mario70 Opublikowano 30 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2014 Lub ustawić poprawnie różnicowość na lotkach - to pewnie wielu z Was ustawia na oko na 50%, a precyzyjne wyregulowanie potrafi bardzo poprawić zachowanie modelu w zakręcie. No właśnie - jako fachowiec może podpowiesz jak podejść do tematu? Sam właśnie jestem po oblocie szybowca i zrobiłem dokładnie jak piszesz. Pytanie jak rozróżnić czy róznicowość jest ok czy nie? Kiedy zwiększyć procent wychylenia dolnej lotki a kiedy zmniejszyć. Ja w szybowcach jestem laik i na razie się cieszę, że lot jest kontrolowalny i model cało ląduje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 30 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2014 Jeszcze nie umiem tego opisać. Lecę obserwuje model, zmieniam, obserwuje model i tak dalej w koło. Trzeba latać i poznawać model. I zmieniać ustawienia tylko jednego elementu w danej chwili. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość horn3t Opublikowano 30 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2014 Jeszcze nie umiem tego opisać. Lecę obserwuje model, zmieniam, obserwuje model i tak dalej w koło. Trzeba latać i poznawać model. I zmieniać ustawienia tylko jednego elementu w danej chwili. Mam podobnie myślałem, że jestem odosobniony Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
heksodus Opublikowano 30 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2014 To mnie rozczarowaliście chłopaki,bo myślałem,ze jakiś ideał jest róznicowości Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 30 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2014 Ty to byś wszytko chciał mieć gotowe na talerzu podane. Doświadczenie i wiedza nie rośnie na drzewach... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
heksodus Opublikowano 30 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2014 Po prostu nie masz wiedzy na ten temat Ale nie przejmuj się Jurek też nie mam pojęcia. A pytanie Mariusza wydaję się być na miejscu,bo pewnie ideał istnieje. Są dziedziny w których przecieram szlaki,a są takie w których jest lepiej mieć na gotowo Normalna kolej rzeczy.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 30 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2014 gdy czytam Twoje posty to mam odmienne wrażenie i żadnego przetartego szlaku nie widziałem i masz racje że wiedzy nie mam - dopiero ją zdobywam, nadrabiając zaległości. samodzielnie. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bagdus Opublikowano 30 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2014 Jurek cZyNo! Choć sadzasz mnie w oślej ławce mimo moich pokojowych zamiarów i nieznanym mi przywilejem nakazujesz być cicho to jednak pozwól, że zapytam o to co ciągle nie daje mi spokoju. Przecież właśnie w tym konkretnym przypadku u Piotra nie znamy konfiguracji dźwigni i popychaczy na lotkach i klapach. Jeżeli nawet w tym najbanalnieszym miksie doradzasz Piotrowi domiksowanie 30% klap do lotek to właśnie od tej konfiguracji zależeć będzie czy te 30% da 10 a może 17 mm wychylenia klap!!! Wystarczy, że inna dżwignia pracuje na lotkach a inn a na klapach. Jeżeli sam sobie miksuję i obserwuję model to posługuję się dla własnej orientacji porównaniem procentowym. Ale tak na odległość u kogoś innego? Jak to możliwe? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 30 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2014 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotralski Opublikowano 1 Października 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Października 2014 Krzysztof, w moim przypadku te 30% niewiele zmieniło. Dodając 50% klap do lotek dopiero poczułem różnice. Wydaje mi się, że tu nie ma złotego przepisu, ponieważ każdy model jest inny i każdy pilot może mieć inne oczekiwania w stosunku do modelu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konrad_P Opublikowano 1 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2014 Krzysztof, w moim przypadku te 30% niewiele zmieniło. Dodając 50% klap do lotek dopiero poczułem różnice. Wydaje mi się, że tu nie ma złotego przepisu, ponieważ każdy model jest inny i każdy pilot może mieć inne oczekiwania w stosunku do modelu. A do tego pewnie jeszcze każdy ma inny profil skrzydła. W moim przypadku przy 50% nie idzie latać, no może inaczej mi się źle lata a przy 30% lat się idealnie. Myślę, że jest tak jak Piotr i Jurek piszą, złotego czytaj idealnego rozwiązania nie ma, wszystko niestety trzeba wypracować poprzez testy na lotnisku a do tego jeszcze dochodzi jeden ważny czynnik - upodobanie. Jedni wolą na słodko inni lubią pikantnie no i jak tu wówczas dogodzić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
heksodus Opublikowano 1 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2014 gdy czytam Twoje posty to mam odmienne wrażenie i żadnego przetartego szlaku nie widziałem i masz racje że wiedzy nie mam - dopiero ją zdobywam, nadrabiając zaległości. samodzielnie. Bo nie miałem na myśli modelarstwa tu szlaki do przetarcia zostawiam tym co poświęcają na to każdą chwilę.. A pytanie Mariusza brzmiało ( Pytanie jak rozróżnić czy róznicowość jest ok czy nie?) Przecież wiadomo,ze na to nie ma recepty bo każdy model będzie potrzebował innej róznicowości , wychyleń i upodobań pilota. Ale jak rozróznić napewno w kilku słowach można wyjasnic. Ja sprawdzam robiąc beczkę czy nie jest jakaś koślawa. Jakbyś Jurek chciał to pewnie też byś podał parę przykładów Ale ty nie lubisz dzielić się wiedzą Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 1 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2014 Z leniuchami nie lubię. Jesli latasz akrobacje beczka jest ok. Jesli latasz szybciej lub w termice juz nie musi byc ok. Niestety to trzeba poczuć, zobaczyć i opisać sie tego nie da. Albo ja nie umiem. Choc nie spotkałem wielu osób co potrafią to dobrze opisać. Moze z jedną Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mario70 Opublikowano 1 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2014 Ale jak rozróznić napewno w kilku słowach można wyjasnic. Ja sprawdzam robiąc beczkę czy nie jest jakaś koślawa. Dzięki Marek. Każda wskazówka może się przydać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
w.z Opublikowano 1 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2014 Nie wiem czy pomoże, ale może troszkę rozjaśni http://www.piotrp.de/MIX/roznic.htm Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ryszard_I Opublikowano 2 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Października 2014 Nie wiem czy pomoże, ale może troszkę rozjaśni http://www.piotrp.de/MIX/roznic.htm Jest stara metoda do ustawienia różnicowości lotek jak i do ustawienia mixu kierunku do lotek. Do spływu lewego i prawego płata blisko kadłuba przyklejamy dwie włóczki (grube nici używane do robienia sweterków )o takiej długości aby sięgały do natarcia statecznika poziomego. Krążymy modelem możliwie nisko aby można było zaobserwować czy w trakcie zakrętów na lotkach i głębokości nitki są równoległe do osi kadłuba. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 6 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2014 Nitki - jak najbardziej, do ustawiania mix-u: lotki - kierunek. Do różnicowości lotek - brak zastosowania. I dyferencjał lotek i mix: lotki - kierunek opisany jest dość dobrze w przyklejonych tematach o regulacji modelu. Trzeba mieć jednak świadomość, że, jak dyferencjał, tak i mix: lotki - kierunek można doregulować w miarę prawidłowo tylko do jednej prędkości lotu. Bardzo ważna jest kolejność regulacji, dokładnie tak, jak radzą Mistrzowie. Wystarczy zastosować ! Mnie autorytet autorów wystarczył do uwierzenia i zastosowania. Podawane % w radach - no cóż, zazwyczaj wzbudzają u mnie uśmieszek pod wąsem.... Pozdrawiam - Jurek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 6 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2014 Jurku, akurat klapy do lotek spokojnie mozna podawać w procentach. z grubsza dla rożnych modeli a idealnie moze to sie sprawdzic dla tego samego modelu. Jak dla mnie poprawne ustawienie roznicowosci sprawdza mi sie w całkiem szerokim zakresie prędkości. Choc zależy od wielu rożnych czynników chociażby od wielkości miksu klap do kotek. Jednak jak sie coraz cześciej przekonuje roznicowosc w dużym stopniu zależy od stylu latania i od tego co chcemy osiągnąć. Zauważ chociażby jak diametralnie rożnie mogą byc ustawione modele Dlg, ktore ze względu ma latanie w termice powinny byc ustawione 'książkowo'. A nie bywają i dobrze latają. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 6 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2014 Masz rację, za wyjątkiem - % ! Bo moje % (mix-ów) odnoszą się do moich długości dźwigni, jak w sterach tak w serwach oraz do moich wartości "travel" nastawionych w nadajniku (zazwyczaj staram się, by było to 150%). W modelu termicznym często potrzebuję zrobić płaskie ale ciasne krążenie - wtedy mam w nosie nitki i prawidłowy dyferencjał. Ale konkurencja: odległość czy szybkość wymaga już poprawnego dyferencjału, bo kadłub bokiem w zakręcie to strata energii, dłuższa droga w zakręcie i w konsekwencji słabszy wynik. Ale w niedzielę, w gronie "ziomów", u nas, na łące - można sobie tematem nie zawracać głowy. Ciekawy jestem, czy coś z rad Andy kiedyś Ci się nie sprawdziło ? Na temat DLG nie zabieram głosu. Podejrzewam jednak, że same modele wcale tak lepiej nie latają, tylko dobrzy piloci wyciskają z nich więcej niż z tradycyjnych modeli, w określonych przepisami konkurencji warunkach. I to wymogi konkurencji narzucają sposób regulacji modelu a nie aerodynamika. Na inne rzeczy będziesz kładł większy nacisk regulując model do F3J a na inne regulując model do F3F a jeszcze więcej uwagi trzeba poświęcić modelowi do F3B ! Ale pewne zasady są wspólne, nawet do DLG (?) czy słynnego już Delfina... Ale to mój bardzo subiektywny punkt widzenia ! Pozdrawiam - Jurek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 6 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2014 A ja nigdzie nie pisałem o % w aparaturze i tu jest myk No i jak sam przyznałeś nie ma jednej dobrej zasady na dyferencjał w modelu (to podkreślam!). Trzeba go obserwować i ustawiać do tego jak latamy i co chcemy uzyskać. Oko, głowa i trening - to jedyna metoda. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi