Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Model kupiłem z nadzieją że można od niego zacząć przygodę z EDFami ....

 

post-4957-0-93777800-1373225185_thumb.jpg

 

Jego parametry:

Rozpiętość 686 mm

Długość 1032 mm

Waga do lotu 640g

 

Model w wersji ARTF zawiera

Silnik B2025 Brushless Inrunner (4300KV)

Regulatora 30A

5 serw 9g

oraz EDF 64mm

 

Do modelu dokupiłem pakiet

 

post-4957-0-89611600-1373225213_thumb.jpg

 

 

Model jest bardzo prosty do poskładania i całość nie zajmuje więcej niż godzinkę.

Trzeba tylko nieznacznie przerobić miejsce na odbiornik ponieważ jest bardzo małe.

 

Model po sklejeniu wygląda tak

 

post-4957-0-64572100-1373225367_thumb.jpg

 

post-4957-0-49569400-1373225445_thumb.jpg

 

post-4957-0-38483300-1373225459_thumb.jpg

Opublikowano

A jak wrażenia po oblocie. Widziałem taki model w locie - lata powoli i miał problem aby wykonać pętlę. Może spowodowane było to przyrostem masy bo model był już po kilku klejeniach (wzmocnienia, klej itp.). Ogólnie model świetnie prezentuje się w locie a i dźwięk pracy silnika przyjemny dla ucha - nie to co śmigło na ogonie :) .

Opublikowano

Oblotu jeszcze nie było :) .... tylko kołowanie :P

 

Nie poustawiałem jeszcze aparatury ... nie wiem czy SW ma pracować tylko jako SW czy także wspomagać lotki ... w sumie to nie wiem jak to ustawić

Opublikowano

Mam od 3 lat takiego tylko w malowaniu "blue angels". Model jest bardzo fajny, lata poprawnie ale w wersji z napędem oryginalnym z HK nie poszaleje. W swoim wymieniłem silnik na 5000kv i dopiero pokazał co potrafi. . Z podstawową akrobacją nie ma problemu, lata bardzo fajnie. Zarówno w szybkim locie jak i powoli. Nie ma potrzeby ustawienia dual rate w apce, wystarczy expo na ok 30,40%. Dobrze wyważony potrafi pięknie opadać " liściem" , jak się skończy bateryjka to ląduje pięknie ślizgiem na brzuszku. Zastosowałem baterie 1800 mAh 25 C 3S, z którą wyważa się niemal bez dokładania ciężarków ( 5 g na dziobie - przy końcu piankowej części kadłuba ), zresztą stosowałem baterie o różnej wadze, różniącej się nawet czasem o kilkadziesiąt gramów i nie potrzebowałem ponownie wyważać , wystarczyło lekko trymować wysokością. Model jest mało wrażliwy na silny wiatr, latałem nim nawet tuż przed burzą ( silny-porywisty wiatr) no , wtedy już było trochę strachu bo go miotało dość mocno i miał trudności, żeby dolecieć z powrotem do mnie ale dał radę. Wadą jest bardzo kruchy dziobek , a właściwie plastikowa wytłoczka udająca dziubek i kruche podłużne elementy na krańcach skrzydełek. Poza tym mój egzemplarz przeżył kilka dzwonów i po sklejeniu na lotnisku dalej latał. Model ten można śmiało zaproponować jako pierwszy do latania z napędem edf. Drugim moim edfem był popularny Killer - skrzydełko. które przerobiłem na edf 64mm. Teraz latam F-16 firmy Hype i B2 z BananaHobby. W zeszłym roku rozpocząłem budowę B2 z planów Zirollego, ale okazało się , że plany są po prostu złe i trzeba w nich zrobić tak dużo odstępstw od nich, że idzie mi cały projekt bardzo powoli, również z braku czasu. Za to wczoraj , znalazłszy kilka godzin wolnych, zreanimowałem dwusilnikowy model SFM 29

Pozdrawiam

Piotr

Opublikowano

post-4957-0-03791000-1373827538_thumb.jpg

 

ma jeden wentylatorek ...

 

Gdyby któryś z kolegów był zainteresowany to posiadam jeszcze dwa takie modele ... nóweczki w kartonach...

Cena do dogadania :)

 

post-4957-0-67162500-1373827674_thumb.jpg

 

Pietka - wymieniałeś tylko silnik czy wentylatorek też ??? no i co z regulatorem ??

Podaj jakieś dokładne namiary na Twój nowy silniczek :)

 

Może jutro uda mi się oblatać go na oryginalnym silniku ale zamówiłbym sobie już "taki lepszy" :P

Opublikowano

Wymieniłem tylko silnik i regulator ( na 35A). Poza tym wyważałem trochę samą turbinkę, bo wyła okrutnie.

Silniczek jest z HK,

http://www.hobbyking...trSearch=5000kv

W obecnej konfiguracji prundu wystarczy na ok 10 minut dość ostrego latania. Przy dłuższym szaleństwie na pełnym gazie trochę się grzeją bateryjki i tyle.

Pozbawiłem swojego całkowicie podwozia i wyrzucam go po prostu z ręki, łapiąc za tył w miejscu gdzie są dysze silnika. Trochę wprawy trzeba ale potem jest ok.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Pierwszy lot EDF-em zaliczony :)

i obyło się bez większych strat... przy lądowaniu przednie podwozie nie wytrzymało kontaktu z trawą :)

Trzeba się trochę przestawić jeśli się wcześniej latało tylko cessną ale jest do opanowania.

Opublikowano

Popróbuj przy lądowaniu, zaciągnąć ster wysokości aby gwałtownie wytracić prędkość na dużym kącie natarcia i klapnąć w miejscu? Na trawę w sam raz.

Opublikowano

Robertus, rada na inne modele moim skromnym zdaniem. Ten model bardzo ładnie opada liściem i ten manewr proponowałbym początkującym do bezpiecznego lądowania, Manewr o którym piszesz wymaga trochę wprawy jednak. Trzeba się z modelem naprawdę dobrze poznać aby wykonać ten manewr bez strat. Zanim "wyczułem" jak go robić połamałem lub uszkodziłem kilkakrotnie stery wysokości. Ale jak najbardziej jest to wykonalne w nas. t sposób: przykład - skończyło się oleum czyli amperki w baterii, regiel zostawił tyle, żeby działał odbiornik i serwa. A zatem musimy awaryjnie lądować. I mam swoje tu dwa sposoby: 1- lot ślizgowy i lądowanie na brzuchu z niewielką prędkością. Naprawdę ten F lata jak szybowiec, wystarczy mu nie przeszkadzać i jeśli nie będziemy się bać i podejdziemy dość szybko nad pas to ładnie sam siądzie. Wariant drugi, z manewrem o którym piszesz - trzeba mieć mocne nerwy- podejść również z małą prędkością nad pas, jak najniżej wyrównać i wytrzymać do momentu aż zacznie widocznie tracić prędkość, zaciągać tak jak pisałeś w ostatniej chwili, kiedy niemal szoruje brzuchem po trawie. Naprawdę trudno wyczuć moment tuż przed przeciągnieciem, kiedy trzeba zaciągnąć mocno wysokość.Osobiście nie wykonuję tego manewru od czasu kiedy zrobiłem to z SR71, model od samego klapnięcia o trawę przełamał się na pół, strat wielkich nie było i na drugi dzień latał ale niesmak pozostał. Pozdrawiam

Piotr

Opublikowano

Dziękuję za rady.

Postaram się popracować nad lądowaniami ...

ale muszę w jakiś sposób zabezpieczyć model od spodu (lądowania bez podwozia) bo trawa potrafi zrobić sporo złego ...

jeden z wlotów powietrza jest już trochę poszarpany

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

"osiemnastka" zabezpieczona od spodu !!!

Po kilku udanych lotach już zaczyna mi brakować mocy :)

(szczególnie start z ręki - model wolno nabiera prędkości i czasem udaje się go podnieść dosłownie kilka cm nad ziemią).

Ogólnie lata się nim super !!! - Lądowanie też bez większych problemów.

Jako nowicjusz ogólny - mogę spokojnie polecić go jako pierwszy EDF !!!

  • 9 miesięcy temu...
Opublikowano

Też tym kiedyś latałem, malowanie blue angels. Niestety oblotu dokonałem w zimę na drodze asfaltowej ... parę lotów i cała turbina zmieniła się w jedno wielkie bagno, zassała tyle syfu, że skopcił mi się silnik (zatarł) w locie. Model fajny choć przednia goleń u mnie była bardzo delikatna a sam model lubił przy starcie uciekać i myszkować. Ogółem to idzie nim perfekcyjnie wylądować - istotne jest nie wyłączanie motorka tylko zostawianie jałowych obrotów i odpowiednie połączenie ciągu z SW. Zazwyczaj zdejmowałem obroty, potem w dół na popuszczonym SW a przed przyziemieniem dawałem mu połowę obrotów i podciągałem SW, lądowania jak żyleta.

Próbowałeś używać klapolotek ?

 

Teraz korci mnie ten, bardzo tanio wychodzi jak na taki fajny model, czekam tylko aż będzie na magazynie :

 

https://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__31710__F4_E_Phantom_64mm_EDF_Jet_550mm_PNF_EU_warehouse_.html

Opublikowano

Latam bez klapolotek.
Moja przednia goleń też poddała się podczas lądowań w trawie i od razu pozbyłem się kół.

Jak widać na filmiku latam bez przedniej części ... brakło mi prądu i po awaryjnym lądowaniu "dziobek" się potrzaskał ....

może uda się go jakoś poskładać :P

Jak na razie latam na oryginalnym silniku i regulatorze.

Opublikowano

A jak ta turbinka u Ciebie pracuje ? Lądujesz bez kółek więc pewnie zasysa często i dużo syfu, jeżeli póki co nic się z nią nie dzieje to może poprawiła się ich jakość lub sam dostałem "taki se" wiatrak. Masz jakiekolwiek wibracje, wyważałeś wirnik ? Przy starcie zawsze miałem SW zaciągnięty tak do połowy, ciężko go wyrzucić (startowałem potem z ręki) ponieważ kadłub wraz z wlotami powietrza jest dość szeroki, ledwo go chwytałem łapą a i bieganie z tak trzymanym modelem oraz wyrzut były na słowo honoru. Nigdy jednak nie udało mi się go przeciągnąć, zawsze elegancko dziobek do góry i z lekkim opadaniem nabierał prędkości, po paru metrach na zaciągniętym SW bardzo ładnie zaczynał się wznosić.

Opublikowano

Moja turbinka jest ok ... może im się po prostu udało :)
Nic z nią nie robiłem - od pierwszego lotu do dziś jest ok.

Co do lądowań to staram się wyłączyć silnik zanim model zetknie się z ziemią więc na razie nie ma większego problemu z syfem.

Polatam nim jeszcze chwilkę i chciałbym coś nieco większego i szybszego  ...

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.