JacekK Posted March 16, 2013 Share Posted March 16, 2013 Witajcie, tym razem wrócimy do późnych lat 30-tych,kierunek raczej wschodni Wtedy to oblatano pierwszy na świecie myśliwiec dolnopłatowy z chowanym podwoziem. Był trudny w pilotażu a chowanie i wysuwanie podwozia to był jakiś koszmar: blisko pięćdziesiąt obrotów ciężko chodzącą korbką, jednocześnie pilotując rzecz jasna maszynę... Niemniej jednak Iszaki były używane od ZSRR, Chin, poprzez armię generała Franco aż po Finlandię. Model Od jakiegoś czasu nosiłem się z zamiarem zwolnienia mojego P-51 do rezerwy. Jego masa już dawno przekroczyła "zawodniczą" i lata coraz słabiej. Nadal można nim patrolować okolicę, ale w kwestii walki już gorzej. Tak narodził się pomysł na zmiennika. A że lubię samoloty nietuzinkowe, więc pomysł na Ratę. Marek podchwycił pomysł błyskawicznie i rozpoczęły się telemosty pomiędzy "kooperantami" Po kilku dniach kurier dostarczył paczuszkę: Jej zawartość była taka: Jak więc widzicie coś pomiędzy EPA a ESA. Ale jest rdzeń w środku do wypełnienia. No i sprawa podstawowa: ŻADNEGO SZLIFOWANIA! Kadłub jest zbliżony konstrukcją do modeli kartonowych, i dobrze oddaje kształt I-16. Jednak moje redukcyjne zboczenie ( 30 lat w redukcji) nie chciało nijak zgodzić się z tym: Wiem, że lekko, wiem że lepsze chłodzenie silnika - ja jednak postanowiłem wysłać osiołka do kliniki chirurgii plastycznej, tak aby zaczął przypominać to: Takie malowanie będzie posiadał. Myślę że jedno z ciekawszych. Wkrótce dalszy ciąg programu....... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Grzegorz Nowak (W) Posted March 16, 2013 Share Posted March 16, 2013 po prostu..... wariant "trofiejny" .. Jacku czekamy na ciąg dalszy )) Link to comment Share on other sites More sharing options...
JacekK Posted March 16, 2013 Author Share Posted March 16, 2013 A w wyniku ciężkiej i krwawej operacji, powstało to: Na razie złożone na sucho. Mam nadzieję, że bliżej mu do wytworu radzieckiej myśli technicznej niźli wcześniej. Model Marka rozciąłem wzdłuż osi na pół. Było to o tyle łatwiejsze, że mogłem oddzielnie ciąć "poszycie" i rdzeń. Pomiędzy trafił klin z EPP, o grubości od 36 mm i schodzący się łukowato do zera. Właściwie kliny są dwa: górny i dolny. Dzięki temu pozostało miejsce na bebeszki, a po zabiegu model utył o 8-9g. Myślę że niewiele. Nie zamierzam pakować węgli w ogóle, ze względu na to, że każda ze ścianek ma co najmniej trzydzieści parę milimetrów. C.D.N. Link to comment Share on other sites More sharing options...
szymon-flightory Posted March 16, 2013 Share Posted March 16, 2013 Świetnie wygląda Link to comment Share on other sites More sharing options...
Piotrek B Posted March 16, 2013 Share Posted March 16, 2013 Też mam ten model. Myślałem, że mój jest jedyny I też nie za bardzo mi się podoba ten kadłub. Marku, może jednak dało by się zrobić od razu rurę?? Link to comment Share on other sites More sharing options...
JacekK Posted March 16, 2013 Author Share Posted March 16, 2013 A Ty nie miałeś właśnie chudej robić? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Piotrek B Posted March 16, 2013 Share Posted March 16, 2013 Nie. Chudymi latam od dawna. Ta miała być jak oryginał. Link to comment Share on other sites More sharing options...
JacekK Posted March 16, 2013 Author Share Posted March 16, 2013 Oj czyli taka jak moja. Czyli jednak chirurgia... Ja zawsze staram się Esy maksymalnie zbliżyć do makiety. W granicach rozsądku i regulaminu oczywiście. A potem szkoda rozbijać... Link to comment Share on other sites More sharing options...
JacekK Posted March 17, 2013 Author Share Posted March 17, 2013 Radzieckiej noweli ciąg dalszy: zacząłem montowanie i wyposażanie Raty. Zdecydowałem jednak wyciąć otwór na silnik, a nie tylko na oś. Będzie lepiej chłodzony. Ogonek: serwo wysokości pokrywa luku wyposażenia, oczywiście neodymki. Czasem się zastanawiam, czy nie wpływają np. na odbiornik? Ale nic takiego nie zauważyłem. Okapotowanie silnika: Okleiłem siateczką do karton-gipsu na UHU, z pewnością nie zaszkodzi podczas crasha. Wyciąłem także otwory w oryginale będące wydechami. Są usytuowane za bardzo w stronę przodu, ale dzięki temu są ukośnie poprowadzone aż do komory silnika i będą pięknie odbierać gorące powietrze zupełnie jak w oryginale Poniżej fotki z wyważania. Ten bałagan w tle to nasza łódzka modelarnia... Tyle na dziś. W następnym odcinku malowanko, czyli to co tygryski lubią najbardziej... Link to comment Share on other sites More sharing options...
sebamor Posted March 17, 2013 Share Posted March 17, 2013 O rety, ale grubasek Będzie to to odporne na krety, ale pewnie też będzie swoje ważyć ;/ Link to comment Share on other sites More sharing options...
JacekK Posted March 18, 2013 Author Share Posted March 18, 2013 Wbrew pozorom nie jest tak źle. Zakładam masę RTF około 360-370g... Bardziej interesuje mnie zwrotność ze względu na odległość sterów od środka ciężkości... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olorin Posted March 18, 2013 Share Posted March 18, 2013 Cześć! Zwrotność należy do ekstremalnie dużych, latałem nim w wersji płaskiej. Jest to jeden z dwóch moich ulubionych modeli, drugi to F2A Buffalo które też jest zwrotne. Ciekawi mnie jak to będzie latać z takim wielkim, płaskim przodem. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Piotrek B Posted March 18, 2013 Share Posted March 18, 2013 W tej wersji raczej nie jest to chyba sprzęt do wyczynu Ale za to u każdego wzbudzi banan na gębie jak Packa dzik-spalinówka Natomiast potwierdzam słowa Karola, że w wersji płaskiej jest zwrotny niesamowicie, tylko wymaga wzmożonej czujności, bo nieco nerwowy jest Link to comment Share on other sites More sharing options...
JacekK Posted March 18, 2013 Author Share Posted March 18, 2013 Ekstremalnej zwrotności właśnie się spodziewam. Nerwowości trochę też, choć można to zmienić w zaletę w czasie walki. Co do wyczynu - ta tępa morda z pewnością stawia opór, pomimo że ażurowana. Ale stawiam na ciąg Link to comment Share on other sites More sharing options...
Grzegorz Nowak (W) Posted March 18, 2013 Share Posted March 18, 2013 ale mamy burdel... twórczy oczywiście sorki wujek za OT , ale tak mnie naszło... trza by kiedy posprzątać modelik cacuszko, ciekawe jak bedzie latać Link to comment Share on other sites More sharing options...
JacekK Posted March 18, 2013 Author Share Posted March 18, 2013 Witajcie... Nadejszła wiekopomna chwila: malowanko. Zaczęło się tak: Cieniutko niebieskim - polecam farby dla graficiarzy z serii Montana Black i Gold. Bardzo dobre krycie, szybkie schnięcie i macik, to je to. Potem nadszedł czas na zamaskowanie błękitu i położenie bazy pod łatki: A następnie przesiadłem się na aerograf i fabrki z serii Citadel Colour - w zasadzie dla figurkowców - ale są bardzo wydajne, świetnie kryją i są dość odporne na ścieranie. Wszak powstały do malowania figurek , którymi się gra ( bierze się ciągle do ręki) więc odporność bardzo wskazana. Ale dość o figurkach. Łatki, łatki... Na koniec model dostał owiewkę z butelki PET: I tylko brakuje jakiegoś Francesca za sterami... Teraz jeszcze linie podziałowe i jutro postaram się o galerię końcową... C.D.N Link to comment Share on other sites More sharing options...
robertus Posted March 19, 2013 Share Posted March 19, 2013 Bardzo ładnie sie prezentuje. Czy białe, nie pomalowane końcówki sa zgodne zregulaminem ESA? Podobno, nawet biały EPP musi być malowany na biało. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olorin Posted March 19, 2013 Share Posted March 19, 2013 Model świetny! Co do malowania to Mirolek się powinien wypowiedzieć w kwestii interpretacji ale sens wprowadzania tego punktu był taki, żeby całe białasy nie latały. Myślę, że na znaki czy mały procentowo udział białego przy tak pięknym malowaniu nie będzie problemu. A kiedy oblot? Link to comment Share on other sites More sharing options...
JacekK Posted March 19, 2013 Author Share Posted March 19, 2013 Myślę, że jak pogoda pozwoli to w weekend. Choć już mnie szarpie, jak myślę o ciągłym marznięciu znowu na polu... Gdzieeeeee taaaaaaa wiooooosnaaaa???????? Co do końcówek - jeśli się wypowiecie na nie - zawsze mogę je przyprószyć białą mgiełką z aero Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maciej Ritmann Posted March 19, 2013 Share Posted March 19, 2013 Jacuś zajebisty ci wyszedł maszinen. Ale kurde z takim zapasem maszynowym jaki ty masz, to strach się bać ciebie na niebie Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts