Skocz do zawartości

Osprey-g konwersja na spalinę


Rekomendowane odpowiedzi

Kończąc temat informuję, że ze względu na problemy w wyważeniem modelu (rosnąca masa), zrezygnowałem z tej konwersji. Razem z Wujkiem zbudowaliśmy wieżyczkę, która będzie jeszcze obudowana laminatem albo tworzywem (drukowana 3D). 

Model lata ładnie. Silnik ma 850g ciągu i na pełnym gazie jest jak rakieta. Jednak jest bardzo niestabilny przy lądowaniu i to ciężka sztuka dobrze nim wylądować (jest jak kamień przy mniejszej prędkości, mimo małej masy (ok.850g) )

Wymaga jeszcze regulacji. I oblatania na wodzie. Muszę znaleźć odpowiedni akwen, pewnie przeleży zimę po sufitem. W każdym razie model jest piękny i ładnie lata, z wyjątkiem niestabilności przy lądowaniu.

Film nagrywany aparatem:(

post-14555-0-81065400-1415910737_thumb.jpg

 

post-14555-0-40845400-1415910793_thumb.jpg

 

https://www.youtube.com/watch?v=XLOj2VFklYM&feature=youtu.be

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jednak jest bardzo niestabilny przy lądowaniu i to ciężka sztuka dobrze nim wylądować (jest jak kamień przy mniejszej prędkości, mimo małej masy (ok.850g) )

Duży opór czołowy i bardzo wysoko środek ciężkości.

 

ED: czy hamulec włączony, nie bardzo widać na filmie, może obracające się śmigło stawia dodatkowy opór przy lądowaniu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem za bardzo na plusie jest ustawiony silnik bo model wyraźnie idzie do góry gdy przyspiesza ale może to być ustawienie wygodne do startu z wody.

Podobny efekt może też powodować tylne wyważenie dlatego proponowałbym posłuchać rady Andrzeja i przesunąć nieco środek ciężkości do przodu.

To podejście do lądowania z przeciągnięciem jest dość charakterystyczne a model musi schodzić z nieco większa prędkością i na mniejszym kącie natarcia nad taflę wody gdzie należy go chwilę wytrzymać przed posadzeniem. To nie model jest jak kamień a pilot zbyt go wyhamował próbując posadzić go pionowo jak halówkę.

Takie klapnięcie jak na filmie to pewne nurkowanie ;)

 

 

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje lądowanie było zdecydowanie nieudane- pewnie, doszedłem do tego tuż po nim. Ale nie widziałem jak model się będzie zachowywał. Potrzebuje on większej prędkości podejściu. Jedyny problem z przesunięciem środka ciężkości do przodu jest taki, że pakiet jest na samym dziobie, więc będę musiał doważać - przykro:( 

 

 

Ale model miał tendencje do unoszenia dziobu przy zmniejszeniu ciągu.. i zarył go góry w ostatniej fazie lotu..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyny problem z przesunięciem środka ciężkości do przodu jest taki, że pakiet jest na samym dziobie, więc będę musiał doważać - przykro:( 

 

Ale model miał tendencje do unoszenia dziobu przy zmniejszeniu ciągu.. i zarył go góry w ostatniej fazie lotu..

 

A nie lepiej przesunąć silnik na wierzycce?

I oprócz zmiany wyważenia w ten sposób popróbować zmiany kąta zaklinowania silnika na wieżyczce?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z przesunięciem silnika na wieżyczce byłby problem, bo wszystko jest tam poklejone, silnik mogę tylko wykręcić, ale przesunąć go do przodu, ale nie ma jak za bardzo.

 

Kąt zaklinowania silnika, to już nawet z wujkiem przegadałem, że trzeba oś unieść go góry (na plus), powinno być lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.