cZyNo Opublikowano 16 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2014 to chyba Wasze przeglądarki szaleją choć...czasami nie mogę cytować jeśli mam problemy z połączeniem - z zasady gdy korzystam z komórki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 16 Marca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2014 Jurek - może i szaleją ale tylko TU . Na innych forach nie ma tego problemu, to samo na komunikatorach typu gg czy pisząc w Wordzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mars_2000 Opublikowano 9 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2014 To ja się podepnę pod temat Irka, bo w dniu wczorajszym spotkała mnie podobna historia z pakietem 3S1P. Przy czym , o ile dobrze to spostrzegłem , to u mnie powstało coś jak łuk elektryczny (jasnoniebieski milisekundowy płomień o wys. 3-4 cm) przy przypadkowym zbliżeniu wtyczki do odkrytych śrub mocujących węglowe wsporniki skrzydła. Z pewnością nie było typowego iskrzenia jakie zwykle występuje przy zwarciu dwóch biegunów. Przestraszyłem się nie na żarty , bo zdarzyło się to podczas wyjmowania pakietu z modelu w pomieszczeniu zamkniętym. Natychmiast po tym powędrował on do metalowej puszki i do specjalnej ochronnej torby na lipole, tak profilaktycznie, jakby jednak zechciało mu się z jakiś powodów zapalić. Na szczęście nic takiego nie nastąpiło, więc dzisaj go zacząłem sprawdzać. I widzę, że wtyczka DC3 jest lekko okopocna: Innych uszkodzeń nie ma (przewody OK, płytka przy celach podobnie i poszczególne ogniwa są równe i trzymają napięcie). Powiem szczerze, że nie wiem co robić. Czy taki pakiet (a jest to nienajtańszy Dualsky 11.1V 45C z serii GTS) nadaje się do użytku po takim zdarzeniu? Pytam, bo jest to praktycznie nówka sztuka, która była kupiona na jesieni ubiegłego roku (przez co mało używana). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bubu2 Opublikowano 10 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2014 To nie wina akumulatora, to raczej wina okopconej wtyczki. Czarny nalot jest z węgla (sadza), dobrze przewodzącego prąd (zobacz szczotki węglowe silników, grafit ołówka). Dotknąłeś wtykiem do czegoś przewodzącego prąd i dokonałeś zwarcia węglem na wtyku. To, ze zobaczyłeś ogień, dobrze świadczy o akumulatorze, a nie, że jest wadliwy. Oczyść dobrze wtyk i gniazdo z nim współpracujące, bo na pewno też jest okopcone. Mają być czyste, inaczej, to tylko kwestia czasu, ze coś spalisz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mars_2000 Opublikowano 10 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2014 To nie wina akumulatora, to raczej wina okopconej wtyczki. Czarny nalot jest z węgla (sadza), dobrze przewodzącego prąd (zobacz szczotki węglowe silników, grafit ołówka). Dotknąłeś wtykiem do czegoś przewodzącego prąd i dokonałeś zwarcia węglem na wtyku. To, ze zobaczyłeś ogień, dobrze świadczy o akumulatorze, a nie, że jest wadliwy. Oczyść dobrze wtyk i gniazdo z nim współpracujące, bo na pewno też jest okopcone. Mają być czyste, inaczej, to tylko kwestia czasu, ze coś spalisz. Czyli, wystarczy wymienić wtyczkę na nową (z czym nie będzie większego problemu) i pakiet może być dalej normalnie użytkowany ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mike217 Opublikowano 10 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2014 Tak dokładnie. Takie strzały sa normalne jak regulator ma dużo kondensatorów i ich sumaryczna pojemność jest spora. W łódkach gdzie stosujemy dodatkowe baterie kondensatorów nie sposób włożyć zwory bez uprzedniego zamknięcia obwodu rezystorem. Nie trzeba do tego wyszukanych nazw ani systemów tylko zwykły rezystor. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mars_2000 Opublikowano 10 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2014 Panowie, Dzięki za odpowiedzi i info. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi