KASKADER Opublikowano 8 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2013 Witam W tym temacie mam zamiar przedstawić PROJEKT POLMAKIETY, z zamiarem budowy w przyszłości. Jeśli ktoś się zdecyduje, to z chęcią odstapie tematu. Dlaczego V22 na pierwszy własny model? Na początku nie każdy ma wprawę w obróbce depronu, balsy i innych materiałów, a więc musi mieć margines błędów. Nie każdy może sobie pozwolić na "zniszczenie" części materiału, by się nauczyć go obrabiac. Nie mam 100% pewności w tym co mówię, więc proszę mnie poprawiać, jeśli będzie potrzeba. W V22 Środek ciężkości (nie ważne czy płat nosny będzie miał większą/mniejszą powierzchnie) będzie na długości mocowania śmigła do silnika (przy ustawieniu pionowym silników). Model także może służyć jak o samolot i helikopter. Największy problem tej konstrukcji to: jak zamocowac obudowę silników by się poruszały. Może po prostu łożysko kulowe? Model ten będzie potrzebować więcej elektroniki w porównaniu do prostych modeli (serwa do ustrzenia + 2 do poruszania silnikami). Kłopotliwa jest konstrukcja dachu (z grobsza przypominająca M). Myślałem by to uprościć. W końcu to nie jest makieta Jak na razie tyle. Jak ktoś będzie miał uwagi, propozycje, pytania to proszę się wypowiadać. Krytyka miłe widziana Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 8 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2013 Stary, największy problem to zaprogramowanie tego aby latał jak prawdziwy Osprey, ze zmianą nachylenia silników. Reszta to detale. Zobacz sobie w youtube ile jest projektów VTOL i dlaczego tak mało. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rapier Opublikowano 8 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2013 Jeśli krytyka mile widziana to pozwolę sobie skrytykować sam pomysł. Pierwszy model??? Toż to nieporozumienie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KASKADER Opublikowano 8 Listopada 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2013 Dobrze skoro tak mówicie to albo usunąć, albo zmienić nazwę. Nie mam takiego pojęcia jak Wy więc dziękuje mawet za to. Dlatego na pierwszy model, bo raczej nie będzie tak trudno wywazyć, co bez odpowiednich programów jest raczej trudne. Wybór co do tematu pozostawiam moderatorom. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 8 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2013 Nie potrzebujesz programów. Bierzesz pusty model lub robisz rzutkę w skali np 50% rzucasz i dowiadujesz się z jakim wyważeniem dobrze szybuje. Jak chcesz zbudować coś, to zbuduj rwd5, toto lub blu beagle Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KASKADER Opublikowano 8 Listopada 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2013 Aktualnie tak jak w innym temacie napisałem mam zamiar kupić ASW28, aby się nauczyć się latać i zobaczyć co i jak działa. A temat ten pisałem, aby w przyszłości zrobić (może nie jako pierwszy, ale na mojej liście V22 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr T. Opublikowano 8 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2013 V22 budził wiele kontrowersji w wersji prawdziwej,co dopiero w wersji miniaturowej i taniej, w której nie na miejsca na masę elektroniki. Taki VTOL to system automatycznej zmiany kąta silnika względem powierzchni ziemi i tego, jaki tryb wybiera pilot. "Programy" nic ni zadziałają. Możesz próbować zbudować v22 jako zwykły płatowiec. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekCichy Opublikowano 9 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2013 Marzenia są po to aby je spełniać ale to co koledzy pisali wyżej, łatwiej jest wyważyć i zrobić w ogóle latającego rwd5 niż latającego ospreya, dlaczego a no właśnie dlatego że helikami wcale nie lata się tak łatwo jak się wydaje po drugie osprey żeby miał szansę jako tako latać to bez żyroskopów i innej niemal samodzielnie robionej elektroniki się nie obejdzie, po trzecie wyważenie helikoptera i w ogóle ustawienie do lotu to naprawdę trudna sprawa. Marzenia jak najbardziej i kiedyś na pewno warto wziąć się za temat ale jako pierwszy model na pewno nie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KASKADER Opublikowano 9 Listopada 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2013 Wiem, że heli są trudne w pilotażu, ale nie wiem do końca jak bo mam tylko "zabawkę", a dokładniej Syma S108G Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 9 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2013 Wszyscy, którzy jesteście zainteresowani VTOLem zapraszam do wątku http://www.rcgroups.com/forums/showthread.php?t=1814667 Jest tam nawet tutorial, krok po kroku w pdfie jak zrobić, zaprogramować KK2 itd. Tylko budować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KASKADER Opublikowano 14 Listopada 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2013 Witam po dlugiej przerwie. Tak się zastanawiam... Co jest w tym trudnego? Może to kogoś denerwować (kolejny post z serii "wytlumacz debilowi" ), ale ją w tym nie widzę nic trudnego. Z poprzednich postow wynika że trudność to zmiana kata silnika. Moja odpowiedź będzie na to następująca: trzeba "potraktować" silniki jako pionowe ustrzenie przedniego płata (obrócić o 90°). Teraz silniki mogą się obracać bez kupy elektroniki Jeśli nie o to chodziło to proszę mi powiedzieć. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Motylasty Opublikowano 14 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2013 Jeden tu kiedyś lotniskowca budował, ale to było kupę lat temu. Powodzenia życzę młody człowieku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
noker Opublikowano 14 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2013 Powiem Ci Łukaszu, że nicka to masz adekwatnego do tego - co chcesz tu robić ;D V22 na pierwszy model to bardzo dobry wybór, ale tylko w kwestii bicia rekordu jak najkrótszego pierwszego lotu, zwyczajowo modelarze zaczynają od 5 sek. a z biegiem czasu i zbieraniem doświadczeń, ten czas się wydłuża pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dukeroger Opublikowano 14 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2013 Dajcie zyc chlopakowi, chce niech robi. Narysuj cos, podumaj i przedstaw - pomozemy na tyle ile damy rade. Ja tam bede kibicowal. Przynajmniej bedzie wiedzial jak to jest chciec miec Ospreya. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 14 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2013 Można sobie też kupić http://www.rotormast.com/rm/index.php?page=shop.product_details&flypage=flypage-ask.tpl&product_id=8&category_id=2&option=com_virtuemart&Itemid=194 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dukeroger Opublikowano 14 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2013 Można sobie też kupić http://www.rotormast...mart&Itemid=194 calkiem niezle widac skale problemu na tym modelu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KASKADER Opublikowano 15 Listopada 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2013 He, he... Adekwatny nick. To, że się porywam na takie tematy, to prawie nic nie znaczy o adekwaktnosci nicku. Pierwszy model - pisałem, że to był mój błąd, więc jak ktoś uprzejmie mógł by zmienić temat, to byłbym wdzięczny. O ile się orietuję, to nie mam takich uprawnień, lub Poprostu się nie dopatrzyłem. Dalej się nie mogę dopatrzyć "skali problemu". Może to kogoś denerwuje, ale nikt nie jest idealny. Lotniskowiec? Czemu nie? . Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekCichy Opublikowano 15 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2013 Też mam Syme S108G i ten helikopterek choć bardzo sympatyczny to ma żyroskop większy od łopat ale już np. jedno wirnikowiec z mniejszym żyrem nie jest tak łatwy do ujarzmienia. Wracając do tematu po pierwsze to jest pierwszy podkreślam PIERWSZY model więc przy nim będziesz się uczył wielu podstawowych rzeczy takich jak: - utrzymanie niskiej masy - stworzenie wytrzymałej i sztywnej konstrukcji - dobre wyważenie - dobranie innych ważnych parametrów - dobranie odpowiednich i tanich materiałów oraz klejów Jak już ogarniesz temat to może się uda że ten model poleci. Z jednej strony może się wydawać że zrzędzimy i podcinamy skrzydła ale raczej wszystkim którzy się tu wypowiadają chodzi o to żebyś się bardzo nie rozczarował, a wręcz przeciwnie zapalił do pasji tworzenia swoich ljetadeł. Spójrzmy na sprawę realnie: masz 14 lat i nie wiem jak ty ale ja w tym wieku miałem więcej czasu niż byłem w stanie ogarnąć, co Ci szkodzi machnąć w maks. tydzień rwd5 by Skazoo? Poleci okaże się że jesteś pilotem akrobacyjnym wrócisz do Osprey'a Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KASKADER Opublikowano 15 Listopada 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2013 Wiem, że ten helikopterek jest łatwy w pilotażu, ale i tak (moim zdaniem) nie nadaje się do precyzyjnych lotów - albo to ja nie umiem latać Teoretycznie każdy zrzedzi, ale trzeba odróżnić zrzedzenie od krytiki "lepsiejszych" w danej dziedzinie . Dlaczego nie zrobię np. RWD 5? Brak środków. Oczywiście, jak bym miał np. 3000-4000pln na rozpoczęcie, to bym kupił jakiegoś trenerka np. jak planuję ASW 28 (chyba, że to zły pomysł) aparatorę, ze 2-3 li-pole i inne potrzebne rzeczy, a reszta na własną produkcję. No ale niestety mam niecały 1000pln na co najmniej rok (ewentualnie jakieś materiały do naprawy). Przyznam się, że zazdroszczę niektórym, ale i ja mam coś czego wielu modelarzy nie ma - "lotnisko" asfaltowo-trawiaste i jeśli będzie się dało to zrobię prosty model, a w przyszłości (być może) pokusze się o własne konstrokcje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartek Piękoś Opublikowano 15 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2013 Kolego Kaskader, właśnie z tym 1000 złotowym budżetem możesz zrobić tak, jak piszesz, że chciałbyś zrobić- kupić trenerka, aparaturę, 2 lipole i zacząć latać. Skąd wytrzasnąłeś te 3-4 tysię? Zwłaszcza, że uwzględniasz wkład pracy własnej... Gdybyś ją włożył w zrobienie RWD, za tego tysia mógłbyś kupic całkiem dobre wyposażenie. Ogólnie - nie widzę logiki w Twoim toku rozumowania ("nie zrobię RWD, bo brak środków"), ale jak napisałeś, nikt nie jest idealny. Powodzenia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi