Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam, po wielkiej przerwie. Czy ktoś kiedyś wpadł na pomysł, żeby model dlg przerobić na model z napędem, chodzi mi konkretnie o Mimi. Problem tylko tkwi w tym że w modelu jest za mało miejsca na aku i napęd. Czy ktoś ma jakiś pomysł, jakby to można było wykonać?

Opublikowano

Tylko ja mam zrobiony od podstaw z balsy. I nie wiem dlaczego nie lata tak jak te które są zrobione z tkaniny. Może brak lotek powoduje problem.

Opublikowano

W opisie stoi DLG Modell,co z tego ze  nie calkiem zgodne z definicja Discus Launch Glider.Widocznie nie ma jeszcze nazwy na DLG z silnikiem.

Opublikowano

Ciekawy temet. Też nad tym myślałem.E-DLG, dlaczego nie?

Wiem, że zawodnicy się obrażą, bo to ich religia - latać bez silnika.

Mój wysłużony Pulsar waży teraz 330g z 45g akumulatorem 4xnimh w nosie, coby ołowiu nie ładować.

Mógłbym więc wsadzić 10g silnik + lipo 2s (a i tak już wszyscy na lipo latają) i w zbliżonej wadze mieć wyjście awaryjne.

PLAN B a nie silnik na którym robi się każdy wyciąg. Napęd o ciągu w okolicy połowy masy modelu.

Lubię latać nisko, 200-250m to już dla mnie koniec zabawy. A najlepiej jest między 30-80m.

Czasem bywa, że jestem 200m od siebie na wysokości 30m. Pod wiatr raczej nie dolecę, a tak pyk i lotem poziomym dolecę albo do siebie albo do jakiegoś noszenia.

Opublikowano

Ale ja się wcale nie obrażam :) Robię sobie tylko podśmiechujki, kiedy wkłada się w zbudowanie modelu sporo pracy, a potem trzeba go ratować dokładając silnik, bo kiepsko lata.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.