrukcję wpadłem w zasadzkę: muszę mieć małe śmigiełka, jestem w krytycznej sytuacji ze względu na wzajemne położenie SC i redana, model waży aż 1,6kg i w dodatku zupełnie nie mam czasu - ale może jakoś sobie poradzę Szkoda, że nie oblatałem go ze śniegu, miałbym jakieś pojęcie jak zachowuje się w locie i jaki jest zakres regulacji SC, kątów płata oraz silników. PS Twoja Aqua Star, to coś w stylu Donalda, ale przed moją totalną przebudową: silnik miał być wysoko na wieżyczce nad płatem (no i różnica wielkości, a zwłaszcza wagi). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 9 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2008 Tak, pamiętam Donalda( nie mylić z Donkiem premierem :devil:) przed przebudową i to to jest teraz to zupełnie inna bajka. Ale zasady - hydrodynamiki - są nieubłagalne. SC koniecznie w okolicy redanu. Może okazać sie, że i silnikom będziesz musiał dać kąt dodatni "pochylenia". Najpierw jednak zrób takie proste chlapacze jak moje w Aqa Star, powinny nie tylko chronić silniki przed rozbryzgami ale i ułatwić wynurzanie kadłuba i wejście w slizg. Ja własnie loty swoją łodzią rozpoczynałem od slizgów po sniegu, nawet gdzieś mam film ze startu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hubert_tata Opublikowano 12 Marca 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2008 Poczytałem stronę Piotra Konopki http://teemto.republika.pl/ , pomyślałem chwilkę i zdecydowałem poćwiczyć start bez większych zmian w modelu. Jedynie zamocowałem ster wodny (kawałek przeźroczystego opakowania, tzw blistra) i przesunałem SC o 1cm do tyłu (tylko tyle dało się bez kombinacji z mocowaniem pakietów). Mimo "sztormowej" pogody, tym razem bezproblemowo pływałem D4 po zalewie ! Mocno wiało i była duża fala, ale za to model w kierunku pod wiatr chętnie się wynurzał już na 3/4 gazu i płynął nazwijmy to umownie w ślizgu. Za to z wiatrem przez przednią pokrywę nabierało się wody (później wylałem ze szklankę) :? Wniskuję z tego, że jeżeli uda mi się wystarczająco rozpędzić model to powinien wyjść z wody... i to chciałbym jeszcze poćwiczyć. Miałem zamiar nagrać jak i gdzie woda wpada w śmigła, żeby potem to na spokojnie przeanalizować, ale po dzisiejszych próbach, pomyślałem że chwilowo szkoda na to czasu, bo być może nic nie trzeba zmieniać, a cały problem jest w technice startu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 12 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2008 Zrób przynajmniej te chlapacze - nawet jeśli prowizorycznie i oceń czy w twoim przypadku pomagają. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Doman Opublikowano 14 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2008 Ja mocno dopinguję i czekam na ciąg dalszy! Nie poddawaj się :-D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hubert_tata Opublikowano 15 Marca 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2008 Sam nie mogę wytrzymać Pogoda nie dopisuje, albo wieje, albo pada, no i ledwie plus 5 stopni. Z tej desperacji postanowiłem nawet popróbować w kałuży. Jak coś, to najwyżej nogi zmoczę. Od ślizgu do ślizgu i na koniec... zobaczcie sami :faja: www.hubert.evosoft.pl/hubert/d4buraki.wmv Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacek Gabrysiewicz Opublikowano 15 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2008 Witam ! No czemu odjoles gazu juz byl ladnie w powietrzu Mialem te same problemy z przasniczka ktora tez sie zatapiala ale dalem jej spokoj tak ladnie wykonany model musi latac i pokaz nam to ty to przeciez potrafisz i niemecz juz nas tylko w powietrze ok CZEKAMY :D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 15 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2008 Hubert - na załączonym filmie ani razu nie zaobserwowałem by dziób był przytapiany, przeciwnie - model łatwo wchodzi w ślizg. Końcówka filmu zbyt krótka by stwierdzić czy model tak się zachował bo miałeś zaciągnięte stery wysokości, czy SC masz już za redanem. Z zachowania na filmie powiedziałbym, że redan jest przed SC co objawia się łatwym wejściem modelu w ślizg ale w powietrzu zachowanie jak przy zbyt tylnym SC. Zbyt przednie SC czyli przed redanem utrudnia wejście w ślizg ale za to loty łatwiejsze. Z dwojga złego ustaliłbym SC przed redanem ale dodałbym chlapacze, które spełnią tą samą rolę co "konstrukcja" podwodna wodolotów - model łatwiej wejdzie w ślizg. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hubert_tata Opublikowano 15 Marca 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2008 Jacku, ta kałuża to sam róg placu buraczanego i w tym kierunku nie ma mowy o starcie (nie mówiąc o wietrze, który na pewno był zbyt silny do oblotu takiego nieprzewidywalnego samolotu). Niezamierzony start przypłaciłem urwaniem lewego pływaka podskrzydłowego. Irku, mimo przesuwania SC do tyłu redan jest nadal za SC; ale jednocześnie SC jest już za daleko z tyłu (już za wyliczoną nieprzekraczalną granicą do stabilnego lotu). Jak widać z takim ustawieniem na spokojnej wodzie start powinien być bezproblemowy (nawet gdy ster wys. jest na max, to ciągu wystarcza do rozpędzenia). Teraz trochę wrócę z SC do przodu: gorszy start, ale model stateczniejszy w locie... PS Tak sobie myślę, czy przypadkiem nie stwarzam sztucznych problemów? Blohm Voss P 111, to byłby idealny model do skomplikowania sobie życia: http://www.luft46.com/bv/bvp111.html D4 to przy nim trenerek :lol2: Może jutro, jak nie będzie padać założę kąpielówki i jednak udam się z modelem nad zalew :faja: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hubert_tata Opublikowano 22 Marca 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2008 Dzisiaj mocno wiało i było zimno (3 stopnie), ale przynajmniej nie padał śnieg. Zdesperowany udałem się nad wodę - nowo odkryte małe zbiorniki około 2km od domu. No i jednak pełna klapa - było kilkanaście prób startów (mam z 10 filmów) i wszystkie w podobnym stylu: jak pokonam chlapanie, to i tak model rozpędza się tylko do pewnej prędkości i dalej już nie przyspiesza. Przykładowy filmik: www.hubert.evosoft.pl/hubert/d4torf.wmv Jak widać przy takim wietrze brakuje mocy, albo umiejętności Chyba jednak wrócę do poprzedniego tylnego wyważenia. Dodatkowo uświadomiłem sobie, że mokry model (przy takiej fali nie ma na nim "suchej nitki") może być źle wyważony, gdyby przypadkiem się oderwał od wody, ale i tak zapomniałem tego sprawdzić PS Łosio: "Czy jesteś pewien, że ten model jest dobrze zrobiony? Czy on wogóle będzie latał?" hubert_tata: "Nooo... nie mam pewności" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 22 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2008 Tym razem faktycznie model nie wchodzi w ślizg. Ja kombinowałbym jednak z wyważeniem właściwym. Czyli do przedniego SC dorabiałbym dalsze "teorie". U mnie bardzo pomogło takie ustrojstwo o czym już parokrotnie wspominałem; Niestety nie mam filmu ze startu, może jutro lub pojutrze zrobię jeśli będą odp warunki i osoba pomagająca. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Doman Opublikowano 25 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2008 Ke, ke! Jak tam prace na ulotnieniem tego pięknego modelu? :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hubert_tata Opublikowano 25 Kwietnia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2008 Ke, ke! Jak tam prace na ulotnieniem tego pięknego modelu? :-) Była jeszcze próba na wiosennym mokrym śniegu - śnieg był taki jakiś... że model zapadł się w niego i nawet nie drgnął Za to wypuszczony z ręki dosyć koślawo upadł na ziemię - o kontrolowanym locie nie było mowy. Nic wielkiego się nie uszkodziło, poza pływakami podskrzydłowymi i mocowaniem pakietów. Dlatego zdecydowałem pożegnać zewnętrzne silniki szczotkowe i przerabiam gondolki (mocowanie) na dwie TP 2406-21T (Kv1650). W związku z tym trochę zmienię okablowanie i chyba dam inne pakiety (teraz ma 3 sztuki). Do tego zmiana śmigieł na większe (też trzyłopatowe), więc będę musiał podnieśc nieco płat do góry i jakoś to wszystko zgrać ze sobą (pływaczki podskrzydłowe ? ). PS Tylko to wszystko w planach, bo mam straszne zaległości pozamodelarskie Edit: Pomierzyłem nowe silniki (TP 2406-21T, zasilanie 3s 2250mAh 25C, śmigła GWS trzyłopatowe): 5x3 7,2A 17500obr/min i brzydko wyje (wg MC 320g) 6x3 10,2A 15000obr/min (wg MC 500g) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hubert_tata Opublikowano 18 Maja 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2008 Nowe, większe śmigła wymagały podniesienia skrzydła ( za to teraz ledwo się mieszczą między sobą ze względu na rozstaw silników). Delikatne podniesienie płata nie wpłynęło na zmianę sylwetki, ale większe śmigła jakoś mi nie pasują. Jeszcze tylko dobrać pakiet i całkowicie bezszczotkowa wersja D4 bedzie gotowa do moczenia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Doman Opublikowano 19 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2008 Faktycznie te śmigła są ciut za duże(optycznie), ale w locie tego nie widać, trzymam kciuki i czekam na oblot :-D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Raffik Opublikowano 19 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2008 a przy wodowaniu/startowaniu nie beda robic problemow? :> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 19 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2008 Jak w te wakacje ni poleci to z dniem 21 sierpnia model ulegnie zarekwirowaniu. Toż to zgroza ,aby tyle nie latał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hubert_tata Opublikowano 19 Maja 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2008 a przy wodowaniu/startowaniu nie beda robic problemow? :> Podniesienie płata kompensuje wzrost średnicy śmigieł, ale nie więcej - czyli jeżeli nie zyskam na wadze (zmniejszenie zanurzenia), to problemy pozostaną. Toż to zgroza ,aby tyle nie latał Wiem, postaram się coś z tym zrobić :oops: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
majula7 Opublikowano 19 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2008 piękny model, no to kiedy te straszenie karpi na zalewie w mełgwi - przyjadę popatrzeć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.