Motylasty Opublikowano 8 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2014 Zainspirowany Aclisem, a raczej jego sylwetką i mając chęć dalszej zabawy z profilem KFM jakiś czas temu popełniłem kilka rysunków w Keczupie modelu w układzie kaczki. Układ ten zawsze budził moje wielkie zainteresowanie, stąd też decyzja o budowie modelu. Założenia, rozpiętość około metra, tani napęd dzwonkowy, trzy serwa i oczywiście depron. Do tej pory zazwyczaj gro czasu poświęcałem na rysunki i przemyślenia, dopiero po skompletowaniu dokumentacji budowałem model. Tym razem powstały tylko wstępne rysunki, a cała konstrukcja rodziła się w trakcie pracy. Rysunki ostateczne powstaną na samym końcu. Pierwszy projekt jeszcze bez ruchomego canarda wyglądał tak. Dalsze drobne zmiany, doszła na dole płetwa, serwa lotek tez wywaliłem na spodnia część płata, pokombinowałem wstępnie z "ruchanym" canardem. Myślę, że kawałek rurki węglowej o średnicy 6 mm załatwi napęd i sztywność statecznika. Ostatecznie jednak serwa wróciły na górną część płata. Zabrałem się za wycinanki. Zabawa ruszyła od płata, narysowałem na depronie i ... tyle. Duże powierzchnie tytułem próby kleję UHU sprayem - super sprawa Wkleiłem dźwigary i inne drewna. Trochę zabawy z końcówkami płata, wpierw ścięte, później szlifowane pod odpowiednim kątem. Końcówki płata doklejane z pomocą szablonu. Szlif dołu płata na końcówkach. Wyszlifowałem natarcie by płat nabrał profilu. Wyciąłem boki kadłuba i canarada, wstępnie to poskładałem. Boki kadłuba zostały wzmocnione, łoże silnika ze sklejki owocówki. Wreszcie zabrałem się za składanie w całość, dół kadłuba to dwie warstwy depronu . Canard dostał wzmocnienia z balsy 3 mm twardej. Dodatkowo w canardzie zrobiłem gniazda pod oś. Gniazda z balsy. Teraz najgorsze, czyli mechanizm wychyłu canarda. Zamiarem moim było zrobienie maksymalnie sztywnej i zarazem lekkiej mechaniki jako jeden moduł, po czym gotowy moduł zostanie wklejony w przód kadłuba, dodatkowo muszę mieć możliwość jakiejś tam regulacji i ewentualnej późniejszej wymiany serwa. Element nośny to podłoga z balsy 3 mm, łożysko to rura węglowa wklejona w boki ze sklejki owocówki, od przodu usztywnienie z tej samej sklejki. Oś z pręta węglowego, serwo wkładane od góry i zakręcane, orczyk z dużego serwa, połączenie to metalowy snap, całość maksymalnie pozbawiona jakichkolwiek luzów. Cały mechanizm po złożeniu, podłączyłem do odbiornika i wszystko przed instalacją w kadłubie zostało wyregulowane. Mechanizm został wklejony w kadłub, dodałem też trochę wzmocnień. Tył kadłuba przygotowałem tak, by w razie czego dało się wymienić regler z okablowaniem. Sam regler będzie mocowany do pochyłej balsianej ukośnej półki. Wkleiłem sam przód kadłuba z kilku warstw depronu. Kadłub został zamknięty od góry, wyszlifowany i następnie odcięta została przednia cześć przednia, tak by zyskać dostęp do wyposażenia. Dodałem dodatkowe wzmocnienia balsowe na kadłubie w miejscu cięcia, owiewka kabiny też została usztywniona wręgami z depronu i krawędziami balsowymi, ze sklejki 1 mm wkleiłem "prowadniki" owiewki. Owiewka trzyma się kadłuba dzięki przedniemu językowi ze sklejki i magnesowi neodymowemu. Canard dodatkowo usztywniony na krawędziach zewnętrznych balsą. Wkleiłem statecznik pionowy. Zamocowałem serwa w płatach, na tę okoliczność wyciąłem prostokątne otwory na wylot. następnie od dołu w otwory te powklejałem kawałki depronu wcześniej naklejając na nie takich samych wymiarów płytki balsowe. Serwa mocowane do tych płytek na wcisk i z pomocą taśmy dwustronnej grubej. Orczyki lotek z kawałków sklejki nasączonej rzadkim CA wklejone żywicą 5 minutową. Statecznik pionowy został dodatkowo wzmocniony krawędziami z balsy. I w końcu Ginter ...... poleciał. Poleciał prosto, miałem trochę strachu w gaciorach, jak to zwykle przy oblocie bywa. Wyznaczony SC i kąt zaklinowania statecznika ok. Wykonałem jeden pełny lot. Reakcje na wysokość i lotki ok. Co zauważyłem ? W locie silnikowym jak po sznurku, natomiast po wyłączeniu silnik model zaczyna lekko opadać w dół, znaczy lekko pochyla dzioba w kierunku matki ziemi. Musze jeszcze posprawdzać SC, może lekko go przesunę w tył. Brak tendencji do przepadania itd. Wszak to kaczka i pewnie dodatkowo zasługa profilu Dwie fotki jeszcze sprzed oblotu. Dorobiłem obudowę silnika, jeszcze tylko obudować serwa i będzie git. Pozostało serwa zabudować i malować, a może oklejać. Jeszcze nie zdecydowałem. Waga modelu na ten moment to około 450 gram. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 8 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2014 Proponuję Ci przyklejenie pianki 3mm na kanarda jako kfm2. Będziesz miał wtedy profil co może przełożyć się na nie opadanie dzioba w szybowaniu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Motylasty Opublikowano 8 Września 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Września 2014 A wiesz Robert, że o tym myślałem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sławek Opublikowano 10 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2014 Kiedyś zbudowałem LONG-EZ z parkjets -zastanawiałem się czemu zawieszenie kanarda jest tam tak delikatnie ,bez wzmocnień ........wzmocniłem to w podobny sposób jak Tomek -pierwszy lot i.....już wiedziałem !! wzmocnienie zadziałało destrukcyjnie na stery .Wymiana pręta ,orczyka , nowe płaty kanarda -zajęło mi to więcej jak prawdopodobnie by zajęło ponowne wklejenie burt kadłuba które w-g planów powinny się w tych miejscach wyłamać w przypadku uderzenia w ziemie czy przeszkodę. Oczywiście kraksa była winą pilota (czyli mnie) i nie życzę ci tego - to tylko spostrzeżenie . PS Na razie nie pochwale projektu , zrobię to jak będą wreszcie fotki "na wysokim obcasie" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Motylasty Opublikowano 12 Września 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Września 2014 Będą będą Co do canarda, specjalnie zrobiłem go tak pancernym i sprawdził się. W Helmucie canard był delikatniejszy i w końcu musiałem z niego zrezygnować. Krótkie filmy z oblotu Gintera u mnie na blogu http://motylasty.blogspot.com/2014/09/projekt-ginter-oblot-film-2.html http://motylasty.blogspot.com/2014/09/projekt-ginter-budowa-cz3-oblot.html Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 12 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2014 Nagrywanie z innego statku powietrznego to zupełnie inna jakosć niż z czapki. Bardzo mi się to podoba. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Motylasty Opublikowano 14 Września 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Września 2014 Robertus Twoja sugestia okazała sie Ginter dostał KFM-a na canardy, a i serwa zasłoniłem. Latanie w tym układzie - miodzio, trzyma się bydlak powietrza jak pijany lady sklepowej A serio to idzie niezwykle równo i stabilnie, kręci bardzo fajnie pętlę zarówno wewnętrzną jak i zewnętrzną Czas gada pomalować czy też okleić i jakieś chyba rysunki zapodać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Motylasty Opublikowano 30 Września 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Września 2014 Wybór padł na malowanie. Jakoś do taśm nie mam ostatnio cierpliwości. Za wzór posłużyło mi jakieś tam malowanie Suki-35. Czyli całość w plamy barwy niebieskiej. Do malowania użyłem białego lakieru akrylowego DULUX mieszanego z barwnikami. Dodatkowo czerwona, biała i czarna PACTRA modelarska. Później na całość poszedł Sidolux Tak się owoż to prezentuje po pierwszym malunku. Później reszta kolorów, linie pisakami do CD, kalki drukowałem na zwykłym papierze. Chyba czas się zabrać za rysunki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sławek Opublikowano 1 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2014 No to czekamy na rysunki -model prosty i w sumie nie wymaga planów ale skoro będą......może sobie takiego sprawie odrobinę powiększonego Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Motylasty Opublikowano 1 Stycznia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Stycznia 2015 Udało mi się wreszcie narysować plany Gintera. Plany powstawały przez pewien czas "równo" z modelem, później rysowałem je na podstawie tego co zbudowałem. Generalnie w kilku miejscach mogło dojść do "rozjechania". Starałem się jednak przez kilka ostatnich dni poprawić co się da, raz jeszcze nanieść zmiany na rysunki. Na planach nie rysowałem dokładnie samego mechanizmu usterzenia przedniego, myślę że fotografie dokładnie pokazują sposób w jaki można to wszystko zmontować samemu. Arkusze z planami podzieliłem na : - rysunek konstrukcyjny - wzorce do wycięcia z depronu Wszystko to w formatach A0 i A4, plik typu PDF. Plan konstrukcyjny A0 - http://motylasty.pl/modeldok/toto20p1.pdf Wzorniki A0 - http://motylasty.pl/modeldok/toto20p2.pdf Plan konstrukcyjny A4 ( 21 kartek ) - http://motylasty.pl/modeldok/toto20p3.pdf Wzorniki A4 ( 21 kartek ) - http://motylasty.pl/modeldok/toto20p4.pdf Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sławek Opublikowano 5 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2015 I "se" wydrukowałem na papierze wydaje sie być mniejszy jak na zdjęciach (chyba że Pani z fotografii jest drobnej postury ) Świetna praca , doskonałe plany i przedni model (dosłownie i w przenośni -przedni=kanard ) . Na pewno sobie taki strzelę latem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Motylasty Opublikowano 8 Stycznia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2015 Pani to "rasowe" 185 cm ( w szpilkach ) Plany są w skali 1:1, być może przy wydruku nie zwróciłeś uwagi na skalowanie. Stąd też na planach nadrukowany jest wzorzec 100 mm, zmierz i sprawdź. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sławek Opublikowano 8 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2015 Plany wydrukowane 1:1 widocznie to subiektywna ocena Linia listewkowania lotek przy większym modelu mogła by również posłużyć jako dzwigar . Widzę żę ostatecznie zrezygnowałeś z brzechwy pod ogonem . Uszy- wiem jakie mają właściwości -sam mam uszatego TO-MASZA & MAGNUM ale jak oceniasz je w tym układzie -bardziej dekoracja czy realne ustatecznienie ? Modele z "głowy" masz świetne -może wreszcie jakaś miniatura prawdziwego? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Motylasty Opublikowano 8 Stycznia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2015 Realnego ustatecznienia nie odczuwałem w locie, aczkolwiek lotów zbyt wielu nim nie wykonałem. Listewkowanie lotek robię dla ich usztywnienia w myśl zasady "na wszelki wpadek ksiądz ma kucharkę" Model idzie za ręką, czekam na poprawę pogody ( stary już jestem i latanie w zimie mnie jakoś nie bawi ), wtedy zapodam więcej spostrzeżeń. A miniatura prawdziwego ?. A wiesz, że wczoraj się nad tym powoli zastanawiałem, a raczej wspomniałem o takowej możliwości : http://motylasty.blogspot.com/2015/01/toto-21-august-cz2.html Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi