heksodus Opublikowano 30 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2013 A propo buterfly jaką macie technikę? Bo mało mam doświadczenia w tym temacie i jeszcze używam go ostrożnie tzn bez pełnego komfortu..Ale chyba najlepiej wychodzi mi kiedy podchodze dośc stromo do ziemi i na koncu lekko zaciągam.Bo jesli podchodzilem równolegle do ziemi do strasznie mi zadziera i muszę go wyłaczyć po czym prawie się zwala.Moze mam za duze wychyly na lotkach? Klapy mam tylko na jakies 50stopni wiecej poprostu się nie da. I chyba dlatego tak strasznie zadziera,natomiast lotki wychylone dosc sporo..Czekam na wasze opinie i techniki. pozdro.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
heksodus Opublikowano 31 Lipca 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2013 To zrobiłem od razu na 80%,ale chyba błąd leży w lotkach. Poprostu było ich za dużo w stosunku do klap.Zmniejszyłem o połowe i powinno być ok..Dzisiaj spróbuje oblatać.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 31 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2013 Od lotek nie "zadziera w górę" przy BT. Chyba ze masz je ustawione w dół. Słuchaj Pawła, dobrze pisze. A BT najlepiej ustawiać jak model jest wysoko. Jak na dłoni widać czego brakuje a czego jest za duzo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
heksodus Opublikowano 31 Lipca 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2013 Nawet jeśli są wychylone mocniej jak klapy? Tylko nie mam zabardzo juz co ustawiać ,bo kalpy mam na maxa jakies 50stopni i ster W wychylam tez na maxa,wiec jedynie co to mogę się bawić lotkami..U Ciebie są wychylone klapy w na 90 stpni zapewne więc gdy masz je na 50% to lotki masz wychylone lekko do góry.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
psiwak Opublikowano 31 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2013 Marek, Moim zdaniem zrob tak jak pisze Pawel i Jurek. Przechodzilem to ostatnio przy oblatywaniu modelu. Zrobilem to tak. Ustawilem klapy w dol na maksa, lotki znacznie mniej do gory (wartosci tobie nie podam z glowy. W moim przypadku nie mam pelnego wychylenia lotek w gore ale znaczny jej udzial zostal zachowany. U ciebie jest inaczej bo nie mozesz ograniczyc sobie tego ruchu (pisalismy w innym temacie) Programowo zrobilem wstepna kompensacje SW. Jezeli takiego miksera nie masz mozesz sobie zrobic to z wolnego. Gdy model wytrymowalem w pierwszym locie, wznioslem sie na jakies 100m ustawilem model bokiem do siebie/na siebie i wychyliem BT, model momentalnie wychamowal a ja dodawalem mu wartosci na mikserze tak zeby model opadal i mial wystarczajaca predkosc. Jako ze moge sobie zrobic krzywa wychylenia SW to zrobilem to w dwoch punktach i w moim przypadku udzial nie jest linniowy ale to kwestia osobista. Domiksowanie SW ma za zadanie odciazyc mnie zebym nie musial oddawc draga i pilnowac predkosci minimalnej przy podchodzeniu do ladowania. Taki BT mam ustawiony na FS plus gaz minimum. Jezeli cos sie stanie to ewentualny promien poszukiwan modelu jest zmniejszony do minimum Kiedys uratowalo mi to model przed ucieczka/zniszczeniem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
heksodus Opublikowano 31 Lipca 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2013 A co do FS lepiej pozostawić wszystkie kanały w poprzedniej pozycji (wyłączając silnik), lub ustawić na łagodne zataczanie kręgów. Przy moich modelach korkociągi i inne akrobacje sobie wole darować. Z reszta przy poprawnym rozmieszczeniu anten i rozsądnym lataniu (w zależności od typu i parametrów zastosowanego odbiornika) utrata zasięgu nie powinna się wydarzyć. To daj mniej klap lub zmień mechanikę SW żebyś mógł dać jej więcej. Lotki kilka mm w gore przy maksymalnym ustawieniu BT wystarczą. Ale bawić sie i poznawać reakcje modelu na rózne ustawianie jest zalecane. Mniej klap skoro mam tylko 50% to chyba nie logiczne,skoro chce miec buterfly..Lotki mam wychylone jakies 2,5cm więc chyba za dużo..SW oczywiście mam domixowany I jest prawie na maxa,a z Ograniczeniami sobie poradzilem i juz jest wszystko ok. Zminimalizuje lotki do 1cm i zobacze czy jest poprawa,a następnie dopieszcze w locie. A jesli model jest w locie poziomym i włączycie buterfly na max oczywiscie powoli to model będzie pompował czy ma powoli schodzić w dół? Czy buterfly się używa już schodząc pod kątem w dół? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 31 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2013 a tu świeży piękny BT w modelu Dingo: http://f3f.zielnik.karpacz.pl/wp-content/gallery/2013-07-30_jezow_sudecki/dsc_2471.jpg Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
psiwak Opublikowano 31 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2013 To zalezy jak szybko leci model i jak szybko wychylasz BF. Jak nie mialem spowalniania serw i BF wychylalem suwakiem (bo w drazeku z przyzwyczajenia mam przepustnice) to model po wychyleniu pocztakowo sie wznosil (kompensowalem to sam oddaniem drazka, musialem wychylenie synchronizowac z oddawaniem SW) - calkiem naturalne ze wzgledu na predkosc, potem predkosc sie ustalala. Teraz mam spowolnienie odpowiednio dobrane i takiego efektu nie mam. Moment wypuszczenia BF zalezy w moim przypadku od podejscia do ladowania. Kiedy podchodze z dlugiej prostej to wysokosc i prekosc jest na tyle ustabilizowana ze wypuszczam wlasnei na osatatniej prostej. Kiedy mam mniej terenu to juz przed ostanim zakretem. Ale rzadko kiedy odrazu na maksa. Ostatnio musialem szybko zejsc z 300m i ladowac to BF zaczalem wypuszczac znacznie wczesniej i dusilem go na wysokosci porzadnie wtedy tracisz wysokosc a nie nabierasz tak szybko predkosci Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
heksodus Opublikowano 31 Lipca 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2013 Ja ma ustawienie opóznienia na 1s i buterfly na drągu gazu po przełączniku blokady przepustnicy..Już samo hamowanie drągiem jest dla mnie stresujące ,bo przyzwyczajenia robią swoje,ale jakoś muszę to przeżyc..Tylko te straszne zadzieranie..Bo co innego kiedy masz 90stopni na klapach wtedy klapy działają jak hamulec i chyba model az tak nie pompuje jak w moim przypadku kiedy mam jakies 45- 50stopni.Wtedy wytwarza się chyba dużo większa siła nośna.Jeśli żle to rozumuje proszę o nagane i sprostowanie Z całym szacunkiem, co ma BT do FS, który jest tematem wątku. Chętnie poczytam o BT, bo też nie umiem z niego korzystać. Bartku.W sumie to ja wlazłem z BT bo wątek był Fail Safe Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Viader Opublikowano 31 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2013 a tu świeży piękny BT w modelu Dingo: http://f3f.zielnik.k...ki/dsc_2471.jpg O to to moje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konrad_P Opublikowano 31 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2013 To teraz mój sposób na BT. Robię to niestety odwrotnie do wyżej prezentowanych. Ja lubię jak mi model powoli spada (jest to związane z miejscami w których latam) Tak więc wychylam bardzo mocno lotki do góry ale zostawiam margines aby model był sterowalny. Do tego dokładam 45-55% klap i kompensuje to wszystko SW. SW mam bodaj na 50%. No ale każdy chyba musi przerobić to sam i w oparciu o doświadczenia innych dojść do własnych ulubionych ustawień. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotralski Opublikowano 31 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2013 Kiedyś Jurki mi to rozpisały i pomogło (w sensie zrozumiałem) http://pfmrc.eu/inde...go/page__st__60 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart07 Opublikowano 31 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2013 Posprzątane, dziękuję A teraz pytanie - jak to włączacie. Miałem na drągu gazu, ale mam odruch zamykania do 0 jak coś się dzieje i zamiast wyłączyć robię BT na maxa... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotralski Opublikowano 31 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2013 Osobiście nie lubię faz lotu - kiedyś mi się pop....ło i miałem niezłego stresa a koledzy obok ubaw. Dlatego silnik mam normalnie na drągu, motyla na jednym sliderze, a same klapy na drugim - no ale to jeszcze kwestia możliwości apki - czy ma slidery. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 31 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2013 Mniej klap skoro mam tylko 50% to chyba nie logiczne,skoro chce miec buterfly..Lotki mam wychylone jakies 2,5cm więc chyba za duzo No to sie nie spodziewałem ze tyle dałeś. Hardcorowiec z Ciebie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 1 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2013 Osobiście nie lubię faz lotu - kiedyś mi się pop....ło i miałem niezłego stresa a koledzy obok ubaw. Dlatego silnik mam normalnie na drągu, motyla na jednym sliderze, a same klapy na drugim - no ale to jeszcze kwestia możliwości apki - czy ma slidery. Fazy lotu są fajne i godne polecenia. Jeden pstryczek załatwia wiele ustawień od razu. Tylko trzeba sie do nich przekonać. Ja mam hamulce na drążku w szybowcach i motoszybowcach. Płynne i pewne sterowanie dodatkowo nie ma możliwości włączenia BT gdy pracuje silnik. Poza tym zapewnia to bardzo precyzyjne i wygodne sterowanie wychyleniami BT lub innymi rozwiązaniami hamowania modelami Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotralski Opublikowano 1 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2013 Jurku, to tak jak z gustami. Przyzwyczaiłem się już do slaiderów, też są płynne Zaletą jak dla mnie takiego rozwiązania jest to, że nie muszę myśleć w jakiej aktualnie fazie mam model - mam wszystkie dobrodziejstwa "pod ręką". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart07 Opublikowano 1 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2013 Niestety TGY nie ma suwaków... Chyba dorobię sobie pokrętła z dużym dzióbkiem... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 1 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2013 Jurku, to tak jak z gustami. Przyzwyczaiłem się już do slaiderów, też są płynne Zaletą jak dla mnie takiego rozwiązania jest to, że nie muszę myśleć w jakiej aktualnie fazie mam model - mam wszystkie dobrodziejstwa "pod ręką". Przekonasz sie jeszcze do faz lotu. Praktycznie do każdego latania (przelot, akrobacje, termika, lądowanie) dobrze jest mieć rożne ustawienia chociażby odnośnie wychyleń, expo, różnicowości, mogą być potrzebne różne miksery itp itd. A tego gałkami, suwakami i przełącznikami szybko nie zrobisz. Szczególnie gdy latasz szybciej niz wolniej A tak tylko robisz pstryk i po sprawie. Ważne tylko żeby przy każdym modelu mieć w tym samym miejscu analogiczne przełączenia. Zresztą po co tak drogie aparatury kupować i nie korzystać z ich pełnych możliwości które w rzeczywistości bardzo ułatwiają życie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotralski Opublikowano 1 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2013 Zresztą po co tak drogie aparatury kupować i nie korzystać z ich pełnych możliwości które w rzeczywistości bardzo ułatwiają życie? Ja jeszcze nie jestem na tym etapie Może kiedyś.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi