robertus Opublikowano 1 Maja 2014 Opublikowano 1 Maja 2014 OK, Cieszy mnie Twój entuzjazm z puszczania swojego pierwszego modelu. Mnie również cieszy, gdy to co sobie wygłówkuję i zbuduję lata, a jak lata fajnie to już w ogóle jest ekstra. Fajnie, że eksperymentujesz, budujesz od podstaw. Proponuję jednak abyś odłożył ten model na zasłużone miejsce na półce jako Twój pierwszy model. Niech tam sobie odpocznie bo widać, że już jest dość "zmęczony". Widzę, że podkłady pod panele nie są Ci obce a i budowlany pewnie wiesz gdzie jest. KUp zatem w budowlanym listewkę 10mmx10m i drugą mniejszą, jak się uda 6mmx6mm to by było super, albo podobną 4x8mm. Kup tez klej do klejenia paneli styropianowych, klej polimerowy, taki przezroczysty glut. Wytnij ten model, Blue beagle. plany: http://www.genebond.rchomepage.com/Blu_Beagle/Blu-Beagle%20full.PDF strona o tym modelu na rcgroups http://www.rcgroups.com/forums/showthread.php?t=338359 i jak się buduje, instruktaż na youtube https://www.youtube.com/watch?v=vD6DKNPqyAg a tu proszę kolega z forum też ma ten model Wytnij starannie, klej klejem polimerowym, nie używaj opasek bo one niszczą a nie mocują. Zbuduj ten model a nabierzesz już doświadczenia co i jak. Zbuduj go na razie bez wyposażenia, taki szybowiec. Gdy go popuszczasz od razu zobaczysz różnicę.
tunelowiec Opublikowano 1 Maja 2014 Autor Opublikowano 1 Maja 2014 Rozumiem , i dostrzegam potrzebę zbudowania czegoś nowego , lub tego samego od nowa . Ten model był budowany jako prototyp , był robiony prowizorycznie , łączony opaskami , klejony zywicą , był po prostu zrobiony za 2 zł z tego co jest pod ręką tylko po to aby właśnie zobaczyć jak ciężko będzie zrobić coś co lata okazuje się ,że nie jest tak źle - jeżeli chodzi o robienie czego kolwiek co by mogło przelecieć chociaż kilka metrów - bo na samym początku rozważałem taki wariant - wyposażenie za 200 zł , wyrzucam to z ręki a to się łamie po 1 m lotu i spada jak cegła
robertus Opublikowano 1 Maja 2014 Opublikowano 1 Maja 2014 Co do samego szybowania. Tak powinien szybować samolot, równo opadać po prostej. W Twoim prototypie lot jest parabolą do matki ziemi. Zrobisz następny model, będzie lepszy.
M.Ch. Opublikowano 1 Maja 2014 Opublikowano 1 Maja 2014 Rozumiem , i dostrzegam potrzebę zbudowania czegoś nowego , lub tego samego od nowa . Ten model był budowany jako prototyp , był robiony prowizorycznie , łączony opaskami , klejony zywicą , był po prostu zrobiony za 2 zł z tego co jest pod ręką tylko po to aby właśnie zobaczyć jak ciężko będzie zrobić coś co lata okazuje się ,że nie jest tak źle - jeżeli chodzi o robienie czego kolwiek co by mogło przelecieć chociaż kilka metrów - bo na samym początku rozważałem taki wariant - wyposażenie za 200 zł , wyrzucam to z ręki a to się łamie po 1 m lotu i spada jak cegła Tunelowiec, to już jest zabawne i przerażające. Milion razy lepiej latałby i wyglądał model z 1 kartki A4 umiejętnie poskładanej..... a jak oszczedzność na wyposażeniu. Chyba szkoda przestrzeni dyskowej na zdjęcia takiego czegoś i filmy.... Osobiście wstydziłbym się nawet wieku 15 lat pokazywać coś takiego ludziom.... Obserwująć twój "model" dobrze Ci radzę, odkładaj grosz do grosza i kup jakiegoś RTF-a w stylu EasyStar. Robertus, Ty to masz cierpliwość.
robertus Opublikowano 1 Maja 2014 Opublikowano 1 Maja 2014 Trzeba Tunelowcowi oddać to, że się podzielił tym co zrobił. Wiele osób nie dzieli się swoimi budowami bojąc się krytyki i dłubie coś tam na strychu w samotności, ewentualnie jak coś wyjdzie i będzie udany oblot to taka zajawka post factum. Konradzie jeśli będziesz słuchał rad i współpracował to na pewno coś zrobisz sam, ale jeszcze nie teraz. Pierwszy model kupiłem gotowy, drugi kupiłem do zmontowania. Trzeci myślałem, że zrobię już samodzielnie od zera, ale nie udawało się, zrobiłem według kogoś planów. Dopiero wtedy wróciłem do swojego trzeciego modelu (Bielik) i poprawiłem tak, że dobrze latał. Małymi krokami
Luko Opublikowano 1 Maja 2014 Opublikowano 1 Maja 2014 Tu się muszę zgodzić z M.Ch.. Rozumie, zaczyna itd ale coś takiego wstyd pokazać. Co chcesz tym osiągnąć? To że przyczepisz jakiś leciwy pakiet do kawałka otuliny z rur i odrobiny podkładu, to nie znaczy że jest to samolot, a tym bardziej RC. Niby niskim kosztem, ok ale to tez ma swoje granice. Jak chcesz niskim kosztem to sie buduje funbata, albo delte w 120 minut. A nie jakieś nie wiadomo co. Może jeszcze od nas oczekujesz że pomozemy Ci to ulotnić? Temat zacząl sie grubo, miał być EDF w F16 bez wiedzy i umiejetnosci a pozniej wyskakujesz nam z jakims smietnikowym prototypem ... szkoda gadac. Wysłane z mojego LG-P700 przy użyciu Tapatalka
pietka Opublikowano 1 Maja 2014 Opublikowano 1 Maja 2014 oj, nie halo jednak................ Poproś kolegów o ocenę tej koncepcji, ja się nie podejmuję. Chciałbym abyś pokazał coś co chociaż poszybuje kilkanaście metrów, a tu jakiś żart...... jak na razie to obiecany model raczej dalej niż bliżej.... szkoda.
MZWBPiotr Opublikowano 1 Maja 2014 Opublikowano 1 Maja 2014 Zacznij od prostych rzutków. Ja przed budową F22 zrobiłem ich 20. Każdy był coraz bardziej doskonały i dalej leciał. Dzięki temu zdobędziesz praktykę i doświadczenie w budowie latadeł. Ja polecam ci takie coś . Sam robiłem mój poleciał na 30m. http://chomikuj.pl/Warzak/Plany+samolot*c3*b3w/Gum*c3*b3wki/Mini,238515680.pdf
JacekCichy Opublikowano 1 Maja 2014 Opublikowano 1 Maja 2014 Ja się tylko zastanawiam po co pisać bajki, to że nie odpiszesz na forum przez tydzień nie spowoduje że ktoś się obrazi, a nawet lepiej jak sobie zrobisz przerwę od komputera na parę dni i poświęcisz się pasji modelarstwa, ale nie chaotycznie, nie z doskoku, nie z nerwem, tylko zrób sobie dobrą herbatę usiądź przy biurku i zacznij powoli i spokojnie dłubać, bo o to chodzi w tym hobby. Zadaj sam sobie pytanie czy poświęcenie 1h powiedzmy co drugi dzień na takie przyjemne, powolne i precyzyjne dłubanie to dużo, bo odpowiedź brzmi: nie - musisz tylko się sam zastanowić co chcesz robić w wolnym czasie.
tunelowiec Opublikowano 2 Maja 2014 Autor Opublikowano 2 Maja 2014 Dziękuje wszystkim za słowa krytyki - dawniej cieszyłem się z tego czegoś - powiedzmy w prawdzie ,że to prawdziwe gówienko a nie model wasze słowa zadziałały jak wiadro zimnej wody i za to dziękuję . Będę dalej próbował zrobić jakąś prostą rzutkę - będzie to o wiele trudniejsze niż myślałem ,ale gdy się uda to satysfakcja będzie ogromna ,a właśnie to mi się najbardziej podoba w budowaniu - zobaczyć jak coś co się robiło , planowało po prostu działa . Jeżeli nie uda mi się zrobić tego za 2 razem to już za 20 na pewno będzie jakiś postęp . Nie chcę kupować rtf nie tylko ze względu na kasę ale też własnie tą satysfakcje ze zrobienia czegoś co działa. Pisaliście ,ze pierwszy model ma być do bólu prosty - no i taki też właśnie był Poczytam o budowie modeli typu funbat , toto1 lub podesłany przez MZWBPiotr , przede wszystkim muszę zglebić temat wywarzania modelu .A w tym modelu jest już zaznaczony środek ciężkości . Wiem , ze na samym początku plany były ambitne , pisanie założeń porządnych a tu nagle wyskoczyłem z takim czymś No nic na razie zabieram się za budowę właśnie takiej rzutki , jeżeli nawet nie uda się za 2 razem to za 20 na pewno Zajmie to trochę czasu , zamieszczę co zrobiłem ( i zadbam aby było co pokazać ,a nie wklejać drugi raz takie badziewie co przeleci 3 metry tylko lobem ) , dziękuje przede wszystkim za wszystkie posty i zainteresowanie bo nauczyłem się w ten sposób więcej w jeden miesiąc niż przez rok czytania tego forum .
robertus Opublikowano 2 Maja 2014 Opublikowano 2 Maja 2014 Dobrze słyszeć. Z pewnością znajdziesz na tym forum dużo przydatnych informacji jak i pomocnych ludzi. A i kubeł zimnej wody się znajdzie
tunelowiec Opublikowano 2 Maja 2014 Autor Opublikowano 2 Maja 2014 No właśnie dzięki wam wszystkim najwięcej się w dziedzinie modelarstwa nauczyłem - bo tak to bym dalej sklejał krzywego f 16 z turbiną z wentylatora od komputera
tunelowiec Opublikowano 15 Maja 2014 Autor Opublikowano 15 Maja 2014 Zbudowałem od tamtego czasu 5 rzutkek , początkowo postępów nie było , teraz jednak model leci 5 kroków do 10 i co najważniejsze ląduje gładko na brzuchu ,a nie dziobem w dół. Nakręce filmik jak tylko poprawi się pogoda , bo teraz dosłownie leje i wieje caly dzień.Wersji było aż pięć i powiem ,że sporo się o budowie nauczyłem - wywarzenie , wzmocnienia no i przedewszystkim wycinanie i klejenie depronu.Dziękuję za konsultacje MZWBpiotr i robertus , bo bez waszych porad nic by z tego nie wyszło.(udzielone w wiadomościach , bo nie chciałem zamieszczać drugi raz na forum byle czego , no w każdym razie czegoś nie wiele lepszego Mocowania za pomoca kleju polimerowego i taśmy izolacyjnej(okazało się ,że znacznie zwiększa ona elastyczność płyt) , wszelkie słowa krytyki , rady i pomysły na poprawę właściwości lotnych bardzo miło widziane
robertus Opublikowano 15 Maja 2014 Opublikowano 15 Maja 2014 Koniecznie musisz kupić sobie porządny ostry nożyki bardziej starannie wycinać elementy. Teraz wygląda jakbyś siekierką to wycinał. I piłkę do listewek, albo nawet sam brzeszczot. Przy tej wielkości wystarczy tylko listwa jako kadłub. Nie potrzeba wzmocnień na ogonie. Skrzydło sklej z dwóch kawałków podkładu i tu tez nie potrzeba listewki. Wydrukuj sobie to http://www.kaffa.netpak.pl/rc/rzutkaa1.pdf Bez drewna, tylko podkład. na dziobie przyklejaj podkładki lub złotówki aż będzie dobrze szybował.
KuTeR Opublikowano 15 Maja 2014 Opublikowano 15 Maja 2014 Wiesz co.... ja co prawda nie zrobilem jeszcze zadnego modelu latającego "SAMOLOTU" ale..... nie wygląda to dobrze, nawet w ogóle. Dostałeś od Roberta linki do folmów utube jak zrobic pierwsze latające skrzydło, obejrzyj i zrób to w/g tego filmu. Efekt bedzie super, mimo wszystko dobrze ze ciagle kobinujesz, bo o to tu chodzi. Ps. Ty masz przynajmniej jaj* zeby rzucić ten model, ja bede sie bał rzucic swój jak skonczę
Luko Opublikowano 15 Maja 2014 Opublikowano 15 Maja 2014 W sumie to nic się nie zmieniło, nadal to wygląda jak by Ci to pies zeżarł i wysrał. Nie wiem co Ty robisz, odkrywasz koło na nowo, czy co? Jest tyle rzutek do zbudowania że dupa boli, a ty zaszlachtujesz kawałek depronu, popierdzielisz taśmą i jeszcze pokazujesz to innym. 2
MZWBPiotr Opublikowano 15 Maja 2014 Opublikowano 15 Maja 2014 Jak to mi napisał użytkownik z pewnego forum "Śpiesz się, ale powoli". Po sklejeniu skrzydeł do kadłuba odstaw go na parę godzin, podobnie z innymi częściami. Dzięki temu unikniesz zwichrzeń i skrzywień. Jutro wygrzebie mojego Mini (tego grubszego), który jest po wielu przejściach i wstawię jego zdjęcie
madrian Opublikowano 15 Maja 2014 Opublikowano 15 Maja 2014 Tunelowiec - Bardzo dobrze, że chcesz budować modele. Źle, że robisz to " na wyczucie", kompletnie ignorując to, że model jest jednak konstrukcją latającą i działają na niego prawa fizyki i aerodynamiki. Przyjmij proszę, do wiadomości, iż samolot to nie jest kijek z dwoma deskami na jednym końcu i na środku. Po drugie, obojętnie co robisz, staraj się by wyszło to ładnie i dobrze. Twoje arcydzieła są idealnym przykładem jak nie robić modeli. Sugeruję byś na początek przestał eksperymentować. Przy braku wiedzy i doświadczenia intuicja cię zawodzi. Nie stać cię na model RC, kup sobie zestaw prostego szybowca, choćby nieśmiertelną "Jaskółkę M". http://www.sklep.modelarnia.pl/index.php?p412,jaskolka-m-szybowiec Zbuduj wg planów z zestawu, najdokładniej i najprecyzyjniej jak potrafisz. Wszystko musi być idealnie równe. W konstrukcji latającej, nawet minimalne odkształcenia grają rolę. I nic nie kombinuj i nie poprawiaj po swojemu. Nie zrobisz nic lepiej. Zobaczysz jak jest zbudowany model, jak go ustawić i wyważyć do lotu. Liczy się cierpliwość i poprawne wykonanie, nie szybkość wygryzania. Chcesz coś zrobić, to się chwali. Ale przyjęta przez ciebie metodologia jest niestety koszmarnie odległa od ideału. Składam to brak konsultacji z kimś bardziej doświadczonym. Lecz lotnictwo i modelarstwo lotnicze, to nie są dziedziny gdzie działa instynkt i pobożne życzenia. A w szkole przejdź się do biblioteki. Może będą mieli taką starą książkę Wiesława Shiera "Modelarstwo - Samoloty", Jak nie, to czasem bywa na allegro. Postaraj się ją zdobyć i przeczytać przed następną "budową". Mimo iż książka jest stara, to jest prawdziwą biblią dla budujących modele latające, Zorganizuj sobie warsztat. Kup porządne nożyki modelarskie. Wystarczy na początek jeden, ze skośnym ostrzem (i kilka zapasowych ostrzy). Szpilki modelarskie lub ostatecznie krawieckie. Piłkę włosową. Zestaw pilników do metalu i do drewna. - małych (iglaki też się przydadzą). Wiertarka z małymi wiertłami. Długa i sztywna linijka. Kilka ekierek. Kostkę do szlifowania i kilka arkuszy papieru ściernego. Miarka. I najważniejsze - deska montażowa, do położenia na stole. Tak z 1,2 x 0,5 m. To są narzędzia, które po prostu trzeba mieć. Własne zęby to trochę za mało. Bez dobrych narzędzi niczego dobrze nie zbudujesz.
tunelowiec Opublikowano 16 Maja 2014 Autor Opublikowano 16 Maja 2014 Co do wyglądu , to nie jest tak ,że robię to na odwal się . Płyty pochodzą jeszcze z pierwszej wersji i już wiele razy uderzyły z całej siły o ziemię . Nie tłumaczy to oczywiście różnego rodzaju zwichrowań , bo przyznam ,że nie pomyślałem o tym , aby odstawiać elementy na kilka godzin i dopiero łączyć aby przestały pracować .Co do warsztatu to tak - mam wiertarki , imadła , piłki , brzeszczoty i papiery ścierne , elementy wycinałem cienkim i ostrym skalpelem . Co do wycinania to moim zdaniem i tak jest o wiele lepiej - pierwsze wersje były w zasadzie tylko wydzierane z depronu , postaram się następny ,, model'' zrobić z nowych płyt , wyszlifowanych i równo przyciętych specjalnym sprzętem. Zastanowię się nad opcją tej jaskółki , ale to jednak nie to samo - budowanie jest trudne , ale za razem jest przyjemnym zajęciem , i daje mi wiele satysfakcji bo widziałem postęp tej konstrukcji w stosunku do pierwszej próby .Jeżeli udaje się innym (np. jak su-22 robertusa) to mi tez się uda . Może za pierwszym razem ale za kolejnym będzie coraz bliżej. Taka zasadą kierowałem się do tej pory w życiu - wytrwałość i ambicja i tam też osiągnąłem spory postęp. Wiem , że teraz pewnie śmiejecie się przed ekranami i uważacie to za głupotę - że wszyscy piszą ,ze nic z tego nie będzie , żebym odpuścił i nie marnował miejsca na dysku , nie ośmieszał się z takim badziewiem . Zainspirowało mnie oglądanie na yt filmików z fajnym f 16 z kamerą w kokpicie do zgłębienia tematyki samolotów rc , oglądając na forum budowy samolotów , które świetnie latają , wyglądają , a w zasadzie to tylko umiejętnie przycięte podkłady pod panele - i to własnie wydaje mi się najfajniejsze - ,że z kawałka pianki za 2 zł powstaje np. mig 29 z kamerą w środku , a zakładając na oczy gogle czujemy się , jak byśmy to my lecieli. Postaram się wcielić w życie wasze rady , jeszcze raz dziękuje , bo tak to nie zakładając tego tematu i nie próbując , bez porad odnośnie tego jak zacząć nie miał bym pojęcia od czego zaczynać i zniechęciłbym się po pierwszych trudnościach . Jak tylko przestanie wiać i lać nakręcę filmik z ,, szybowania'' akurat weekend jest , to popracuję nad czymś nowym (zrobię z nowych płyt , wyszlifowanych i równo przyciętych specjalnym sprzętem ) i mam nadzieję ,że efekt będzie jeszcze lepszy niż poprzednio. na marginesie : wspomniany filmik który mnie zainspirował- chociaż i tak pewnie już większość z Was widziała - http://www.youtube.com/watch?v=Q5OZCWaJBdc
Rekomendowane odpowiedzi