Skocz do zawartości

PZL P.11C depron


Michał K.

Rekomendowane odpowiedzi

Od początku marzyła mi się "Jedenastka" Taka duża, drzewniana i w ogóle sama koszerność :rolleyes: no ale.... Pieniądze, doświadczenie, czas, i umiejętności sprowadziły mnie na ziemię dlatego też postanowiłem choć w ułamku zrealizować moje marzenie. Model jaki buduję to P-11 G Kobuz a przynajmniej jego podobiznę. Oparłem się na planach z "Planów modelarskich" z 1976 roku. Profil skrzydła jaki zastosowałem to Clark Y. Materiał użyty do budowy to depron 6mm i 3mm + sosna itp itd....

 

Bez zbędnego nawijania parę danych:

 

Długość: 110cm

Rozpiętość: 148cm

Waga: planuję ok 1500g ale co wyjdzie to wyjdzie

Materiał Depron + trochę drewna i węgla

Wykonany z planów własnych wyrysowanych przy pomocy SolidWorks'a

Część elementów takich jak końcówki skrzydeł,elementy poszycia i innych detali nie rysowałem głównie z lenistwa  :P  dorysuję je ręcznie i szablony wykonam z tekturki ponieważ program odmówił współpracy gdy chciałem zrobić rozwinięcie poszycia kadłuba :angry:  

Mała próbka tego co wyrysowałem:

 

 post-12979-0-43676000-1414322619_thumb.jpg

 

Pierwsze zmiany jakie wprowadziłem to przesunąłem podwozie do przodu względem oryginału i powiększyłem Statecznik poziomy o 20% (co do wielkości Statecznika to w razie jakichś wątpliwości proszę o napisanie co i jak to postaram się to zmienić) 

 

Tutaj widać różnicę pomiędzy Sterem wysokości w skali a powiększonym o 20%:

post-12979-0-42275000-1414323414_thumb.jpg

I zdjęcie całości jak to wygląda ze sterem kierunku:

post-12979-0-32166100-1414323463_thumb.jpg

 I pierwsze zdjęcia tego co skleiłem:

post-12979-0-01538900-1414323327_thumb.jpg

post-12979-0-16143000-1414323412_thumb.jpg

 

 

Jeżeli model poleci to super, jeżeli nie to zawiśnie pod sufitem a ja będę próbował dalej  :D  

 

P.S. Wiem, że robertus wykonał plany  depronowego P-11 Ale chciałem spróbować wykonać coś swojego  B)  

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 41
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Powiększenie SW to dobry pomysł, ja w swoim modelu zbyt trzymałem się oryginału i miałem trochę problemu ze statecznością podłużną.

Podwozie przesunięte do przodu to tez nie problem ale musi być koniecznie wykonane na dwóch drutach podobnie jak konieczne zastrzały. O wyglądzie modelu decyduje detal i jego charakterystyczne elementy dlatego po za kształtem warto je odwzorować.

 

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Powiększenie SW to dobry pomysł, ja w swoim modelu zbyt trzymałem się oryginału i miałem trochę problemu ze statecznością podłużną.

 

Tak to dobry pomysł, mój wicherek 10 latał dobrze dopiero po zamontowaniu SW od 25  ;)

 

W ogóle to fajny model się szykuje, chodzi taki za mną od dawna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś tam skrobnąłem w wolnej chwili, Kadłub poszedł na drugi plan (czekam na serwa itp) zabrałem się za wycinanie pierwszego skrzydła:

 

post-12979-0-32216500-1414600042_thumb.jpg

 

Po złożeniu na sucho do zdjęcia:

post-12979-0-65705900-1414600039_thumb.jpg

 

 

Od razu pomyślałem nad wzmocnieniem dźwigara chyba zrobię to tak:

post-12979-0-57280600-1414600045_thumb.jpg

Zielona linia- Sosna 6x3mm

Czerwone pole zakreskowane- okładziny ze sklejki 1mm na całej długości "centropłata" ( do 1 żebra po przełamaniu skrzydła)

Dodatkowo listwa sosnowa przy natarciu i na długości lotki 

 

 

 

Czekam na wasze opinie i wskazówki  :P wtedy będę mógł skorygować co nie co zanim skleję wszystko na Amen. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No postaram się żeby spełniały swoje wymagania czyli wzmocnienie połączenia skrzydło-kadłub. Zbyt duże ryzyko byłoby przy twardszym lądowaniu, skrzydło opierałoby się tylko i wyłącznie na miejscu styku z kadłubem ( biorąc pod uwagę grubość skrzydła przy kadłubie wiadomo jakby to się skończyło).Planuję je wykonać z prętów węglowych zakończonych rurką mosiężną zaklepaną z otworem na śrubę mocującą do skrzydła (odejmowane skrzydła) oraz tak samo zakończony zastrzał od strony kadłuba. Jak to wszystko będzie wyglądać to do końca sam nie wiem, wizję mam w głowie teraz to tylko przelać na papier i do dzieła :lol:  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

imo bez wykoslawienia konstrukcji nie da sie zrobic tego skrzydla bez pracujacego zastrzalu

 

sugestie dla michala; wydluz troche te sklejkowe okladziny (powiedzial bym do polowy odstepu miedzy zebrami) oraz zastanow sie nad zastapieniem tych sosnowych listew plaskownikiem weglowym, bedzie duzo lzej

podobne sklejowe okladziny powinny sie pojawic w miejscu mocowania zastrzaku

 

co do wykonania koncowek zastrzalu to sa gotowe koncowki popychaczy pod weglowe prety - rozejrzyj sie po sklepach

 

jeszcze jeden drobiazg; samolot ktory budujesz nazywa sie PZL P.11 (a-g) gdzie ostatnia litera mowi o wersji samolotu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do kadłuba jestem zmuszony przeprojektować całość  :angry: Skrzydła zostają tak było zmieni się jedynie konstrukcja kadłuba i w ostateczności będzie to wersja P.11 C... Prostsza sylwetka i poszycie łatwiejsze do wykonania.

 

Edit: Do weekendu powinienem się uporać z problemem i ruszam dalej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę się spóźniłem pisałem, że do weekendu się uporam z problemem no ale... lepiej późno niż wcale.

Zmieniłem konstrukcję kadłuba + ostateczna Wersja jaką buduję to P.11 C (miał być G- kobuz ale zrezygnowałem)

 

Rozrysowałem to tak bym mógł z łatwością zamontować podwozie do głównego *stelaża* kadłuba.

Po bokach będą listwy sosnowe wzdłuż osi kadłuba, Dodatkowo wkleję trochę listew z depronu głównie w części ogonowej ze względu na odległość między dwoma ostatnimi żeberkami. Garb czy jak kto woli zagłówek pilota będzie przyklejony prawie na samym końcu do gotowego kadłuba przed pokryciem go papierem na wikol.

post-12979-0-79643700-1415126693_thumb.jpg

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mały postęp w pracach:

 

Wkleiłem Statecznik pionowy na swoje miejsce:

 

post-12979-0-30053500-1415652820_thumb.jpg

 

Dokleiłem przednią wręgę w kadłubie + zaczęła się zabawa z maską silnika na początek wyciąłem pierwszą jej wręgę, po czym naniosłem na nią linie wycięcia otworów wylotowych, po czym połączyłem ową wręgę z poszyciem maski które z kolei wyliczyłem ze wzoru na obwód koła... Jakimś cudem zabrakło mi 5cm poszycia i wygląda to tak:

post-12979-0-22124500-1415652808_thumb.jpg 

Po owej operacji klejenia uświadomiłem sobie, że wcześniej naniesione linie cięcia są od wewnętrznej strony maski, także będę musiał odrysować od nowa na odpowiedniej stronie.

 

Tak wygląda to po przymiarce do kadłuba:

post-12979-0-02938000-1415652833_thumb.jpg

post-12979-0-55606000-1415652845_thumb.jpg

 

 

Nad maską muszę jeszcze sporo popracować dokleić jedną wręgę, dołożyć brakujący kawałek poszycia, wykonać ta krzywiznę czy jak kto woli zaokrąglenie przodu maski.

Czyli dużo pracy przede mną :ph34r:  

 

Na koniec zdjęcie całości:

post-12979-0-26127900-1415652848_thumb.jpg

 

Małe to to nie jest  :lol:

 

Przepraszam za jakość zdjęć ale robione są telefonem bo aparatu nie chce mi się naładować  :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zabrakło Ci poszycia bo nie uwzględniłeś grubości pianki. Ja jak rysuję to powierzchnię rozwijam tak jak jest a wszystkie wręgi pomniejszam o grubość poszycia. A jak wycinam to i tak wycinam kawałek dłuższy, lepiej przyciąć 5 mmm niż sztukować 5mm :)

Poza tym bardzo mi się podoba Twój projekt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zabrałem się za klejenie skrzydeł: 

 

Tak jak pisałem wcześniej dźwigar wykonałem z listew sosnowych 6x3mm

W centralnej części skrzydła do pierwszego żeberka po załamaniu skrzydła wzmocniłem dźwigar okładzinami ze sklejki 1mm

Jak na razie dolne poszycie przykleiłem od spływu  do dźwigara po wyschnięciu zabiorę się za przód.

post-12979-0-27329900-1416509919_thumb.jpg

 

Brakuje jeszcze żeberek w środkowej części płata, wzmocnień pod zastrzały itp...

 

Skrzydło w całości:

post-12979-0-60737300-1416509913_thumb.jpg

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezeli zastrzal bedzie pracujacy to imo wyjatkowo nietrafiony jest twoj pomysl z ucieciem wiazara dokladnie w mijscu gdzie bedzie najwiekszy moment gnacy, podobnie wklejanie czegos w gornym pasie poszycia na wiazarze a w dolnym nie, szkoda ze nie sluchasz co ci ludzie sugeruja; zaczynajac na tytule watku na zakresie sklejki w wiazarze na dzis konczac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

sugestie dla michala; wydluz troche te sklejkowe okladziny (powiedzial bym do polowy odstepu miedzy zebrami) oraz zastanow sie nad zastapieniem tych sosnowych listew plaskownikiem weglowym, bedzie duzo lzej

podobne sklejowe okladziny powinny sie pojawic w miejscu mocowania zastrzaku

 

 

 

Jak na swój prosty niedoświadczony rozumek:

 

Sklejkowe okładziny z początku miały sięgać do 1 żebra (kolor zielony), później po Twojej sugestii co do wydłużenia ich do połowy odstępu między żeberkami wyciągnąłem ją do kolejnego żeberka (czerwona linia) 

Jedynie nie zastąpiłem tych sosnowych listew płaskownikami węglowymi.

 

post-12979-0-97838100-1416551158_thumb.jpg

 

A co do dokładnej budowy dźwigara to tak jak mówiłem wyciąłem go z depronu 6mm po czym obustronnie odciąłem paski 3mm. W ich miejsce poszły listwy sosnowe a na to wszystko z obu stron okładzina ze sklejki 1mm. 

 

 

Jeżeli dalej czegoś nie rozumiem to proszę o proste wytłumaczenie mi co i jak  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.