sławek Opublikowano 4 Lutego 2015 Autor Opublikowano 4 Lutego 2015 AA-chodzi ci o burtę , nie zrozumiałem dobrze pytania - będzie tam troszkę więcej luzu z zapasem na pracę goleni i ewentualne mocniejsze lądowania a "otoczkę" tego otworu wzmocnie sklejka od wewnątrz , zluzuje tylko otwór na tyle by nie robić szpetnej dziury. Ruch podwozia nie będzie tam duży - belki podwozia są z zamysłem dostatecznie blisko burt. Możliwe że dojdzie jeszcze dekoracyjnie na podwozie maskownica imitująca podwozie piórowe . Tymczasem pierwsze krycie koveralem PS zważyłem kadłub wraz z usterzeniem i kołami , podchodziłem do wagi jak do jeża mając na uwadze że nie jest to finezyjna konstrukcja i nie kontrolowałem wagi ,wyszło - 320g czyli jest ogromna szansa że płatowiec na pusto nie przekroczy 900g 1
piotrekrc Opublikowano 5 Lutego 2015 Opublikowano 5 Lutego 2015 Właśnie o to miejsce mi chodziło .waga wyszła też ciekawa,chyba pisałem wcześniej że będzie lekko i rasowo.z ciekawością kibicuje
sławek Opublikowano 7 Lutego 2015 Autor Opublikowano 7 Lutego 2015 Mały progres - "wieżyczka" skrzydeł otrzymała zaplanowane elementy .
Pioterek Opublikowano 7 Lutego 2015 Opublikowano 7 Lutego 2015 Bardzo jestem ciekawy jak Ci to będzie latało
sławek Opublikowano 8 Lutego 2015 Autor Opublikowano 8 Lutego 2015 Ja też Na razie zatrzymałem się na projekcie skrzydeł a dokładnie jednego "detalu" sposobu łączenia połówek skrzydła w kadłubie .......póki na coś się nie zdecyduje lub wymyśle nie mogę rozpocząć płatów . Jakieś propozycje?
TeBe Opublikowano 8 Lutego 2015 Opublikowano 8 Lutego 2015 Może takie jak w moim "Józku 1100" ? DSCN6742 by TeBeWAW, on Flickr
sławek Opublikowano 8 Lutego 2015 Autor Opublikowano 8 Lutego 2015 Znam "z widzenia" te łącze , musiało by złapać około 13cm od wręgi do wręgi i jakoś nie mam przekonania co do łapania tylko za jedna wręgę ....chyba że przesadzam . A jak Tomaszu oceniasz te rozwiązanie biorąc poprawkę na większy model i jak to było rozwiązane u Piotra w jego J-1 - "na motylki"?
TeBe Opublikowano 8 Lutego 2015 Opublikowano 8 Lutego 2015 To najpierw odpowiedz sobie na dwa pytania: 1. Czy chcesz łapać skrzydło do skrzydła, czy też skrzydła do kadłuba? Rozwiązanie "na motylki" zastosowałem również w moim Wicherku, ono wymaga mocniejszego węzła w kadłubie. 2. Chcesz zatrzskowe/rozpinalne czy "naśmierć"? Do każdego z powyższych są odpowiednie rozwiązania.
sławek Opublikowano 8 Lutego 2015 Autor Opublikowano 8 Lutego 2015 1 -skrzydło do skrzydła (rozważałem też wspólny punkt łączenia w kadłubie -np wsuwane ramie z uchem z obu połówek , łączące się wspólnie nad otworem /nakrętką. w kadłubie i tam skręcane np śrubą nylonową . 2 -odpowiadało by mi łącze na tyle pewne by dopiero jego zerwanie/ścięcie doprowadziło do awaryjnego rozłączenia skrzydeł chyba że te daje komfort pewności ale nie wiem na ile jest to połączenie mocne uniemożliwiające samoistne rozpięcie przy wymiarach tej Prząśniczki. Skrzydło będzie w części przy kadłubowej kryte balsą (jak i keson) co uniemożliwi mi ewentualne naprawy tych "kołków" w miejscu montażu ich na wrędze skrzydła dla tego pytam o opinie (np zerwany gwint..) Tomasz ,ostatecznie nie oceniłeś tego łącza pod moim kątem, jego mechanika łącza mi odpowiada ale nie wiem jak to wypada z jego resztą
TeBe Opublikowano 8 Lutego 2015 Opublikowano 8 Lutego 2015 To złącze ma 120mm od końca do końca. Jeśli masz kadłub szerszy niż 10cm, to oczywiście się nie nada. Co do siły rozpinającej, to reguluje się ją ilością sprężyn (od 1 do 4). Nie wiem, czy ryzykowałbym ostre akrobacje na takim zatrzasku. Jeśli nie zamierzasz ostro wywijać i długość jest wystarczająca, to nie widzę przeciwskazań.
sławek Opublikowano 14 Lutego 2015 Autor Opublikowano 14 Lutego 2015 Przyszedł wreszcie czas na skrzydła ,poniżej zalążki ich szkieletu . Pierwsza i trzecia wręga od licząc od kadłuba -sklejka 4mm , a pozostałe- średnia balsa 3mm Oczywiście dojdzie keson i wypełnienie pomiędzy listwami głównego dźwigaru Nie zawracałem sobie głowy ażurowaniem - bardziej bym osłabił żeberka niż miał zysk wagi . Pręt węglowy wydaje się być tu zbyteczny skoro zastrzały będą pracujące ale zostawiam go -przyda się w razie przypadkowego odkręcenia się zastrzału w locie czy nawet do banalnego składania -bo wymusza "wsuwanie " skrzydeł co mniej niszczy gniazda kołków ustalających czy tez uniemożliwia ich połamanie przy nie podpartym jeszcze skrzydle zastrzałem . Łączenie zaproponowane przez TeBe niestety jest za krótkie -jak pisałem wyżej potrzebuje złapać rozstaw 13cm , rozwiąże to inaczej ale o tym " w następnym odcinku "
piotrekrc Opublikowano 14 Lutego 2015 Opublikowano 14 Lutego 2015 Progres super zwłaszcza jak sie ma mało czasu..obstawiam że mocowania skrzydeł będą na śruby w częsci kadłubowej i jakaś atrapa na ich przykrycie?też bagnet bym zostawił bo skrzydła lubią sie ,,składać,, :)ja byłem zdziwiony bardzo jak mi sie złożyły w elektro juniorze.tak dziwnie opadał ale to było jakies tam doświadczenie. Sławek wiosna blisko w marcu oblot?
sławek Opublikowano 9 Marca 2015 Autor Opublikowano 9 Marca 2015 Grypa się skończyła -można rzeźbić dalej Kleją się kesony skrzydeł - wyszło dosyć pancerne- dostępna jedynie balsa 1.5mm swoje robi i aktualnie cały model waży 700g Napęd steru wysokości wyprowadziłem niżej -na belkę kadłuba .Kadłub za wąski by w pełni schować orczyki ale przy okazji wyprowadzę z tego popychacz do kółka ogonowego . Zaczep skrzydeł zrobiłem tak jak widać powyżej -śruba nylonowa 4mm ,jedyne co mi sensownego przyszło do głowy .
Y/F-22 Opublikowano 9 Marca 2015 Opublikowano 9 Marca 2015 A ja bym te dwa płaskowniki skrócił i zostawił na płasko, nawiercił otwory i połączył je gumą z hakami na końcu taka jak np. jest do bagażu, nie wiem ile tam masz miejsca ale spotkałem podobne rozwiązania w paru modelach znajomych oczywiście w odpowiednio mniejszej skali ale gumy występują o różnych średnicach. Lub ewentualnie oba te płaskowniki zagiąć tak jak ten lewy, obrobić krawędzie i złączyć to porządną albo bezpieczniej dwiema oddzielnymi zwykłymi materiałowymi gumami odpowiednich rozmiarów. Ale osobiście najpierw bym je skrócił, wtedy ewentualna guma mogłaby spełniać swe zadanie bo tutaj odległość jest trochę za mała moim zdaniem.
sławek Opublikowano 9 Marca 2015 Autor Opublikowano 9 Marca 2015 Rozważałem sprężynę ale posiadany jej egzemplarz nie zdał egzaminu powrotu długości po rozciągnięciu . Gumami nie bylem zainteresowany -dobre są do depronowców Wole sztywne nie pracujące łącze a nylonowa śruba w razie nieszczęścia powinna się rozerwać ( jeśli złamie się bagnet ale to już inna bajka ) Zerowysiłkowy montaż , odporniejszy na ząb czasu (z gumą bywa różnie) ,nakrętka i śruba zawsze na miejscu -nic się nie zgubi czy "wystrzeli' (nakrętka zagnieciona w blaszce a na śrubę dałem termokurczkę co uniemożliwia jej wypadanie) czyli zsuwam ,skręcam i gotowe -nie walczę z naciągiem gumy .
piotrekrc Opublikowano 9 Marca 2015 Opublikowano 9 Marca 2015 mi sie wydaje sensowne i proste rozwiązanie,skrzydła ,,trzymają,, bagnety a nylonowa śruba niepozwala im sie rozsunąć.jakieś siły tam działaja ale to niejest przecież akrobat ani szybowiec wyczynowy.niektórzy stosują magnesy neodymowe i zdają egzamin.Ładny model będzie, a właściwie już jest .zamykam oczy i już widze efekt końcowy .ważne że grypa wyleczona
sławek Opublikowano 12 Kwietnia 2015 Autor Opublikowano 12 Kwietnia 2015 Jak zwykle pierwsze chwile budowy -ogień i żywioł a potem napięcie spada ... inne obowiązki, brak czasu i model z mniejszym tempem ale się buduje . Na razie Don "KISZOT" otrzymał planowany napęd -REDOX 1500/1200 Informacji od użytkowników tych silników jak na lekarstwo więc z "pewną nieśmiałością " uruchamiałem napęd Mogę z pełną świadomością stwierdzić że parametry podawane są prawdziwe(przynajmniej bliższe prawdy niż większość innych motorków z dolnych półek cenowych) -istne szaleństwo -przy próbach w mieszkaniu POOTWIERAŁO MI WSZYSTKIE SZAFY!!! o kurzu z pod nich nie wspomnę Uzyskałem ciąg ~1450g przy śmigle 9x6E APC ,pobór w A nieznany, ale nic się nie grzeje (w-g fabrycznych danych ~36A) Regulator Birdie 50A Daje mi to komfort użycia śmigła z odrobinę mniejszym skokiem -zejdę z poboru prądu co da dłuższy lot przy praktycznie braku spadku potrzebnej mocy... Czas zakasać rękawy.......
Irek M Opublikowano 12 Kwietnia 2015 Opublikowano 12 Kwietnia 2015 Jeśli uważasz, że gumy to tylko do depronowców to bardzo się mylisz . Skrzydła trzymają przede wszystkim bagnety, a guma, sprężynka czy co tam jeszcze tylko po to by się nie rozjechały w razie czego. Tak wariant zastosowałem w modelu 110cm rozp oraz w motoszybowcu 2,6 i 3m rozpiętości. 1
sławek Opublikowano 12 Kwietnia 2015 Autor Opublikowano 12 Kwietnia 2015 Warunki lokalowe nie pozwalają mi na duże modele i nawet ten model jest dla mnie gigantem więc czułem "respekt" przed nim i guma wydawała się czymś mało konkretnym . Teraz się oswoiłem z jego wielkością i zrewidowałem swoje nastawienie do gumy -zdała by tu egzamin doskonale , ale zrobiłem po swojemu i nie jest to rozwiązanie ani gorsze ani lepsze -po prostu inne .
piotrekrc Opublikowano 26 Kwietnia 2015 Opublikowano 26 Kwietnia 2015 ładnie Ci ten model ,,wychodzi,,co ważne w mocowaniu skrzydeł napisał Irek,mi sie wydaje nic już nezmieniaj bo zastrzały zobia swoje.mi si model,wykonanie podoba i dalej kibicuje[nieśpiesz sie]
Rekomendowane odpowiedzi