Skocz do zawartości

YAK 12 EPO 950mm (PNF) z HobbyKing


Rekomendowane odpowiedzi

raczej omijam utwardzony teren, latam czasem testowo na parkingu przed domem ale to się zle kończy, a tak to chodzę na mini boisko do piłki nożnej czy krykieta nie wiem. 

a może zastosować plastikową śróbę tam? prędzej się złamie niż wyrwie gniazdo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 50
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

To że się złamie to niczego nie poprawi, zostaniesz najwyżej z wyrwanym skrzydłem i dodatkowo z urwaną śrubą w gnieździe. Najlepszym rozwiązaniem wg mnie jest przyklejenie na stałe płata do kadłuba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mimo drzwiczek które dają jakiś tam dostęp do wnętrz.. ok. inaczej, jestem upart i przy pierwszym postanowieniu bede trwał nie przykleje tego. chyba ze podkleje taśmą dwustronną ale znając siły działające na model w takiej chwili to to i tak nic nie da..

 

zastanawiam się tylko ile gram mogę dołożyć do oryginalnego silnika aby to nadal latało...

chyba będzie metoda prób i błędów bo chce zatopić jakiś płaskownik/węgiel (nie wiem jeszcze) w skrzydle tak jak ty to zrobiłeś..

 

model jeszcze nie oblatany

jutro będzie oblot a moja kamerzystka nie ma wyjścia i będzie to oglądać :)

 

relację podeślę oczywiście jutro

model poleci bez modyfikacji..

potem się pomyśli.

tzn małe sprostowanie. - nie przykleiłem tej antenki do płatu skrzydła.

a miejsce gdzie na oryginalnym podwoziu jest spreżyna i ten plastik nie jest klejone.

 

mam także mały problemik z zakresem gazu, gdyż przy teście w pracowni przy ok 80-85% gazu piasta prop-saver po prostu odlatywała sobie w sufit lub inną część pokoju. wiem źle dokręciłem, ale silniej już nie mogę. a mimo to spada, chyba pożyczę AKU od sąsiada i to mechanicznie przykręcę. a te śrubki to łapią prawie przy samym końcu wału :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mocniejsze przykręcanie niewiele Ci da (co najwyżej gwinty w śrubach lub w propsaverze zerwiesz).

Zeszlifuj końcówkę wału silnika, żeby śruby miały się czego trzymać.

Coś jak na tym zdjęciu.

Z tym, że to dziwne jest. Masz dobrze wyważone śmigło, silnik równo chodzi? Razem ze śmigłem ci ten propsaver loty uskuteczniał? (to takie khem... ekstremalne nieco..)

post-14343-0-32990800-1399913701.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

silnik chodzi jak nowy :D

 

nie wyważam śmigieł :D jade po krawiędzi, nie mam do tego głowy.. albo po prostu nie umiem.. można wymieniać :)

 

śmigło twardo (tzn zasady prop-saver zachowane) trzyma się za pomocą gumki samej piasty, a piasta niestety nie trzyma się właściwie samego wału.

zrobiłem tylko dwa testy i śmigło całe a niestety nie moje ściany nie zbyt to wytrzymały.. tynk się posypał :)

ehh te angielskie budynki :) kto mieszkał zrozumie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mam tego problemu :) Nie latam w domu :):):)

A propo's odpadania propsaver'a to poharatek dobrze podpowiada, to jedyne i najlepsze co można zrobić.

Z drugiej strony dlaczego masz oś taką krótką ?

Czyżby w skutek kretowania ci się schowała ?

Sprawdź to, jeśli da się wysunąć to problem powinien ustąpić. na samej końcówce wału nie będzie się trzymało dostatecznie dobrze.

Kiedyś sobie zrobiłem taki skrócony wał i też mimo mocnego (tak mi się przynajmniej wydawało) przykręcenia propsaver'a w czasie lotu śmigiełko ooooodlatywało czasem nawet w nieznane. Nie mogłem mimo, że szukałem znaleźć w trawie zgubionego smigła z propem.

Na szczęście okazało się, że wciąż miałem tak z 1,5mm do wyciągnięcia ośkę więcnadpiłowałem a raczej zeszlifowałem oś na płasko a nawet może bardziej lekko pod kątem żeby te szlify byly głębsze od strony silnika a minimalnie mniejsze po stronie końca osi i teraz nie spada. Trzyma się doskonale.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

model nie latał wcześniej

 

to pierwszy filmik z dzisiejszych wojarzy teraz miałem chwilę to zmontowałem

 

dziś wiało u mnie 15 mph (15 miles per hour = 6.7056 m / s) dla mnie trochę za dużo..

 

co mogę powiedzieć dla mnie ciut za szybki ale dało się co nieco go opanować..

zresztą sami zobaczcie..

wiatr rzucał nim na prawo i lewo..

 

 

 

 

ps, film może być jeszcze przetwazany dopiero co dodałem i poskładałem, jakość telefonowa..


ogólnie połamałem owiewkę silnika.. chyba przyda się kopytko i nowa owiewka..

ale następne wolne i ładna pogoda niewiadomo kiedy..

 

a Vertigo miało swój drugi dzien lotów dziś i spisywało się dobrze mimo tego wiatru.. albo fatalnie tylko mi się tak wydawało bo akrobacje to wszystkie robiłe jakie weszły :) i to kilka na raz.. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przydałby się stabilizator :)

He he he

Ja właśnie wczoraj zamontowałem do swojego  i się bawiłem, fajnie  to działa, szczególnie w warunkach lekko niesprzyjających :) jak wczoraj u ciebie :)

Faktycznie wachlowało ci samolotem troszkę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co to jest ten stabilizator i jak to dziala? jak sie w pelni nazywa?

pierwsze slysze wiec jak masz jakiegos linka chetnie poczytam, a moze nawet sie zaopatrze..

 

a co do lotu to leci prosto, i skok w dolmalbo w gore i przechyl na skrzydlo i bum zazwyczaj..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No własnie, co prawda ja akurat mam inny model (wersja dla nie DMS tylko dla Turingy bez odbiornika ;)) Więc jeśli masz radyjko np. Spektrum to taki a jak inne nie do końca zgodne to http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__47353__OrangeRX_RX3S_3_Axis_Flight_Stabilizer_V2_V2_1_firmware_V_tail_Delta_AUX_UK_Warehouse_.html

A co to jest ?

To jest takie cóś zwane "elektronicznym żyroskopem" jak ucho wewnętrzne :) taki błędnik :) jak samolocik skoczy w lewo to to cóś go rzuca w prawo jak nagle nos mu opadnie to mu ogonek wyrówna :)

A propos filmiku, nie masz jakiegoś pola gdzie niema tyle drzew dookoła ?

Masz tam takie "pozakręcane powietrze" zza tych drzew, że nie dziwota że tak ci skacze na wszystkie strony. ja mam u siebie takie pole po drugiej stronie ulicy - wielkości 2x stadion piłkarski. Jak wyjdę na środek to w zasadzie nie mam problemów nawet jak wieje. Najgorzej jak masz

właśnie takie zawirowania powodowane przez przeszkody terenowe, między innymi drzewa, domy itp.

No i oczywiście jak już masz samolot bardzo nisko to albo ustawiaj go "pod wiatr" i ląduj albo poprostu poderwij go w górę i nie pozwalaj trzaskać o glebe. Szkoda samolotu chyba, że kupiłeś go żeby się w ten właśnie sposób nauczyć :)

A poza tym podoba mi się ten samolocik, niestety właśnie zakupiłem Sbacha w miejsce JAK'a :)

Co nie znaczy, że i JAK'a sobie nie kupię :)

ale to może następnym razem (za tydzien lub dwa :) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aktualnie tworzę zamówienie,
 

mam jeszcze pare drobiazgów do zamówienia, ale to nie ten temat :) czekam az bedzie osiągalny bak 300..
 
stabilizator już dodany :)
ale ważniejsze dla mnie jest zakupienie symulatora, ceny są różne, i dlatego założę temat z nimi :)
 
a co do miejsca gdzie latam, to niestety, ale ta "polana" jest moim najbliższym miejscem gdzie grunt nie jest asfaltem, tak to czasem ale staram się nie to na parkingu przed domem mam home bargains i tam czasem czasem, ale kończy się to zazwyczaj większymi kraksami i / albo wylądowaniem na dachu homka.. jestem nie zmotoryzowany więc niestety nie chce mi się z buta iść ponad godzinę na wypasioną polankę, ale to jest powód aby kupić auto, pomyślę nad tym :)
 
a co do samego YAKa to jutro czeka go dalsze "katowanie". (tym razem mam nadzieje ze przy mniejszym wietrze) ale teraz bez owiewki silnika albo zrobię coś prowizorycznego z depronu bo jakieś resztki mi zostały..
 
a co do tej właśnie owiewki. silnika, łoża silnika i przewodów.
 
dziś jak zdjąłem owiewkę okazało się ze śruby od łoża silnika zacierały przewody i jeszcze trochę i mogło by być nieciekawie. przewody szły bardzo blisko łoża sprężyn tam zawartych i się tarły przy uderzeniu silnikiem. zabezpieczone termokurczkami i przekręciłem silnik tak aby przewody były z dala od śrub.
to okazało się minusem. plusy odporny na wszelakie krety i wlecenie w drzewo i koronę drzew. (na szczęście wiatr mi go zdmuchnął :) )
ogólnie podkleiłem także łoże plastikowe wewnętrzne i miejsce gdzie bowden od skrzydeł trze kadłub. tak gdzie ten bowden jest powstało wewnętrzne pęknięcie więc je zakleiłem. to dość słabe miejsce w tym egzemplarzu.
 minusem jest mały zakres skrętu statecznika 
oraz jak się okazuje tylnego koła, które idzie jutro do poprawki bo po prostu plastikowy element się powyginał jeszcze nie złamał. zastanawiam się nad jego wzmocnieniem albo wymianą na coś własnej produkcji. drutu 3mm mam poddostatkiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety moja aparatura nie ma zadnych wejsc gniazd itp.

a temat symulatora mam tu. zeby offtopa nie robic.

http://pfmrc.eu/index.php?/topic/45633-6ch-usb-simulator-for-model-aircraft-flying-uk/?p=497451

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

a co do lotu to leci prosto, i skok w dolmalbo w gore i przechyl na skrzydlo i bum zazwyczaj..

Przechył przed lądowaniem wynika z tego że za bardzo spada prędkość. To nie helikopter, to ma podchodzić do lądowania ,a nie spadać w dół w pionie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ta pogoda u mnie... predzej przesiade sie na samochody.. albo lodzie.. albo cos podobnego.. niz tu bedzie dobra pogoda..

mieszkam tu prawie rok a dni w ktorych da sie latac policze na jednej rece. i to nie zart.

dzis bez wiatry ale leje..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.