Skocz do zawartości

LAKIER ELEKTROIZOLACYJNY


Kicior
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Czy któryś z kolegów mógłby podpowiedzieć, gdzie można kupić lakier elektroizolacyjny?

Najlepiej w małej ilości.

 

Potrzebny do zabezpieczenia rdzeni bezszczotki z których zeszła farba izolacyjna pod wpływem temperatury przed jego ponownym nawinięciem.

 

Z góry wielkie dzięki !

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po odwinięciu zwojów rdzeń był pomalowany na nowo farbą odporną na bardzo wysokie temperatury (nie była ona przewodząca).
Po powtórnym nawinięciu były jakieś przebicia.
Niestety.
 

Pomysł z Distalem jest.... ciekawy i nawet mam go na stanie :)

 

Panowie - ogromne dzięki za rady !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Distal to średni pomysł. Wyszukaj sobie w swoim pobliżu takiego lakieru: http://www.statek-serwis.pl/chemia_lakier.php lub zamów przez internet.

 

EDIT

http://www.statek-serwis.pl/index.php/katalog-produktow/chemia/43-chemia-crc/328-crc-urethane-isolation

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lakier musi izolować, czyli zabezpieczać przed np. przebiciem uzwojeń na stojan.

Zastanów się nad specjalnymi koszulkami które wkłada się w miejsce gdzie będzie nawijane nowe uzwojenie, masz gwarantowane 99.9% że nie będzie przebicia ale zajmują one dużo miejsca.

A wracając do lakierów to tutaj masz bardzo dobry produkt do takiego celu http://abc-rc.pl/Nano-Protech-Electric

izolacja elektryczna w płynie ;)

 

Filmy zamieszczone pod linkiem dają wiele do myślenia ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też myślałem o lakierze do paznokci, ale chyba nie jest bardzo odporny na temperaturę - więc jeśli silnik będzie się grzał, to może być trochę słabo.

 

Spróbuje na początek Distal / żywicę ewentualnie koszulki jeśli dostanę i będą odporne na temp.

Jeśli to nie pomoże, to sięgnę do wskazanych przez kolegów środków w spray'u, choć zaczyna się robić drogo .... jak na silnik z HK :)

 

A cała ta historia z lakierem stąd, że silnik kolegi dosłownie się zagotował i zeszedł cały lakier zabezpieczający rdzeń, więc trzeba poratować.

 

Dzięki raz jeszcze za wszelkie podpowiedzi !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Distal to średni pomysł. Wyszukaj sobie w swoim pobliżu takiego lakieru: http://www.statek-serwis.pl/chemia_lakier.php lub zamów przez internet.

 

Może i średni ten pomysł, ale w silniczku który przewijałem, i miał ubytki w lakierze, zastosowałem distal z powodzeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czym innym jest impregnowanie (lub też ustalanie) cewki nawiniętej na stojanie, a czym innym izolowanie krzemowych blach stojana od uzwojeń. Nasycić uzwojenia lakierem trzeba zrobić prawie zawsze, i to nie podlega dyskusji (nie będę uzasadniał dlaczego, bo nie to jest pytaniem w wątku). Zadne farby, lakiery (i nano i nitro i olejne i Bóg wie jakie jeszcze, do tego celu się nie nadają. Uzwojenia prawie zawsze będą miały przebicia do statora (nawet przy lekkim nawijaniu, i jak nie od razu to po krótkim użytkowaniu silnika. Producenci chińscy stosują żywice epoksydowe (to ta zielona powierzchnia na stojanie. Już tu, na forum pisałem. Po wypróbowaniu wielu żywic, najlepiej się sprawuje kompozycja zywic Distal. Nie Rapid. Inne potrafią pękać. A już do napraw ubytków izolacji nie znam lepszego specyfiku. Swego czasu, zanim wpadłem na to, by używać Distalu, robiłem próby z farbą ftalową. Stator zanurzałem w niej, zawieszony na drucie. Po obcieknięciu suszony w podwyższonej temperaturze celem wysezonowania farby, w mikrofalówce. Po zanurzeniu w farbie stojan był odwirowywany wiertarką, bo z farby robiły się wredne zacieki i sople. Proces powtórzony trzy razy, później godziny pracy iglakami (likwidacja zacieków). Po nawinięciu kilka kręceń się sprawdziło, ale w krótkim czasie i tak zrobiły się zwarcia do masy. Niektóre, bardzo dobre silniki mają izolacje papierowe (jak w dużych silnikach), ale są to wytwory nie chińskie, czyli tanie, mają inaczej wycięte kształtki blach (większe okna),miewają też blachy z permaloju. Ale są to zazwyczaj silniki dosyć duze, no i baardzo drogie. Gdy mamy silnik z dużymi oknami, można użyć drutu w izolacji DNEJ-emalia-jedwab). Nawinąłem kilka silników takim drutem. Są nie do przegrzania. Ale nie na każdym rdzeniu dadzą sie nawiną odpowiednią ilością zwojów, ale i te wymagają również izolacji statora. To samo dotyczy inrunnerów. Nie są trudne do przewiniecia (wbrew forumowej opinii), tylko trzeba wiedzieć jak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co takiego jest w tym Distalu?

Okna stojana czyli żłobki mają ostre krawędzie. Każdy lakier wskutek nawet niewielkich naprężeń powierzchniowych zbiera się grubszą warstwą wewnątrz żłobków i na bokach stojana a niemal cały ucieka z krawędzi. Uzwojenia w czasie pracy drżą i jeśli nie są zalane lakierem, trą o te krawędzie przecierając zarówno cieniutką warstwę lakieru na krawędziach jak też własną emalię. W dodatku drut na krawędziach może być podczas nawijania mocno zaginany (pierwsza warstwa) co osłabia jego emalię. I tu wkracza Distal. Wskutek większej gęstości tworzy na krawędziach grubszą warstwę, która zwiększa promień zagięcia pierwszej warstwy drutu. Warstwa Distalu jest gładka i twarda a sam klej doskonale się trzyma podłoża. Kto próbował usunąć Distal z jakiejkolwiek powierzchni, wie o czym piszę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i okazuje się, że można spotkać tylu życzliwych ludzi - tu specjalne ukłony w stronę Jurka !!!!

 

Niemniej musiałem się sprężać z pracami, żeby odesłać koledze silnik przed swoim urlopem (ta środa), więc idąc za wcześniejszymi radami, 2 dni temu kupiłem Distal i pokryłem nim rdzenie.

Po pierwszej warstwie wyglądało to tak:

 

post-4061-0-57715800-1410798006.jpg

 

Te miejsca, gdzie jest bardziej brązowo pochodzą od temperatury - każdą warstwę wygrzewałem w piekarniku.

Całość pokryłem jeszcze dwiema warstwami - ostatnia poszła na same krawędzie, gdzie kleju było najmniej.

 

Po wygrzaniu każdej z warstw, małym iglakiem spiłowywałem naddatki, aby zmieściło się uzwojenie.

 

Dziś silnik został przewinięty przez kolegę Grzegorza, polutowany i odpalony.

W porównaniu do pierwszej próby (lakier odporny na wys. temp) jest o niebo lepiej.

 

Być może uda się go także dziś przetestować na "hamowni" i sprawdzić ile ma mocy i ile pobiera prądu.

 

Mówiąc szczerze nie spodziewałem się dużego odzewu do tego wątku, tym bardziej spotkało mnie ogromnie miłe zaskoczenie.

Raz jeszcze dzięki za pomoc !

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.