Skocz do zawartości

Mvvs 0.28 NIE gasnie... :/


elektron

Rekomendowane odpowiedzi

...i spalenie świecy :D

 

Dlaczego grozi to spaleniem świecy? Pytam się bo pierwszy raz słyszę o takiej możliwości i z drugiej strony w innym wątku piszesz iż nie ma nic złego w tym - latając do końca aż paliwo się samo skończy :) Trochę się to kłóci i sam już nie wiem co i jak :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...przy lataniu do końca paliwa silnik tak gwałtownie nie ma zubożonej mieszanki = mniejsze przegrzanie świecy

 

No ja bym akurat z tym polemizował.

Obserwując paliwo w przewodzie przed skończeniem się paliwa w baku widać, jak silnik wysysa ostatnią kroplę i koniec. Efekt jest dokładnie taki sam jak przy zaciśnięciu wężyka - paliwo jest, bach - paliwa nie ma.

 

Moim zdaniem jest to dużo łagodniejsze dla silnika niż stopniowe zubożanie mieszanki jakie ma miejsce w locie... Przy stopniowym zubożaniu mieszanki narażamy cały silnik na "długotrwałą" pracę w bardzo niekorzystnych warunkach. Odcinając paliwo silnik wypala tylko to co było w gaźniku, ale nie zasysa już więcej - bo nie da się. Więc mamy jeszcze kilka obrotów na dopalenie oparów, a nie dużo dłuższą pracę w bardzo wyżyłowanych warunkach i na koniec także dopalanie oparów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...ale łapie obroty, przygasa, znów łapie, bo coś węzyk zaciągnął itd i obroty nie są takie wysokie, jak przy zaciśnięciu wężyka, a świeca nie przegrzewa się tak bardzo.

Przy zaciśniętym wężyku silnik łapie bardzo wysokie obroty i gwałtownie ucina - temperatura wysoka.

Zaciskanie wężyka jest najgorszym sposobem gaszenia silnika, najlepszym - zalanie go.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zgadzam sie z karlem. Jeśli silnik gaśnie z braku paliwa to nigdy nie gaśnie natychmiastowo tylko zawsze ma takie lekkie przygasanie i dopiero gaśnie. Można nawet zrobić mały eksperyment. Mając do dyspozycji zbiornik w którym znajduje sie paliwo i szczykawkę. Szczykawką wysysać paliwo ze zbiornika. I co zauważymy? Przy końcówce paliwa nigdy paliwo od razu sie nie skończy tylko zawsze szczykawka nabiera jeszcze paliwo z pęcherzykami powietrza. Tak samo jest z silnikiem. Silnik przy końcówce paliwa nabiera już resztki paliwa które stopniowo gaszą silnik. Według mnie to jest lepsze rozwiązanie niż nagłe zatkanie wężyka, ponieważ przy nagłym zatkaniu wężyka silnik wchodzi na max obroty i gaśnie a przy wysokich obrotach szybciej wyciera sie ostatek oleju który jest jeszcze na tulei powodując prace na nie nasmarowanym silniku.

 

Takie są moje spostrzeżenia co do latania do końca paliwa. Dodam tylko że dość długo latam właśnie w takim stylu i jeszcze żaden silnik nie zakończył żywotu poprzez takie latanie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sumując wasze odpowiedzi (Karlem i Modelarzkolbi) wynika właśnie iż latanie do końca jest bardziej niebezpieczne niż gwałtowne odcięcie paliwa :D Końcówka w baku to praca silnika właśnie na zubożonej mieszance i jak piszecie trwa to dłużej niż jakby gwałtownie odciąć paliwo. Jednak obie sytuacje trwają na tyle krótko iż generalnie nie powinno mieć to negatywnych skutków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można to porównać do rozruchu zimnego silnika np samochodowego w ujemnych temperaturach. Zimny olej jest gęsty i nie smaruje tak dobrze jak wtedy kiedy sie rozgrzeje. I silnik w tym momencie najbardziej sie zużywa ale czy z tego powodu nie uruchamia sie silników w ujemnych temperaturach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.