Skocz do zawartości

Śmigło Kavan nylon


Nielot
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Nie bardzo mam pomysł gdzie umieścić ten temat na forum ale sprawa jest ważna bo odnosi się do bezpieczeństwa i jakości śmigła w/w firmy. Jako że mojej stajni brakowało modelu oldtimera to zbudowałem model Playboy Sr. Jak model historyczny to i silnik też ma być historyczny (może nie tak bardzo) czyli KMD 2,5. Silnik nówka więc wypadało by troszkę w stanowisku poganiać zanim do modelu się zainstaluje. Śmigło Kavan 8x4 nówka kupione w Riku. Kręciłem nosem trochę co do tego śmigła bo takie jakieś wiotkie, ale do spaliny pasuje, ładne żółte, dobrze będzie widać jak pracuje itp. Po kilku cyklach krótkiej pracy na bogato i niskimi obrotami trochę dokręciłem.... i śmigło się rozerwało! Dobrze że nikt nie oberwał a stało kilku kolegów którzy pierwszy raz samozapłon widzą. Piszę ku przestrodze żeby jednak na te śmigła uważać. Podkreślam że nie było "zaczepione" w czasie pracy i nic w nie nie wpadło. Silnik KMD potrafi zakręcić ale to było jeszcze w połowie drogi do maksymalnego podkręcenia obrotów. A może felerne ? może słabe? sam nie wiem.Pierwszy raz rozerwało mi śmigło w mojej wieloletniej karierze, mam nadzieję że ostatni.

post-546-0-98487300-1390220960_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Fakt, bywają śmigła które od lekkiego uderzenia łamią się, ale o tym, że połamało się przy wkręcaniu się na obroty to pierwsze słyszę. Podejrzewam, że jakieś felerne było.

A co do fartu, że nikt tam nie stał... Zawsze powtarzam wszystkim, mimo tego, jak to nie jest bezpiecznie... NIGDY NIE STÓJCIE W OSI OBROTU ŚMIGŁA. Kiedyś znajomemu do oka mały kamień wleciał i narobił trochę szkód.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo mam pomysł gdzie umieścić ten temat na forum ale sprawa jest ważna bo odnosi się do bezpieczeństwa i jakości śmigła w/w firmy. Jako że mojej stajni brakowało modelu oldtimera to zbudowałem model Playboy Sr. Jak model historyczny to i silnik też ma być historyczny (może nie tak bardzo) czyli KMD 2,5. Silnik nówka więc wypadało by troszkę w stanowisku poganiać zanim do modelu się zainstaluje. Śmigło Kavan 8x4 nówka kupione w Riku. Kręciłem nosem trochę co do tego śmigła bo takie jakieś wiotkie, ale do spaliny pasuje, ładne żółte, dobrze będzie widać jak pracuje itp. Po kilku cyklach krótkiej pracy na bogato i niskimi obrotami trochę dokręciłem.... i śmigło się rozerwało! Dobrze że nikt nie oberwał a stało kilku kolegów którzy pierwszy raz samozapłon widzą. Piszę ku przestrodze żeby jednak na te śmigła uważać. Podkreślam że nie było "zaczepione" w czasie pracy i nic w nie nie wpadło. Silnik KMD potrafi zakręcić ale to było jeszcze w połowie drogi do maksymalnego podkręcenia obrotów. A może felerne ? może słabe? sam nie wiem.Pierwszy raz rozerwało mi śmigło w mojej wieloletniej karierze, mam nadzieję że ostatni.

Arturze, a moim zdaniem zawinił tutaj skok technologiczny w napędach i śmigłach do nich...Albowiem silnik KMD samozapłonowy ci jest o ogromnej kompresji - jak na to programowo projektowane śmigło. Dodatkowo musiałeś ileś tam razy przełamać kompresję naciskając na łopaty z niemałą siłą, co wystarczyło już, aby naruszyć strukturę materiału a wysokie obroty dobiły śmigło ostatecznie. Współczesne małe śmigła raczej z definicji projektowane są do rozruchu z rozrusznika a nie ręki...

Tak więc szukaj śmigła Pana Sobasia :) . Będzie jeszcze bardziej retro i na pewno bezpieczniej.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

..

Tak więc szukaj śmigła Pana Sobasia :) . Będzie jeszcze bardziej retro i na pewno bezpieczniej.

Pozdrawiam.

 

Pamiętam smigła Sobasia białe 200x100. Bardzo wiotkie, w KMD objawy były takie że nagle obroty zaczynały spadać i silnik gasł- smigło z powyginanymi łopatami. Wszyscy moi znajomi wiedzieli o tym aby właśnie tych smigieł nie uzywać.

 

Najlepsze do akrobatki były 200x120 i chyba 220 x 100 czarne czeskie chyba firmy Modela.

 

No i oczywiście te które zapodał Paweł, ruskie 200x200. Bardzo dobrze chodziły po zmniejszeniu średnicy- oryginalna była dla nas za duża.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arturze, a moim zdaniem zawinił tutaj skok technologiczny w napędach i śmigłach do nich...Albowiem silnik KMD samozapłonowy ci jest o ogromnej kompresji - jak na to programowo projektowane śmigło. Dodatkowo musiałeś ileś tam razy przełamać kompresję naciskając na łopaty z niemałą siłą, co wystarczyło już, aby naruszyć strukturę materiału a wysokie obroty dobiły śmigło ostatecznie. Współczesne małe śmigła raczej z definicji projektowane są do rozruchu z rozrusznika a nie ręki...

Tak więc szukaj śmigła Pana Sobasia :) . Będzie jeszcze bardziej retro i na pewno bezpieczniej.

Pozdrawiam.

Stasiu masz rację będzie bardziej retro i fakt że KMD trzeba kopnąć (chociaż w porównaniu z RYTMEM to KMD w/g mnie jest leciutki w odpaleniu) ale jak Lesław pisze też mi te Sobasie nigdy do końca się nie podobały a Pawła rosyjskie 200x200 to jeszcze się gdzieś walają w modelarni i faktycznie mocne były ale dawały "przykry kontakt dla palca" przy rozruchu no i ten "wyścigowy skok".Pamiętam że był czas kiedy innych śmigieł nie było i te 200x200 było często w stosowane. Zakupiłem Graupnera, zobaczymy (założę kask i przyłubicę ;) w czasie prób )ale chyba trzeba będzie odwiedzić stare śmieci i przeczesać czeluście modelarni Jurka Dzienisa i coś znaleźć do tego silnika a tak nawiasem to kiedy odpadły łopaty to silnik dalej pracował :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie też po oderwaniu się łopatek śmigła silniczek wkręcił się na wyższe obroty, jest to zjawisko szczególnie niebezpieczne dla samego motorka, bo bez obciążenia uzyskane obroty mogą być dla niego zabójcze, trzeba wtedy motorek jak najszybciej wyłączyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie też po oderwaniu się łopatek śmigła silniczek wkręcił się na wyższe obroty, jest to zjawisko szczególnie niebezpieczne dla samego motorka, bo bez obciążenia uzyskane obroty mogą być dla niego zabójcze, trzeba wtedy motorek jak najszybciej wyłączyć.

I tak było ale wężyk szybciutko zdjąłem :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.