lekarz Opublikowano 11 Lipca 2013 Opublikowano 11 Lipca 2013 Zgodnie z radami forumowych wyjadaczy zakupiłem ostatnio odbiornik Corona RP4S1. Na początku miałem olbrzymi problem z zaprogramowaniem. Mimo, iż wszystko robiłem zgodnie z instrukcją. W końcu postanowiłem odłożyć odbiornik nieco dalej. Nagle serwa ustawiły się. Postanowiłem poeksperymentować. Okazało się iż gdy nadajnik jest bardzo blisko odbiornika albo gdy antena nadajnika skierowana jest w odbiornik to odbiornik przestaje działać ( gaśnie dioda). Czy to jest normalne? Czym to jest spowodowane?
Irek M Opublikowano 11 Lipca 2013 Opublikowano 11 Lipca 2013 Zgodnie z radami forumowych wyjadaczy zakupiłem ostatnio odbiornik Corona RP4S1. Czym to jest spowodowane? Ostatnio pisano, że oderwał się olbrzymi blok góry lodowej. może niechcący polaryzacja kierunkowa anteny nadajnika skierowana była z kwadratem stopnia "alfa" owej góry lodowej. może to tylko efekt Zorzy Polarnej, a może twoje pole elektromagnetyczne jest ponad normatywnie silne. A może w końcu przestań wypisywać głupoty. Radziłem Tobie kupic konkretny model Corony, a Ty co zrobiłes? Więc nie zwalaj winy na użytkowników.
lekarz Opublikowano 11 Lipca 2013 Autor Opublikowano 11 Lipca 2013 Ale ja nikogo o nic nie winię. Po prostu pytam. Chcę wiedzieć dlaczego tak się dzieje. Swoją droga odbiornik działa bardzo dobrze już w odległości ok. 50 cm od nadajnika.
idfx Opublikowano 11 Lipca 2013 Opublikowano 11 Lipca 2013 Tak, to jest normalne w każdej parze - nadajnik / odbiornik, nie tylko w modelarstwie. Nie zawsze się dzieje, ale ma prawo, bo stopień wejściowy odbiornika najzwyczajniej się zatyka. Wszelkie próby rób tak by anteny się nie dotykały i będzie ok.
Rekomendowane odpowiedzi